Skocz do zawartości

Andrzej57

Members
  • Liczba zawartości

    206
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Andrzej57

  1. Jan też dzięki za relację ,widać ,że ten rejon dalej trwa w stylu KOMUNO BĄDZ znami zawsze ,tam chyba dziadostwa się nie wypleni:eek:
  2. A ja byłem pierwszy bo wczoraj http://www.skiforum....?t=38857:D10.40
  3. Andrzej57

    zmiana krawędzi

    No chyba ,że 3/4 dnia zjazdowego spędzasz na grzanym winku lub poprawiasz opaleniznę na leżaczku.Bo po tylu sezonach musi być lepiej:) D O NIKO 13-Jak ten czas leci... Tysiac postów i ile wiedz przekazanej !!! Czekamy na następne TYSIĄCLECIE!
  4. [COLOR="blue"]l] [url][/ur :) kurcze ale to to już bajka Użytkownik Andrzej57 edytował ten post 08 wrzesień 2011 - 12:13
  5. fishmac pozazdrościć wiedzy i wypadów zimowych oraz tak wczesnej /ledwo 5.00/ gotowości na F:)rum Użytkownik Andrzej57 edytował ten post 31 sierpień 2011 - 10:49 poprawka
  6. Andrzej57

    Nowa Osada

    Dla mnie Nowa Osada na wekeend jest nie do strawienia.Byłem tam raz i powiem ,że nawet patrzeć z lotu krzesełka jest strach-potworne zagęszczenie,co chwila potencjalne zagożenie zderzeniem to normalka,oczy na około głowy to za mało.W tym dniu pierwszy raz nie wykorzystałem karnetu do końca i pojeczałem na Soszów.A ciągnąć tam rodzinę ? nigdy chyba ,że teściową....
  7. Andrzej57

    Niewidomi na nartach

    jan koval! Nie przesadzaj.Nie jest tak źle ,niepełnosprawni na stoku wzbudzają duży szacunek i zawsze moga liczyc na ew.pomoc lub zwiększenie czujności jeżdżących , a że czasem ktoś podpatruje ich poczynania to nic zdrożnego,tylko ludzka ciekawość.Gorzej by było gdyby odwracać głowę udając,że Oni to powietrzePozdrawiam:)
  8. Andrzej57

    Nartowanie w ciąży?

    panie warzą strawy;)
  9. Andrzej57

    Nartowanie w ciąży?

    Ja także nie byłbym zachwycony taką decyzją brzemiennej.Ale są ciąże mało lub bardziej zagrożone i tu można popróbować ,tylko co z tymi rozpędzonymi agresorami stoków.Zagrożeń jest multum i nie wystarczą dobre umiejętności jeżdżącej.:eek:
  10. Andrzej57

    Niewidomi na nartach

    Na Śląsku szkoleniem niepełnosprawnych zajmuje się pochodzący z Czeladzi Jarek Krężęl http://www.narty.pl/...rek-krezel.html Jego syn ma poważne osiągnięcia w rywalizacji narciarskiej niedowidzących.http://www.dziennikz...edale,id,t.html http://www.zimbio.co...y 3/zKjWMbiZqq8 i tak dalej można poczytaćo tym dzielnym wojowniku.
  11. Tak, jest tam pieknie -i dla oka ,i dla duszy,i dla deseczek...wątpię aby słowacy to przejeli,chyba lepiej im inwestować w swoje tereny/praca wynajem pokoi życie z turysty itp dla rodaków
  12. Gość chyba zasłużony- Mazuś Zbigniew,występuje troche w necie,może warto poczytać to dziełko.Mazby wrzuć jakąś stronkę z tej książeczki celem wstępnego zapoznania się Użytkownik Andrzej57 edytował ten post 20 czerwiec 2011 - 16:02
  13. Mazby nie zachowuj się jak sfrustrowana ... masz jakiś żal to wal prosto i bez zakoli.Czy ktoś Ci w życiu zrobił krzywdę -na pewno nie Skiforum.Głowa do góry łyknij deprim iwrzuć ciekawy temat na upalna ochłodę.Pozdrawiam!
  14. Bardzo,bardzo Ci współczuję.Po przeczytaniu Twojej opowieści włos zjeżył mi się na głowie i jakoś tęsknota za zimą opadła.Moja zona też miała problem z acl.Po wielotygodniowej rehabilitacji w ośrodku dla sportowców w Zorach i zrobieniu rezonansu lekarz stwierdzil,że ma naderwane w 20% wiezadło krzyżowe.Może jezdzic na nartach ale musi jak najbardziej wzmocnić mięśnie uda.Była po tym zdarzeniu kilka razy na nartach ,na kolano zakładała dodatkowo specjalną ortezę.Jednak uraz w psychice pozostał.Jezdzę z nią tylko relaksowo po zielonych i niebieskich trasach.W sumie to wolę jak nie zakłada nart.Nie chce być niemiły ale lepiej zrezygnuj z tego sportu.Nastepna kontuzja może doprowadzić do b. poważnych powikłań ,a kolano potrafi dać w d.Jak mniemam lubisz adrenalinkę podczas jazdy i rutyna z czasem pozbawi Cię hamulców .Kończę bo czarnowidztwo to nie moja specjalność jest tyle fajnych sportów,że narty to nie pępek świata.Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki za zupełny powrót do zdrowia i dobre decyzje.
  15. Niko piszesz: Zamiast posługiwać sie zmianą srodka ciezkosci .jakoś nie umiem przełożyć sobie w łepetynie te zdanie na obraz ruchu jaki miałbym wykonywać wybacz stare mam już procesory i oprogramowanie,gdybyś przypadkiem lub ktoś inny miał w zanadrzu jakiś filmik dla zobrazowania tego zdania ,to w wolnej chwili proszę o oświecenie...Jeśli piszesz :W skrecie lewym...to rozumiem że to jest skrę lewy dla zjeżdżającego , a nie dla patrzącego pod górę? Z oceny wynika ,że skręt w lewo i w prawo różnią się od siebie i takie jest faktycznie moje odczucie gdy je robię,ale na pociechę sobie dodam że zdaje sobie z tego sprawę i w miarę kontroluję by nie było aż tak znacznych różnic[a było tragicznie i wiele do zrobienia]Z lewą stroną mam największy kłopot lewa ręka ma ciąg by zostawać z tyłu otwierając sylwetkę w skręcie w prawo.pomagam sobie między innymi tym ,że w skręcając w prawo bardziej ściskam w dłoni kijek lewy .Może te problemy z inną pracą stron sylwetki wynikają z tego, że kiedyś byłem mocno poskręcany na prawą stronę a potem odbyła się operacja na kręgosłup.Slad i uczucie pozostało ,szczególnie pod koniec jeżdżenia gdy jestem wypompowany.Uważam ,że jeśli chce sie podnosić szybko umiejętności to powinno się dużo pracować także w oku kamery.Tak sie rozpisałem bo nuda ,klienta chwilowo brak,a może Was uruchomię do jakiejs wojenki.Fredowski tylko nie wysyłaj mnie do parku na warcaby..
  16. Nie mam filmów ze sobą w roli głównej na stoku.Bo jak coś ,to raczej ja filmuję rodzinkę.Ale syn skręcił mnie ostatnio przy pomocy telefonu komórkowego.Efekt mizerny.TU link na stronkę http://w355.wrzuta.p...qHOP2/migniecie ,ale nie jestem pewien czy to jest odpowiednie miejsce i temat by go prezentować,chociaż wcześniej było kilka wywołań.Już drżę...:confused:Fredowski tylko bez kijka..
  17. Chodzi mi o takie warunki ,które tworzą się na stoku ,który podlega nasłonecznieniu.topi się śnieg,tworzą się górki nagarniętej mazi śniegowej,jest totalne harakiri.Na mniej ostrych odcinkach nie miałem specjalnego problemu-podstawą było utrzymanie odpowiednio dużej prędkości,ale na ostrym bałem się puścić/fredowski bez docinek/i narty zapadały się, blokowały itp ,jedynie jazda po lekkim skosie ratowała sytuację.Nie wiedziałem czy jechać obciążając podobnie nartę dolną i górną, czy klata do przodu na języki a może na tyłach,narty szerzej niż normalnie a może ciasno jedna przy drugiej.Na czarnej trasie nie ma tak dużo czasu na doświadczenia ,a ryzyko niewłaściwych prób może być bolesne,dlatego wrzuciłem temat ,by na czymś się oprzeć w przyszłorocznych potyczkach.Ta breja to jest dla mnie następne wyzwanie,muszę to opanować by mieć wewnętrzny komfort i poczucie zasobu umiejętności ,a przez to bezpieczeństwa w każdych warunkach.Z czarnej jakoś zjechałem, ale widok tego, zapewne nie należał do przyjemnych,zresztą to co widziałem, po zjechaniu, to była jedno wielkie zsuwanie się narciarzy. :eek::confused::DA tak poza tym to dzięki za tak liczne uwagi.A niko śpi zasnął snem letnim...?
  18. Prosiłbym o wskazówki jak jechać w takich warunkach.Miałem taką sytuację na szczęście na krótkim odcinku czarnej trasy i powiem szczerze ,że spanikowałem i po zjechaniu zwątpiłem.:eek:
  19. Super ! Wrzucam linki do pamięci i pomaluśku na moje procesory.Może zrobić szybszą możliwość dostawania się do tych pojęć ,myślę o tych którzy nie znają tych linków.
  20. Brawo Niko130 i banan!Bardzo dobry pomysł na słownik terminologii.Będą wtedy krótsze i jednoznaczne wypowiedzi.Czytając Wasze komentarze trzeba mieć już pewną wiedzę słownikową i jeżeli nie ma się kontaktu na stoku ze szkoleniowcem to robią się problemy-bywa że określenia znaczą dla nas /maluczkich/coś innego i wywołują inny efekt .Chociaż mnie mobilizują do szukania ich znaczeń po internecie.Jestem jeszcze na etapie, że szybciej reaguję na skojarzenie i efekt czuciowy, niż na chłodną analizę podczas jazdy,ale bywa że pojawiają się u mnie i takie zajawki. Jest wiele sposobów dotarcia do łepetyny uczącego się,na jednych działa logika ,na innych wręcz czysta łopatologia a u innych poetyka serca.No trochę pojechałem,ale to tak dla zabawy.Tylko przy tych wszystkich analizach my-skikarzełki nie zatraćmy to co najważniejsze w tym wszystkim-PRZYJEMNOŚĆ.Nie każdemu służy dążenie do doskonałości -mam parę takich znajomków,że zrezygnowali. Ty Niko masz chyba końską cierpliwość i frajdą byłoby spędzić wekend pod Twoim czujnym okiem tylko gdzie i kiedy.
  21. Ja pisze o odczuwaniu ruchu ,połączenie skomplikowanej terminologii z techniką jest dla mnie oczywiście dalekie.Ktoś mi powiedział ,że czucie jazdy jest najważniejsze.Płaska jazda - narty o małym promieniu np.slalomki myszkują i ja np nie czuję się komfortowo w takiej jeździe.Jazda na wprost owszem, ale choć trochę po łuku-z pracującą krawędzią, czyli czas do minimum na płaskiej desce!.A ten wrzut ciała /Ten pierwszy ułamek sekundy/ ,wrzucając ciało,jesteś jakby pierwszy przed i nad nartami w skręcie Ty wołasz jedźcie za mną!Bo inaczej wyskoczą spod Ciebie.To jest prosty język nas początkujących-jakie wrażenia ma spowodować dany ruch.Jakaś tam antycypacja ,co to jest jakis lans ,kto to kuma.Ostatnio poruszono ten problem /antycypacji/ na Kongresie Interski w St.Antonio .Niko130 Ty chyba jesteś najbardziej rzetelny i wpożo Gość. Użytkownik Andrzej57 edytował ten post 18 kwiecień 2011 - 13:55 błąd
  22. Masz rację prace ręczne są w tym ćwiczeniu, za późno podnoszę rękę-zły rytm, kiedyś myślałem że cofnięta narta zewnętrzna tak ma być/wielu tak śmiga na stoku/dopiero potem musiałem wkładać dużo uwagi by się tego pozbyć do/mojego/ minimum.W ogóle to super jest gdy mamy możliwość zobaczenia się na filmie ,wtedy doznajemy szoku /ja tak miałem/jacy to byliśmy wspaniali ,a po obejrzeniu filmu mamy wstrząs- i tu wymagana jest odporność umysłu na szok.Dzięki fredowski. Użytkownik Andrzej57 edytował ten post 12 kwiecień 2011 - 13:59 błąd
  23. Wczoraj znalazłem odpowiednie pasy gumowe i spróbowałem wykonać Twoje ćwiczenia.Powiem ,że nie są łatwe i na pewno będę je sobie aplikował .Polecam je również innym Dzięki Ci bardzo i gdybyś miał jeszcze jakieś ciekawe i niestandardowe ćwiczonka to prosze wrzuć na forum,takich nieprzygotowanych fizycznie na stokach jest cała masa, może z braku chęci, a może nie wiedzą jak to zrobić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...