Skocz do zawartości

Chertan

Members
  • Liczba zawartości

    1 869
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Odpowiedzi dodane przez Chertan

  1. 13 godzin temu, Spiochu napisał:

    Górskie podjazdy to ogrmony wysiłek a jeśli ktoś nie jeździ bardzo często na rowerze to nawet dobra kondycja z innych dyscyplin nie wystarczy.  Za to elektryk pozwala na jazdę prawie każdemu, choć też tylko w łatwiejszym terenie, bo bez techniki nawet silnik nie pomoże.

    Niektórzy to nawet elektryki bez wspomagania lubią, prawda @Marcos73? Też Ci silnik nie pomógł w trudnym terenie... o pardon, baterii nie było 😛

    • Haha 2
  2. Byliśmy tam w poprzedni weekend, rowerkami z Krakowa i z powrotem, 185 km wyszło. Miejsce zaiste warte odwiedzenia, ludzi całkiem sporo z racji pogody. Teraz to mocno ekskluzywna dzielnica, choć z tego co rozmawiałem na miejscu z tubylczynią, to całkiem niedawno można było dość łatwo zakończyć żywot. 

    • Like 4
  3. 3 minuty temu, KrzysiekK napisał:

    Paralaksa to mi najbardziej przeszkadzała jak próbowałem przez siatkę kapelusza pszczelarskiego wycelować w matkę pszczelą aparatem z wizjerem … co inna odległość od obiektu, to inna korekta…. Szło ocipieć gdy upał i wokoło brzęczy świat 🤣

    A to fakt, przy matkach pszczelich to się nie bardzo zatrzymywałem, a przy portretach babek to jeden czort. 

    • Like 2
  4. W dniu 2.04.2024 o 06:43, kordiankw napisał:

    W zasadzie służy do pompowania kartuszy, ale jak ktoś potrzebuje, to ego może podpompować 🤣

    To i butlę nurkową by nabiła, ino trochę by się trzeba namachać. A co za kartusze nabijasz powietrzem? 

  5. Jakby tak młodych zapytał co to paralaksa, to by oczy w słup zrobili. Bo randomowo to rozumieją. Ale jakoś nigdy nie przeszkadzała, jak już człowiek wiedział o co w niej chodzi. Też miałem Smiena Symboł, a potem to od razu Canon Rebel G (500 N) zanabyty w Hameryce za ciężko zarobione zielone. Od razu z zoomem i filtrami, ale była zabawa z polaryzacyjnym. A potem mi sie odechciało i zostałem z komórką. 

  6. 6 minut temu, tomkly napisał:

    Co to jest Head SL RD?
    Znam jedynie e-SL PRO oraz e-SL FIS. 😃

    A na Twoich nie stoi RD, czyli Race Department? Bo na moich, a raczej mojego młodego, a i owszem takowe oznaczenie jest. 

  7. 27 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Bo Volkle się kaczą - o tym wszyscy wiedzą od przynajmniej 40 lat.

    Pozdro

    A co to znaczy? A skoro konstruktorzy wiedzą też, to może tak ma być? Kaczenie się to cecha naszych unikatowych nart i jesteśmy z tego dumni? 

    • Like 1
  8. 10 godzin temu, Przemek_1983 napisał:

    Tak czytam i czytam i cały czas się zastanawiam czy jednak nie powinienem faktycznie poszukać innej narty, póki co gaz pod butem jest a na tych moich Atomic SL9 jazda była mega 

    Tomek jest wyjątkowo uprzedzony do Felków (tzn. nie umiom robić nart, prawda Tomasz?), dla niego rządzi Head, czasem Salomon. Przy takim podejściu będziesz długo szukać. Slalomki z górnej półki jakoś tam podobne będą.  Ale jak Mitek napisał, chcesz lepiej i ostrzej, to bier Pan komórę. 

    • Thanks 1
  9. 10 minut temu, Marcos73 napisał:

    Może w takiej formie narty przewozić, wstępnie porąbane - wtedy dużo wejdzie 🙂 i każda długość.

    pozdro

    Współczesna technika zna już narty składane. Taki Suzuk ma też wielką zaletę, jest lekki. Jak wpadnie do rowu to można go wynieść (doświadczyłem osobiście, jak górale mojego wynosili w rękach przy mojej skromnej pomocy, na szczęście rów pełen śniegu i autko bez uszkodzeń). 

    • Like 2
  10. 12 minut temu, Lexi napisał:

    Kto mi dał skrzydła, kto mię odział pióry I tak wysoko postawił, że z góry Wszystek świat widzę, a sam, jako trzeba, Tykam się nieba?

    Nie no Marek, o Batmana chodziło, co ty mnie tu o jakieś romantyzmy posądzasz? 

    • Haha 1
  11. 19 godzin temu, .Beata. napisał:

    Jeszcze jakieś pomysły?

    ps. Piotruś 1, Ty z bombą do mnie… i to ruską… pogadamy w Zwardoniu.

    ps. Piotruś 2, ja? toż zasugerowałeś, że się wybierasz, a mi jest wszystko jedno czym.

    😉

    No nie no, gdzie z bombą do Ciebie, raczej myślałem o przytwierdzeniu skrzydeł, bo skoro ruska bomba daje radę, to Ty tym bardziej poszybujesz.

  12. 30 minut temu, Przemek_1983 napisał:

    Pytanie uważam jest na miejscu. Nie ważę zbyt dużo, a chcąc ,,dogjąć" docisnąć w wąskim zakręcie chciałbym mieć świadomość mojej narty czy jestem w stanie to zborbić. Na płaskim stoku (które notabene lubię) nie będzie z tym problemu ale chodzi o wyciśnięcie na stoku o ostrzejszym nachyleniu z niej tyle ile się da lub tyle ile ja będę mógł. 

    Będziesz w stanie, nie kombinuj za dużo, bo nic nie kupisz. To fajna narta bierz 165 i ciesz się jazdą. Ja przy wadze 81 i niezbyt agresywnej jeździe bez problemu ją uginam. 

  13. 15 godzin temu, .Beata. napisał:

    Plan prawie doskonały. Zapomniałeś o mojej drodze powrotnej z lodowca….

    Wiesz Beato, ruscy robią bomby szybujące ze zwykłych o całkiem przyzwoitym zasięgu, coś się wymyśli...

  14. Ania mówi, żeby ją wliczać, czyli będzie nas dwójka, a co do obiadokolacji, to wszystko zależy od elastyczności czasowej. Jak będą chcieli npo 18, to nas może jeszcze nie być z jakiegoś powodu, a knajpka jakaś otwarta będzie. Jeżeli bez problemu mogą czekać dłużej, to nie powinno być źle z dotarciem na czas. 

    • Like 1
  15. 2 godziny temu, tyrpoos_ski napisał:

    Cześć wszystkim,

    podszedł dzisiaj do mnie gość w Deer Valley w Utah i poprosił o zdjęcie. 
    ktoś go rozpoznaje? 🤣

    w czwartek mamy razem jeździć i nagrać trochę materiału video to Wam prześlę. 
    pozdrowienia 

    Bartek

     

    93b0dbbb-cebf-47ed-9649-ab11198ea0a3.jpeg

    Przekaż pozdrowienia od zawodowców ze skiforum, jak pokazała wyprawa na Pilsko i ostatnie jeżdżenie w deszczu, u nas nie ma miętkiej gry, nie to co na gładziznach Utah. Tak w ogóle to się zastanawiałem, kiedy się spotkacie jako ambasadorzy marki. 

  16. Godzinę temu, Tadeo napisał:

    No kolego tak to najłatwiej powiedzieć 😉

    Trzeba się wziać w garść i nie odpuszczać.

    Jak to latwo na usta ciśnie się slowo emerytura😁

    Technikę można zawsze poprawiać nawet w wieku emeryralnym przy odrobinie zaangażowania i sprawności.😊

     

    Jeździła z nami mama Tomka, lat bodajże 74 czy 75, zasuwała jak przecinak, więc jak najbardziej Tadeo ma w 100% rację. 

    • Like 3
  17. Ok, dzisiaj ostatni dzień, Nauders ponownie i wrażenia kompletnie inne, lampa pełna, ciepło okrutnie, więc ubranko lekkie. U góry dopadało świeżego na zratrakowanym, poezja. Generalnie wszystkie górne stoki na północnych zboczach najmniej w ciągu dnia się odsypywały, śnieg tam boski, miękki, naturalny, trzymający krawędź, odsypy mięciutkie, cięty na przyzwoitej prędkości bawi na szerszej narcie (Blizzard Brahma 88). W miejscach kompletnie zacienionych u góry całkiem sporo betonowych obszarów. A dół oczywiście ciapowaty coraz bardziej, choć szersza narta i miękkie nóżki robiły robotę. Jak pamiętam swoją jazdę z zeszłego roku z Soelden, to duży progres. Nie sądziłem, że jazda w miękkim śniegu da mi tyle frajdy. @Mikoski kilka razy do pitstopu na zmianę nart, a ja wierny jednej. Koniec chyba sezonu, choć zobaczy się co Marki na to. Zajebisty wyjazd ogółem. 

    IMG20240319141055.jpg

    IMG20240319122709.jpg

    IMG20240319122705.jpg

    IMG20240319115858.jpg

    IMG20240319120639.jpg

    IMG20240319112721.jpg

    IMG20240319093112.jpg

    IMG20240319115156.jpg

    IMG20240319115841.jpg

    IMG20240319115852.jpg

    • Like 9
×
×
  • Dodaj nową pozycję...