Skocz do zawartości

star

Members
  • Liczba zawartości

    10 053
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Zawartość dodana przez star

  1. star

    Mackiewicz i Revol w kłopotach

    To nie jest odpowiedź. To jest pytanie? W świetle tragedii jaka się dokonała. Chcesz zlikwidować sporty ekstremalne?
  2. star

    Mackiewicz i Revol w kłopotach

    Znajomi zachecali córkę do wspinaczki skalkowej. Nieszczęśliwy wypadek. Warzywo, wózek, opieka do końca życia. Jesteś pewien że zaakceptowalbys u dzieci wspinaczkę skalkowa? Piłkarze? Ręczni? Bramkarz?
  3. star

    Mackiewicz i Revol w kłopotach

    To ja zadam ci inne pytanie: jaki sport akceptujesz u swoich dzieci? Wspinaczka? Pływanie? Jazda samochodem? Wiem to nie sport. Koszykówka? Surfing? PS. Serio pytam. Akurat przy koszykówce i wspinaczce miałem wypadki. Skręcenia i polamania. Więc może szachy? Ale blitz strasznie stresujący jest, więc może też nie?
  4. U mnie chyba podobnie. Ale czemu dolna? Edit: jasne że dolna. Bo to sstara.. wewnętrzna była to pewne;-) ja też bez dzwonów ten sezon, też zdziwiony. To był siódmy zjazd na tej samej trasie. Warun dobry. EDIT: W Pecu walnalem.
  5. Ano jest hamowanie czekanem, można i kijkiem. Ale kijki miałem na paskach na nadgarstkach więc szkopuł. Tak sunalem na plecach bez nart. Próbowałem butami hamować ale bez skutku. Potem się obrocilem ale dokrecilem obrót bo jazda z głową w dół nie sprawiła że zahamowalem. Wbilem się więc w siatkę kijkami haczac. Jeden Czech podjechał pytając czy żyje i pomógł w naprawie siatki wstawieniu kolkow. Jedna Czaszka przywiozła mi narty. Tacy ci Czesi dobrzy. W sumie nic mi się nie stało. Nikomu innemu też nie. Ale zjazd był długi 100m+. Miałem sporo czasu na różne nieudane próby wyhamowania. Choć najpierw zlekcewazylem temat myśląc że butami delikatnie wyhamuje. Zwykle hamowalem jedna narta, druga się wypinala. Tym razem wypiely się obie.
  6. Do końca nie wiem. Były takie bruzdy. Wydaje się że pojechałem równolegle i jedna narta została w bruzdzie. Krawędź wewnętrznej. Tak mi się zdaje.
  7. Warunki świetne. Twardo. Swietny podkład, wczoraj ponoć mgla i mzawka plus nocny przymrozki to dały. Lekko przypruszone z czasem, bez odsypow. Mało ludzi. Tylko wiatr oporowy. Aż kanapę wstrzymali. Młodzież smigala slalom. Piękne widoki. Warto. Załączone miniatury
  8. Kilka wyjazdów bez gleby i nagle fest, krawędź złapała rynienke. Zgubiłem obie narty. Kłopot z wyhamowaniem. Sunalem pewno 100m. Nie wiem czemu nie próbowałem wbijać kijów, a wiem bo zawiniete na nadgarstkach miałem. W końcu po długiej rozgrzewającej jeździe skończyłem na siatce. PS. Podryw na ofiarę losu;-) Załączone miniatury
  9. star

    Mackiewicz i Revol w kłopotach

    Spiochu ma rację. Dziwi mnie, że ktoś kto podejmuje ryzyko uprawiajac jeden z dość kontuzjogennych sportów jakim jest narciarstwo, które dodatkowo zwykle wymaga dojazdu autem w nie najłatwiejszym terenie nie akceptuje ryzyka podejmowanego we wspinaczce. PS. Co do Krakauera to miałem na myśli, że trzeba przeczytać Bukriejewa, dla równowagi i tyle.
  10. Jutro ruszam w tamte strony. Anybody? Jak warunki? Ew. macie inne pomysły na Czechy?
  11. star

    Mackiewicz i Revol w kłopotach

    [quote name="malin" post="581371" timestamp="1517254827"] [quote name="sstar" post="581323" timestamp="1517231411"] O widzisz, muszę przeczytać, chociaż akurat Krakauer pisze dość obiektywnie i nie pomija faktu, że byl obwiniany o pewne rzeczy.[/quote] To ma być świadectwem obiektywnosci? Żartujesz? Przeczytaj i może stwierdzisz że jego opinie subiektywne były.
  12. star

    Mackiewicz i Revol w kłopotach

     Jeśli 1 to warto poznać relację drugiej strony: http://lubimyczytac....1789/wspinaczka
  13. star

    Mackiewicz i Revol w kłopotach

    Dwoje uczestników. Brak kierowników.
  14. Góry Kaczawskie, lubię. Wulkaniczne.
  15. star

    Mackiewicz i Revol w kłopotach

    Rozumiem, bo sam w sandalach chodzilem w Alpach do lodowca i w Tatrach wszędzie, choć na Orlej spocona stopa wyjeżdżała czasem. W ogóle trza było patrzeć jak się idzie a nie podziwiać widoki, ale tego nauczyłem się po podwójnym złamaniu i chodzeniu o kulach. PS. Dla Spiocha respekt jak w Mad Maxie;-) podziw.
  16. star

    Pomiar prędkosci.

    Zmierzylem endomondo w Kluszkowcach bez napinki. Max 37km/h wyszło przy szerokich łukach na czerwonej. Wydawało mi się, że szybciej, ale w sumie to bez znaczenia. Jeździłem szybciej ale dla tych co 100km/h szacun pomieszany z niedowierzaniem. Muszę powtórzyć pomiar na innej górce.
  17. star

    Mackiewicz i Revol w kłopotach

    Takie tam... https://mobile.twitt...8542848/video/1
  18. star

    Mackiewicz i Revol w kłopotach

    Myślałem, że potrafisz filtrować. Z durnych komentarzy wyłowić bieżącą lokalizację czy zdjęcie ścianki. Skrolowac trza do góry. Zeszli właśnie ze ścianki Kinshofera wraz z Revol. PS. Co do tempa to Spiochu trochę racji ma. Z drugiej strony Wielicki szacowal znacznie gorzej. Lampa ponoć nocna i względnie dobre warunki plus szybkość wspinaczy dały efekt. PS. Są bezpieczni w c1; Tomka poznałem w Jagodnej, fajny gość, żal... http://www.gazetakra...zenie,id,t.html Taki był Edit: smutna historia polskiego himalaizmu http://www.przeglads...4480,1,307.html
  19. star

    Mackiewicz i Revol w kłopotach

    Rescue http://mobile.twitte...8,22949860.html
  20. star

    Góra Kamieńsk

    Ostatni moment, zmyje ich wkrótce niestety.
  21. Forumowicze zapomnieli o skali FactorXa: http://www.skiforum....-w-swoj-profil/ A nowicjusze na nim mierzą swoje zdolności i stąd zamieszanie z interpretacją 6 czy 7. PS. Z równowaga na surfingu też racja, moja siostrzenica w jeden dzień przyjechała po wszystkich trasach w Czarnej Górze, od niebieskiej, przez czerwoną po czarną i to bez strachu w oczach. Dobrze jeździ na rolkach i łyżwach, co polecał Niko 130 w ramach treningu.
  22. Oczywiście, że zwiększa. Łatwo nie było. Narty same nie skręcały, trzeba było się przyłożyć. A jak ktoś takowe miał to domniemuję, że niekoniecznie był to epizod. Gościu może na nich sporo śmigał?
  23. star

    Zjeżdżanie czy jazda?

    Ci z dziesiątki AZS Cup to byli zawodnicy gdy w juniorskim wieku, teraz zwykle na narciarskiej emeryturze. Kilka(naście) lat wcześniej katowali tyczki do upadłego, na stoku w roku po 200 dni. Nie tak łatwo byłoby wskoczyć do 10 gdyby się tak późno zaczęło i ćwiczyło amatorsko. Pewno większość z tej dychy miała ambicje na juniorska kadrę, sporo jeździli w fisach. Jednego znam, innych sprawdziłem na wiki i tak oto wygląda ich kariera, obecnie schyłek.
  24. Skal jest kilka, stąd ten zamęt. Po drugie gościu jeździł na polsportach, znam ten ból;-)
  25. Żal. Ja u Chchulskiego http://www.chachulskisport.pl/ naprawiłem wyrwane wiązania - jest ok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...