Skocz do zawartości

mlodzio

Members
  • Liczba zawartości

    789
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Odpowiedzi dodane przez mlodzio

  1. W dniu 21.02.2023 o 17:48, elloco napisał:

    Witajcie! 

    ... Volkl P60 Slalom Carver ...  czekam na Wasze sugestie.

    https://www.skionline.pl/sprzet/narty,04-05,voelkl,p60-slalom-carver,864.html

    - takie ?. (fotki z sieci)

    01.jpg.58589c82ded9f30ef20431a80901fcd5.jpg

    02.jpg.e59a5ee38bd2d5fc2e137af9ac7e7a2d.jpg

    Mam identyczne, nawet 2 pary. Chciałbym potrafić wydobyć z nich to co potrafią. Dla mnie są znakomite. Bardzo trwałe krawędzie. Oddaj na serwis, jeżeli wszystko ok. będziesz bardzo zadowolony. Nie przejmuj się że ciężkie.

    • Like 1
  2. 38 minut temu, Gabrik napisał:

    ... powód mojego "eureka" ...

    "eurek" będzie jeszcze sporo

    nie zrozumiałeś o jakie odczucia chodzi

    Mitek ma rację - podzielam jego zdanie

    O! ... właśnie tak

  3. 1 godzinę temu, Gabrik napisał:

    Jeśli mogę, to z racji zbyt płytkiej praktyki nie będę udawał, że rozróżniam X technik momentu tzw. przejścia. Chciałbym jednak pozostać przy plusach węższego prowadzenia, bo te ewidentnie odczuwam. 

    Zgodnie z obietnicą "prostuję" temat LeMastera. Napisał: "kluczowa umiejętność zaawansowanej jazdy - wchodzenie w zakręt w relatywnie/stosunkowo wąskim rozstawie, na szerokość bioder lub węziej." To mnie o tyle cieszy, że przynajmniej spada ze mnie uczucie wymyślania dyrdymałów. Natomiast dalej się ciut sprawa gmatwa z racji potencjalnego braku zrozumienia. "Deliberate toppling" - przyjmuję, że chodzi tutaj o to, na co zwracał mi uwagę Labas, iż zaawansowani narciarze na początku kładą się w skręt, w linię spadku i jest to wrażenie, iż za chwilę będzie upadek (zanim narty nie podjadą i nie wytworzą oparcia, które nas utrzyma). Mam nadzieję, że w miarę czytelnie to oddałem. LeMaster pisze, że człowiek jak ja, czyli początkujący z tym etapem nartowania, chce skrócić ten moment nierównowagi, podczas gdy zaawansowani to lubią.

    Na koniec, bo to jeszcze etap nie dla mnie (tak jak napisałem, na teraz ważne dla mnie, że ta odpowiednio wąska postawa nie jest paranoją oraz, że odczuwam jej pozytywne skutki) zacytuję LeMastera

    "Zanim rozpoczniesz przejście, musisz oszacować

    - gdzie się ono skończy - jaką przyczepność uzyskasz na śniegu - ile potrzebujesz aby przekierować narty - jaką siłę odśrodkową odczujesz. To dyktuje jak szybko i w którym kierunku powinieneś się przewrócić" 

    Wszystkich uspokoję, nie zamierzam zaprzątać sobie tym głowy, to przyjdzie samo po wyjeżdżeniu odpowiedniej ilości kilometrów.

    Wybacz, podejrzewam że jeszcze nie potrafisz przyjąć właściwej pozycji na nartach, tymczasem już próbujesz analizować sytuacje bardziej zaawansowane. Tak się nie da, jeszcze nie wiesz co powinieneś odczuwać, więc tym bardziej co korygować. Piszę z troską o Ciebie a nie żeby cokolwiek wytykać.

    • Thanks 1
  4. 5 godzin temu, Gabrik napisał:

    ... trzymam się wersji z węższym, niż szerszym prowadzeniem nart. 

    Cześć.

    U ciebie najważniejszym teraz jest jeździć, jeździć, jeździć. Wykształcisz automatyzm nowych dla ciała ruchów. Oczywiście wskazane jest korygowanie poszczególnych elementów ale przy okazji, ilość jazd przede wszystkim. Przestań myśleć i analizować, ciesz się ruchem. Anatomia czasem wymusza węższy rozstaw, inaczej pojawia się problem z właściwym krawędziowaniem.

    Pozdrawiam.

    Ps. świetne efekty daje częsta jazda za kimś, gdy musisz jechać jego śladem.

    • Like 3
  5. Żadne staranie nie pozwolą przekroczyć prędkości granicznej.  🙃   

    Prędkość graniczna opisana jest wzorem: {\displaystyle V_{t}={\sqrt {\frac {2mg}{\rho AC_{d}}}},}

    Powyższy wzór wynika z równowagi siły oporu i siły grawitacji działającej na obiekt. Gęstość atmosfery ziemskiej zmniejsza się wraz z wysokością o około 1% na 80 metrów, więc dla każdych 160 metrów spadania, prędkość „graniczna” zmniejsza się o 1%. Po osiągnięciu lokalnej prędkości granicznej, prędkość chwilowa zmniejsza się w celu dostosowania do lokalnej prędkości granicznej.

    Dla jasności  - wpis jest żartem ale zjawisko i wzór są prawdziwe.

    • Like 1
  6. Ja zaburzę wam wasz szyk i przedstawię "osiołka"

    Nie że taki oporny, tępy lub głupi, jest bardzo dzielny i wytrwały. Lubi wozić ludzi ze sprzętem biwakowym i kajakowym. Zawsze dociera do celu, wjeżdża tam gdzie inni dziwią się że wjeżdża. Nie jest wymagający, wyżywi się byle czym, przełyk ma 1 litrowy, prawie zawsze na lekkim gazowym rauszu.

    Ma 30 lat i z pogardą prycha gdy gdy słyszy wzmiankę o muzeum motoryzacji. (fotka z wczoraj)

    02.thumb.JPG.f1edf1f392c5a96d2c2f66ff657158bd.JPG

    • Like 5
  7. Wczorajsza szybka wyprawa na Świder.  Od Wólki Mlądzkiej do ujścia (prawie bez zdjęć).

    Woda wysoka, jedno drzewo blokujące całkowicie ruch, dwa dostarczające frajdy progowe bystrza.

    Jeszcze pod domem. 01.thumb.JPG.771e34fb42b347b7d424880dead2c992.JPG

    Na rzece. 03.thumb.JPG.612542c94cc1acae7c4f63b27bd0075c.JPG

    Zakończenie tuż przed ujściem do Wisły.  Kanapkowy system transportu sprzętu. 04.thumb.JPG.8224bd62ee20c3d7a0c57ceac044f06b.JPG

    • Like 3
  8. 7 godzin temu, Mitek napisał:

    ... braki są związane z faktem, że nikt (czy też praktycznie nikt) nie ćwiczy, nie jeździ przestępowaniem ...

    Cześć. Mało kto umie przemieszczać się po płaskim a tym bardziej lekko pod górę ((kiedyś pisałem o tym). To efekt sumy ułatwień, narciarz powinien się czuć "komfortowo".  Gdy gdzieś do wyciągu jest lekko pod górkę od razu pojawiają się odpowiednie  komentarze.

  9. 10 minut temu, .Beata. napisał:

    Wiesz @Lexi, bo tak sobie myślę, że można by spróbować przymocować na małe zatrzaski albo rzep piankę neoprenową, o odpowiedniej grubości i potrzebnej wielkości, do tej Twojej kamizelki. Tak na prawdę bez udziału krawcowej. Jest miękka i elastyczna. Świetny izolator. I zawsze możesz ją odpiąć.

    Świetny pomysł (potwierdzam izolacyjność). Jeżeli tylko na krzesełko to kawałek wycięty nie tylko z neoprenu ale i z karimaty.

    Są dostępne szerokie pasy "wyszczuplające" wykonane z neoprenu właśnie, pokryte frotką, zapinane rzepem.

    • Like 1
  10. Cześć. 

    Lexi - wybacz ale nie rozumiem problemu. Jeżeli coś marznie to trzeba to docieplić np. tylko na czas wjazdu krzesłem. Jeżeli zimno od oparcia to funkcja izolacji cieplnej, jeżeli zimno od wiatru to funkcja wiatroszczelna, być może jedno i drugie. Przemyśl swój dotychczasowy ubiór narciarski, sądzę że mała modyfikacja da pożądany efekt. Są kamizelki wykonane z różnych materiałów, mam polarową z dużą rozpinaną kieszenią na plecach/krzyżu, tam można włożyć dodatkową izolację. Jeśli chodzi o kurtkę ja generalnie lubię gęstszy softshell (harshell ?). Zerknij do sklepu z odzieżą roboczą, znajdziesz sporo rzeczy wykonanych z materiałów takich jak na narty ale w niższej cenie. Mieszkam w miejscowości liczącej 75 tys mieszkańców, w niej dużo tzw. "ciucharni", czasami do nich zaglądam bez celu, sprawdzam czy spotkam odzież specjalistyczną. W taki sposób za grosze wymieniłem prawie cały swój zewnętrzny ubiór narciarski. Spodnie softshell i parę kurtek (2 hardshell, jedna z odpinanymi rękawami). Poza tym kilka bluz przydatnych podczas kajakowania. To efekt nie jednej wizyty ale wielu a co najważniejsze braku ciśnienia że coś muszę kupić.

    Nie oczekuj propozycji określonych produktów w konkretnych sklepach - sam musisz sobie coś dobrać.

    • Like 2
    • Thanks 1
  11. 12 minut temu, Chertan napisał:

    W

    Nie chcę pisać mocno, zwłaszcza, że mamy rzeczywisty system redystrybucyjny. W normalnym świecie ludzie w pewnym wieku już nie pracują, bo mają się z czego utrzymać, albo odłożyli sami, albo zabezpieczył to odpowiednio skonstruowany system. Kolejne rządy dały dupy, bo nikt nie zadbał o odpowiednie zabezpieczenie tych pieniędzy, sensowną rewaloryzację czy to o inflację, czy stopę wzrostu PKB. Dokładanie kolejnych emerytur to w istocie okradanie innych, albo bezwzględne, albo poprzez nakręcanie inflacji. A motywacją są wyniki wyborów a nie dobrostan.

    Praca ojca w wieku 93 lat to jego wybór, nie powinna być koniecznością. I niepracowanie w tym wieku nie ma nic wspólnego z nieróbstwem czy nieuctwem. Bo to nie jest nigdzie standard. 

    Dzięki, widzę że jednak mamy podobne zdanie - winny jest system.

    • Like 1
  12. Propaganda obwiniania jednych za życie drugich zasiała ziarno które jak widać kiełkuje.

    Żyjemy w kraju w którym dla chwilowego poparcia można odebrać ludziom prawa nabyte. W tym celu wystarczy podnieść w sejmie odpowiednią ilość łapek w górę i nieważne czy będzie to zgodne z prawem.

    • Like 2
  13. 4 godziny temu, Chertan napisał:

    ... władzuchna wydaje lekką ręką kasę wśród różnych grup, w tym emerytów ...

    Cześć.

    Nie jestem emerytem ale zaintrygowało mnie to stwierdzenie - możesz wyjaśnić co masz na myśli ?.

    - czy masz tym ludziom za złe że obowiązkowo, przez kilkadziesiąt lat, odprowadzali pieniądze na emerytury ?,

    - czy masz tym ludziom za złe że jeżeli nabyli w ten sposób określone prawa to oczekują ich spełnienia ?,

    - a może masz pretensje do Państwa że ich do tego zmuszało a teraz choć nie chce to musi się wywiązać ?.

    Mam okazję przyglądać się jak z roku na rok i co miesiąc maleje wartość nabywcza takich emerytur. Widzę jak Państwo kombinuje żeby emerytur nie rewaloryzować jasnym i oczywistym kluczem. Żal mi emerytów bo wiem że z powodu wieku i pogarszającego się zdrowia nie mają szans na zmianę.

     

  14. 25 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Nie wiem czy czytałeś, bo już gdzieś o tym pisałem, Kacper miał pod domem fajną akcję. Otóż:

    Wyszedł rano po tym solidnym opadzie i chciał jechać na zajęcia a tu patrzy Pani wypycha sam samochód z zaspy. Rzucił się z pomocą ale nagle zauważył, że przednie koła samochodu Pani (jakaś malutka Toyota) kręcą się w miejscu a Pani próbuje pchać. Na zwróconą lekko w panice uwagę, że samochód jest na biegu i jak złapie grunt to ruszy i rozwali sąsiednie auta Pani z rozbrajającą szczerością stwierdziła, że nie rozumie o co mu chodzi, bo przecież samochód nie jedzie i trzeba go wypchnąć a jak się go wypchnie na twarde to ona wsiądzie i pojedzie i nic się nie stanie.

    Tak, że Ci mielący nie są jeszcze tacy ostatni Piotrek.

    Pozdrowienia

    Cześć. Też tak kiedyś zrobiłem ale nie na parkingu. Miałem wtedy auto z automatyczną skrzynią i bieg który nazywałem "konduktowym".

  15. 1 godzinę temu, SzymQ napisał:

    Mimo szczerych chęci nie umiem odpowiedzieć prosto na to pytanie. Zależy to od bardzo wielu czynników. Na szybko najważniejsze z nich: prędkość, różnica prędkości, zbieżność wektorów, szerokość korytarzy, "czytelność" i przewidywalność jazdy ( również mojej ) , ogólna sytuacja na stoku dookoła, subiektywna ocena poziomu umiejętności drugiego naciarza jak i tych innych na około. Chce się powiedzieć, że bezpiecznie to wtedy, kiedy będziesz miał czas i miejsce na reakcję, ale przeczy temu nawet proces zsiadania z kanapy. 

    Spodziewałem się takiej odpowiedzi.

    Przekonasz się że w miarę wzrostu umiejętności wzrasta zaufanie do samego siebie, wtedy zmniejsza się tzw. personalna komfortowa przestrzeń.

    • Like 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...