Są różne historie, ta akurat z happy endem, bo kości całe.
sprzet niekoniecznie.
tu muszę pogratulować @Mitekdobrego oka, bo jak wrzuciłem do wątku o CG foto z ostatniego dnia pobytu na którym były nasze narty, to zauważył na Headach efekt kaczora.
wg mnie nic tam się nie wydarzyło z geometrią narty.
realnie dałem dobre pół roku później sprzęt na serwis i diagnoza była niekorzystna: złamany rdzeń.
dlatego poprzednie Heady trafiły do krainy wiecznych szusow. jak widać przy wyższej prędkości glebowanie nie jest korzystne.
nie, hamowanie po glebie, z 94,4km/godz do 0 km/godz.
wstałem, otrzepałem się, podszedłem 150m w górę stoku po narty i pojechałem dalej. ale już bez szaleństw.
wszystko przy pustym stoku, podejście z buta, start o 6.22 rano.
nie, gleby na końcu zjazdu były na początku nauki w 1994r. obecnie jak glebuję, to przy wysokich prędkościach. na razie Anioł Stróż czuwa, wszystkie kości całe.
Poprawiłem znacząco jazdę na wprost, którą staram się regularnie doskonalić. Już nie zobaczysz u mnie kijków sterczących pod kątem 45st do góry, jak na filmie.
Tymczasem wyszły na jaw niewygodne fakty, że jeden z domów „zniszczonych” przez atak „ruskich” dronów, dostał z rakiety z naszego F16. Nasze urzędasy pokazywały zdjęcie uszkodzonego domu na forum ONZ, jaki przykład agresywnej polityki Kremla.
Zeby było śmieszniej, to Tusqu zamknął granicę z Białorusią, na czas ichniejszych ćwiczeń wojskowych. Okazuje się, że amerykańscy oficerowie biorą udział w ćwiczeniach jako obserwatorzy. Więc Tusqu zamyka granicę przed Amerykanami?
Dno i 3 metry mulu.
Nie, mam *4* z przodu.
Body Fat możesz zmierzyć na co lepszych wagach łazienkowych. Generalnie poniżej BF 13% u facetów zaczyna być widoczny kaloryfer na brzuchu.