jaro323

Napisz do Jarka lub do SkiForum.

Podobny kupiłem w zeszłym roku w makro za 59 pln bez przeceny ale i tak go w sumie nie używam

Potwierdzam było naprawdę sympatycznie. Kolejki szczątkowe,ludzi do przeżycia i pogoda też niczego sobie

Szczerze ? To moje lenistwo wygrało i tylko raz szczotkowałem narty. Normalnie tylko zbieram cykliną nadmiar smaru i do boju. Może przy najbliższym serwisie zaszaleję i użyję magicznych szczotek. Co do pytania o strukturę to zostało mi to wyjaśnione

O podpowiedzcie jeszcze do czego mi zwykłemu szaremu narciarzowi jest potrzebna ta struktura?

Wygrzebałem pełną rozmiarówkę na ebayu w cenie trochę ponad 500 eur Także chyba warto jak komuś rozmiar podpasuje.

W TKMAXie w Gdańsku rzucili trochę kurtek narciarskich różnych producentów. Pewnie w innych oddziałach też coś jest. Były również mega super spodnie Oakleya z Goretexu niestety w malutkim rozmiarze S.

Co prawda całego wątku nie czytałem ale rzucił mi się w oczy Twój ostatni post. W sumie w moim przypadku jest dokładnie tak jak napisałeś z tym ze ostrzałka którą używam nie ma miliona kątów w jednym a wymienialne podkładki. Agresywność którą lubie i jaką serwuje swoim nartom osiągam chyba przez niewielkie podbieranie dołu krawędzie. Zbiorę prawidłem trochę przody krawędzi, przelecę diamentami resztę krawędzi od dołu i do boju. Kolejna sprawa to smarowanie - takie domowe smarowanie żelazkiem na gorąco trzyma o wiele dłużej niż smar nakładany maszyną za pomocą kręcącego się wałka..

Pewnie jag chodzi o kaucję - kaucji nie zwrócą jej w kasie skiamade tylko najprawdopodobniej w tej kasie w której kupowała poprzedni karnet.

Ja tam wiem czy jest sens kombinować z tym coś extra ? Ischgl jest bardzo extra bez dodatkowego "coś"

Co prawda we Włoszech nie byłem i specjalnie nie mam orientacji w tamtejszych ośrodkach ale czy program który sobie wymarzyłeś oby na pewno jest dostępny w ramach przysłowiowego "ski free"? Coś mi tam po głowie chodzi że przykładowe ski free w Livigno obowiązuje raczej w Livigno i juz sie nie załapiesz na te dodatkowe ośrodki. Sprawdź to dokładniej czy te dodatkowe stacje są razem na karnecie z Livigno.

Jak już będziecie w okolicy to proponowałbym zamiast Stubaia odwiedzić Gurgle - testują tam podobno jakiś nowy system naśnieżania. Sam jestem ciekawy jak to się sprawuje w rzeczywistości ale niestety na razie nie będzie dane mi tam pojechać..

Hmm piszesz to na serio czy to żart sytuacyjny ?

Może i w Gurglach jakieś promocje zrobią - podczas majówki karnety kosztowały 20 eu dzien

Nie tylko w Ischgl ale śpiąc w dowolnej miejscowości w dolinie Paznaun dostaniesz kartę gratis. Z tym że spanie w Ischgl najlepiej pasuje logistycznie. Cenowo latem nie ma tragedi i spanie w tej miejscowości jest na rozsądnym poziomie cenowym (w przeciwieństwie do zimy).

W tym roku nie wygląda to dużo gorzej tylko opózniło się o dwa tygodnie Startujemy po południu i jedziemy na Szczecin- gdyby ktoś chciał się skusić mam wolne miejsce. Najświeższe fotki z Austrii - wygląda naprawdę nieźle- praktycznie jak rok temu.

Hey - my wyjeżdzamy z Trójmiasta dzień szybciej i planujemy zacząć tripa od wizyty na Pitztalu - damy znać jak tam wygląda sytuacja ale z tego co wiem to pada aktualnie wszędzie a dolina w okolicach Pitztala wygląda mniej więcej tak W Soelden za dnia mniej więcej było tak Żal nie skorzystać z takich warunków

Chyba naprawdę zima idzie bo i w tym wątku pojawiły sie posty Mam nadzieje że do przyszłego tygodnie stopnieje ten śnieg w naszych górach bo chce na rowery jeszcze wyskoczyć

Mniam mniam - będzie pięknie. W końcu zacznie wyglądać za zimą. W zeszłym sezonie szybciej nas babuszka zima przywitała w Austrii - już podczas pierwszych wyjazdów koło 10 października jeździliśmy po naturalnej pierzynce. Cały czas mamy wolne miejsca na ten wyjazd  zarówno z Krakowa jak i z Gdyni. Z Gdyni jedziemy trasą na Szczecin - chociaż jest opcja żeby polecieć również na Poznań.   Przypominam o kolejnym terminie - 08.11-11.11. lub do 12 kwestia uzgodnienia. Jest to długi weekend i warto go spędzić w alpejskich okolicznościach przyrody

Ta najbliższa prognoza nas normalnie rozpieszcza. Poprosimy o sromotne opady aż do czwartku Przypominam że grupa Trójmiejska wyjeżdza już w czwartek po południu i jedziemy trasą na Szczecin i dalej przez Niemcy na południe. Krzychu ktoś mnie pytał o ten termin z okolic Wrocławia - wiadomo już  jak dokładnie jedziesz przez Polskę ?

Prognozy wyglądają smakowicie - chyba prawdziwa zima nadciąga. Niestety nie mogę przesunąć wyjazdu także planowo wyjeżdżamy w czwartek. Gajowy z Krakowa startuje  w piątek - standartowo jak w ubiegłym sezonie jedzie przez Sląsk i Czechy. Najprawdopodobniej tym razem zaliczymy Solden i popatrzymy na prawdziwych zawodowców walczących tamtejszych na stokach w rozgrywkach pucharowych. Opcjonalnie pomyślimy nad odwiedzeniem dodatkowego lodowca - może uda się wyskoczyć na Piztal lub wziąć coś z drogi lub na powrocie do kraju.

Zbychu tym razem wyjątkowo wyjeżdżamy w czwartek - trasa przez pl póki co nie jest ustalona i mozemy jechać trasą  Gdynia-Szczecin- Berlin lub Gdynia- Poznań- Berlin i potem prosto na południe do Austrii. Jedzonko jak będzie chęć to się zabierze - szaszłyczki również Zapraszam chętnych na ten czterodniowy wyjazd - miejsca wolne są.

Ciepło było w sam raz - temperaturowo to było takie nasze lato czyli na rower prawie idealnie Co do samego wyjazdu na narty warunki są na lodowcach takie jakie są także ja również pchać na siłę się tam na razie nie będe. Miejmy nadzieje że spadnie jakiś armagedon śnieżny niebawem i wszystko ładnie ruszy jak w zeszłym roku. Wyjazd przekładam na weekend 24-25 - i być może właśnie Solden weżmiemy na tapetę. Oprócz tego zostaje jeszcze kilka opcji typu Stubai, Tux i Pitztal do do wyboru.   Posiłki standardowe jak w zeszłym roku - w czasie podroży i po niej preferowane są przeważnie pyszne nalewki ze szczecińskiej manufaktury Mam nadzieje że jakiś zapas już przygotowałeś na ten sezon ?

    Dobrze strzeliłeś bo wiedziałeś że jestem zwolennikiem niższych ciśnień Przód 19 psi - myślę że może być jeszcze mniej a tył 22.6 psi - podaje dane które zmierzyłem. Obręcz o szerokości wewnętrznej 29 mm. Opony przód Schwalbe Magic Mary Trailstar  Snak Skin27.5x2.35 ok 800 gram- szerokość opony na tej obreczy wynosi 69 mm mierzona z klockami. Opona tylna to Hans Dampf 2.35 Pacestar Snake Skin twardsza mieszanka ok 800 gram - kupiłem ją prawie nową i po tygodniowym bajkingu w Finale Ligure bieżnik jest w stanie masakrycznym. A miała pochodzić ze dwa sezony Kolega na tył zakładał Magic Mary Super Gravity Trailstar - miększa mieszanka dająca więcej przyczepności ale bieżnik zjeżdżał w oczach - po 6 dniach założył nową gdyż tamta zjechała do zera. Jeżeli chodzi o kapcie to rekordzista zrobił 8 w jednej dętce. Konczyły nam się łatki a końca dziur nie było widać Podsumowując wyjazd to  na 10 osób kapcie łapały tylko cztery osoby - posiadające właśnie dętki... U mnie obyło się bez problemów - jedynie po efektownym OTB docisnąłem mocno przednią opona i wyleciało z niej powietrze - spokojnie dało się to uszczelnić przy rancie i za chwilę jechaliśmy dalej. Nie widziałem nikogo na lekkich oponach - zresztą nasz instruktor miał takie założone w swoim rowerze który dostał na testy z firmy NSBIKES. Tylną Schwalbe Rock Razor rozwalił przy pierwszym zjeździe - i do tak że już nie nadawała się do ponownego założenia. Skała  przebiła ją z boku. Ja wiem tylko tyle że w przyszłym roku gdy znowu pojedziemy w tamto lub podobne do tego miejsce to w moim rowerze zawitają na pewno opony cięższego kalibru niż tym razem. Chociaż te co miałem to i tak dla niektórych jest abstrakcja wagowa Na pewno będą to opony klasy Super Gravity lub podobnej u innych producentów. Oczywiście mleko i  niskie ciśnienie. Poniżej wrzucam link do galerii w goglach z tego wyjazdu - jest kilka fajnych zdjęć. https://plus.google....597533672652833

    Cos tu zamieszałem z tą edycją i moje wypowiedzi podkreśliłem tłustym drukiem.