Skocz do zawartości

polm

Members
  • Liczba zawartości

    1 260
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez polm

  1. Dziwne. Przecież w swojej historii szerzenia wiary wojny religijne pociągnęły najwięcej ofiar. Nie trzeba być zbytnio przenikliwym, żeby zrozumieć czym ta religia jest. A ty swoje.

    Każda religia zwrócona "na zewnątrz" to kwintesencja zła.

    Powtarzasz to któryś raz, ale to nieprawda. Ani procentowo, ani liczbowo. Nieporównywalna jest też skala okrucieństwa.

    Wojny Napoleońskie, I i II wojna światowa, rzeź Ormian (to było na tle narodowościowym, a nie religijnym), rewolucja październikowa, rewolucja kulturalna, konflikt w Ruandzie, kolonializm, czerwoni Khmerzy. To nie były konflikty o podłożu religijnym. To były konflikty o zasoby, narodowościowe, klasowe, rasowe.

    Jedynie wojnę 30 letnią można by na siłę podciągnąć pod konflikt religijny. Na siłę, bo to była wojna przeciwko Habsburgom, a nie chrześcijanom.

  2.  
    Ależ proszę Polm, tak się rozpędziłeś i zaczniesz fruwać!!!! Estka walczy z głupotą, a Ty masz jeszcze szansę dzięki nowoczesnej medycynie uratować się przed drożdżycami i nadżerkami....HPV i HSV2-
    Bo dzielisz je z kobietami - wszystko przed Tobą albo już za.
    Możesz się szczepić na HPV do 45 r.ż. - skorzystaj. A drożdżycę możesz mieć głęboko w d....
     

    Niezbyt jasno napisałem. 

    Nie trzeba nam wmawiać, że jesteśmy bucami o empatii łyżki wazowej. Jesteśmy biologicznie mniej skomplikowani. Tak samo jak pozostałe samce. Wiemy o tym.  Taki mamy bonus, że nie dotyczy nas cały szereg od N70 do N99, ani Z30 do Z35, również O26.

    Przy obecnej medycynie jako gatunek przetrwalibyśmy bez mężczyzn, bez kobiet nie. 

  3. Tam jeszcze na liście oprócz demoludów był Portugalia, Japonia, Korea. Włosi w kwietniu przy 120 tys aktywnych przypadków mieli powyżej 500 zgonów dziennie. U nas aktywnych jest teraz 170 tys oficjalnie, zgonów na razie mniej niż 500 dziennie. Nie wiem co to oznacza, czy w ogóle jakiś wniosek z tego można wyciągnąć. Jedynie widzę na wykresach, że jest więcej chorych, mniej zgonów, oprócz naszego kraju. U nas jedno i drugie rośnie przerażająco.

  4. Ożeż...

    Ja ja bym chciała wszczepić te miniaturki człowieka w te wasze wyrzeźbione lub otłuszczone brzuchy i podziwiać jak się dobrze bawicie podczas tej - tylko "inkubacji". Zobaczyć, jak rzygacie, jak wam jest słabo, jak puchną wam nogi, jak pęka wam skóra na brzuchu, jak nabrzmiewają wam piersi, jak bolą was plecy. Jak się relaksujecie półrocznymi zaparciami, kopniakami w pęcherz i dwudziestoma kilogramami nadwagi. No i na końcu - zobaczyć jak dzielnie rodzicie obrońcy życia, panowie świata i kobiet. I nie ma opcji, że któryś nie chce, nie może, czy się boi!

    https://kobieta.wp.p...82742162986113a

    Z kim walczysz ? W swoim imieniu przepraszam, że urodziłem się mężczyzną.  Inni mężczyźni też powinni przeprosić, że nie plamią, nie miesiączkują, nie rodzą, nie mają drożdży, nadżerek, przypalanek i tego wszystkiego co wcześniej i teraz napisałaś. 

  5. Jeśli ma być za coś płacone to musi być na to umowa/aneks z NFZ. Nie wiem jak jest ze szpitalami. Przychodnie dostały od lipca "covidowy" dodatek w postaci 3% wartości faktury. Ryczałt.

    Tutaj jest lista umów dla Mazowieckiego. Można sprawdzić jakiś szpital, aneksy z czerwca, lipca, sierpnia, czy się tam coś pojawiło.

    https://aplikacje.nf...Regon=&Product=

     

    Edit:

    Tego o czym pisałem nie ma na tej stronie. Powinno być ale nie ma.

  6. Cześć

    O jakich rygorach piszesz. Czy możesz napisać w jaki sposób chciałbyś utrzymać rygory w środku sezonu w takiej na przykład Ustce albo Mikołajkach?

    Masz do czynienia z tępą hołotą. Osoby myślące przyjęły odpowiednią dio sytuacji formułę wypoczynku. Pozostali... niech wymrą.

    Pozdrowienia

    Nie uważam ludzi za tępą hołotę. Nie chodzi mi, żeby ludzie na plaży siedzieli w maskach. To otwarta przestrzeń. Wystarczyło utrzymać obowiązek maseczek w sklepach i komunikacji miejskiej. Egzekwować ten obowiązek i wymagać lekarskiego zaświadczenia od pulmonologa takich marcinów33, że mają problem z oddychaniem w maseczce. Kilka razy 500 mandatu i już by nie miał problemu z oddychaniem.

  7. A propos testów - cena testu PCR w prywatnej placówce wynosi 400 - 600 zł, NFZ płaci laboratoriom za test 280 zł. Nie znam się na obliczaniu kosztów procedur medycznych, ale zakładam, że rzeczywisty koszt takiego testu to 100 zł.

    W tym tygodniu prawdopodobnie pęknie 4.000.000 wykonanych testów w PL (tych oficjalnych-  odnotowywanych przez sanepid i MZ). Czyli   4.000.000 x 100 zł... Włos się jeży na głowie... A ile to będzie $ w skali całego świata? 

    I mówimy tylko o wydatkach na same testy. Do tego dodajmy wydatki na maseczki, leki, środki dezynfekcyjne, respiratory i tysiące innych około covidowych rzeczy i usług. Ile tego będzie? Tryliony? Tryliardy? A może kwardryliony $? 

    Wiem, że wszyscy drukują pieniądze na potęgę i że cały świat ponosi te covidowe wydatki na kredyt (niespłacalny)

    Z drugiej strony się zastanawiam, czy w warunkach bezcovidowych solidarne  uruchomienie tak wielkich środków pieniężnych przez praktycznie cały świat nie pozwoliłby ostatecznie zmierzyć się z takimi problemami jak głód, brak wody pitnej, zanieczyszczenie środowiska, ocieplenie klimatu?

    Niekoniecznie 4 mln x 100. Testy robi się w taki sposób, próbki od 12 osób - jeden test. Jeśli wyjdzie negatywny, 12 osób jest zdrowych. Jeśli pozytywny, dzieli się na pół i sprawdza w której połówce jest pozytywnie i ją się dzieli znowu na pół. Może być, tak że obie połówki są pozytywne to wtedy obie się dzieli. 

    Liczba 12 wynika z tego, że robot ma zasobnik na 12 próbek. Nie jest to jedyny powód, ale ten drugi powód i tak jest nieważny ze względu na możliwości techniczne.

    Pewnie powstaną lub powstały roboty które mają zasobnik na większą ilość próbek i wtedy ilość faktycznych testów będzie jeszcze mniejsza.

  8. Jej sprawdzałem to kolono u ortopedy i fizjo, bo nawet po krótkiej jeździe bolało. Dowiedziałem się wtedy jak stawy dostają w kość, gdy kolano ucieka do środka. Ćwiczyłem czwórki, tyłek, rozluźniałem nogę itd. To nie jest jakoś niesłychana patologia. Siedzący tryb życia, złe nawyki i masz gotowy przepis na takie akcje. Przysiad na jednej nodze na krzesło i wiesz wszystko. Jeśli ucieka to warto poćwiczyć. 

     

    Oprócz powyższego zrobiłem canting. Ze względu na bolące kolano ale i aframe. 

    Aframe zniknął, kolano przestało boleć nawet po wielogodzinnej jeździe. 

     

    Nie namawiam, ale imho warto spróbować. Jeśli nie u bootfitter'a to chociaż sprawdzić cholewkę. 

     

    Było (2015):

    attachicon.gif2015.png

     

    Jest (2020):

    attachicon.gif2019a.png

     

     

    @mig -  W Mogilanach pod Krakowem: https://instytut.inmogilany.pl/

     

    Róbcie jak chcecie, mi się lepiej jeździ. 

    Pozdr

    O to Ci chodziło ?

    Załączone miniatury

    • x.jpg
  9. Nie masz pojęcia o czym piszesz bo uważasz, że jesteś przykładem na cokolwiek. No jak się nie znasz to nie zbieraj głosu.

    Piszę tylko o tym, że skorzystałem z wypożyczalni i jeździłem w kilku parach butów. Chciałem zobaczyć jak jest w butach węższych niż w tych które mam, bardziej wyczynowych. Mam uznać, że tylko sobie wmówiłem, że mnie bolą stopy. Mam sobie przy stopie która ma 12,5 cm szerokości kupić buty o szerokości 98mm, tak ?

    Napisałem, że postanowiłem skorzystać z rady ludzi którzy pewnie dobrali setki albo tysiące butów różnym ludziom. Raczej z sukcesem, skoro jakoś parę lat utrzymują się na rynku i sprzedają tylko narciarskie buty, a w lato rolki. Zrobili tak jak zrobili, a ja tylko napisałem co zrobili i dlaczego.

    Nikt Cię nie prosił, żebyś komentował to co napisałem. Wjebałeś się z swoimi mądrościami to ci odpisałem. 

  10.  Czyli de facto w pewnym zakresie zwiększyłeś pojemność buta, trudno przewidzieć co się będzie działo i czy różnica będzie w ogóle odczuwalna, musiałaby być próba jak wyżej opisana. Podobny efekt dałby lifter pod przednim wiązaniem , pogłębiając buta pod piętą ryzykujemy większy luz na piętą.

    W zawodniczych wiązania są dostępne liftery pod przód lub tył dla regulacji/poprawy pozycji.

     

    attachicon.giftu.PNG

     

     

     

    Ja po wielu latach grzebania w butach na różne sposoby doszedłem do wniosku, że jedyną bezsprzeczną odczuwalną ingerencją in plus jest kupno ekstremalnie ciasnych  butów

    idealnie dopasowanych do stopy.

    Nie znam się na tym. Dla mnie ekstremalne ciasne buty są powyżej 100 mm. Próbowałem jakichś koło 100mm, na stoku i stopy mi wybuchały.

  11. Cześć

    Jak czytam o tych detalach to naprawdę podziwiam jak Wy to wyczuwacie. Chciałbym się spotkać i jakoś ogarnąć to na stoku bo ja potrafię w ciągu dnia zmienić buty na zupełnie inne i jeździ mi się tak samo. To źle czy dobrze?

    Pozdro

     Nie chodzi o detale, zobaczyłem się na zdjęciu. Chodzi o to jak bardzo potrafisz pochylić piszczel do przodu. Np. normalny człowiek jest w stanie przechylić 20 stopni, u mnie to jest sporo więcej. Normalnego człowieka zatrzyma nie tylko cholewka, ale też jego własna łydka i ścięgno. Mnie zatrzyma, ale 10 stopni później. Ja tego sobie nie wymyśliłem. U Ciebie w każdych butach będzie tak samo, u mnie też będzie tak samo, tylko, że Tobie piszczel poleci do przodu 20 stopni,  a mnie 30, niezależnie od buta. Przechyl sobie piszczele pod różnym kątem do przodu i sprawdź ile musisz ugiąć nogę w kolanie, żeby to skompensować. 

    I nie pisz, że dla Ciebie to bez różnicy jakie buty masz, bo pisałeś tu wielokrotnie, jak to w sklepach nie ma w ogóle dobrych butów, jak to żona miała problem, bo wszędzie jest tylko paść. Przypomnij sobie jeszcze wyjazd sprzed 3 latach jak sobie kupiłeś nowe buty i pojeździłeś 1 dzień. Kitz chyba to było.

  12. Żeby była jasność,  każdemu co ma wątpliwości radzę udać się do specjalisty , który dobierze i dopasuje buty. W praktyce nie ma takiej możliwości żeby osoba niedoświadczona dobrze dobrała sobie buty.

    Natomiast do drobnych korekt, które mają zdecydowanie poprawić jazdę mam ograniczone zaufanie. Korekty czasami są potrzebne ale wtedy są znaczące a u takiego osobnika z daleka widać anomalie w budowie czy mechanice ruchu.  Każda ingerencja ustawienia kąta podeszwy coś poprawi ale też coś pogorszy dlatego należy ją stosować tylko w ewidentnych przypadkach.

    Wybacz ale tej poprawy A-frame dzięki butom nie kupuje, to raczej  Twoja osobista zasługa :)

     

    Próba musiałaby być następująca: 

     

    Masz na stoku 5 par butów w tym dwie pary z korektą 2stopni wg. teorii,  pozostałe na zero lub inaczej zmodyfikowane, musisz odnaleźć te "prawilno"

    poprawione. 

     

    Kiedyś byłem przekonany, że cacola i pepsicola różnią się smakiem i wtedy poddano mnie podobnej próbie jak wyżej, musiałem zmienić zdanie :lol:  ;)

    U mnie korekty butów są 2. Trochę odbarczone i lekko ścięte pod piętą. Pod pietą wewnątrz buta. Chodzi o to, że przeginałem wszystkie buty jakie do tej pory miałem. Powiedziałem o tym sklepie, że chcę możliwie najbardziej sztywne w jakie wejdą mi stopy, żeby nie przeginać tak butów. No ale po obejrzeniu tego jak działają moje "kostki" okazało się, że mam większą ruchomość niż norma w "kostce" i przegnę każdy but. Nie wiem, za długie "achillesy" mam czy co. Stąd obniżenie pięty, żeby to się nie działo. Nie wiem jaki będzie efekt. Chyba mi się sc przesunie lekko do tyłu ale to sobie jakoś skoryguje postawą. Lepiej lub gorzej :).

  13. Twój sposób dyskusji jest debilny.

    Bez odzewu.

    Nie dyskutuję, tylko prostuję.

    Nie chodzi mi o szkodliwość respiratora, tylko o stan w jakim jest pacjent który pod niego trafia. To jest osoba której wysiadły nie tylko płuca. Większość z tych ludzi ma parametry poniżej 10% normy. Umierają na powikłania związane z covid całego organizmu. Im trzeba pomagać na różne sposoby, a nie tylko dobierać parametry respiracji i sprawdzać czy jeszcze żyją. Dramatem będzie gdy zabraknie respiratorów (zajęte jest 588 z 1024), pewnie koło poniedziałku, a następnym dramatem będzie gdy zabraknie łóżek dla tych lżej chorych. Wszystkich chorych, nie tylko na covid.

    Japonia, Korea, Chiny, Wietnam, Nowa Zelandia radzą sobie bo ograniczyli rozprzestrzenianie i twardo się trzymają zasad.

    Ktoś tu chce ratować ludzi po 6 miesiącach szkolenia. Niech weźmie sobie inżyniera do zbudowanie domu który szkolił się przez 6 miesięcy. Pewnie samochodu by nie powierzył komuś kto jest mechanikiem od 6 miesięcy, no ale ludzkie życie to już można, bo przecież na medycynie zna się każdy.

  14. Robili Ci canting? 

    Swego czasu chciałem ich odwiedzić bo to najlepsi spece w PL. 

    Nie, ale może jeszcze zrobią. Butów jeszcze nie odebrałem. Trochę tam rzeczy było do zrobienia bo mam różne wielkości stóp - długość i szerokość. Nogi mam chyba proste ale to jeszcze będzie druga przymiarka już z wkładkami i zmianami które mi zrobili. Postanowiłem, że całkowicie poddam się ich sugestiom. Niestety nie mogę mieć żadnych sportowych butów. Za wąskie, a bardzo chciałem. Odradzili.

  15. Chyba w po wieeeelu latach dobrałem sobie buty. Uznałem, że jednak nie umiem sam tego zrobić, pojechałem do ski fanatic, 3.5 godziny mierzenia i chyba mam w końcu dobrane buty. Dowiem się na śniegu czy faktycznie się udało. Jeśli ktoś się męczy z dobraniem butów to ja polecam taki sposób kupowania - specjalistyczny sklep który zajmuje się tylko butami i zatrudnia "bootfittera". 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...