Skocz do zawartości

moruniek

Members
  • Liczba zawartości

    2 820
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    52

Zawartość dodana przez moruniek

  1. Ten sklep/bar koło śluzy ma się dobrze i wygląda jakby pozostał w latach 80-tych. p.s. Na początku lat 80-tych też tam bywałem, zanim powstała baza noclegowa na śluzie Swoboda. My mieszkaliśmy w tym budynku ODGW przy śluzie (jak wjeżdżasz od strony Augustowa, pierwszy budynek po prawej stronie, taka jakby kamienica, naprzeciwko ośrodka Drogowskaz). Tylko wtedy jeszcze piwa nie piłem, chodziłem za to do Wojciecha pograć w piłkę, zorganizowaliśmy tam boisko.
  2. Jakby Ci to powiedzieć to było na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Moje dzieci, raczej nie były nawet jeszcze w planach.
  3. Odnośnie skrzynek. Kiedyś byliśmy w sklepie w Przewięzi (kanał Augustowski). Podchodzimy do lady i się zastanawiamy nad zakupem piwa. Bierzemy 5 czy 6. Ekspedientka stawia nam 6 butelek. A my jej na to, poprosimy 6 ale skrzynek.
  4. Ten pierwszy zestaw z Deca jest sporo za drogi to tego co masz w środku. Brakuje imadeł, lepsze są 3 punktowe ale takie 2 punktowe dla amatora też wystarczą. Szczotki wypadałoby mieć 3. Miękkie włosie do ostatnich szlifów, nylonowe i taka metalowa. Jakiś zmywacz do smarów. Żelazko jakiekolwiek z regulacją temperatury do smaru. Cyklina (i ostrzałka do cykliny). Kątownikiem robi się wygodniej (dobre pilniki robi np. Stihl). 2 pewni Ci wystarczą. Do nowych przyda się jeszcze nart pazur. Diament lubi %, pamiętaj żeby nie jechać nim na sucho.
  5. Bardzo bym chciał tam do Was dojechać, może z dziećmi ale jeszcze nie znam swoich planów zawodowych na październik, a co dopiero na marzec. Na dniach wszystko powinno być wiadomo.
  6. moruniek

    Sezon 2023/2024

    Tylko czy w życiu wszystko trzeba przeliczać na pieniądze ? Moja żona mówi po niemiecku i po włosku. Jak mówi po włosku jest jednak dużo bardziej zmysłowa (przynajmniej dla mnie) 😉.
  7. Dodałbym jeszcze Ostrołękę i Lotos.
  8. Ostatnie część relacji z tej podróży. Czasem niespodzianki na trasie przejazdu. Zazwyczaj jednak tak. Jezioro Mikaszewo. Śluza Perkuć. Śluza Przewieź. Poszukiwania kreta. Sporo miejsc do odpoczynku - Szlak Papieski. Czasem przerwa na popas. W Studzienicznej pyszne lody i dobra kawa.
  9. Przebijam się przez ten wątek. Na czym stanęło, rozumiem że Zwardoń ?
  10. Dużo pływaliśmy. Moje dzieci też. Nie zawsze świeciło słońce, a my na rowerach. Odwiedziliśmy wiele interesujących miejsc. Urocze kapliczki. Infrastruktura turystyczna na duży plus. Widokowo jezioro Krzywe. Widokowo cd. jez. Kruglak. Mostek. Widok z niego na jezioro Krzywe. A tak się nazywa. c.d.n.
  11. iszę z pamięci, mogę coś pomylić. Dziś kilka widokówek z naszych wypraw rowerowych. Plan zakładał, jedziemy na rowerach, dojeżdżamy do jeziora, kąpiemy się, jedziemy dalej, kąpiemy się. Jezioro Orle. Kanał Augustowski. Kładki pieszo-rowerowe nad Kanałem Augustowskim. Śluza Paniewo, jedyna 2 komorowa na Kanale Augustowskim. Jezioro Paniewo. Jezioro Orle raz jeszcze. Na koniec takie oto ostrzeżenie. c.d.n.
  12. Dużo jeździliśmy na rowerach. Trafiały się w lesie gustowne stojaki. Łabędzie jakże smakowicie wyglądają. Tu się chowaliśmy przed słońcem. Było nam dobrze. Dlaczego Białe nazywa się Białe. Zwiedzaliśmy. Ścieżka dydaktyczna cd. Trafiają się okopy. Pomniki. Dużo pływaliśmy. c.d.n.
  13. Ostatni tydzień wakacji spędziliśmy dość intensywnie. Z Internetem było nieco gorzej, czasu też brakowało, więc relację zdam dziś i w kolejnych dniach. Pływaliśmy. Dużo pływaliśmy. Jeździliśmy konno. Odkrywaliśmy nowe (stare) miejsca w Puszczy Augustowskiej. Widok z tego mostku. W drugą stronę. Kopaliśmy doły. Bardzo dużo jeździliśmy rowerami. Odwiedzając nowe i stare miejscówki. c.d.n.
  14. moruniek

    Trochę humoru

    Ja byłem wtedy z dzieciakami nad jeziorami, wstawię jutro relacje. Moja żona jechała tą trasą godzinę przed zalaniem. p.s. Ten Pan ze zdjęcia raczej nie ma pojęcia o pływaniu na SUP-ie. Stoi odwrócony przodem do rufy.
  15. Cześć, cytuj mnie bo nie widzę, że do mnie piszesz. Jestem już w domu. p.s. A w sobotę jadę dalej.
  16. Ostatnia część relacji z tej części podróży. Tym razem było rowerowo, dookoła zalewu. Oczywiście można jechać ścieżkami, nie widząc zbiornika, można poszukać własnej linii. Brzegi miejscami mocno wygrodzone i trafiają się niespodzianki. Sporo korzeni (ja to lubię). Czasem tak. Czasem trafiają się zastoiska wodne. W innych miejscach sporo piachu. Bywa widokowo. Po zalewie pływają kaczki. Czasem też inne jednostki pływające się trafiają. Czasem betonowo. W niektórych miejscach zalew kwitnie w najlepsze. Moje dzieci podążają moim śladem. Rower pozuje do zdjęć. Tu na tle Pilicy. I jeszcze jedno widokowe.
  17. Dziś w relacji Smardzewice - na poniższym zdjęciu zaznaczone nawet na kuli ziemskiej. Tama. Widok na nową część nabrzeża - plaża ma być otwarta uroczyście we wrześniu (jak znalazł). Tu lepiej widać co tam zostało zbudowane. Park w centrum miasta. Sanktuarium Św. Anny, miejsca objawień wam oszczędzę. c.d.n.
  18. Jedno z bardziej interesujących miejsc w okolicy. Jeleń - schron kolejowy i okoliczne bunkry. Miejsce położone na uboczu, bez biletów wstępu i przewodnika (jak na bliźniaczej Konewce). Zwiedzając takie miejsca na własną rękę, warto kierować się zdrowym rozsądkiem, posiadać mocną latarkę i zapasowe źródło światła, kask w mojej ocenie też jest rozsądnym wyposażeniem. Ja pokażę Wam kilka zdjęć, w tym jedno z "nieistniejącej" (jak piszą w Internetach) kondygnacji podziemnej. Jest to też miejsce, w którym swego czasu bawiłem się z kolegami "w wojnę". Polecam. Tu kierują znaki, my będziemy zwiedzać inne miejsce - brak oznakowania w terenie. My oczywiście rowerowo. Główny bohater dnia dzisiejszego. Jesteśmy w środku. Idziemy dalej. Zachowały się tory. Kanały techniczne, boczne - zalane wodą. Docieramy do końca. Widok z drugiej strony. Kolejne bunkry. Kolejne bunkry cd. Jest ich kilkanaście w okolicy. Wszystkie w bardzo dobrym stanie, niezniszczone. Napisy na ścianach informują na terenie jakiego województwa jesteśmy. A tu schodzimy na niższą kondygnację. Tak wygląda ta nieistniejąca kondygnacja. Z opowieści z dzieciństwa, słyszałem że te bunkry miały 3 kondygnacje i były ze sobą połączone (ile w tym prawdy nie wiem). Większość niższych kondygnacji jest zalana wodą. c.d.n.
  19. Było trochę pojeżdżone (rowerami oczywiście) po okolicy. Groty Nagórzyckie. Miejsce odwiedziłem z sentymentu, chodziłem tam za dzieciaka. Miejsce jest przerobione na atrakcje turystyczną, niemniej jednak, trasa udostępniona komercyjnie to raptem 160 metrów. Groty są znacznie większe. Ścieżkę robiła podobno ta sama firma która przygotowywała trasy turystyczne w Wieliczce, widać pewne podobieństwa, choć tu poszukiwano piasku kwarcowego. Polecam Niebieskie Źródła, takie nasze Blue Eye, zdecydowanie mniej wypromowane niż to w Albanii. Miejsce dostępne przez cały rok, źródełka nie zamarzają. Wstęp bez opłat. Ostatnie miejsce to kopalnia piachu Biała Góra. Groty. Groty w środku. Takie inscenizacje. Miejsce po wydobyciu piachu. Niebieskie Źródła. Jeszcze jedno. Tablica informacyjna. Trwa budowa ścieżek rowerowych, nowych dróg w okolicy. Trwa budowa nowego miejsca widokowego na kopalnię piachu. A oto sama kopalnie. Jej druga część. c.d.n.
  20. Nie samą turystyką sakralną człowiek żyje 😉. Popływane też było. Zalew całkiem fotogeniczny. Moja córka na SUP-ie. No dobra, ja też. Mój syn też. Nawet pompki robił. Czasem coś tam czytamy (tak wiem, niemodne to ostatnio) 😉. c.d.n.
  21. Tym razem kościółek o dość interesującej historii, szkoda tylko że obok samego kościółka nie ma o tym ani słowa, żadnej tablicy informacyjnej. Został on budowany w 1781 roku i dwukrotnie był przenoszony. Obecnie jest to kościół parafialny św. Mikołaja w Treście. Ja byłem w nim swego czasu chrzczony, jak jeszcze stał w Tomaszowie Mazowieckim i był częścią parafii św. Antoniego. Resztę musicie doczytać i zobaczyć sami. Jak na zabytkowy kościółek, jest bardzo słabo wypromowany i nieudostępniony do zwiedzania. Jest obecnie w remoncie. Posiada dzwonnicę. Tak się prezentuje. I widok z drugiej strony. Mamy też witraże (choć to chyba raczej obrazy namalowane na szkle), te zostały w większość obsadzone współcześnie. c.d.n.
  22. Ostatnia fala upałów, skłoniła mnie do kolejnego wyjazdu. Tym razem nieco bliżej domu, w poszukiwaniu śladów dzieciństwa. Były bunkry, urokliwe kościółki, zalew, Pilica, Groty i Niebieskie Źródła. Był też rower, SUP i sporo pływania. Zalew Sulejowski. Miejscami brzegi wyglądają naturalnie. Tu też. Są urokliwe zatoczki. Nowa plaża i deptak. Niedostępna jeszcze dla turystów. Pamiętajmy, że do sztuczny zbiornik. Dość płytki, przy upałach lubi zakwitnąć. c.d.n.
  23. Powoli ruszam w dalszą drogę. Jak będę na miejscu się odezwę. SUP i rowery spakowane.
  24. Do tego pytania powinno się dodać pewien podpunkt. Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw, tak jak PIS sprzedało LOTOS.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...