Skocz do zawartości

Adam ..DUCH

Members
  • Liczba zawartości

    3 335
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Zawartość dodana przez Adam ..DUCH

  1. Zawody regionalne 8/10 pomijamy KK. Nie ma czegoś takiego jak patologiczny GS z poziomu ZR albowiem każdy jest w pewnym sensie patologiczny. Każdy w miarę ogarnięty instruktor ogarnie neptyka na tyczkach w kilka godzin (poziom zdania) wystarczy wybrać stok i ustawić GS w kontekście DH. GS to jest na FIS Szczyrk lub Bieńkula..... Dla pytającego polecam jednak KK bo na ewolucjach łatwo jest glebę zaliczyć...
  2. Adam ..DUCH

    Skręt S

    Zwolnienie napięcia mięśniowego nogi prowadzącej skręt w celu uwolnienia energii zgromadzonej w wygiętej narcie, najczęściej (w jeździe sportowej) wykorzystujemy moment "przeciążenia narty" - dlatego tak ważne jest w jeździe "na tyczkach" utrzymanie odpowiedniej linii, tak aby ten moment zaistniał w odpowiednim czasie. Ja w luźnej jeździe rzadko stosuję kompensację z uwagi na fakt iż jest bardzo energo chłonna. Błąd o którym wcześniej pisałem to sztuczne unoszenie kolan.
  3. Być może troszkę chamsko ale cóż.....oferowanie koledze SL uważam za żart. ...natomiast propozycja czegoś co ma więcej niż 70 to brak wiedzy podstawowej czym jest jazda na nartach.
  4. Adam ..DUCH

    Skręt S

    Nie ma czegoś takiego jak: każdy ma swoją. Ktoś gdzieś kiedyś trafi na instruktora lub pojedzie na ten czy inny kurs kadrowy i musi operować obowiązującą w PL "nomenklaturą". Ja rozumiem Twoje sinusoidy. Swoją drogą to był by bardzo ciekawy wątek - usystematyzowanie edytowalne przez założyciela Polskiego słownika narciarskiego
  5. Adam ..DUCH

    Skręt S

    Bez fizyki - pojęcia pominięte w programie nauczania PZN - odciążenie górne to nic innego jak NW, odciążenie dolne to kompensacja, avalament to technika kompensacyjna polegająca na utrzymaniu (w miarę) stałego poziomu korpusu (od pasa biodrowego wzwyż) nad powierzchnią terenu przy pokonywaniu wypiętrzenia/obniżenia terenowego (np garbu, uskoku). W jeździe amatorskiej używanie kompensacji w przypadku braku impulsów które ją wywołują uważa się za poważny błąd techniczny - odmienne zdanie w tej kwestii ma tzw. "szkoła francuska"
  6. XTI jak nic plus instrukcja obsługi....
  7. Koledzy przestańcie robić jaja.........mamy szansę i to unikatową na kolejnego fajnego narciarza......Jak Paweł pisze to wie co pisze....trza coś chłopu doradzić a wpędzanie go w SL choćby SC to droga do nikąd.....
  8. Sam wiesz "bo mi/mu się trudno skręca" - weź mu przetłumacz.....
  9. Kubis tu nie ma "śmiacia się" - taka jest prawda😜. Wszystkie narty z logo X firmy Atomic są bardzo dobre dla osoby poczatkującej. Wkręcanie ich w slalomkę jest grubym nadużyciem...
  10. To winę biorę na siebie - twoje XTi są dla niego idealne
  11. Adam ..DUCH

    Spadli z Gerlacha…

    Świat oszalał.....
  12. Adam ..DUCH

    Skręt S

    Ja troszkę z innej strony: Osobiście uważam że nie ma nic piękniejszego niż ładnie jeżdżąca kobieta (faceci jeżdżą brzydko), a ta łania pomyka galanto......przepieknie, tak jak toleruję u kobiet ten niewielki x i wykroczną a także futerko na kołnierzu i ciciki przy butach tak i w tym przypadku jestem oczarowany. Przepiękna jazda, rytm kijki, sylwetka, ugięcie kolan, spokój, opanowanie, szyk i powab. Czucie stoku fantastyczne - dokładnie wie kiedy zrobić przeciw skręt a kiedy nie.... Tak że drogi Plus80 jak to twoja żona to uczyć się uczyć, oglądać i naśladować.......😍
  13. Łuki płużne cięte Materiał z specjalną dedykacją dla Bartka który prosił mnie o opracowanie tego tematu dla potrzeb szkoleniowych - Bartek trzymam kciuki za twoją inicjatywę.....mega sprawa i mega robota. Stanowisko w sprawie którą przedstawię jest mocno kontrowersyjne i liczę i to bardzo że krytyka się rozleje zwłaszcza że przeciwników tej teorii znajdzie się wiele. Niewielki rys historyczny. Na przełomie wieków świat zafascynował się nowymi nartami - taliowanymi nartami, w bardzo niewielkim okresie po ukształtowaniu się technologii nart odpowiednio sztywnych poprzecznie narciarstwo zwariowało na punkcie fun carving-u a za tym szaleństwem poszły programy nauczania - jak wiemy był to kierunek błędny ale jego ślady w postaci np bezkijkowców pozostają do dzisiaj pomimo upływu niemalże 20 lat. Taki też był program nauczania PZN opracowany na przełomie 2002/03 roku. Program ten wprowadził ewolucję w postaci łuków płużnych ciętych. Technika: Dla przypomnienia w klasycznym i obecnie obowiązującym programie nauczania w przypadku łuków płużnych impulsem skrętnym jest "obciążenie kątowo ustawionej narty" - zakrawędziowanie tejże narty jest drugorzędne albowiem wynika z naturalnego układu ciała - samo kątowe ustawienie narty wymusza jej choćby niewielkie zakrawędziowanie. W przypadku łuków płużnych ciętych impulsem skrętnym jest obciążenie zakrawędziowanej narty czyli burzymy naturalny stabilny układ ciała poprzez sztuczne "włożenie kolana" do wnętrza prowadzonego skrętu: Zwróćcie uwagę na asymetryczny układ ciała narciarza. Dla kogo zatem skierowany jest ten materiał skoro zawiera same błędy. Materiał jest skierowany dla narciarzy o średnim lub wysokim stopniu zaawansowania którzy z różnych powodów nie są w stanie przejść od techniki klasycznej do ciętej lub takich którzy pragną "poczuć krawędź". Odpowiedzmy sobie na pytanie Co jest nam potrzebne aby poruszać się w sposób amatorski - rekreacyjny, czysto na krawędzi. Moim zdaniem: siła odśrodkowa która musimy wytworzyć i aby to zrobić należy się zaopatrzyć w narty o krótkim promieniu skrętu czyli SL, sam stok winien być o średnim nachyleniu i bardzo reaktywnym podłożu. Biorąc pod uwagę dostępne aktualne ćwiczenia skrętu ciętego instruktorzy proponują nam najbardziej transparentne jakim jest "skręt do stokowy cięty". Z praktyki stokowej/instruktorskiej uważam że owo ćwiczenie jest mało skuteczne albowiem kursant nie jest w stanie "od ręki" wyzbyć się naturalnego odruchu rotacji stóp. Skręt płużny cięty jest pewnym panaceum i w tym momencie wyraźnie zaznaczę - nie jest to odrębna ewolucja a jedynie ćwiczenie wprowadzające do "czystych" skrętów ciętych. Ustawiając się frontalnie w linii spadku stoku w ustawieniu kątowym nart pobudzamy ruch do przodu ruchem bioder a następnie zdecydowanym ruchem (nie gwałtownym) kolana (w domyśle stopy) do wnętrza skrętu ustawiamy kątowo wybraną do skrętu nartę i spokojnie oczekujemy co dalej się dziać będzie. Ćwiczenie modyfikujemy poprzez zwiększenie prędkości najazdowej aż od osiągnięcia momentu w którym wyraźnie poczujemy że siła bezwładności wypycha Nas na zewnątrz skrętu. To jest ten moment w którym swobodnie możemy kątowo ustawioną nartę wewnętrzną ustawić w pozycji równoległej. W trakcie ćwiczeń dbamy o to aby narta wewnętrzna była w jak najmniej mniejszym stopniu dociążona. To jest połowa skrętu ciętego: Wystarczy jedynie dołączyć równolegle nartę wewnętrzną. Całość video w tym zakresie proszę oglądać do mniej więcej 4,45min
  14. Adam ..DUCH

    Skręt S

    To jest wynik jajec Panie Kolego jajec - obiły się między nogami .......a tak na poważnie sekwencja faceta który nie trzyma etyki staje się powodem do poważnej dyskusji.....
  15. Adam ..DUCH

    Spadli z Gerlacha…

    Star nie i jeszcze raz nie - to nie jest XIXw...dostęp do informacji jest ogólny. Kiedy My wreszcie te Taterki zostawimy w spokoju......Q jak ja słyszę/czytam o tych żlebowych turach o tych zimowych obskokach to ci powiem żgać mi się chce. Banda nieśmiertelnych dyletantów
  16. Adam ..DUCH

    Spadli z Gerlacha…

    Sraluchy bajduchy......o zmarłych się źle nie wypowiada.......nie wiem gdzie mieszkasz ale proponuje przy minys 20 połozyć się w śniegu na godzinę......YT kozaków nie toleruję.....twój kolega powiadasz gdzieś tam zginał ale krzywdy powiadasz nie zrobił......bzdura i to bzdura do kwadratu..... ktoś telefon odebrał, ktoś żone i dziecko zostawił, ktoś na erce zapierdalał po drodze, gdzieś ktoś śmigło przy wietrze odpalił, ktoś gdzieś w ciemną mroźną noc wyszedł zostawiając wszystko za sobą aby ratować idiotę który winien bilion razy przemyśleć co robi a może nie myślał tylko YT oglądał????? Nie oceniam ŚPNJD i niech spoczywa w pokoju.......Tu napiszę każdy który choć troszkę zna Tatry wie iż ta wyprawa tym szlakiem musiała się skończyć tragicznie.....mamy więc do czynienia z zbiorowym samobójstwem.........
  17. Adam ..DUCH

    Skręt S

    Marek fantastyczny wpis.....Ja pamiętam jak w latach 80 końcówka na obozie narciarskim w Czechosłowacji przerabiałem wszystkie buty i narty uczestników.....przy stopie 41 wbijałem 39 z podkurczonymi palcami i 43 w "powietrzu" dało się??? dało.....Wierz mi czy chcesz czy nie, są tacy rodzice - całkiem oderwani od rzeczywistości narciarskiej z termosem i sznitą.....Panie da sie coś zrobić a tu dzieciak w leginsach, kopytkach, wełnianej czapce, w za dużych butach i za długich ołówkach, gil do kolan i uśmiech na twarzy......diament Panie DIAMENT......a obok rówieśnicy w firmowym stroju na nartach za miliony ...i dupa zbita
  18. O Ezu gdyby Mietek widział mnie jak szkolę to bym musiał się wypisać z tej piaskownicy......Niestety takie są realia.......kursant traci z uwagi na kilku stokowych "mistrzów" do których nie zaliczam (tak wracając do pytającego) Facy
  19. Szymon podstawą szkolenia jest jazda na zasadzie naśladownictwa instruktora......w obecnych warunkach stokowych jest to nie do zrealizowania.....
  20. Jasiek. żyjemy w dwóch różnych światach ja Twój szanuję i proszę abyś Ty także mój szanował.....Mój świat jest taki że kilkuletniej Basi, Kasi, Karolka, Zenka lub Mateusza (za Mateusza przepraszam bo to imię biblijne) nie pytam czy mają ......i tu właśnie jest pytanie co mają mieć???? Miłego jeżdżenia Tobie i całej Twojej rodzinie życzę i ślicznie dziękuje za foto relację - nie ukrywam zazdroszczę w tym pozytywnym słowa tego znaczeniu.
  21. Bądź gotowa dziś do drogi, drogi którą dobrze znam Bądź gotowa poprowadzę Cię tam.............
  22. Adam ..DUCH

    Skręt S

    Marek ja się nie zagłębiam w skręt typu S ba to mi nawet nic nie mówi. Ja pokuszę się nawet o teorię że techniki klasyczne zgubiła ich wielowariantowość. Ktoś coś sobie wymyślił - tu kolanko, tam bioderko, tu rączka a tam główka i już mamy nową technikę do opanowania - bzdura. Ja skupiam się jedynie na samym avalament- cie. Owszem dla takich pasjonatów starych technik jak Ja czy Plus jest to pewna zabawa, krzyżówką, szarada - ja już nie pamiętam komu z forum (chyba Beacie) pokazałem skręt rotacyjno zamachowy, co wcale nie oznacza że ma się tego uczyć czy opanować, ot pewna ciekawostka. Szukamy rozwiązania tego co dzieje się na stoku no powiedzmy po 12 - ostrzymy krawędzie bo odsłania się płyta, kupujemy szerokie pod butem narty bo odsypy a tym czasem pomiędzy nami pomyka koleś na ołówkach których krawędzie maszynę widziały dekadę temu, i to w największej kaszy, po największych odsypach i robi to tylko dlatego że "połykanie" nie jest dla niego żadną czarną magią - zwłaszcza że schemat ruchowy tej techniki jest całkowicie naturalny.
  23. Paweł, Beata co ja mam Wam napisać - teraz już wiecie dlaczego wbrew zasadom jadę tyłem.........Paweł pamiętasz??? "nikogo nad tobą nie ma, jedź spokojnie rób swoje". Jutro po 3h lekcyjnych 4 latkę biorę na "górę" - zaczynamy o 8.30 wjazdem technicznym kolejki - musi mieć komfort jazdy. Czysty sztruks, wschód słońca i zero ludzi.
  24. Adam ..DUCH

    Spadli z Gerlacha…

    Myślę że ten wariant wycieczki został obrany (materiał od Śląskiego Grzebienia na Gerlach). Wyczyny ŚP Pana Dominika Socha pozostawię bez komentarza.......
  25. Adam ..DUCH

    Skręt S

    Marku tak troszkę delikatnie ale jednak pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Proszę abyś zapoznał się z programem nauczania PZN - dowiesz się jak nauczać niewidomych ale nie dowiesz się jak uczyć podstaw pokonywania przeszkód terenowych jakimi niewątpliwie są garby i muldy. Avalament to wspaniała technika - niemalże ponad czasowa, wcale nie musi być tak kontrastowa jak na zaprezentowanym zdjęciu. Pamiętajmy dla Nas starych ramoli 30 cm odsyp jest niczym ale dla kilku kilkunastoletniego narciarza jest przeszkodą nie do pokonania a wystarczy tylko "połknąć"......
×
×
  • Dodaj nową pozycję...