Mikoski

Marek uważaj bo rozbijanie gówna na atomy źle się kończy na SF nie jeden już spier... znaczy uciekł 🤪 w twoim przypadku nie widzę kompletnie sensu grzebania w teorii w praktyce jak trzymasz umiar z wiadomo czym 😏 wszystko jest ok. Pozdro

Kto się włączał do ruchu... nie ważne że z furtki takie podejście powoduje wypadki.

Ja bym zaczekał na czarny piątek wtedy są najlepsze promocje na karnety.

Nie zapomnij o skrzynce piwa w narciarni 😏 na dwie...trzy pary nart średnio wychodzą dwa 🍻

Cześć Używam kątowników i ostrzałkę dokładnie taka która jest na twoimi filmie i powiem szczerze że nie widzę różnicy w jeździe czym ostrzyłem. Nawet jak kątownik byłby precyzyjniejszy to nikt z nas tego nie zauważy ,ostrzę zawsze w imadle to daje pewność prowadzenia ,na kilkudniowe wyjazdy wystarczy diament ostrzeżenie z ręki bez przyrządów. Podniesieniem się nie bawię raz w sezonie lub co drugi jak narty są ok daje na maszynę a później tylko trzymać ręcznie ostrą krawędź boczną. Pozdro

No i co że mrugał ? on był z tyłu i zapierdalał ,ma hamulec ja każde auto. Zabił trzyosobową rodzinę, spalił ich żywcem , dożywocie się należy.

To nie mur tylko mały płotek , powinni kupić licencję na prawdziwy mur od Izraela 8 metrów wysokości Taki mały of 😏 Wiecznie uciśnieni żydzi robią to samo Palestynie co im robili Niemcy.

Piotruś przypasuje ważne żeby dojechać, ostatni wyjazd z Jaro było elegancko bus i to że nie trzeba było prowadzić.

Zaliczyłem ponad dwadzieścia takich wyjazdów i po pierwszym było oczywistą oczywistością że trzeba się zmieniać za kółkiem... żeby bezpiecznie dojechać na miejsce.

Ale ja nie liczę każdej złotówki nie jestem fenigfikerem, a jedziemy tam bo chcemy 😏 i by poznać nowy ośrodek . Mam również taką opcję w pakiecie Grande Galaxie: jeździć można w Alpe d'Huez/Oz/Vaujany (249 km tras), a także w Serre-Chevalier (250 km nartostrad), Puy St. Vincent (75 km nartostrad), Via Lattea/Sestrière (400 km nartostrad) i Montgenèvre Voie Lactée (75 km nartostrad) - co oznacza, że mają Państwo do dyspozycji ponad 1200 km tras!

PIERDOLISZ Na wyjeździe na którym byliśmy razem nie byłem za kółkiem tak jak i Ty 🤪 ale wiele wyjazdów z Jurasem czy z Gajowym zmienialiśmy się za kółkiem. Serbia czy Sarajewo prowadziłem połowę trasy i wiele wyjazdów do Tyrolu. Podjazd busem pod ośrodek 8 rano i prosto na stok 💪

Nie nie nie na naszych wyjazdach jest zasada co dwie godziny zmiana kierowcy

Francja ma podobnie tydzień od 6 stycznia jest jako niski sezon , za 7 noclegów i karnet 6 dni zapłaciłem 1499 złotych. Kilka lat jeździmy tylko w tym terminie.

Męski wyjazd 8 osób, bus już klepnięty towarzystwo wybitne sprawdzone o od lat, jeszcze jeden kolega z forum jedzie z nami będzie nam ogarniał teorię 🤪 bez urazy Piotrek 😁

Czterysta kilometrów różnicy to trochę jest

Daleko to ja będę miał

Ta cipa która od wielu lat jęczy że wszyscy ją ruchają ,nie pojmie zasad rynku zanim nie zacznie swojego biznesu . Wszystkie jego wpisy są roszczeniowe i co to on powinien mieć. Żeby iść na swoje trzeba mieć jaja a nie wydmuszki. Najlepsze jest to „Jakbyś zatrudniał na czarno to wydając tyle samo mógłbyś mietkowi zapłacić właśnie ten "koszt pracodawcy". .😱 Jeśli ktoś zatrudnia na czarno to nie po to by mu płacić stawkę z wszystkim kosztami . Glapiński robotę da mu na bank 🤪🤪🤪

Jest uniwersalny tak jak w opisie, trzyma kilka dni ,na alpejskie czterodniówki wystarcza mi zawsze.

Na tłusto i to konkretnie 😏 trochę sprzątania po cyklinie jest 🤪

Te wynalazki są dobre maksymalnie na połowę dnia, sprawdzone wielokrotnie, smarowanie na gorąco to dwa trzy dni jazdy , zależy czy na tłusto czy oszczędnie 😜

Dokładnie ten smar używam od kilku lat i polecam , w sezonie smaruję pięć par nart kilka lub nawet kilkanaście razy. Cena trochę wzrosła niestety ale waga- cena jest ok. https://www.decathlon.pl/p/smar-uniwersalny-vola-500-g/_/R-p-X8375570?mc=8375570&&cd=10575854825&ad=110225023371&kd=&gclid=Cj0KCQjwmICoBhDxARIsABXkXlIYJlJh_V5bsyu4Sjdb3cbWIGpaOmgM52dxQ84CHBC5Ly_AUTStNe0aAjN6EALw_wcB&gclsrc=aw.ds

Lubicie klepać się po dupciach , towarzystwo wzajemnej adoracji, jak trzeba przypierdoliclć i powiedzieć że śmig może być różny to nie ma nikogo , oprócz seniora, najłatwiej płynąć z nurtem a wiadomo co płynie z nurtem. Połowa z was myśli inaczej tylko się boi odezwać.

Śmigodziadersi muszą zrozumieć to że w narciarstwie głównie w sprzęcie zaszły takie zmiany że śmig obecny nie będzie taki jak w epoce dinozaurów 😀 no chyba że wyciągniemy ołówki z piwnic, czego nikomu nie życzę.

Ocena śmigu na jakichś unifikacjach i nie tylko to taka sama chujnia jak z ocenami za styl w skokach , siedzą leśne dziadki i "oceniają " potrzebne to komuś jak kurwie bliżniaki . Nie musi być ładnie ma byś bezpiecznie i skutecznie .

Jeszcze gorzej wygląda gibon na nartach