Skocz do zawartości

AndRand

Members
  • Liczba zawartości

    599
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez AndRand

  1. Jak się przeprowadzę do Chin to będę się martwił problemem smogu w Chinach. Póki co wolałbym nie oglądać takich obrazków i nie wdychać tego co ulatnia się z tego komina

     

    Możesz spokojnie założyć, że ani Ty nie masz wpływu na smog w Chinach ani Chińczycy nie mają wpływu na smog w Polsce.

    Smog to sprawa lokalna, jak ten komin sąsiada.

  2. Dlatego pierwszą zasadą ekologii powinno być "nie kupuj".
    Ograniczając konsumpcję, zyskamy najwięcej.
     
    Były śmiechy ze starego Passata, a czy jeżdżenie nim jak najdłużej, nie jest korzystniejsze niż zakup nowej hybrydy?


    Przecież głównym powodem jest przekonanie do zakupów nowych "ekologicznych" technologii

  3. To w końcu jak to jest z tym wpływem człowieka na otoczenie, bo już zaczynam się gubić, ma on na nie wpływ czy nie? A ten smog który obserwujesz z okien swojego pięknego, pasywnego domku, to wytwarzają kosmici czy człowiek?

     

    Zawsze możesz przestać używać ogrzewania by nie generować smogu w Chinach.

    Myślę, że Chinach mało się tym przejmą i żadnego wpływu nie zauważą.

  4. Wersja zimowa szlaku z Kopy Kondrackiej do Małej Łąki - wiało, zadymka, szlak na Kondracką Przełęcz zawiany - trzeba było przez Świstówkę  ;)  
    Z dołu Świstówka wygląda słabo - pamiętałem tylko ze zdjęcia, które zrobiłem z rok temu ze szlaku. Z góry okazało się wręcz banalne - ale jak się nie wie co się spotka to lepiej być przygotowanym na różne wersje.


    Jakby ktoś się zastanawiał dlaczego jeżdżę z czekanem...
    To samo miejsce 14 dni póżniej :) https://youtu.be/jzh_qieW2a4?t=288
  5. Rusz mozgownica.  Starocie sprzed 5+ lat nie sa tematem.

     

    Super narty. Czasem można znaleźć jeszcze zafoliowane, za ułamek ceny. Wolę mieć dwa zestawy dopasowane na różne warunki za 1500 i 2000 złociszy niż jeden za 3500, który będzie i słaby na puchu i słaby na betonach. Do tego z założenia nie kupuję nart świeższych niż 2-letnie bo dopiero wtedy wychodzą kwestie trwałości w odchudzanych modelach.

     

    Ale co, chcesz powiedzieć, że geometria nart nie ma zastosowania do starszych modeli?

  6. Wszystko się zgadza, pod warunkiem, że wygląd narty na twardym, który pokazałeś, dotyczy sytuacji gdy postawiona jest na krawędzi.

     

    No właśnie cały czas o to chodzi, że taka narta tak wygląda gdy staniesz na niej na płasko.

     

    Dobra, nie upieram się, że to wynika z braku cambera, natomiast jestem przekonany, że narta z 50% rockera znacznie lepiej trzymałaby na twardym gdyby miała większy camber - dawałby szansę na złapanie krawędzi przynajmniej na tej 50% długości. Przy braku cambera ma efektywną krawędź niewiele dłuższą od buta.

     

    Jak ktoś chce przyczepić i być technicznie ścisły to narty określane jako Zero Camber mają camber rzędu 5mm

     

    clone.jpg

  7. Tutaj wyraźnie widać, że te narty mają camber: https://blisterrevie...gnol-s3-186cm/3
    Natomiast trzymanie na lodzie/betonie nie wynika z posiadania lub braku cambera, a ze sztywności poprzecznej (braku podatności na "skręcanie w śmigło") i długości efektywnej krawędzi (przy dużym rockerze z przodu i tyłu ta długość jest mniejsza - w przypadku tych nart rocker zabiera połowę długości). Przykładowo poprzednie roczniki Mantry, mimo braku cambera (full rocker), były chwalone za dobre trzymanie na twardym.

     

    Gdy narta nie ma cambera (lub ma minimalny) jak tutaj

     

    RossignolS3.jpg

     

    to w połączeniu z 50% długości rockera, po stanięciu na niej wygląda mniej więcej tak:

     

    sprzet-full-rocker.png

     

    https://www.skionlin...-open,5985.html

     

    Co w miękkim bardzo pomaga, a na twardym - wręcz przeciwnie.

    Ja tę nartę kupiłem jako puchówkę (gdzie się sprawowała znakomicie), ale jej katastrofalne zachowanie na twardym sprawiło, że poszukałem na puch czegoś bardziej uniwersalnego.

  8. A skąd mam "zasuwać Ci mądrości" jak nie z Googla, jeśli nie mam tych nart? Zgodnie z wszystkimi ich opisami, jakie znalazłem (po grafice wnioskuję, że to rocznik 11/12), deski te mają profil typu rocker-camber-rocker, a nie "brak cambera".
    Co do zaliczania nart (niekoniecznie tych) do kategorii all-mountain, to zauważyłem, że w Ameryce jest tendencja do klasyfikowania jako all-mountain tego co w Europie zaliczylibyśmy do freeride, a jako freeride, tego co w Europie podchodzi pod narty do puchu lub big mountain.
    Co do "freestylowości", to też jest duża różnica czy ten freestyle jest uprawiany w parku na przygotowanych stokach i przyrządach (wtedy camber jest bardzo pożądany) czy też np. w puchu - wtedy camber nie jest potrzebny.

     
    No widzisz, wyciągasz opisy z internetu, a ja na tych nartach jeździłem.
    Kupiłem je właśnie z powodu opisu (freeride/allmountain), ale się na opisie przewiozłem bo okazało się, że z opisu prawdziwe jest LOW CAMBER/HIGH ROCKER, czyli ZERO cambera. Razem z Powder Turn tip to świetna narta na puch, ale w ogóle nie nadaje się jako all mountain bo nie trzyma się na betonie/szreni.

    https://www.skionlin...l,s3,5085.html#
    Nie trzymają na szreni nawet świeżo po naostrzeniu.
     

    Na razie to stoja a nie jezdza.
    Warto bylo je tak wysoko dla zdjecia wnosic? Ze znoszeniem moga byc wieksze problemy.
    Trzymam kciuki.

    W sensie, że to śmieszne, bo nie łapię?

    To screeny z filmów

  9. Rossignol S3 są zaliczane do kategorii all-mountain/freeride, nie są to narty freestylowe (a przynajmniej w zastosowaniu do parku).

     

    No to ze swoimi twintipami i brakiem cambera (low camber - high rocker) się kompletnie nie nadają na all-mountain.

    Bo jeździ się na nich jak na reverse camber z serii freestylowej Rossignola

    Zasuwasz mi teraz mądrościami z wujka Gugla.

    https://www.skionlin...l,s3,5085.html#

  10. to nie narty nie daja rady - to zawsze narciarz nie daje rady - to wlasnie jest moje motto.....

    daleki jestem od jazdy na "wrotach od stodoly" , ale narciarz MUSI umiec wykorzystac narty, nawet  w warunkach dla niej(narty) nieoptymalnych...

     

    To sobie spróbuj - narta freestyle, twin tip, brak cambera, 120mm pod butem, 45st nachylenia i beton/szreń :)

    Zapewniam - zmienisz zdanie

     

    Za to w drugą stronę - narta 100-65-90 w puchu to jest tylko "meh! szkoda, że nie ta powyżej"

  11. Mowisz to samo tylko w odwrotnym klierunku.............

     

    No bo to tak jest :)

    To nie jest kwestia, że się nie da tylko, że będzie łatwiej.

    I to raczej w stronę, że są narty, które na twardym nie dają rady i to może być większy problem niż że trudniej się w nich jeździ na miękkim/puchu.

     

    Może tak: lepiej chcieć być na innych nartach w danych warunkach niż nie chcieć być na tych, na których się jest :)

  12. Tym razem wycieczka z Hrebienioka - wejście na Sławkowski i zjazd Żlebem Królewskim do Razcestia pod Hupackami, stamtąd 20 minut na piechotę z powrotem na Hrebienioka.
     
    Z Hrebienioka do Vyhliedki w adidaskach, dalej w narciarskich, bo są duże płaty śniegu. Całość na husarza, jak ktoś jest fanatykiem foczenia to od Nosa wyśnieżone do szczytu. Z pomocą harszli by się udało. 
    W żlebie: 
    Czas netto wejścia (4h) wzbogaciłem o trzy postoje, łącznie 2h. Byłem o 14 koło Nosa, ale uznałem że nie ma co rezygnować z wejścia na Sławkowski, więc wjazd do żlebu o 16. A tam beton - zamarzło przeoranie miękkiego przez narciarzy, których widziałem o 14.
    Tak więc góra trochę w stylu kung-fu. Walka. 
    Potem ok.1700m było trochę niebetonowo, ale poniżej był fragment cały dzień w cieniu - i tam chyba nie odpuściło przez cały dzień. Na dole trochę miękkiego, można dojechać aż do Razcestia pod Húpačkami. Jakby ktoś się uparł to można z jedną przepinką foczyć do Hrebienioka. 
    Jak na rekonesans bezpiecznie - a żleb MEGA! 
    Będę musiał się tam wybrać jeszcze raz na lepsze śniegi.
     

    W związku z ograniczeniami konta vimeo kompresuję filmy sezonami
  13. Ale to jednorazowe jest - jak mogę to nie produkuję w górach śmieci, dwa, że nie założysz tego na skarpetki.

     
    W schronisku nie miałem takiej potrzeby by chodzić w skarpetkach.
    W polskich schroniskach nie widzę problemu z zostawianiem śmieci bo wszędzie jest transport, w słowackich - można zabrać ze sobą by nie dociążać nosiczy.
     

    Większość moich kolegów wybrała jednak Irvisy (przód stalowy, tył alu) i to mi się wydaje dużo sensowniejsze niż zęby przednie i raczki (a i waga pewnie mniejsza).


    Miniraki to 200g
     

    Po co Ci buty do biegania?

     

    Na wiosnę czasem dużo trzeba przejść po asfalcie.

    Gdybym nosił wcześniej klapki 100g to bym się nad 150g nie zastanawiał - potraktował je jak lepsze klapki :)

  14. Napisałem mejla do Jeremy'ego (polecanego przez Seniora) odnośnie szegółowego potraktowania oddychania w narciarstwie i odpisał, traktując pytanie całkiem serio.

    Najważniejsza ogólna zasada: powietrze nabieramy w środkowym etapie skrętu (au milieu du virage) :).

     

    Zawsze myślałem że jazda na nartach powinna docelowo być jak oddychanie - jak o nim myślisz to znaczy, że robisz coś nie tak.

    A tu widzę, że na odwrót :)

  15. Ten element plecaka zawsze mnie zastanawiał - skąd potrzeba klapek? :)

     

     mldFW0q.png

     

    Po schronisku można łazić w botkach, jak się suszą to lepiej w naklejanych Nakefitach (kilka gram, zdejmować pod prysznicem bo klej zostaje). Po zakupie miniraczków na wiosnę do plecaka trafią pewnie w miejsce dużych raków buty do biegania (150g), co z miniraczkami (250g) daje mi połowę wagi raków stalowych (btw. aluminiowe raki to dla mnie dziwny kompromis - nie można chodzić po skałach - więc już lepiej lżejsze miniraczki, stalowe).

  16. KIngPins are the Kings!!
    na poczatku mieli wpadke, bo chinczycy przehartowali szczeki przednie, ale teraz wszystko  jest cool
    przy czym b ciekawa konstrukcja skistoperow z plytka poslizgowa...
     
    jedna uwaga - ja ustawiam moje KP nieco niizej niz "normalne" : zwykle tyl ustawiam na 10 do 12 (w zaleznosci od nart i warunkow), w KP zwykle na 9….nie wiem skad to wynika, ale mam wrazenie, ze tyly  wypinaja nieco pozniej w KP….

     
    Najpierw się nie wypinały i było kilka poważnych kontuzji.
    Potem w niektórych zaczęły odpadać piny.
    A na koniec, gdy większość freetourowych wiązań ma jakąś formę elastyczności przodów Marker na 2020 pokazał Kingpina z przodem jak Dynafit sprzed 20 lat (któremu wygasł patent) - z uproszczonego lekkiego modelu Alpinist. Czyli coś nowego będą mieli dopiero w 2021.
     

  17. prowadzę je nieco szerzej, na skutek tego (i pewnie braków w technice) powstaje lekki "A frame" (jak ten błąd nazywa się po polsku?)

     
    Stawiałbym na braki w technice :)
    A-frame nawet nie wiem czy jest błędem...
    Na muldach jest wręcz oczekiwany i nieunikniony, a wewnętrzna noga jest nieistotna bo trzeba szybko robić zakręty i nie ma czasu na takie poprawianie sylwetki by ładnie wyglądała.
     
×
×
  • Dodaj nową pozycję...