Skocz do zawartości

Piotr_67

Members
  • Liczba zawartości

    177
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Piotr_67

  1. Ja tam się na grzybach nie znam, ale jak to mówią "Wszystkie grzyby są jadalne, tylko niektóre raz";) A tak w temacie to Pan Krzysztof Król wrzucił na fejsa taką fotkę: Ładna sztuka, załatwia Święta Bożego Narodzenia w 100%. Pozdrawiam
  2. Piotr_67

    Nauka jazdy dzieci

    To tak żeby odgrzać temat:https://www.facebook...&type=1Link z facebooka:)Dla tych co są uczuleni na FB kopia fotki z FB strony "Południowy Tyrol-Inne Włochy" Mam nadzieję, że wielkiej burzy nie wywołam;)Pozdrowienia
  3. Yes yes yes:D Teraz czekam na nagrodę Pozdrawiam EDIT po edicie: żeby choć video, a tak to wychodzi, że jednym podtarciem kasuję skipass:rolleyes: Użytkownik Piotr_67 edytował ten post 02 lipiec 2013 - 14:15
  4. No te lewe mają dużo głębszą. Ale żeby nie było to na fotce widać bok prawej narty i kolor zielony taki jak na RTM - chyba;) Pozdrawiam
  5. A ja obstawiam "lewe", bo mają strukturę wzdłużną. Jacek, ktoś z nas wygra:D Pozdrawiam
  6. Kolega Pennas jeździ całkiem dobrze. Nie mniej na filmiku od 3.14 do 3.30 jazda mnie się nie podoba. Mam wrażenie, że zbyt szeroki ślad. Czyżby zbytnia dbałość o sprzęt? Pozdrawiam
  7. Robert, muszę cię zmartwić W takich "laboratoryjnych" warunkach jak na tym filmiku to faktycznie nie rysuję sobie nart. Na takim sztruksie i przy takim nachyleniu stoku potrafię prowadzić tak narty, może nie tak płynnie ale jednak. Inaczej jednak wygląda jazda na trudniejszych stokach, że nie wspomnę o rozjeżdżonej trasie;) Wtedy tor jazdy pojedynczej narty nie jest już tak "idealny". Każda nierówność czy odsyp śniegu zmienia "trajektorię" narty a tym samym powoduje zawężanie śladu lub jego poszerzanie a tym samym zachodzenie przodów lub tyłów. Co niestety obrabia powierzchnie górną narty:rolleyes: Szczególnie zdarza mi si e to na stromych twardych odcinkach, gdzie muszę mocno "zazębiać" krawędzie. Pozdrawiam PS:jest jeszcze jedna metoda nie rysowania nart - można wyoblić krawędzie:D Użytkownik Piotr_67 edytował ten post 02 lipiec 2013 - 06:57 PS
  8. Ja mam podobnie jak jark. Narty mają być proste (mowa o grafice) Moim faworytem są Kessler-y: Niestety ostatnio miałem za mało pieniążków, może później;) Podobne z wyglądu są Kneissl-e Black Star i też mi się podobają. Pozdrawiam
  9. Piotr_67

    Do Moderacji.

    Jest jeszcze jedna metoda.Można to najzwyczajniej olać.Ludzie mogą mieć zły dzień, jakieś problemy itp.Czy od razu należy robić z tego szum?Przecież, jak wspominałem to świadczy tylko i wyłącznie o "wysyłających" takie PW.Ja osobiście nie dostałem jeszcze takiego PW, ale pewnie gdybym dostał to bym to olał.A niech se frustrat pisze:D, może mu to w czymś pomoże i stanie się "lepszym" człowiekiem.Widać z tego, że pewnie mam "grubą skórę".Pozdrawiam
  10. Piotr_67

    Do Moderacji.

    Dzięki. Moim zdaniem tak jest dobrze.Nawet jak ktoś mi naubliża, to "prywatnie" i niech tak zostanie.Użyte epitety w PW świadczyć będą tylko o ich "nadawcy"Uważam również, że upublicznianie PW jest nie w porządku.Raportować PW będę tylko wtedy gdy ktoś będzie nagabywał mnie do przestępstwa itp.Reszta to sprawa zgodnie z nazwą prywatna jaka by nie była.Pozdrawiam
  11. Bezlusterkowca jeszcze żadnego nie miałem w ręku. Pewnie masz rację, ale ja posiadam obecnie: Fuji Finepix S5500 Nikon L27 - żony Canon EOS 400D Panasonic DMC-TZ8 I korzystam z córki Canon 5D mark II Plus jeszcze Gopro Hero 3. Jak bym zonie powiedział żeby kupić jeszcze bezlusterkowca to nawet wolę sobie nie wyobrażać coby powiedziała:D:D:D:D Pozdrawiam
  12. W 2011 kupiłem Panasonic-a DMC-TZ8 (obecnie jeszcze można wyrwać za 900zł) Jest to kompakt z dość niezła optyką - leica. Nie jest zbyt lekki, ale do kieszeni wchodzi bez problemu. Tu fotka: Można szukać coś w tej klasie. Cena jeszcze nie zabija, a zdjęcia są OK. Poza tym aparat ma pełny manual. Pozdrawiam
  13. Masz rację, ale nie do końca. Ja w tym roku jeździłem z Canon-em 5D markII i fajnym szkłem. Zdjęcia są jednak "nieco inne";) Nie mniej to bydle w plecaczku powoduje poważny stres. Martwisz się o swoje zdrowie i aparat. Jeżeli priorytetem jest narciarstwo - mały kompakt, jeżeli priorytetem jest fotografia - lustro i to w pełnej klatce. Pozdrawiam
  14. Najpierw musisz sobie odpowiedzieć do czego ci ten aparat. Jeśli jak pisał Tadusz T, do pamiątek bez zbytnio powiększonych odbitek to coś wybierzesz. Za tą cenę jednak nie dostaniesz aparatu z większą matrycą (mówię o wymiarach) ani aparatu z dobrą optyką. Zdjęcia jednak będzie robił. Ja miałem na wyjeździe do Austrii w 2010 roku Nikon-a Coolpix L27 żony (kosztował chyba z 350zł, matryca 8mpx, zoom X3) i zdjęcia na kompie ogląda się całkiem przyzwoicie. Obecnie te modele mają zoom X5 i matrycę 16mpx i kosztują 250zł. Są lekkie i dość solidne. Myślę, że do pamiątkowych fotek z wyjazdu wystarczą. Pozdrawiam PS: tu przykład: Użytkownik Piotr_67 edytował ten post 31 maj 2013 - 09:14 ps
  15. A ja z tymi aparatami i kamerkami niezależnie od tego czy w telefonie czy nie mam jeden problem. Brak wizjera. Jak jest lampa, to jak by ekranu nie rozjaśnił to ja g....o widzę. Poza tym są OK. Pozdrawiam
  16. Robert, ale przy tych silnikach różnica w cenie nie wynosi 20kzł. Wg. nowego cennika to Fabia 1,2 - 39kzł octavia 1,6tdi - 74kzł. Pozdrawiam i przepraszam za OT.
  17. Ja tylko przypomnę, że kolega chce aparat - "idioten kamera" w granicach 500pln. Więc o szperaniu w ustawieniach balansu bieli chyba nie ma mowy. Pozdrawiam
  18. Witam. Ja nie mam jakichś szczególnych preferencji odnośnie marki. Wg. mnie przy cenie do 600pln, to co byś nie wybrał z markowego sprzętu, to różnic wielkich nie będzie. Koledzy pisali o optyce, no cóż w tej cenie to będzie jaka będzie, niezależnie od tego czy to sony czy inny. Jasność 1,8 którą ma nikon jest OK (jaro323), ale ta jasność jest tylko przy zoom = 0, przy max. zoom jest 4,9 więc standard. Na twoim miejscu zobaczyłbym na odcień barw jaki daje dany aparat. Każda firma ma trochę inny. Zobacz jaki ci pasuje odcień i wybierz taki aparat. Jak nie będziesz miał dopasowanego koloru, to nawet fajne jakościowo fotki będą cię zwyczajnie wk.....ć. A mnie osobiście nie rajcuje "tuningowanie" zdjęć. Ja lubię zdjęcia w lekko żółtym odcieniu. Pozdrawiam
  19. Aj tam aj tam. "Obróbka na zimno Umocnienie materiału w procesie odkształcania na zimno. Cechą charakterystyczną przeróbki plastycznej na zimno jest zjawisko umocnienia występujące w czasie odkształcania. Zjawisko to powoduje wzrost właściwości wytrzymałościowych, twardość oraz spadek własności plastycznych (wydłużenie, przewężenie). Następuje też spadek własności technologicznych drutu. Charakter umocnienia jest różny dla różnych metali i stopów. Rozróżniamy metale o małej i dużej intensywności umocnienia. Zgniot- zespół zmian zachodzących w metalu lub stopie wywołanych obróbką plastyczną na zimno; wynika ze zmiany struktury metalu (m.in. zwiększenia gęstości dyslokacji lub stężenia defektów punktowych) i przejawia się wzrostem jego twardości i wytrzymałości, spadkiem plastyczności, przewodności elektronu i odporności na korozję, zmniejszeniem gęstości; poprawienie właściwości wytrzymałościowych w wyniku zgniotu jest zwane umocnieniem przez zgniot. Miarą zgniotu jest stopień odkształcenia materiału (stopień zgniotu): Z = 100%, gdzie S0 — pole przekroju poprzecznego przed odkształceniem plast. (przed zgniotem), S — po odkształceniu. Zgniot i jego skutki można usunąć przez wyżarzanie (rekrystalizujące); stopień zgniotu ma wpływ na wielkość ziaren powstających w materiale w procesie wyżarzania rekrystalizującego, przy czym największy rozrost ziaren następuje w przypadku tzw. zgniotu krytycznego (występującego dla większości metali i stopów, gdy stopień zgniotu wynosi 2–10%); obecność dużych ziaren obniża właściwości wytrzymałościowe materiału i dlatego zgniotu krytycznego należy unikać. Cechy obróbki plastycznej na zimno: – Intensywne wzmocnienie; – Włóknista struktura; – Brak śladów zdrowienia i rekrystalizacji; – Gwałtowny wzrost wytrzymałości; – Zmniejszenie plastyczności;" ze strony: http://opracowania24...?article_id=945 Informacja ta nie neguje twojej. Nie mniej takie zjawiska mają miejsce. A z tym przecinakiem to wcale nie przesadziłeś. Najczęściej takie uderzenia widać na krawędziach, niestety nie zawsze trafiamy na "otoczaki";) Pozdrawiam
  20. Witam. kolo, ale w sytuacji o której piszesz (szlifowanie, a na skutek tego rozgrzanie materiału i później hartowanie) występuje ubytek materiału, a nie zmiana jego kształtu (jak na skutek uderzenia). Po czymś takim będziesz miał utwardzony ubytek krawędzi, a nie "bułę" którą trzeba zeszlifować. Poza tym, "zagrzany" fragment metalu zmieni kolor, a ja jakoś nigdy tego nie zauważyłem na swoich krawędziach. Natomiast odkształcenia krawędzi na skutek uderzeń znajduję dość często. Uderzenia w jeździe, to niestety są. Kiedy są zbyt duże, to po prostu wyrywają fragment krawędzi. Takie rzeczy widywałem i to dość często. Pozdrawiam PS: ale się nam wątek rozwinął - "kowalstwo artystyczne"
  21. Witam. Wypowiem się na temat ubioru, ale dotyczy to tylko narciarza trasowo-wyciągowego bo takim jestem. Jeżeli o mnie chodzi, to coraz mniejszą wagę przykładam do „jakości” stroju. Moim zdaniem tak jak z nartami, tak z odzieżą dochodzimy do absurdu. Czasami mam wrażenie, że jak nie wydam >2000 na strój to praktycznie nie mogę jeździć na nartach. No nie da się A tak na poważnie, to w temperaturach od 0 do -20 jeżdżę w koszulce i kalesonach (falke 200zł za kpl.), polarze100 za 99zł, w spodniach Iguany za 150zł i kurtce za 250zł nawet nie wiem jakiej. Rękawiczki jakiś Reusch ale też takie do 100zł (i tak się targają). Jeszcze nie udało mi się zmarznąć ani przemoknąć, jeżeli już to za ciepło, wtedy polarek idzie do plecaka z video. Wiosną przy temperaturze dobrze na plusie, mam zestaw koszulka (to samo falke), spodnie w których chadzam po górach latem za ca 80zł i kurtce z softshell-a za 200zł. Tu zdarza się, że przemoknie, ale jakoś mnie to nie przeszkadza. I to w zasadzie wszystko w temacie. Moim skromnym zdaniem, zbyt wielką wagę zaczynamy przywiązywać do sprzętu. Rozumiem, że wygoda jest ważna, ale czy to jest wykładnikiem dobrego narciarstwa? Odpowiadając na pytanie kneisslpolska, to dla mnie parametry odzieży nie mają zupełnie znaczenia. Jedyny Gore-tex jaki posiadam znajduje się w butach po nartach. Takie były:D Zresztą czy w stroju z Kjus-a, Dascente-a czy kogo tam jeszcze będę lepiej jeździł? Mnie to nie "jara". Bawią mnie co prawda pytania typu "Czy na narty lepiej kurtkę z membraną 20000/20000 czy 30000/30000?", ale to zostawiam z reguły tylko dla siebie. Pozdrawiam
  22. No nie jest raj wymarzony dla narciarza ale krajobrazy są akurat fajne, jak na Bytom:D rycho 65, ale to jest sprzeczność. Ja staram się jeździć tam gdzie trzeba, ale to wyklucza wspieranie "krajanów":D;) Pozdrawiam
  23. Obyś nie był złym prorokiem z tym ostatnim sezonem:confused: Ośrodek czeka nie tylko wymiana igelitu: http://zyciebytomski...cytuje-dolomity Pozdrawiam
  24. Piotr_67

    Czarna lista SKIFORUM!

    Nie, żadne nieszczęście, to moja skleroza i zarazem pewność siebie. Jak kupiłem te deski u Roberta, to dostałem je osobno narty, osobno wiązania w paczce. Zamiast zawieść do serwisu do Rybnika, to stwierdziłem: Jaki to problem? Zamontowałem wiązania na płycie, a ustawienia zrobiłem wg. Kneissl-i, które mają te same wiązania (przód 7,5, tył 7) Wszystko było nieźle, do czasu... Jeszcze przed wyjazdem do Austrii zawoziłem narty do serwisu na ostrzenie i smarowanie, ale oczywiście zapomniałem powiedzieć Panu Tomkowi, żeby mi to sprawdził. No i tak to z grubsza wyglądało. Pierwsza gleba to ta z postu:http://www.skiforum....ll=1#post512720 A ta była druga:D:D Po tym upadku, jeszcze na stoku wziąłem 50eurocentów i ustawiłem przód na 9DIN. Jak ręką odjął. Pozdrawiam PS: Żeby nie było OT, to w takim razie siebie również wpisuję na czarną listę za dyletanctwo:D:D;) Użytkownik Piotr_67 edytował ten post 28 marzec 2013 - 13:29 PS
  25. Piotr_67

    Czarna lista SKIFORUM!

    Janie, a jak w tym wątku miało by być? Tym bardziej, że ja keicam-a nawet nie podejrzewam o wspomniany przez ciebie moronizm. Mało tego, to najpierw poinformowałem na PW kneisslpolska o tym, że znajdzie się na „czarnej liście”. Wnioski: 1. „Prowokacja” się udała, bo post wzbudził kontrowersje. 2. Filmik się podobał, bo po jednym dniu było 210 wejść na youtubie. Czyli potwierdza się stara ludowa maksyma „najwięcej radości daje cudze nieszczęście”, tylko nikt o tym nie mówi;) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...