Skocz do zawartości

Harpia

Members
  • Liczba zawartości

    3 066
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Harpia

  1. Trzeba pamiętać, że jest termin " temperatura odczuwalna" , ta bezwzględna nie zawsze jest najbardziej dokuczliwa.
  2. Jakieś dwa lata temu miałem kwalifikację do finału MPA w SL. Finał w Kluszkowcach.   Wszystko przygotowane. Wstaję rano, termometr pokazuje - 30, naciskam przycisk START. Tylko coś mignęło i spalił się 100!!!! amperowy bezpiecznik w aucie. Pewnie olej miał konsystencję masła Dla mnie było po zawodach.   Rozmawiałem później z kolegami. Tam ( Kluszkowce) było jeszcze gorzej i goście pchali rano różne Mazdy i Toyoty.   p.s. Zbyszek pewnie pamiętasz.
  3. Od minus 7 zakładam bieliznę. Do tego progu portki na gołe ciało Tak sie jakoś utarło lata temu i tego się trzymam. Do -15, -17 nie zawahał bym się nawet aby zburzyć wcześniejszego planu.
  4. -27 w Szczyrku. Lata "80 Jeździłem z ojcem i bratem.   Do dziś mam odmrożenia w zmarszczkach mimicznych od nosa w dół. Ale warto było Komuna,  a Szczyrk bez kolejek. Nie to co teraz
  5. Harpia

    Porównanie

    No cóż. Bardzo się cieszę, że np. kina nie są zwolennikiem Twojej recepty na "film".   Pozdrawiam 
  6. Harpia

    Porównanie

    Przepraszam ale na zdjęciach można wszystko. Można ustawić dobrze, słabo jeżdżącego amatora. Można złapać w niewygodnej pozycji czołówkę PŚ nawet z wygranych zawodów. Albo jest film albo to daremne generowanie ruchu w sieci.   Jeszcze raz przepraszam.
  7. Oczywiście to są dokładnie ci narciarze którzy jak zakładają 80mm, ciągną biodrem po śniegu w każdym skręcie jak kiedyś tylko Tedzik potrafił .
  8. Harpia

    Porównanie

      Przyciąć film bardzo łatwo można systemową przeglądarką Windows.
  9. Dokładnie tak jest. Od czasów nart z tworzyw sztucznych wszystkie narty były sklepowe a właściwie komórkowe Patrząc na to współcześnie, kiedyś wszystkie narty były produkowane w mokrej technologi dlatego bliżej im było do współczesnych komórek niż współczesnych sklepowych. Czyli w uproszczeniu kiedyś wszystkie narty były komórkami Pewnie dla zawodników je personalizowano , to znaczy dobierano lub robiono z właściwą sztywnością. Jednak to były konstrukcyjnie i technologicznie takie same narty jak ze sklepu. Fleksem nie manipulowano bo w czasach ołówków uważano, że jedynie słuszny jest rozkład równomierny który powodował wygięcie się nart w równomierny łuk. Nawet w Szaflarach widziałem maszynę do pomiaru równomierności ugięcia. Później nastąpiła rewolucja karwingowa i coraz szerzej wprowadzano do produkcji preimpregnaty które znacznie przyśpieszyły produkcję nart i obniżyły jej koszt. Nie było ograniczeń FIS. Bywało, że w tych samych zawodach jedni jeździli na ołówkach a inni na 100% sklepowych Carverach. Poniżej zrobione przeze mnie zdjęcia ze slalomu Pucharu Świata ok. 2001-2002 Niektóre dziewczyny jeździły na nartach 145cm !!! ze sportowego za rogiem Chwilę później pojawiły się narty komórkowe. Okazało się, że da się zrobić lepsze narty dla zawodników wracając do mokrej technologii z oczywiście nowymi taliowaniami. Później ( nie pamiętam dokładnie kiedy) wmieszał się w to FIS wprowadzając minimalną długość dla pań 155cm a panów 165cm. Wszystko podziało się szybko i nałożyło się kilka czynników. To jest najgorszy okres nart komórkowych. Firmy nie do końca wiedziały jak zrobić nartę długą na 165cm z radiusem 10-12m i dużą sztywnością poprzeczną. Robiono niezłe kołki. To nie były przyjemne narty. Chyba wtedy powstał mit o ich "śmiercionośnych" cechach. Następnie FIS wprowadzając absurdalnie duże promienie do nart GS zmusił firmy do eksperymentowania z fleksem aby były bardziej skrętne. Zaczęto te dokonania przenosić do nart SL. W efekcie współczesna komórka SL ma dość miękki fragment dziobu a reszta trochę sztywniejsza. Technologia na mokro pozwala zrobić nartę relatywnie miększą ale elastyczniejszą niż preimpregnatowe sklepówki. Zdarzają się sklepowe pierwsze SL sztywniejsze od niektórych komórek. Przez to, dokładnie odwrotnie niż mówi mit są od komórek trudniejsze i po prostu gorsze. Komórka według współczesnej recepty nie dość, że ma "wysokie osiągi" to jest bardzo przyjazna do zwykłej jazdy. Dobre narty cały czas się zmieniają i są co raz lepsze. Cały czas piszę o narcie RACE tzw. klubowej. Są także komórki z poziomu Pucharu Europy ( trochę sztywniejsze ) i ogólnie pojętego Pucharu Świata. Jest jeszcze grupa nart personalizowanych dla światowej czołówki. Niektóre firmy po wyprodukowaniu klubowych nart mierzą je i ręcznie opisują na każdej narcie sztywność*** Da się wtedy dobrać do własnych upodobań właściwą nartę. Zostańmy jednak przy tych które dość łatwo można kupić i na których jeździ się super. Kupuję je ponieważ dają ogromną frajdę z jazdy dzięki większej niż sklepowe dynamice. To podstawowa i największa różnica w stosunku do sklepowych. Dodatkowo w tych nartach nie ma wpadek. Którąkolwiek się kupi ma się na 99,9% pewność, że to dobre narty. Wystarczy zaadaptować technikę i świetna zabawa zagwarantowana. Ze sklepowymi bywa różnie. Jedne są dobre a inne nie koniecznie lub fajna narta za rok jest zupełnie inna i słaba.         ***ostatnio na rynku pojawiła się firma Augment ( dawniej CROC) w której każdy może zamówić narty w jednej z 10- ciu !!! sztywności.     Jeździ na nich kilka zawodniczek i zawodników PŚ.   p.s. na trzecim zdjęciu reprezentująca do dziś Meksyk a wtedy USA Sarah Schleper. Załączone miniatury
  10. Te wiązania zamontuje każdy przyzwoity serwis. Szablon do nich to standard Atomic/Salomon
  11.   To dla mnie za trudne.   Jeżdżę intuicyjnie   Moje nawyki wykształciła bardzo trudna górka bez ratraka. Procentuje do dziś. Nie zmieniła tego karwingowa rewolucja.
  12. Harpia

    kasprowy maj

      Ale to " Święta Góra" . Nie wierzą, że nie masz z nią ekscytujących wspomnień.   "Zacofane" to zupełnie inna bajka.
  13. Cały problem w sposobie pokazania. Zrozumieją to w lot fotografowie.   Zawsze, najlepiej dynamika wygląda kręcona długą ogniskową od przodu. Nie widać długości upływającego terenu tylko kop od narty i szerokość a nie długość skrętu. Jak kręcisz z tyłu to widać, że gość jedzie nie tylko na boki ale także do przodu. Dynamika wygląda na mniejszą.   Jak dla mnie goście są na zbliżonym poziomie.
  14. Nasza piękna snowbordzistka Aleksandra Król zajęła 4 miejsce w zawodach Pucharu Świata w Chinach. Załączone miniatury
  15.   Wojtek. W moim podejściu wiele się zmieniło. Wzrosła moja tolerancja w stosunku do AM.   Kiedyś wydawało mi się, że jak ktoś zaczyna dyskusję na specjalizowanym, pasjonackim forum to za wszelką cenę zależy mu na doskonaleniu technicznych umiejętności. Czas pokazał, że nie miałem racji.   Jeździć można na wiele sposobów i nie ma w tm wiele złego , ale zdecydowanie wykluczam bezkjkowców z narciarskiego grona Może kiedyś i to się zmieni   @Torres 1 Formalnie według forumowej skali spokojnie mogę wpisać 9. Spełniam wszystkie twardo postawione warunki. Potem jadę na zawody i widzę gości jeżdżących " brzydziej" niż ja ale leją mi na czasie solidnie. Oni są 10?    Jeśli tak to widzę w telewizorze takich dla których 15-stostopniowa skal była by za krótka.
  16. To może jeszcze odrobinę inaczej. Na nartach AM da się jeździć. Nie jestem zwolennikiem nart " do wszystkiego" bo niczego nie robią naprawdę dobrze. Wolę specjalizowane narty nawet jeśli mam się "męczyć" na komórce SL w rozjeżdżonym śniegu Tak naprawdę nie rozumiem, że duża część ludzi  uważa, że SL męczą bo zwykle jeżdżę na tych nartach cały dzień nie mam z tym problem i nic nie wiem o zmęczeniu. Dużo bardziej dają w tyłek porządne GS jeśli się na nich jeździ.   Wracając do AM. Myślę, że większość może " z nimi żyć". Zdecydowanie jednak nie akceptuję rockera. Każda narta ( na której jeździłem ) z tym rozwiązaniem przestaje być stabilna od co najmniej 55 km/h i może być niebezpieczna. A  dla mnie od tej prędkości właściwie zaczyna się zabawa ale jednocześnie: @wkg muszę się kiedyś wybrać z Tobą na narty aby zobaczyć jak pociska się i stabilizuje jazdę powyżej 100km/h.   Pozostaje pytanie czy zwolennicy zrokerowanych AM bardziej cenią sobie zalety jakie te narty niewątpliwie mają od potrzeby przekroczenia 55km/h Dla mnie wybór jest oczywisty. Frajda jazdy na nartach  dla mnie to przeciążenia, siła odśrodkowa, technika i dynamika. Zamiast jednej pary najlepszych AM wolę: komórkę SL, Master i coś ok. 100mm pod butem   Trudno, że trzeba ten cały złom wozić i nim żonglować.   Gdybym był zmuszony do wyboru jednych , jedynych nart to wybrał bym ...................komórkę SL   Czyli podsumowując: Komórka SL jest najlepszą nartą AM jaka kiedykolwiek powstała   DLA MNIE.
  17. Adam. Mógłbyś się zdziwić. Naprawdę. Salomon XDR 84 to zadziwiająca narta która łamie stereotypy. Oczywiście jest jakaś cena ale wszystko masz powyżej. Będziesz miał okazję to sprawdź. Szczerze polecam.
  18.   To są jakieś wartości względne pomiędzy odcinkami narty? To jakieś subiektywne wartości czy jakoś mierzą?     Bierz XDR miedzy żeberka kaloryfera i prostuj rockery!!! Będziesz miał najlepszą dechę pod słońcem  
  19.   Myślę, że dało by się to zrobić. One są całe dość miękkie. Gdyby troszeczkę usztywnić 2/3 długości w środku pozostawiając miękkie dzioby i piętki mogło by być trochę lepiej. Tymczasem są tylko.........super   Jest jeszcze jedno . W warunkach w jakich sprawują się na trasie znakomicie wcale nie trzeba pociskać szybciej niż 50.
  20.   Jeszcze raz mogę napisać. Salomony XDR 84 Ti są ..........mega !!!   To wszystko się zgadza ale do ok. 50-55 km/h Później te narty robią się niestabilne w sposób nieznany mi z nart które używam na co dzień. Nawet SL 155cm Jak dochodzi się do tego momentu, dość ciężko nad nimi zapanować i jedynym wyjściem jest wytracenie prędkości ześlizgiem i jazda .....od nowa.     Teraz będzie najlepsze Nie sądzę aby za to odpowiadała szerokość. Gdyby te narty były trochę twardsze i bez rockerów    to pewnie nie straciły by nic ze swoich ogromnych zalet a zyskały by na stabilności.
  21. Harpia

    Nasze upadki :)

    Jak potrafisz skasować konto to to zrób.   Wcześniej machnij choć jeden post o nartach     p.s. założę się , że masz dwa konta
  22. Harpia

    Nasze upadki :)

    Kuba. Nie histeryzuj. Masz mój fon. Nie masz ? Pisz PW ( póki czas) 
  23. Harpia

    Nasze upadki :)

      Kuba Nie jestem mendą nawet dla tego  barana. Nie będę tego tolerował.   Jest regulamin i właściciel forum ma obowiązek go przestrzegać. Tymczasem po mojej interwencji usuną posty fredowskiego które mnie obrażają i zostawił moje "obronne" Nie tędy droga.   Mam dość.   Wielu wartościowych ludzi zamilkło po konfrontacji z tym panem( znaczy Ferdkiem ) Mogę być następny. To nic takiego. Są inne fora na których już dawno go nie ma ( jednak nie zamierzam ) i inne sfery życia. Szkoda je marnować na użeranie się z kimś kogo już tu nie było bo jest kim jest. To jak zwykle we współczesnym świecie , właściciel forum "zważy" co dla niego lepsze Ja się dostosuję.   Mam dziesiątki numerów telefonów do fantastycznych ( wspierających mnie teraz ) forumowiczów.
  24. Harpia

    Nasze upadki :)

    Pogadałem sobie z Adminem na PW. Usuną niewygodne dla Fredowskiego posty i teraz ja okazuję się być stroną atakującą   Zaproponowałem( dla dobra forum) usunięcie mojego i Fredowskiego profilu.   Jeśli nie to podtrzymuję usuniecie tylko  mojego.   Opcje są trzy: Spadamy obaj ( najlepsza) Spada Fred. Spadam ja.   Przynajmniej jedna musi być i będzie wdrożona!!!
  25. Harpia

    Nasze upadki :)

    Masz misję? Poniżej wszystkie posty Nikon303   http://www.skiforum....serMode=content   Może dla odmiany coś o nartach ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...