Skocz do zawartości

Dany de Vino

Members
  • Liczba zawartości

    1 265
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez Dany de Vino

  1. Jeśli by ktoś mógł wytłumaczyć prostym słowem, co to znaczy i na czym polega "podnoszenie krawędzi"?  Z góry dziękuję.
  2. W biedronce skarpety narciarskie przecenione z 19.99pln na 5pln. (trzystrefowe, L-P, raczej z cieńszych - na wygląd i w dotyku OK) Jest rozmiarówka (myślę, że trochę zaniżona więc trzeba oglądać dł. stopy)
  3. Dany de Vino

    www.holidayinfo.cz

    Mnie, oprócz informacji standardowych, które na ogół są dość wyczerpujące, często brakuje takich info jak: - stopień trudności legalnych tras off sztruks. - czy poszczególne trasy są dobrze oznaczone (tak aby nie było za łatwo pomylić trasy i znaleźć się nie tam gdzie planujemy) - czy parking jest płatny (jeśli tak: koszty parkowania)    (...ale może to tylko moja breweria...? )
  4. Było pytanie, jest odpowiedź i tyle w temacie. 
  5. Ostatnio korzystałem z usług: www.snowtrex.pl    
  6. Dzięki MarioJ. Nie zakładałem wątku, jestem tu nowy wiec... pytałem przy okazji innych dyskusji. Mógłbyś mi zasugerować jakieś konkretne narty? (przepraszam, ale czuję się trochę jak europejski footbalista w usa)
  7. Jahu, dlaczego - "dziwne"?  Prawdopodobnie będę jeździł podobnie na obu długościach. Pewnie jakoś tam pojadę na większości nart niezależnie od ich długości. Myślę jednak, że są tacy co wiedzą więcej ode mnie i mogą mi doradzić jaka długość jest dla mnie najbardziej odpowiednia. Zwłaszcza, że moje doświadczenie na tym typie nart jest b. niewielkie (3 sezony) i ciągle ich nie "czuję". Stąd moje wątpliwości. Pozdro. 
  8. No, to teraz mnie nieźle zakręciłeś! Właśnie kierując się poradami z forum jestem tuż przed zakupem dłuższych (170cm) - no i co ja mam zrobić?!!!
  9. Kupowałem narty w Intersport. Prosiłem sprzedawcę o wskazanie mi odpowiedniej do mojego wzrostu dł. narty (bardzo długo jeździłem na nartach prostych, dlatego nic nie wiedziałem carvingowych). Mam 175cm polecił mi narty 160cm. Na forum potwierdziły się moje wątpliwości zrodzone już w czasie jazdy na stoku, że narty są za krótkie. Bywam od czasu do czasu w tym sklepie. Zazwyczaj po krótkiej rozmowie pytam mimochodem sprzedawców czy np. grają w tenisa (jeśli coś tam ze sprzętu kupuję), albo czy sami jeżdżą na nartach? Nigdy. To nie było jeden raz. Skąd oni ich biorą? Naprawdę, nic tendencyjnie nie zmyślam. (bywam w sklepie Intersport w Białymstoku) Pozdro.     Jeszcze dodam, iż wszelkie parametry techniczne sprzętu sypią z głowy - widać szkolenia teoretyczne odbyli.
  10. Zaraz po przeczytaniu wskoczyłem na rowerek i heja na decathlon. Są te kurtko/swetry puchowe - 89.99pln (przecenione ze 199.99). Aktualnie dostępne u nas (Białystok) rozmiary: M (kilkanaście sztuk) i L (widziałem 2 sztuki) kolor ładny granat oraz czarne. Oczywiście jedną zabrałem do domu.     Tak na dotyk to są jakościowo przyzwoite. Widziałem parę dni temu b. podobną w sklepie firmowym Nike - 700pln. Zapewne trochę lepsze, ale pecunia też całkiem inna. Dzięki za info.
  11. W Dacathlonie - buty Salomon i Head w niezłych cenach, ale tylko po jednej sztuce w każdym rozmiarze (niska i średnia półka; flex chyba do 100).
  12. To niestety prawda. Tylko myślę, że jest jeszcze perfidniej. Jak Pan miał niewolnika, to musiał mu zapewnić jakieś lokum, musiał go żywić, leczyć, w jakimś stopniu edukować itp...  Teraz korporacje się wycwaniły. Puścili tę całą sforę luzem...   Jeszcze do niedawna nie bardzo wiedziałem o co chodzi tym "oszołomom" antyglobalistom. Teraz już patrzę na to trochę inaczej, choć na barykadę się jeszcze ciągle nie wybieram. Obawiam się jednak, że niewiele się z tym da zrobić. Jakoś ten "koniec świata" musimy sobie "zorganizować".  Wspomniany Orwell miał wprawdzie na myśli system totalitarny. Ale to były inne czasy - w stosunku do naszych "przaśne", dużo prostsze do rozeznania i zdefiniowania. Teraz totalitaryzm totalnie zmienił oblicze. Uśmiecha się do nas. Jest usłużny, a przy tym naprawdę przemiły. 
  13. Uważam, że Wujot nie jest naiwny. Wręcz przeciwnie. A że nie nawołuje na barykady? Kto tu jest naiwny? To, że się ten temat pojawił nawet na tym forum świadczy o tym, że ludzie mają coraz większą świadomość otaczającej nas rzeczywistości. Ja wierzę w odwieczną chęć zysku i konkurencję. Dlatego mam nadzieję, że ktoś w pewnym momencie wykombinuje że tworzy się nisza i zacznie wychodzić z produktem rzetelnym. Np. dobrym samochodem, dobrą lodówką itp... Ale może to ja jestem naiwny..? Pozdrowienia.
  14. A wracając do wątku: aż strach pomyśleć co nam montują w butach z pianką termocośtam... (żarcik taki...)
  15. Kiedy pierwszy raz czytałem Orwella "Rok 1984" nie traktowałem Jego wizji poważnie. Myślałem - nie... Ludzie przecież nigdy nie pozwolą aby do czegoś takiego doszło. Np. do takiego stopnia inwigilacji..? Do takiego stopnia zniewolenia...? Nigdy. Wykluczone! A teraz... sami płacimy za możliwość inwigilowania nas w stopniu niewyobrażalnym... sami dostarczamy wiedzę jak nami najłatwiej sterować itp.. itd... I nie ma na to rady. Postępu zatrzymać się nie da - to jest pewnik. Wybaczcie anegdotkę: rzecz miała miejsce dawno, dawno temu w PRL-u. Wróciłem do domu po drodze odbierając czteroletnią córeczkę z przedszkola. Wychodząc z pracy i mając jeszcze bardzo pilną robotę ze sobą, wpadłem do naszego akustyka z prośbą aby mi pożyczył kasetę magnetowidową z jakąś kreskówką (to były absolutne początki magnetowidu w Polsce 1985/6). Nakarmiłem dzieciaka, puściłem mu bajkę i wziąłem się za robotę. Po około 25 minutach córeczka przyszła do mnie przerażona i dosłownie "zryczana". Wpadłem do pokoju z telewizorem, patrzę i oczom nie wierzę... co to jest do jasnej cholery za bajka?! To był "Folwark zwierzęcy" Orwella. Jak się okazało nasz akustyk akurat to dostał i sam nie wiedział co to jest (a było to wówczas mocno nielegalne). Wiedział tylko, że kreskówka. Kto nie widział tej "kreskówki" niech zobaczy. Ale mały dzieciom tego nie pokazujcie, bo przeżyją szok. Moja mała córeczka ma dziś 30+ i nadal to pamięta!  
  16. Harpia napisała: "Dodatkowo rodzi się pytanie jak daleko jeszcze sięgnie ustawodawca do naszej wolności bo nie chodzi mio palących (sam nie palę) tylko o problem ogólny".          Moim zdaniem bardzo, bardzo daleko...  Przypomnij sobie np. powieść Orwella "Rok 1984". To się już powoli realizuje w praktyce. Niestety.   Pozdrawiam.
  17. Coś cokolwieczek smutno/marudnie skończyliście. Nowy sezon tuż przed nami (dla niektórych już się pewnie rozpoczął). Może by tak teraz więcej "fajeru"! Co wspaniałego planujecie na ten sezon?
  18. Wybaczcie noworyszowi (pierwszy raz jadę w Alpy). Co to jest/był ten "kret" i co to za historia?
  19. No.... mam nadzieję, że trafię. Wtedy ruskie będą spożywać, a ja bym sobie pohulał. Filmik revelka!!! Miałem podobną przygodę na świeżym puchu (w ciągu nocy spadło prawie metr śniegu - a nocowałem w górach). Było wcześnie i jechałem po dziewiczym śniegu. Siadłem mocno na tyłach i heja... Po paru minutach mięśnie nie wytrzymały i musiałem się zatrzymać. No i zapadłem się dosłownie po pachy. Ani rusz w żadną stronę. Wygrzebywanie trwało pewnie ze dwadzieścia minut bo wokoło nikogo nie było, a do wiązań też się nie było jak dostać bez walki. Ale przynajmniej jest co wspominać... Pozdrowienia.
  20. Jeszcze raz wielkie dzięki za wyjaśnienie! Pierwszy raz pojadę w Alpy, więc mam masę pytań, ale nie będę cię zanudzał. Nie znam niemieckiego, a tak mi się układało, że dotychczas jeździłem raczej w Polsce, Czechach i sporo w US (np. Lake Placid, czy w Montanie), tak więc są to dla mnie nowe przeżycia i już jestem dość mocno podkręcony. Jadę na początku stycznia (3-10), więc jeśli ktoś "otrzaskany" w tym terenie (Zell am See-Kapurn) miałby ochotę, to będę miał 2 miejsca w autku. Pozdrawiam serdecznie.  
  21. Dzięki Jurek. Też mi to info wydawało się trochę "dziwne". Ale...  Czy może wiesz co oznacza termin:  "glacier trip". Pozdro, i jeszcze raz dzięki.
  22. Dzięki z info. Cena - masakra. Tylko skibusik! Pozdro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...