Skocz do zawartości

grimson

Members
  • Liczba zawartości

    2 881
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi dodane przez grimson

  1. 9 minut temu, ami336 napisał:

    Super bardzo dziękuję za odpowiedź.

     

    Pewnie będę szukać właśnie kogoś z dziećmi, aby miała rówieśników jeżdżących na nartach. Niestety nikt w rodzinie na nartach nie jeździ a przynajmniej nie za często jeśli wiesz o czym mówię 😅 

     

    Co do szelek to jestem ich wrogiem od samego początku. Jednak dziękuje za radę:)

    U mnie córka zaczęła w wieku 3 lat. Początkowe jazdy tylko z instruktorem, obecnie także korzystamy z tej opcji; córka ma już 9 lat i po muldach śmiga szybciej niż jej tata.

    • Thanks 1
  2. W dniu 5.07.2022 o 08:53, Godryk napisał:

    Hej
    Jak część forumowiczów słyszało na wyciągu w centrum Rajczy od ponad miesiąca można jeździć na Grasski.
    Tak się składa że jestem tam częstym gościem i chciałbym rozjaśnić parę spraw bo widzę  ze wielu ludzi po prostu boi się spróbować.
    Wiec tak w Rajczy jest aktualnie 8 par Grasski. 4 dla dorosłych 4 dla dzieci. Żeby pojeździć najlepiej jest wziąć swoje buty kask i kije. W razie czego są też do wypożyczenia ale wiadome że w swoich jest inny komfort.
    Jeśli chodzi o wyciąg... Na razie dalej trwa walka z UDT ale jeśli ktoś przyjedzie np w 2-3 osoby to właściciele wywożą klientów quadem bądź autem. Jak się jest samemu i nie ma nikogo do obsługi to można też podchodzić. Nie jest to tak tragiczne jak się wydaje. Osobiście często trafiam na tą opcje i jestem w stanie w dwie godziny wyczłapać się  około 12 razy .
    Co do samej jazdy...  jest bliźniaczo podobna do jazdy na nartach z jednym ale. Na Grasski nie ma ześlizgu. Jedziemy tylko i wyłącznie krawędź.Co za tym idzie nie da się normalnie hamować wiec wymaga to przestawiania pewnych nawyków o tym zaraz. "Narty" mimo iż krótkie są na prawdę stabilne. Bardzo fajnie wyrabiają nawyk iścia na przody nart bo nie tolerują siedzenia na tyłach. Jeśli masz taki problem to łatwiejszej drogi do pozbycia się go nie ma.
    Grasski to nie rolki. Pozycja, mechanizmy prowadzenia nart skręcania docisk odciążenie wszytko jest jak w normalnych nartach.
    Najważniejszy temat.... Wypadki i bezpieczeństwo!!!
    Większość ludzi ze mną włącznie zaczęło na hip hip hurra. Im lepszy narciarz tym była większa szansa że coś pójdzie nie tak.
    Kluczem jest słowo ZEŚLIZG a właściwie jego brak. Dobry narciarz potrafi  od razu rozpędzić się na Grasski do dużej prędkości a potem odruchowo próbuje zwolnić ześlizgiem i BUM...
    Jeśli ktoś z was przyjedzie dajcie znać jestem w stanie wprowadzić was w te narty bezboleśnie. wystarczy dosłownie godzina a potem już się jeździ bez problemu czy obawy że coś sobie zrobicie. Ale w razie czego polecam zacząć od jazdy w poprzek stoku kontrolując prędkość i od razu opanowując hamowanie poprzez podjazd pod stok. potem przejście ze skrętu w skręt przekładką jak na biegówkach. I dopiero potem powolne wprowadzenie jazdy skret na krawędzi i długa jazda w poprzek stoku dla wytracenia prędkości. Poczujecie się pewniej to można zacząć się rozpędzać i wtedy zaczyna się zabawa bo narty zaczynają skręcać jak zwyczajne.
    Podsumowując:
    Grasski to fajna alternatywa dla nart w lecie. Jeśli ktoś nie ma dostępu do lodowca czy hali a chciałby trochę popracować nad swoją techniką czy pozycją narciarską to jest to fajna opcja.
    Przyjeżdżajcie bo już człowieka mory biorą jak się tak samemu jeździ 😉

     

    Zapodaj fotkę tego wynalazku 👍

  3. 20 minut temu, Wujot napisał:

    Widzę, że z kacapskiej agendy zniknął już wątek neutralności Polski. Może @grimson przypomnisz swoje bzdety na ten temat. Teraz dostałeś wytyczne w kwestii katastrofy ekonomicznej. I pewnie będzie w tej materii słabo, szczególnie pod świetlanym przywództwem jedynej partii. 

    Nie  zmienia to fundamentalnej przyczyny sytuacji jaką jest napaść twoich mocodawców - ruskiej ordy, na Ukrainę. 

    Nie wstyd ci wpychać dalej tego kacapskiego gówna na to malutkie, "towarzyskie" forum??? Jeśliś sprzedajną świnią to niewart jesteś splunięcia. A jeśli tylko polskojęzycznym ruskiem to uprzejmie proszę - wypierdalaj z naszej Polski.

    Tym wpisem potwierdzasz, ze prezentujesz sobą żenujący poziom. 

    Bez odbioru.

  4. 1 godzinę temu, moruniek napisał:

    Prąd zdrożał, bo kiedyś parę lat temu, ktoś podpisał porozumienia klimatyczne, traktaty, zgadzając się na stawki emisji CO2, chyba nie rozumiejąc co podpisuje, będąc reprezentantem kraju, wytwarzającego gro energii z węgla. Nie wprowadzając w międzyczasie większych reform. Szkodząc OZE, rzucając kłody pod nogi inwestorów. Teraz zbieramy tego pokłosie.

    Kurs złotówki, to też kwestia interesująca, zobacz jak nasza waluta się osłabiła do walut sąsiednich Państwa (i nie chodzi mi tu o Euro). I to przez ostatnie 5 lat rządów dobrej zmiany. Zobacz choćby LEK-a Albańskiego, Koronę Czeską.

    Czy Słowacy, Litwini, Estończycy mają obecnie problem z kosztem kredytu ? Nie wprowadzili Euro, zarówno na kredytach mieszkaniowych jak i dla przedsiębiorców - czynnik praktycznie pomijalny. Ich gospodarki za chwilę, staną się dużo bardziej konkurencyjne.    

    Pompy ciepła drożeją, bo ktoś wyczuł koniunkturę, postanowił podnieść swoje marże. Mógł to zrobić, bo Państwo prowadzi nieudolną politykę energetyczną (chwalimy się przepustowością nowo budowanego gazociągu Baltic Pipe, zapomnieliśmy jednak dodać, że 20% tej przepustowości mają zagwarantowane dla siebie Duńczycy), prowadzi politykę rozdawnictwa. Dajemy ludziom dopłaty do pomp ciepła, więc firmy podnoszą ceny by je drożej sprzedać (podobnie było na rynku paneli po wprowadzeniu programu "5000+"). Ta pompa w zakupie, koszt transportu - kupowana poza naszym krajem, nadal kosztuje praktycznie tyle samo. Podobnie było z panelami. Tylko co z tego, że to kupisz, ktoś musi Ci to zainstalować, serwisować, wypełnić wnioski byś mógł dostać dofinansowanie. 

    Wysoka inflacja to mało konkurencyjna gospodarka, wysoki koszt kredytu dla przedsiębiorców, coraz droższe produkty i usługi. Za chwilę strajki w budżetówce, kolejne podwyżki i mamy efekt kuli śnieżnej. 

    Obawiam się, że nawet kombinowanie z okręgami wyborczymi może już nie wystarczyć. Tylko czy będzie co jeszcze zbierać i czy znajdzie się ktoś kompetentny i chętny by to zrobić ?  

    Ja już od jakiegoś czasu zajmuję się tylko promocją, doradztwem w Internecie (tak poza uczelnią). Czy jest to twórcze czy wytwórcze to pojęcia względne (kilka osób zatrudniam), serwery też trochę prądu zjadają. Kiedyś jeszcze robiliśmy kampanie reklamowe tradycyjne, dużo na nośnikach drukowanych, w nakładach idących w miliony. Teraz się tego nie podejmuje, nie przy takiej zmienności cen, braku przewidywalności co będzie za miesiąc czy dwa. Startowanie w przetargach z gwarancją stałej ceny przez np. 2 lata, to dopiero stąpanie po cienkim lodzie lub zabawa dla kamikadze. 

    I nie piję tu do Ciebie Marku, to uwagi takie bardziej ogólne. Ty, ja staramy się podnosić te pieniądze z ulicy, nie każdy jednak ma taką możliwość, część osób ma zarobki regulowane np. ustawowo. Wysoka inflacja przy rozdawnictwie Państwa, nigdy nie prowadzi do niczego dobrego.   

    Jestem zdania ze zaraz wejdą tematy zastępcze do mediów głównego ścieku, żeby odwrocic oko społeczeństwa od realnych problemów w kraju.

    Bezkonkurencyjna będzie aborcja, matka Madzi już się opatrzyła. Chyba ze experci z think-thanku wymyśla coś innego.

    • Like 1
  5. Godzinę temu, brachol napisał:

    Staram się kupować paliwo poza autostradami i to także daje oszczędności. 

    Raz, że w podobnej cenie jak w PL (albo i tańsze), a z drugiej strony zawsze udaje mi się przejechać więcej km jak wracam do PL niż jak jadę do np Italii. 

    Jest pare stron, gdzie można poszukać tańszego paliwa w Austrii.

  6. 1 godzinę temu, brachol napisał:

    We Włoszech od lat paliwo było droższe niż w Austrii czy Słowenii, ale teraz chyba się to wyrównało i wszędzie jest w granicach 2 euro.

    Regularnie śmigam na plaże do Włoch od 2018r i potwierdzam.

    Druga regularność: paliwo w Austrii zawsze było tańsze jak we Włoszech, jak się dobrze poszukało to było/jest tańsze jak w PL.

  7. Godzinę temu, Peter napisał:

    Włosi podnieśli tylko o 7 procent i mają jedne z wyższych cen w Europie, z tego wynika, że już wcześniej mieli bardzo wysokie ceny i teraz mają bardzo wysokie ceny.

    https://www.reflex.com.pl/ceny-detaliczne-Europa

    Już rok temu w wakacje jak jechałem do ITA, tankowałem w Austrii, bo u makaroniarzy olej napędowy był zwyczajnie drogi.

    W ostatnim tygodniu byłem służbowo w Niemczech, na prowincji litr benzyny w przeliczeniu na PLN to 8,7PLN jak się dobrze trafiło. Szkop zarabia 3x więcej jak Polak, więc wstyd na całą Europę za dojenie rodaków przy dystrybutorach.

    • Like 1
  8. Dziś odpalam tv o 2 w nocy, będzie mecz nr 5 finału Pucharu Stanleya ligi NHL. Go Avs, go!

    Edit: zaczynamy 

     

    3D053147-4745-4FD5-B9EB-A72444EDF582.jpeg

  9. 41 minut temu, Wujot napisał:

    No i nawet kacapskie przydupasy czasem prawdę napiszą! O tym, że ruskie są nazistami. 

    Na przyszłość możesz też używać słowa raszyści w odniesieniu do swoich mocodawców.

    Jak USmani zaatakują Nikaraguę, to będę bronił USmanow cwoku.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...