-
Liczba zawartości
5 248 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
208
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Cze Damian A dlaczemu nie ja? Akurat z tamtąd pochodzę i sporo o tej inwestycji wiem. Kolega wcześniej pisał że to taka Białka - noż to by się mocno ździwił. Bo patrząc na zdjęcia satelitarne - to tego nie widać, bo spłaszcza mocno, na tych krótszych jest chyba 300 m przewyższenia. Stoki długie jak na PL 1200-4000m. Te krótsze to nie bułka z masłem, im dłuższa tym bardziej łagodna, przewyższenie jest jednolite praktycznie na całej górce. Na zdjęciach widać jak się kończy zabudowa mieszkaniowa, ale nie dlatego że nikt tam nie chce się budować - porostu jest bardzo stromo. pozdrawiam
-
Janie Bardzo porządna odzież, aczkolwiek kolorystyka dyskusyjna 😉 pozdrawiam
-
Cze A to sztos, nawet nie wiedziałem że takie cuda Panie w ON Zwardoń są. A na dół krzesłem? pozdrawiam
-
Cze Ale trasa jak zwykle po lewej stronie była, patrząc z dołu? Tak jest zazwyczaj i tam jeden z zawodników wyskoczył w lasek, ale z tego co pamiętam to nic mu się nie stało, dużo śniegu wówczas było i nie trafił w drzewo. To co pisał Mitek - czarów tam nie ma, prosta górka tylko wąska - na dole wypłaszczenie, 1 "ścianka" i tyle. pozdrawiam
-
Cześć Znam, jest wąski i jak napisałeś, śródleśna polanka. Pełno nierówności, delikatna kompresja na środku. Pewnie umiejętności zabrakło trochę bo to zawodnik MP Amatorów (nie umniejszam tego faktu), może tuning pucharowy na niepucharowy stok albo inna przyczyna. Niemniej jednak chłopaka szkoda. Siatka jest ale wystarcza do stricte amatorskiego ślizgania. Jakieś poważniejsze rzeczy to juz stają się niebezpieczne, nawet nie z winy zawodników ale z charakterystyki stoku. Las graniczy po obu stronach ze stokiem i nawet przy tej rangi zawodach powinno się staranniej zabezpieczyć trasę przejazdu, zważywszy że to nie pierwszy przypadek pozdrawiam
-
Cze Ale Adam wyraźnie napisał, zawodnik MPA, to jak miał jechać GS? śmigiem? Nie pierwszy zawodnik który tam przeleciał przez siatkę. pozdrawiam
-
Mitek Jazda bez dodatkowego balastu na plecach będzie na pewno wygodniejsza i lżejsza, ale przy takim ultra to chyba trzeba wszystko zabrać. Plecaka pewnie nie czujesz jadąc do pracy, ale przy długich dystansach to już nawet kilogram zbędny zaczyna ciążyć. Juz byłeś - to wiesz co jest niezbędne i must have, a co niekoniecznie. Ale to jak z pogodą, może tak być że nie utrafisz i nie zabierzesz tego co akurat nigdy Ci nie było potrzebne. Prawo Murphiego zadziała 😉 pozdrawiam
-
Mitek Oczywiście racja - ostatni temat - Voelkl czy Rossi jest świetnym przykładem - 2 bardzo podobne narty - trudno stwierdzić co komu pasuje, pewnie jakaś różnica jest (może sztywność wzdłużna), niuanse ale chyba pomijalne dla przeciętnego użytkownika, ewentualnie trzeba samemu spróbować bo inaczej nie da rady, albo kupić tańsze, pasujące kolorystycznie do butów etc. pozdrawiam
-
Migu Ale oczywiście że masz rację, ale producenci muszą sprzedawać dużo i wszystkim. Generalnie większość amatorów idzie do sklepu i kupuje to co im sprzedawca sprzeda. Klient zorientowany jest do dupy, bo wie czego chce. Musi mieć wybór, aby zaspokoić pragnienia klientów i ich oczekiwania. Stąd też tyle rodzajów nart - nie wiem czy potrzebnych, ale są. Kupując Deacon-y Voelkla dostaniesz szerokość pod butem jaką będziesz chciał, jedynie co to kolor Ci może nie pasować, bo jak będziesz chciał szersze - to są, węższe - także - MUSISZ KUPIĆ! pozdrawiam ps. Większość (takie mam wrażenie) kupuje nie do nauki, ale żeby to narty same jeździły - te są poszukiwane chyba najbardziej.
-
Migu No niby masz rację, taka rozbieżność opinii powoduje bezsens ich czytania. Ale czasami można z tych "testów", jak nie ma możliwości próby na żywym organiźmie wyselekcjonować, a przynajmniej zawęzić grupę docelową. Oczywiście kompletnemu laikowi to chyba do niczego nie potrzebne, bo słowem klucz będzie "łatwe", nic innego go nie zainteresuje. Ale Ty chyba (znowu prawdopodobnie - bo pamięć mnie może mylić, a nie chce mi się tego szukać) jeździsz na Voelklach SL i pisałeś, że te sklepowe są dużo mniej elastyczne niż komórki (ja także odniosłem takie wrażenie), @Mitek zaś napisał że są łatwe, cokolwiek to znaczy. To są powiedzmy nasze odczucia, które komuś mogą dać jakieś info, jak wie czego mniej więcej szuka. pozdrawiam
-
Piotrek Zostawmy już to słowo testowanie (może nie najszczęśliwsze - ale ogólnie przyjęte i każdy wie o co chodzi). Generalnie testy porównawcze są skierowane do stricte amatorskiej części narciarzy, gdzie czas przejazdu jest mało istotny. Sa to głównie odczucia różnych narciarzy (od powiedzmy przeciętnych do bardzo dobrych) wskazujące jakieś tam różnice, które są między nartami w poszczególnych grupach sprzętowych (pomińmy tutaj już tuning - zakładając fabryczne przygotowanie do jazdy). Narty jednak się różnią od siebie, mają różne elastyczności, zastosowane technologie, taliowanie etc. To są tylko wskazówki i odczucia osób na nich jeżdżących, w bardzo podobnych warunkach śniegowych. Jakieś tam wskazówki dla przyszłych nabywców. pozdrawiam
-
Cześć No chyba w Twoim przypadku to nie wiem czy przyczepa nie byłaby lepsza 😉 pozdrawiam
-
Cześć Tu masz rację, no utrafić się nie da. Zawsze to loteria, no chyba że jest palma i zawsze będzie za ciepło. Choćby wczoraj, będąc na rowerze, zabrałem cienką kartkę i cienki getry, ale było zimno i delikatny wiatr. Juz po paru km góra ciała była ok, ale nogi niestety marzły - szczególnie kolana, i znowu nie trafiłem, trzeba było zabrać ciepłe spodnie. Różnica między nami jest taka, że ja robię wypady gdzie mogę coś powiedzmy przewidzieć (2/3 h), Ty jeżdżąc do pracy spory odcinek - masz także sporą różnicę czasową i tu nie jesteś w stanie tak do końca oszacować zmian pogody, rano może być ciepło, a po południu już niekoniecznie. W Twoim przypadku plecak jest chyba niezbędny. Ja jeszcze nie czuję takiej potrzeby, ale znając życie to pewnie niebawem się pojawi. pozdrawiam
-
Cześć A to nie prawda, pracuję żeby żyć, owszem dłużej niż ustawa przewiduje, ale od paru miesięcy jest zmiana👍. Co prawda wstaję o 5.30 z bólem i jestem w pracy 6.00-6.30 ale wychodzę 15.30 i w domu jestem przed 16.00. To taki mój mały sukces, choć Żona nie może się do tego przyzwyczaić. pozdrawiam
-
Pawełku Cena kasowa (stała i to już jest pewne) to 139 za niski, 174 za wysoki i drożej on line na pewno nie będzie. Karnet 1 dniowy dla osoby dorosłej. Pewnie będzie cena zbliżona do Tatry SS przy zakupie on line. pozdrawiam
-
Cześć Dzięki za wyjaśnienie, zwrot na gopass to i tak nie najgorzej, natomiast ceny kasowe są spore i pewne - droższy niż TSS, ale za to mają sezonówkę dla chętnych i podział junior/dzieci też sensowny i tu dziecko ma zauważalną zniżkę. Ciekaw jestem jakie faktycznie będą ceny w sezonie. Jakby choć napisali od-do byłoby co porównywać, ale od - to słabo, ale kusząco. pozdrawiam i dziękuję.
-
Dzięki - już doczytałem. Podobnie jak od niedawna w Tatry SS. Ale ze zwrotem karnetu (kasy za wykupiony dzień) nie było najmniejszego problemu, raz miałem taki przypadek jak Małżonka odmówiła współpracy. pozdrawiam
-
Cze Już doczytałem, na konkretny dzień. Myślicie że ceny karnetów będą ruchome w zależności od okresu jak np. na niektóre Włoskie stacje mają, nie zwykły podzaiał niski/wysoki/TOP sezon? Nie wiem jak mieli podział w zeszłym sezonie. pozdrawiam
-
Cze A czy w TMR karnet kupuje się na wskazany dzień Jak w Tatry SS? pozdrawiam
-
Jest nabijanych 6 dni na 1 karnet - co nie zmienia faktu, że jest to 6 osobnych dni do wykorzystania w całym sezonie w obrębie tych 3 stacji. Ja nawet nie kupiłem karnetu, ponieważ mam z poprzedniego roku. Mam pdf w formie vouchera. Nawet nie można było tego nabić na stare karnety. Ponadto sprawdza to obsługa chyba tylko i wyłącznie obsługa, co jest mocno problematyczne, chyba póki co to nie mają innej możliwości bo RODO jest wszędzie. Myślę Przemek, że sami tego nie rozwikłamy, więc szkoda naszej pisaniny - musi podobna sprawa trafić na wokandę. Miałem podobną sytuacje ale z 10 lat temu w Kluszkowcach, zablokowali nam karnet (zdjęcia wówczas wchodziły na stoki) pod koniec dnia, syn był mały i nie jeździł, Żona siedziała z nim w knajpie, a ja jeździłem z córką. Mieliśmy 2 karnety. Jeździliśmy wszyscy w trójkę na zmianę. Finał był taki - że stacja poszła na ugodę bez wokandy, pokryli koszty wyjazdu + karnetów, koszty adwokackie oraz przysłali 2 karnety na sześć dni w ramach rekompensaty. Argumenty naszego biura prawnego: nie byłem poinformowany o istnieniu regulaminu użytkowania karnetów, regulamin stacji oraz użytkowania karnetów nie był wywieszony w widocznym miejscu, na karnecie nie było informacji o takowym regulaminie użytkowania karnetu. Wystarczające przesłanki dla sądu. Ale szybciutko obok kas wywiesili regulamin i przez jakiś czas informowali klientów o jego istnieniu. Ale to były początki monitoringu na stoku. pozdrawiam
-
Cześć Ale w tym przypadku kupujesz 6 karnetów jednodniowych w cenie powiedzmy hurtowej, nie 6 dni w ciągu, bo to jest różnica. Ważność usługi w tym przypadku wygasa po 1 dniu. 5. Stwierdzenie, iż z Karnetu korzysta osoba inna niż przypisana w trakcie aktywacji. Karnet ten jest aktywowany każdego dnia korzystania ze stacji jako osobna usługa. Jeśli następnego dnia ktoś inny aktywuje kartę ponownie - to tylko on będzie mógł z niej korzystać cały dzień - do momentu zakończenia usługi. To jest jasne i zrozumiałe. Równie dobrze możesz nabić np. 4 godziny na karnet - wyjeździć i dobić następne 4 i dać np. Żonie aby następne 4 godziny jeździła - 2 osobne usługi, tak samo jak 6 osobnych dni - bo tak jest ta oferta skonstruowana. Ja mam dużo karnetów - w dobie internetu jest wygodniej nabijać on line. W tatry SS niejednokrotnie kupowałem dla znajomych całodniówki/godzinówki na swoje karnety i nigdy nie było problemu, że na danym karnecie jeździł za każdym razem ktoś inny. Stacje się zabezpieczają przed odsprzedażą czy współużytkowaniem jeszcze aktywnych karnetów (głównie chodzi o te dzienne/godzinowe). Inna sprawa jest jeszcze z sezonówkami, które są zwykle personalizowane. Jeśli nie jest to usługa w ciągu - ale jako osobne dni w sezonie to takbym to traktował. Ponadto powiedzmy po 2-miesiącach od poprzednich odwiedzin w nowym osprzęcie i powiedzmy w masce trudno byłoby stacji udowodnić że Ty to nie Ty, bo w sądzie to stacja by musiała tego dowieść, nie Ty. Ale z ciekawości to sprawdzę w Krynicy - mam 6-cio dniówki (3szt.). pozdrawiam
-
Drei Zinnen/Kronplatz 10-14 grudnia 2022
Marcos73 odpowiedział filinator → na temat → Wyjazdy zagraniczne
Cze Ale to ma być pług na 1 narcie - czyli taki półpług 😉 pozdrawiam -
Cześć To oczywista odpowiedź stacji, ale nie wiążąca - to powinno się znaleźć w regulaminie - który jest wiążący. Powinni podać odnośnik do punktu regulaminu - w którym ten zapis występuje. Karnet zostaje przypisany do użytkownika (a raczej usługa na nim zapisana) w momencie aktywacji. Nawet w przypadku 6-cio dniowego karnetu - nie w ciągu, jest to usługa na 1 dzień, później wygasa do momentu następnej aktywacji. Jeśli tego regulamin nie precyzuje, miałbym taki przypadek - pewnie sądownie by się to skończyło. pozdrawiam
-
Cześć Ale w przypadku karnetu wielodniowego (nie w ciągu) - aktywacja następuje codziennie. pozdrawiam
-
Cześć A w którym miejscu? Karnet aktywuje się każdego dnia - mówimy o karnecie wielodniowym. pozdrawiam