Harpia

  Nie rozumiem. Jak jest miękko to na zawodach nie robią się muldy a "bobslejowy tor" Jazda w nim to zupełnie inna konkurencja

  W internetowym playerze jest     Dziś w SL od początku listy startowej jak u Hitchcoca.   1 Petra 2 Mikaela 3 Wendy   i po zawodach   Magdalena Łuczak z przedostatnim, 57- mym numerem startowym.   p.s. sypie solidnie mokrym śniegiem.

Ta jasne   Teraz poważnie. Jeździłem na obu tych nartach. Skrobnę moje spostrzeżenia jurto pomiędzy przejazdami SL w Szpindlu

  Fatalnie. Mam jednak nadzieję, że to nic poważnego.

  I najważniejszy parametr który wzięto pod uwagę ustawienia. Jeździsz także na "2" !!! Wiem bo widziałem   p.s. poważnie to ustawienie wydaje się OK. Kolega @kexx86 określił swoje umiejętności na "początkujący" i do tego dostosowano ustawienie.   Ważę od Was "trochę " więcej ( 82-84) i ustawiam na co dzień na 8-8,5. Jak jadę na bramki a tym bardziej w zawodach to natychmiast podkręcam do 11-12 i rzeczywiście zdarza się, że narty wypinają jak gdyby za szybko   A, że Ty z tyczek nie schodzisz to nie dziwię się temu co piszesz.

Kapitalna końcówka zawodów. Ostatnia ósemka to były niesamowite emocje.   Faktycznie Alice Robinson to nieprawdopodobny talent. Trochę wyżej wkleiłem filmik Schiffrin z jej pierwszego startu w GS P Świata. Alice prezentuje się na tym tle znacznie lepiej a ma dopiero 17 lat !!!( Schiffrin miała 16-ście )   Znakomicie także Meta Hrovat.

Telewizja kłamie Coś o tym wiemy   Czasy z  oficjalnej strony FIS. http://live.fis-ski....24.htm#/ranking   p.s. wybierasz / pierwszy przejazd i klikasz na nazwisko.

Dokładnie było jak poniżej. Czyli 23 miejsce na trzecim międzyczasie.     Dodałem Magdę Łuczak. Załączone miniatury

To nie do wiary. Pierwszy start w GS Mikaeli Shiffrin. Rok 2011. "trochę się wyrobiła" od tamtej pory  

Porządne forum internetowe ma w obowiązku dzielenie włosa na czworo !!! Dlatego uważam, że to w ogóle nie jest żadna sztywność a MIĘKKOŚĆ Dopiero teraz można się zastanawiać w jakim kierunku działa lub ulega   No i nurtuje mnie jeszcze pytanie. Czy jak wjadę w muldy o odległości mniejszej od długości nart na których jadę to czy dalej siły działające na narty są skierowane tylko poprzecznie do osi podłużnej nart czy jednak zdarza się składowa podłużna    Przyjemnej zabawy. Tu poważnie.

  Siła skręcająca działa poprzecznie do osi podłużnej narty. Od "zawsze" w odniesieniu do nart nazywano to sztywnością poprzeczną.

Dlatego stosuje się ją na rdzenie nart skiturowych i można z czystym sumieniem  napisać o drewnie a nie piance PU

  Polemizował bym z wytrzymałością balsy w jakimkolwiek kierunku. Oczywiście jest wytrzymalsza wzdłuż włóknistych słoi ale z łatwością i tak łamie się w palcach. Nie w rękach a w palcach !

Nie rozumiem o co Ci chodzi   Na tej zasadzie to ktoś powie, że jego tektura z piankowym rdzeniem jest twardsza od innych tektur. No i co z tego wynika ?   Sztywność poprzeczna odpowiada za trzymanie na twardym. Można to rozpatrywać w kontekście wysokiej klasy nart na ubite. W innych nartach i tak jest do kitu.   Po co mieszasz w to narty skiturowe w których priorytety są zupełnie gdzie indziej.

Można tak sto lat   Kastle , Stockli i podobne są ze względu na technologię bliższe komórkom niż sklepowym ponieważ są produkowane "na mokro"     Nie wierzę w wysoką  sztywność poprzeczną narty skiturowej.

W tym cała trudność aby zrobić nartę sztywną poprzecznie i elastyczną podłużnie. To jest właśnie cała przewaga komórek nad sklepowymi wynikająca z mokrego procesu produkcji.

Z dużym prawdopodobieństwem a właściwie pewnością zakładam, że chodzi o śrubę i miejsce ze zdjęć. Jak już napisano kręcona jest w płytę i klej nie jest tam do niczego potrzebny.   Załączone miniatury

  Zarzucenie i nie rozwijanie koncepcji tych wiązań to porażka producenta w konfrontacji z głupotą konsumentów. Przody MRR obronią się do dziś. Właściwie jedynym konkurentem ze współczesnych wiązań może być przód Marker X-Cell. Inne nie są lepsze.   Jeśli chodzi o tył Marker MRR ( rotamat) to biją na głowę współczesne skrzynki. Ogromna elastyczność. Brak usztywnienia narty. Łatwość uwolnienia wypiętego już buta. Obroni się jedynie tył Look.   Wszystkie współczesne skrzynki mają w stosunku do nich tylko wady i żadnej zalety.   p.s. Komórki Veterana są sprzedawane z innym niż dedykowane do płyty wiązaniem i dlatego może być potrzebna mała korekta montażu. Nie przejmował bym się tym. Wszystko jest OK.   Te narty są GENIALNE.

  To jak piszesz " działanie progresywne" to nic innego jak elastyczność wiązań. Elastyczność to zdolność powrotu buta do zapiętej pozycji po ustąpieniu siły wypinającej. Elastyczność jest większa im większa jest odległość z której but wróci z pozycji "prawie wypiętej" do pozycji centralnej. Wartość mierzona jest w mm. W czasach technicznej a nie poetycko-obrazkowej prasy można było przeczytać rzetelne  pomiary fizycznych wartości.   Obecnie wszystkie wiązania są na swój sposób elastyczne. Jedne bardziej a inne mniej.   Elastyczność bardzo przydaje się w sytuacji  jak trafimy np. w bryłę lodu. Krótkotrwała siła dynamiczna nie wypina buta ponieważ amortyzuje ją elastyczność. Przy dużej prędkości i w zasadzie bezpiecznej sytuacji nic się nie dzieje. Gdyby nie było elastyczności narta by wypięła. To dość istotny parametr ale firmy jakoś ostatnio o niego nie walczą.   Najbardziej elastyczne w historii wiązania to: przód Marker Twin Cam. Ciężko wytłumaczyć ale oś obrotu szczęk była bardzo daleko z przodu w relacji do przodu buta. Dzięki temu nawet po wysunięciu buta o blisko  15mm był on , po ustąpieniu siły w stanie powrócić do centralnej pozycji. Najlepszy tył: Look.   Bardzo mierną elastycznością zawsze wykazywały się wiązania Tyrolia. Współczesne Atomic, zwłaszcza z najwyższej serii , także do wybitnych nie należą.   Gdyby rozpatrywać wiązania w całości, to moim zdaniem Marker MRR był najlepszym wiązaniem jakie pojawiło się na rynku. To rok 1998 !!! Przód poza konkurencją a tył jeśli chodzi o elastyczność na poziomie Look. Dodatkowo wszystkie śruby mocujące tył są przed końcem pięty buta ( podobnie Look) i nie usztywniają narty jak współczesne skrzynki.   p.s. nigdy nie słyszałem aby Beta była licencją. Raczej bezczelną podróbą. Załączone miniatury

Niby tak ale te Hedziki są wyjątkowo fajne.   Podobnie jak kilka innych

  Tyle, że dokładnie to samo mogę napisać o Twoich nartach ( SL). O Twoim egzemplarzu   Dają mega frajdę. Trzymają świetnie, jakoś tak lekko i harmonijnie układają się w skręcie. Wybitne narty. Już nawet nie o to chodzi, że komórki ale po prostu genialne dechy. Trudno mi sobie wyobrazić lepszy balans pomiędzy skutecznością a frajdą z jazdy.

Proponuję wprowadzenie terminu "Marketing Rocker"   Sorry taki mamy Świat   p.s. to chyba jednak głupi pomysł Termin nazwany tak dobitnie przestaje być marketingowy a rockera jak nie było tak nie ma.

Ależ trasa zjazdu w Kvitfjell!!! Rollery prawie jak w Skicrossie.    

  Niby tak. Ale zależy gdzie

Maciek. Przerzucasz licytację na to ..kto, gdzie i jakie ma możliwości   Niech już zostanie niska temperatura. To wyrównuje szanse