Skocz do zawartości

grimson

Members
  • Liczba zawartości

    2 881
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi dodane przez grimson

  1. Teraz, Wujot napisał:

    To jeszcze raz, abyś się biedaku nie gubił.

    To kacapskie ścierwa napadły na Ukrainę. 

    Głównym i naczelnym naszym zadaniem jest wspomóc Ukrainę w przetrwaniu. Wszystko inne jest wtórne. W tym i kłopoty gospodarcze, które to sowieci wywołali.

    Jak sobie to poukładasz we właściwej kolejności (przyczyna-skutek) to przestaniesz się miotać. Pomijając, że realizujesz kacapską agendę. Mam nadzieję, że strumień kasy na takich jak ty kiedyś się skończy, a i też na to, że zapłacisz (tak czy inaczej) za wspieranie ruskiej machiny propagandowej.  

    Kurtyna! Dlaczego kacapskie scierwa napadły na UA?

  2. 3 minuty temu, Jan napisał:

    jaki czas oczekiwania do krzeseł ?

     

    ile sezonów się tego śmigania uczyła ?

    Nie było zle, mimo mojego pierwszego razu w Szczyrku. Max do 10 min czekania na kanapy. Gondola na dole- z tego co pamietam do max 15 min. Warto wspomnieć, ze warun wtedy był zmienny, dopiero w II dzień Świat była lampa, mocny mróz i wiecej narciarzy. Porównując w/w do czekania 40min do starego wyciągu na szczyt Czarnej Góry koło Kłodzka to wyniki całkiem całkiem.

    Corka jeździ od 3 roku życia. Przez pierwsze kilka lat jazda z instruktorami i rodzicami, obecnie częściej jeździ tylko z nami, bo…zaczęła się wstydzić panów instruktorów. 😊

    • Like 1
  3. 1 godzinę temu, Wujot napisał:

    Orban jest ciotą więc jaj nie ma. putin pewnie ma na niego kwity (i w dodatku traktuje go jak ciotę). Przyszłość ma - wide pewien kanclerz były.  

    Pożyjemy trochę i zobaczymy czy Węgry cokolwiek ugrają poza dramatyczną utratą twarzy. Koszt paliw to tylko mała część bilansu państwa, są jeszcze zresztą inne składowe typu siła polityczna. Na razie przy coraz bardziej możliwym scenariuszu przegranej rosji droga orbana wygląda na samobójczą.

    Jak widać po twoich tekstach oficerom prowadzącym kończą się pomysły w co tu uderzać. Za to Ukraińcom się nie kończą, trzymajmy mocno kciuki aby im jak najlepiej szło. 

    Jestem ciekawy jakie piguły bierzesz.

    Na wszystkie problemy Polski z bieda, ubóstwem energetycznym i zimnem w kaloryferach w nadchodzącym sezonie zimowym reagujesz pozytywnie. Nic się nie stało, wole marznąć niż zapłacić ruskim za kopaliny. To nic, ze ludzie nie będą mieć czym grzać w domach, to nic, ze najbiedniejsi w mieszkaniach będą spać w zimowych kurtkach. To nic, ze w przypadku ostrej zimy czeka nas powrót do średniowiecza.

    Tylko intelektualna ameba myśli w ten sposób. 
     

  4. To i z mojej strony podsumowanie.

    Był to najlepszy sezon pod względem ilości dni na śniegu, długości i w ogóle. Ale po kolei.

    Start sezonu na Czarnej Górze 05.12.2021, zakończenie też na Czarnej Górze 09.04.2022. Sports Tracker wypluł 14 dni na śniegu, w totalu 324km w górę i w dół, total czas 36 godz. 

    Przygotowania do sezonu: jak zawsze, regularne bieganie już od poprzedniego sezonu, plus przysiady na 2/1 nodze na dwa tygodnie przed rozpoczęciem sezonu. Kondycyjnie było OK.

    Lokalizacje nartowania:

    - Czarna Góra 10 dni

    - Szczyrk 3 dni na Boże Narodzenie

    - Zieleniec, 1 wieczór na nartach

    Odkrycia w sezonie:

    - córka 9 lat: po raz pierwszy dostała własne buty narciarskie Rossignol, flex 70. Oraz własne narty - K2 all mountain, niewiele krótsze od wzrostu. Pociecha śmigała między muldami "na pół chłopa wysoko" lepiej ode mnie

     - Szczyrk. Pierwszy raz zaliczona miejscówka, ogromny potencjał tego miejsca

    - Head GS 193cm, narta na twardym jest niesamowita. Mimo posiadania RC4 World Cup 175cm w stajni, to w mijającym sezonie tylko raz założyłem krótsze deski, bez względu na warunki. A z tym bywało różnie

    - gogle z bezbarwną szybką [już innych nie chcę]

    - kurtka narciarska Schoffel z Gore-Tex, nabytek w dobrych pieniądzach z TKMaxx przed rozpoczęciem sezonu

    - zaliczona Proca na Czarnej Górze -> najszybszy wyciąg w ośrodku, prędkość wg GPS 15 km/godz. Luxtorpeda wykazuje marne 12 km/godz

    - przy wyłączonym wyciągu można uderzyć z buta na szczyt i zjechać na nartach -> manewr z Czarnej Góry z ostatniego dnia w tym sezonie na nartach, wejście 1,5km na szczyt trasą B zajęło 1 godz 11 min, zjazd już znacznie mniej

    - wysoki komin, naciągnięty na uszy likwiduje szum, słyszalny przy większych prędkościach😁

    Negatywy:

    - nie udało mi się odwiedzić Szklarskiej. Lola była czynna z 2? miesiące, Ściana przejezdna 

    - rezygnacja z wyjazdu familią na Stubai z racji kowida i niepewności czy wjedziemy/wyjedziemy

    Już się szykuję na kolejny sezon. Liczę że będzie jeszcze lepszy jak ostatni.

    Fotka na deser: znajdź GS 😁

     

    1531CB01-F76B-4737-BAFD-C09DE2C28D1A.jpeg

    • Like 3
    • Thanks 1
  5. 3 godziny temu, Authorrr napisał:

    Zakup to jedno ale gdzie utrzymanie, eksploatacja i serwis? W armii zakłada się, że koszt zakupu to mniej więcej miedzy 30-40% wszystkich pozostałych kosztów. Ci obecni przy władzy to już nie są cwaniaki tylko popierdoleńcy. Błascak mitoman pierdolony chce kupić więcej HIMARS-ów niż ma USA. Czołgów z tys z Korei a gdzie te z USA? Gdzie śmigłowce szturmowe, ...? Są takie przypadki, że gołodupiec wygrał w loterii i kupił to i tamto po czym po kilku latach głód zaglądał do garnka. My jesteśmy właśnie takim gołodupcem. Do czołgów nie umiemy na razie i jeszcze długo to potrwa zrobić zwykłej dobrej amunicji podkalibrowej a już programowalna jest poza zasięgiem. To wszystko trzeba kupić w sporych ilościach, ćwiczenia gdzie wyszkolenie załogi czołgu to lata. Nie bez przyczyny BUMAR i ledwie zipie i ogólnie wszystko szło jak krew z nosa. Ale taki tuman pożyteczny cwel kubuś będzie się ślinił i machał szabelką... Może jak takim kubusiom dupa zmarznie bo wczoraj podało, że ciepłownie mają zapewnione tylko 40% potrzebnego węgla to główka zmądrzeje.

    Mówiąc potem o wydatkach na zbrojenia [bo straszny Putin tylko czeka żeby ruszyć na PL]. prościej jest podnosić podatki i tworzyć nowe obciążenia finansowe. Ludzie jak to w PL, wbiją zęby w beton i jakoś wytrzymają.

  6. 56 minut temu, Authorrr napisał:

    No i dobrze, że dowodzić jak coś będą amerykancy o ile tak faktycznie by było. Zdają sobie sprawę, że nasi to debile. Na dziś to tam taki Błaszczak by chciał rozdawać karty a gdzie reszta pociotków. Nikt nie chce by nowoczesny sprzęt wpadł w ręce wroga tym bardziej w jaki sposób kupuje się i od kogo a choćby te czołgi. W pozostałych kwestiach część towarzystwa podnieca się zakupami tylko chyba kurwa sami będą musieli się zgłosić do jego obsługi. I tu kolejny problem w obecnych czasach jako potencjalny pracodawca MON musi sypnąć naprawdę sowitą kwotą by znaleźć chętnych. I tu następny temat czyli mus wprowadzenia jakiejś formy poboru. Generalnie będzie i zabawnie i ciekawie tylko czy drukarki z kasą wytrzymają🤣

    Czytałem opinie gościa związanego z zamówieniami publicznymi na LinkedIn.

    Zwyczajnie nie ma kasy na zakup uzbrojenia w takiej ilości, nie pomoże podwyżka podatków nawet o 20% -> co rząd automatycznie wysadza w powietrze. Ani dodrukowanie kasy, bo wtedy Wenezuela to będzie kraj o niskiej inflacji vs PL.

  7. Tekst napisany przez ruska onuce:


    https://adarma.pl/2022/07/22/kto-dowodzi-wojskiem-polskim/

    Według analizy Fundacji Ad Arma - "Trudno w tej sytuacji określić Polskę słowem innym niż „zasób” – sprzętowy, materiałowy, finansowy, terenowy i ludzki. Właśnie do takiego poziomu zostaliśmy sprowadzeni jako państwo i jako naród"

    Polsko-amerykańskie relacje w zakresie bezpieczeństwa i współpracy wojskowej reguluje m.in. umowa o wzmocnionej współpracy obronnej z 15 sierpnia 2020 r. Jak już informowaliśmy (np. w naszym raporcie „Tabele sojusznicze”) umowa ta traktuje Polskę bardziej jak przedmiot i zasób, niż suwerenne państwo i równorzędnego partnera Stanów Zjednoczonych. Umowa ta nie przypomina umów zawieranych przez USA z innymi swoimi sojusznikami, a w swej treści zawiera postanowienia sytuujące Polskę w pozycji gorszej niż państwa podbite i okupowane przez USA (jak Irak).

    Analiza umowy pozwala stwierdzić m.in., że Polska zobowiązała się wykonywać umowę bezterminowo i nie można rozwiązać jej wcześniej, niż przed upływem dwuletniego okresu wypowiedzenia. USA nie zostały w żaden wiążący sposób zobowiązane do wykorzystania swoich Sił Zbrojnych do obrony Polski, ani w ogóle do utrzymywania swojej obecności.

    Polska zgodziła się na tworzenie na swoim terytorium obiektów i obszarów o charakterze eksterytorialnym i autonomicznym, tj. pozostających w wyłącznej dyspozycji Sił Zbrojnych USA. Władze Sił Zbrojnych USA uzyskały prawo ustalania warunków i zasad eksploatowania wszystkich systemów kontroli ruchu lotniczego, żeglugi morskiej i śródlądowej oraz związanych z nimi systemów łączności.

    Należy do tego dodać również istotne kwestie związane z modernizacją Sił Zbrojnych RP. Już teraz kwota nierozliczonych zaliczek za sprzęt dla Wojska Polskiego wynosi ponad 30 miliardów złotych. Głównie dla firm zza oceanu. Wielkie zakupy zbrojeniowe często są zrobione ze złamaniem polskiego prawa o zamówieniach publicznych.

    W konsekwencji, jeżeli jakiś sprzęt w ogóle trafi do Polski, to w praktyce kupione za pieniądze polskich podatników czołgi, samoloty lub inne pojazdy, obsadzone przez polskich żołnierzy, będą dowodzone przez Amerykanów. Może więc dojść do sytuacji, gdy ewentualna wojna pomiędzy NATO a Rosją będzie toczyła się na terytorium Polski, za pomocą polskich żołnierzy i polskiego sprzętu, a polski rząd nie będzie miał żadnego wpływu nie tylko na przebieg operacji, ale również na warunki jej zakończenia.

    Siły Zbrojne RP mają stanowić potykacz (tripwire), na którym będą tracili czas i środki Rosjanie. W praktyce, mamy po wyniszczającej wojnie znaleźć się pod rosyjską okupacją, a potem mamy zostać ewentualnie odbici. Jednak wedle amerykańskich analityków, utrata całej Europy Wschodniej jest „akceptowalną ewentualnością”, a ze względu na trudności polityczne i ekonomiczne wojnę planuje się zakończyć tak szybko, jak to możliwe, na warunkach dogodnych dla USA i „Major NATO Allies”, czyli Anglii, Francji i Niemiec, ale już nie dla Polski i innych „frontline states”

    • Like 1
  8. 30 minut temu, brachol napisał:

    Turcja jest w innym położeniu niż Polska. Bosfor stawia ją na wyższej pozycji do tego kraj sporo liczniejszy i z większą, nowocześniejszą i sprawdzoną na polu bitwy armią. 

    Myślę, że jeżeli chodzi o czołgi to poza Polską niewiele krajów mogło przekazać takie czołgi, które bez problemu od razu można wykorzystać na polu walki. 

    Turcja faktycznie ma lepsze położenie jak Polska. 
     

    Tylko popatrz na jedna sprawę: oni planują długoterminowo. Przygotowanie i przeszkolenie armii to czasokres dobrych kilku lat. To, co zrobili perfekcyjnie to wejście do NATO, ściągnięcie sprzętu z USA, a po nasyceniu armii umizgi do Putina. Drugi przypadek do Węgry. Paliwo maja po 5 zł i tani węgiel.

  9. 54 minuty temu, Adam ..DUCH napisał:

    O jakie kraje Ci chodzi???

    Z każdym krajem.

    Obecnie nawet nasze sojusze są pod znakiem zapytania, patrz na postawę Niemiec ws gazu i redukcji produkcji przemysłowej w Polsce, żeby nim się podzielić z naszym sąsiadem.

  10. 21 minut temu, brachol napisał:

    A może to inne kraje namówiły nas do przekazania czołgów UA? Neutralność nic nam nie da jak rusek będzie chciał i mógł to zaatakuje. 

    Tu poruszyłeś ważny temat. Zgodzę się, ze inne kraje namówiły naszych milosciwie panujących na oddanie 64% broni pancernej. Tylko co innego namawiać, a co innego biernie wykonywać polecenia z góry.

    Neutralność? Zobacz co robi Turcja. Militarnie jedna z lepszych i większych armii na świecie, żyje w trojkącie: ma żonę w NATO i kochankę u Putina. Co prawda jak ta z NATO się dowiedziała to zaraz „nagrodzila” Turcje fajna inflacja, ale co tam. To Turcja w obecnym konflikcie gra dyplomatyczne pierwsze skrzypce.

  11. 9 godzin temu, Peter napisał:

     Co ma do tego geopolityka, nie widzę nikogo więcej oprócz Rosji jako potencjalnego agresora. Rosja ugrzęzła na Ukrainie i prędko nikogo więcej nie zaatakuje, Ukraina dopiero teraz dostała natowskie narzędzia i robi rozpierduche z ruskimi  celami. Z drugiej strony nie mam wątpliwości, że tylko dzięki natowskiej pomocy Ukraińcy są w stanie walczyć i tylko od tego uzależniam wynik tego konfliktu.

     

    Tia "procesuje" się😁, dalej żarciki ...

     

    Nie rozumiesz, że nie ma na rynku takiej podarzy uzbrojenia jednego standardu i  nie da się go szybko wyprodukować.

    Więc lepiej mieć sprzęt bardziej różnorodny z tego konsekwencjami, które nie tylko są negatywne niż nie mieć go wcale.

    Np.Huta w Stalowej Woli jest w stanie w ciągu roku wyprodukować coś 20 Krabów i tego nie przeskoczysz.

    Należy zadać pytanie, dlaczego rodzimy przemysł zbrojeniowy jest w stanie wyprodukować w skali roku nie 200, a 20 maszyn. To jest pytanie klucz.

    Z podaza się zgodzę. Nie da się kupić no 400 maszyn z dostawa w ciągu 4 miesięcy. To jest proces zaplanowany na lata. Tu kolejne pytanie klucz- co zrobiły nasze liczne rządy w międzyczasie?

    Wracajac do unifikacji sprzętu: mając trzy różne napędy, trzy różne armaty, systemy łączności, celowania, opancerzenie reaktywne-> takie uzbrojenie będzie dedykowane do działań w trzech różnych rejonach kraju?

  12. 1 godzinę temu, brachol napisał:

    Jak już rosja na nas napadnie to sprzęt dojedzie do nas tak jak na Ukrainę. 

    Wygląda na to, że wojna tak osłabi rosję, że nie będzie miała możliwości dalszych działań zaczepnych. Trzeba pamiętać, że jest to ogromny kraj i ma granice, które trzeba chronić.

    Sprzęt dojeżdża na UA na zasadzie kroplówki, żeby facet się nie przekręcił, ale jeszcze pożył na OIOM.

    Strategia NATO w przypadku krajów nadbałtyckich niestety się wymsknęła na zewnątrz: w przypadku ataku ruskich, NATO miało odbić tereny po upływie pół roku.

  13. 9 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

    No myślałem że jesteś pacyfista dążącym do neutralności???? Po grzyba nam czołgi po kilka mln USD za sztukę.....lepiej wydać na sztukę lub dać innym niech tłuczą.....

    Pacyfista to @Mitek.

    Ja od samego początku opowiadam się za neutralnością militarna podczas konfliktu na wschodzie. Co oznacza w moim przypadku konieczność posiadania silnej armii, żeby mieć odpowiednie argumenty w przypadku rozmów z innymi krajami.

  14. 56 minut temu, Peter napisał:

    Nie! Najpierw trzeba osłabić Rosję żeby dać sobie czas na modernizacje i rozbudowę armii  i to właśnie ma miejsce.

     

    Chyba zaraz umrę ze śmiechu, żartowniś 😁

    Rosja obecnie bardzo znacząco osłabiła swoje zdolności militarne, w tym głównie zaczepne , mamy co najmniej 5 lat lub więcej.

     

    No tak, teraz mamy przesrane😂

    Widzę ze się starasz, ale nie wychodzi.

    1. Nie masz żadnej pewności, ze ruskie są osłabione. Liczenie, ze mamy piec lat na odbudowę armii to marzenie ściętej głowy. Sprzęt wojskowy należy mieć tu i teraz, a nie za piec lat. Zbyt wiele się dzieje w geopolityce, żeby dawać sobie piec lat.
     

    2. Przetargi na sprzęt wojskowy. Poczytaj jak Skandynawia i Europa Zachodnia procesuje z zakupem sprzętu wojskowego, a potem możesz się wypowiedziec

    3. Standaryzacja sprzętu wojskowego. Jak w pkt 2, sprawdź jak to wyglada w innych krajach.

     

  15. 53 minuty temu, Peter napisał:

    Nasze czołgi na Ukrainie robią dla nas robotę i to jest najważniejsze. Priorytetem strategicznym Polski jest osłabienie Rosji i to się dzieje, o ile na początku konfliktu mogliśmy się Rosji obawiać to teraz po stratach jakie poniosła w walce z Ukrainą przynajmniej jakiś czas możemy spać spokojnie. W naszym życiowym interesie jest wspierania Ukrainy za wszelką cenę, dosłownie każdą a że pozbyliśmy się postsowieckiego złomy to zyskaliśmy dwa razy.

     

    Zgodzę się ze T72 to już pancerny złom i należy go wymienić.

    Biorac pod uwage obecna sytuacje, najpierw należy dostarczyć do kraju nowe maszyny, a potem pozbywać się starych. Odwrotność tej operacji to podcinanie gałęzi, na której się siedzi i świadczy o totalnym debilizmie.
     

    Pokażcie mi dowolny kraj poza Polska, który pozbywa się 64% swojej broni pancernej, gdzie w zamian nie ma żadnej umowy na piśmie między Niemcami a Polska nt dostarczenia Leopardow.  Natomiast  zakup czołgów w USA i Korei jest sprzeczne ze standardami europejskimi -> testy porównawcze maszyn, przetarg razem z offsetem.
     

    Takie rzeczy tylko w republikach bananowych i…u nas. Litościwie pominę okres, zanim te pojazdy uzyskają u nas sprawność bojowa, załogi i obsługa zostaną przeszkolone, powstaną magazyny amunicji, centra serwisowe i logistyczne. Przecież to jest okres minimum dwóch lat. 

    I litościwie nie wspomnę, ze będziemy mieć trzy różne standardy czołgów, w tym jeden w systemie calowym 😁😁😁

  16. 20 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

    Nie

    Buhaha, wiec wydanie 300 czołgów T72 w zamian za dostarczenie 20szt starych Leopardow, z dostawami od 2023 roku jest ok?

    Niech ktoś mnie uszczypnie, to nie może dziać się naprawdę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...