-
Liczba zawartości
3 116 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
55
Zawartość dodana przez moruniek
-
Dziś chyba pierwszy raz padło w mediach - Polsat, w rozmowie z Wojciechem Skowyrskim, że ludzie protestowali w 2019 roku przeciwko budowie zbiorników w Kotlinie Kłodzkiej. Twierdził, że gdyby udało się wybudować choćby 4 z planowanych tam 11, to Kłodzko byłoby bezpieczne.
-
Energetyka ma w dupie Wody Polskie i to od lat. Sprzeczne interesy, działają ponad prawem. Nie tylko tam. Nie tylko ta spółka energetyczna. p.s. Jak będę miał chwile napiszę jeszcze parę słów o wałach i ich stanie.
-
Kilka info od środka. Kto żyw i się zna został przesunięty na Dolny Śląsk - specjaliści z reszty kraju. Każdy zbiornik ma osady denne, im starszy tym większe. Od lat brak pieniędzy na ich czyszczenie. Brak pieniędzy na wynagrodzenia, często operator rzuca papierami bo pracuje na najniższej krajowej. Część jednak kocha tę robotę. Niespodziankę zrobił im też sztab kryzysowy odcinając prąd na niektórych zbiornikach. Przejście na sterowanie ręczne wymaga ludzi i czasu. Tych ewakuowano. Zbiornik bez prądu i ludzi na miejscu jest niesterowalny. Gro z nich jest stara lub bardzo stara. W RZGW jest zapewniona łączność radiowa ale wymaga też prądu. To jest jednak łączność wewnętrzna. Przez ostatnie tygodnie była susza. Priorytet to była akumulacja wody. Jak zrzut nastąpi zbyt szybko spowoduje falę wezbraniową, ta każdorazowo osłabia wały. Ostrzeżenia przyszły późno, by móc zrzucić wodę ze zbiornika wyżej, musi być miejsce w tym poniżej. Jeszcze trzeba to uzgodnić pomiędzy różnymi dyrekcjami. Tych PIS namnożył w kraju. Zadaniem zbiorników nie jest przejęcie fali wezbraniowej a jej spłaszczenie. To wydłuża jej czas przejścia przez wały. Dodam jeszcze eko-terrorystów. Jakakolwiek próba budowy zbiornika, polderu, wycinka drzew w korycie to jedna wielka walka blokowana latami. Ryzyka powodzi nie wyeliminujemy nigdy, możemy ograniczyć jedynie jej skalę. Na zlewni Odry zrobiono sporo, na zlewni Wisły zdecydowanie mniej.
-
Jednocześnie jak uzyskał światło dzienne raport o potrzebie budowy kolejnych polderów zalewowych w tej okolicy, mieszkańcy bardzo licznie protestowali przeciwko ich budowie. Było to w maju 2019 r. Rządzący wówczas ku uciesze gawiedzi wstrzymali prace. https://24klodzko.pl/mieszkancy-protestuja-nie-chca-budowy-kolejnych-zbiornikow-przeciwpowodziowych/
-
Worki są układane chaotycznie, bardzo często nie tam gdzie potrzeba. Jak popadnie. Potrzebnych rzeczy się jednak nie robi, np. skoszenie traw na wałach przed planowaną falą wezbraniową, przegląd wałów, śluz, przepustów itp. Koordynacja służb, przepływ informacji też mocno czasem kuleje.
-
Moja mama przepracowała tam 52 lata. Mój ojciec współprojektował kilka zbiorników wodnych. Moi "wujkowie, ciocie" byli, są operatorami kilku zapór wodnych, nadzorowali duże zlewnie. Jako dziecko "bawiłem się" symulacjami fal wezbraniowych, makietami zbiorników wodnych. Zwiedziłem większość z nich (łącznie z galeriami, maszynowniami). Coś tam wiem. p.s. Jak Wiesz mieszkam 100 metrów od Wisły a fale wezbraniowe na niej niespecjalnie mnie wzruszają. Niemniej jednak twierdzenia niektórych, piszących o ludziach budujących się blisko rzek jak o tych co budują się na terenach zalewowych, trąci dyletanctwem.
-
Ta firma, o której napisałeś właśnie to zrobiła, przez ostatnie 8 lat sukcesywnie pozbywała się ekspertów oraz budowała się na nowo "ekspertami" o właściwej orientacji politycznej.
-
Napiszę Twoim językiem - PIERDOLISZ.
-
Zawsze możesz ograniczyć zniszczenia. Nie budując zbiorników, polderów puszczasz wszystko na żywioł.
-
Sporo tam też zrobiono. Tu przykład.
-
To już faktycznie bardzo dużo. Sprawdzałem Stronie Śląskie i Kłodzko. Sporo tego opadu ale nie widzę jeszcze 400 mm.
-
Dorzecze to wszystko co spływa do danej rzeki. Sporo tam właśnie zrobiono.
-
Niż który mamy obecnie mocno dotknie dorzecze Odry. Po 1997 r. dokonano tam jednak sporej modernizacji, szczególnie suchych polderów zalewowych. Wtedy tego mocno brakowało. Oczywiście nie unikniemy lokalnych podtopień. Obecnie dużo gorzej inwestycyjnie wygląda dorzecze Wisły a to zostało dotknięte przez identyczny niż w 2010 r.
-
Gdyby to było takie proste. Mojego brata, córki mąż. Etat skaczący, codziennie rower, mistrz armii w tenisie stołowym, młodszy (dużo) od Twoich kolegów. Alko też bardzo umiarkowanie. Zawał i dwa stenty. Pyta doktora, dlaczego ja. Pada odpowiedź, "a gdybym to kur... ja wiedział, mi się to ni chu... nie składa".
-
Ja mam inne doświadczenia z psami. Mój ma rzeszę fanek. Idziemy na spacerze, mija nas fajna rowerzystka (każda, która jeździ na rowerze jest oczywiście fajna), mówi do nas: - Cześć Krzysztof, cześć Goldek. Żona pyta ? - Skąd Ty ją znasz. A ja. - To przez naszego psa 😉.
-
To chyba po trunku do zagrychy z poprzedniego postu 😉. Albo te ogórki były jednak czymś pędzone ?
-
Dokładnie tak było. 21 cm.
-
Mazury - trochę mam mieszane uczucia. Z jednej strony mamy super MOR-y gdzie są toalety, kosze na śmieci a nawet gniazdka z prądem. Z drugiej stony asfaltujemy brzegi jezior i stawiamy dziwne bariery, ani to estetyczne, ani potrzebne, ani też bezpieczne. Wspomniany MOR. Uwaga są trochę poukrywane, trzeba zjechać z głównej trasy, brak oznaczeń w terenie tylko mapa elektroniczna do pobrania QR kodem. Mapka. Sporo asfaltowych odcinków, przedzielonych piachem. Bywa malowniczo. Tu trochę zjechane z tej trasy. Moje dzieciaki (młodzież) zadowolone. Czasem rower służył nam za stojak na ubrania podczas kąpieli. Są oczywiście wieże widokowe. Tu widok z góry. Pyszne jedzenie po drodze, pizza Nowe Guty - rewelacja. c.d.n.
-
Do kiedy jesteście, my od soboty w Kwiku.
-
Ćwiczę na rowerze 😉.
-
Dojechał nowy zegarek. Miał być refub ale się skończyły i dostałem najpierw info o anulowaniu wymiany a za chwilę, że jedzie do mnie fabrycznie nowy egzemplarz. Koszt wymiany 0 zł i 2 letnia gwarancja. Tak wygląda. Zaplombowany. Folia na ekranie. Muszę jeszcze pobawić się tarczą by mi odpowiadała. p.s. Zapominam, że on ma dotykowy ekran.
-
Mój zegarek padł. Nie działa przycisk start/stop. Zgłosiłem problem w Garminie. Dostałem od nich propozycję wymiany na nowy model 7x Pro (bezpłatnie). Zegarek obecny (6x Pro) jest już po gwarancji. Dam Wam znać jak dostanę nowy.
-
Wszystko jasne. Było tak od razu, sugerujesz że mamy zamienić alkohol na inną substancję psychoaktywną THC 😉 ?
-
To kwestia czasu i miejsca. W moim sąsiedztwie dom poszedł poniżej bańki. Sama działka była w okolicach tej ceny (3000 m/2). Zmarł mąż sąsiadki a ona chciała wrócić do miasta. p.s. Cena to wypadkowa wielu czynników.
-
To bardzo indywidualna kwestia.
