Skocz do zawartości

lobo

Members
  • Liczba zawartości

    1 196
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lobo

  1. Standardowe pochylenie buta do przodu to dzisiaj 17 stopni, można to pochylenie zwiększyć gdy jest możliwość regulacji, albo za pomocą różnych pokręteł albo ( bardziej profesjonalnie ) za pomocą klina mocowanego na rzep między botkiem a mankietem buta. Jest jeszcze jedno : kąt rampowy buta czyli różnica wysokości między piętą a przodem stopy, ten kat to zwykle 5 stopni a w butach sportowych czasem 4 stopnie. Ostatnio neguje się potrzebę dużego wychylenia kolan, rzut szczytu rzepki powinien przypadać mniej więcej nad pierwszą klamrą, gdy rzepka wisi nad wiązaniem to juz spora przesada bo na pewno bedzie zaburzona równowaga przód/tył, że nie wspomnę o tendencji do ześlizgu tyłów powodowanej przez taką konfigurację. Stań w zapiętych butach i sprawdz czy możesz przyjąć naturalną pozycję, bez wymuszonego oparcia na językach lub na spojlerze, taka pozycja jest najlepsza. Jeśli but nie puszcza do przodu to, być może, jest zbyt twardy.
  2. lobo

    Soft Skiing

    PRONOWANIE = ruch pronacji, to tylko skrót pojęciowy. Jak pojmujesz rolę wkładki ( footbed ) w bucie narciarskim ? Animacja miała na celu tylko i wyłącznie wspomożenie zrozumienia wcześniejszego tekstu, nic ponad to.
  3. lobo

    Soft Skiing

    Jak juz bedziesz na stoku to skoncentruj się na " tippingu ", ten względnie niewielki ruch stopy wewnątrz buta jest naprawde wyczuwalny, siła mięśni sterujących stawem skokowym jest nieprawdopodobna, but, nawet sztywny pozwala na taki " tuning ", jedyną przeszkodą mogą być sztywne, blokujące wkładki, najlepsze firmy, w tym SIDAS, oferują wkładki typu Arch Flex Control do butów zawodniczych, nazwa tych wkładek mówi za siebie.
  4. lobo

    Soft Skiing

    kilka obrazków ilustrujących problem pronacji wewnątrz buta narciarskiego, wskazać myszką lub kliknąć na obrazek aby zobaczyć opis i ewentualną animację : Załączone miniatury
  5. lobo

    Soft Skiing

    ... But sztywno przytrzymuje stope i uniemozliwia jej ruch na boki.... powyższy wniosek jest błędny. Potrzebny będzie materiał uzupełniający:)będą obrazki. Użytkownik Lobo edytował ten post 16 luty 2010 - 09:09
  6. Przydałaby się hala narciarska między Gdynią a Sopotem. Wyobrażcie sobie - rano plaża i żagielki a wieczorem narty:)Gdybym miał więcej czasu zająbym się lobbingiem takiego projektu.
  7. Pamiętam że w Itali jeszcze na początku lat 90 zostawiano takie górki zamarzniętego sztucznego lodu, było sporo wypadków, m in moja koleżanka złamała na czymś takim nogę. Po kilku sprawach o odszkodowania Włosi nie magazynują śniegu w ten sposób a jeśli już to odgradzają te miejsca. W kazdym wypadku radzę omijać je szerokim łukiem.
  8. lobo

    Soft Skiing

    Jesteś, widzę, po Ciemnej Stronie Mocy:), JK Hummer Vader się znalazł, psia krew;) Chyba trochę mieszasz pojęcia, soft można jechać na zielonym pólku jak i na DBD ściance, i gdziekolwiek indziej...jeśli ma sie technikę, siłę i kondycję, szarpać się też można w wyżej wymienionych środowiskach, jeśli brak umiejętności - nie sztuka, mając reaktor w tyłku, stratować stok, sztuka pojechać miękko i skutecznie zarazem, to jest wg mnie soft. Jeśli taka wola i chęci mogę sobie zjechać po zlodzonej ściance tnąc skrety ale...potrzeba do tego sporo SIŁY, techniki i dobrego sprzętu, mogę też pojechać to samo stosując inną technikę np brushed carve gdzie SIłY potrzebuję zdecydowanie mniej ale techniki, podejrzewam, więcej, bo to jest trudniejsze niż zdanie się na nartę i jej taliowanie. Co do kondycji, to przecież banał, potrzebna jest w każdym sporcie. Cóż, wg mnie dobra jazda to właśnie umiejętność glidingu, miękko ale i skutecznie zarazem, jeśli się da, to przy mniejszym wysiłku. Filozofia jazdy siłowej typu - jesli się nie da mocno to trzeba jeszcze mocniej - zupełnie mnie nie ciągnie, tak jak tenis w wykonaniu Sereny W.
  9. lobo

    Soft Skiing

    Spoko;) Gliding - czyli szybowanie, po śniegu czy też może nad śniegiem, to moim zdaniem ideał, nie walczyć z górą, nie tarmosić jej ale koegzystować, współpracować ze śniegiem korzystając z grawitacji i momentu, jeśli się wie jak zachować balans, równowagę, to reszta jest już tylko przyjemnością
  10. Chyba coś robisz nie tak jak nalezy lub pilniki są marnej jakości. Mam komplet amerykańskich DMT od 10 lat i ciągle są dobre. Moze ich nie czyścisz ? Trzeba od czasu do czasu wyszorowac szczotką w wodzie z mydłem a po pracy przetrzeć np benzyną ekstrakcyjną, jesli zakleja sie syfem to gorzej działają.
  11. Dokładnie, miały pofalowane ślizgi:Dktóre dały się jednak splanować.
  12. To może być całkiem ciekawy wątek wspomnieniowy bo chyba dzisiaj już złomu na rynku nie ma, co ? Ja nie mam wątpliwości : cała parada nart z pierwszej połowy lat 70 ubiegłego wieku rodem z Szaflar. Najpierw " uzbroiłem " się w Alu 2000, piekielnie sztywne kołki z potężnym wysklepieniem, absolutnie niemanewrowalne. Potem przywieżliśmy z Szaflar partię EPOXY dla naszej sekcji narciarskiej ( UG ), ależ byliśmy podekscytowani, tyle było szumu wokół tych desek. Po dwóch tygodniach obozu w Szczyrku większość nart po prostu rozleciała się, rozwarstwiały się pod wiązaniami, dostawały masowo " kaczy dziób ", łamały się piętki itd, tragedia, w dodatku wytwórnia nie chciała honorowac gwarancji. Część z nas już po kilku dniach obozu została bez sprzętu, co się dało to posklejaliśmy w serwisach ale recydywa była masowa. Dla mnie zbawienna była wizyta na zapleczu serwisu Józka Kaima, znalazłem tam zakurzone, czarne RYSY, nie wiem jaki to był rocznik, były nitowane, proste, z dobrze utrzymanymi ślzgami, ciężkie:D, Józek przykręcił wiązania z rozklejonych EPOXów i jazda ! Te narty nie dały się zajeżdzić przez następne parę sezonów, poszły do kąta dopiero gdy uzbierałem z nagród rektorskich trochę grosza by kupić sobie " zagraniczne " HEADy w Centrali Harcerskiej.
  13. Zostało jeszcze kilkanaście par, RT Ti, RT i widziałem wersje Foam. Jeden warunek Panowie, trzeba mieć stopy nr 23:p Swoją drogą Panie z zacięciem sportowym mogą coś dla siebie znależć. to jest mój nabytek ale z literkami XS na mankiecie, co oznacza flex extra soft, tutaj jest M czyli medium, no i jak widać Allegro coraz droższe:rolleyes: http://www.allegro.p...h_24_37_eu.html
  14. Tak, 4:16 to moment zmiany krawędzi, tu stok jest łagodny ale na stromym trzeba już polecić się Opatrzności ( czyt; zaufać nartom, pilnowac balansu i pod żadnym pozorem nie usiłowac na siłę sterować, daj nartom zrobic swoje ), szczególnie gdy jest lód, nie raz kończyłem na biodrze:)
  15. Co to jest IMPULS SKRĘTNY ?
  16. A kto dzisiaj nie ma problemów z forsą ? Moi partnerzy płacą mi za dostawę po 40 dniach, w najlepszym razie:mad: Ad meritum: nigdzie nie napisałem że można skręcić w lewo na prawych krawędziach. Wykonaj taki oto manewr: pojedż dość szybko w skos stoku, w prawo - na krawędziach prawych, narty muszą być porządnie zakrawędziowane, po osiągnięciu wystarczającej prędkości, gdy zaczniesz już jechać delikatnie pod stok, zmień krawędzie, przejdż z prawych na lewe przez pochylenie nart ruchem stóp w lewo - w kierunku spadku stoku - narty ( jeśli są taliowane a pilot ma nerwy ) złapią kierunek i po chwili zaczną skręcać w lewo. Ten moment gdy jesteś w trawersie na lewych krawędziach to właśnie pozycja " upside down " czyli do góry nogami w wolnym tłumaczeniu. Spróbuj, na pewno zadziała choć mój opis jest niepełny jesli chodzi o ruch stóp.
  17. Te nasze klamrowce nazywały się ELBRUS, skórzane, miałem je przez dwa sezony, to były twarde i wąskie buty typu: nie ma przebacz. PS. Dwa dni temu kupiłem sobie nowe buty, chciałem mieć drugie ( pozbyłem się zbyt szerokich Headów ) nieco miększe od Tecnic, no i mam : ATOMIC RT "nówki nie śmigane" 06/07 kupione w sklepie z gwarancją na 2 lata, pasują b.dobrze, szerokosć 94 mm, flex 100/110, w botkach oryginalne wkładki SIDASa typu " arch flex control " czyli najlepsze. Cena 149 zł, brutto. Bezwzględnie jest to okazja roku. Użytkownik Lobo edytował ten post 03 luty 2010 - 12:25
  18. Czytaj uważnie i uruchom wyobrażnię, proszę, wtedy zrozumiesz
  19. Jeśli prześledzisz teoretyczne nachylenie stoku na torze jazdy ( skrętu ) to im dłuższy ten tor i im krócej przebiega w okolicy linii spadku ( czyli im bardziej " okrągły " jest tor ) tym jest bardziej płaski czyli prędkość na nim będzie mniejsza.
  20. No właśnie, tak to powinno wyglądać mniej więcej ( powinieneś być na lini spadku juz na nowych krawędziach ), jakie tam jest nachylenie ? Co do wykroku i kontroli prędkości to pełna zgoda. PS Czy to przypadkiem Tobie sprzedałem swoje Lasery ? Użytkownik Lobo edytował ten post 02 luty 2010 - 17:04
  21. Bardziej przeszkadza tłok. Nie lubię tzw czerwonych tras, wolę stanowczo wozić tyłek na czarnych i niebieskich. Nie wiedzieć czemu na czerwonych jest zawsze tłumek. Polecam do ćwiczeń takie stoki jak np Paradiso w Gardenie, szeroki, z naturalnym śniegiem, świetnie nachylony tak że mozna się rozpędzić, nigdy nie ma tłoku bo obsługiwany jest przez jeden tylko długi wyciąg talerzykowy, całkiem szybki.
  22. No, nareszcie się rozumiemy;)Właśnie na tzw czarnych trasach czyli po prostu b.stromych taka zabawa daje adrenalinę ale można i na niebieskich, byle szybkość była odpowiednio duża i pilot miał pewien zasób techniki + dobry sprzęt. Niemniej 99% narciarzy zmienia krawędzie na linii lub za nią, tracąc w ten sposób szansę na kontrolę prędkości bo narty będą przyspieszać lub pilot wprowadzi je w ześlizg.
  23. Patric Russel na zdjęciu jedzie znakomicie, nic się nie zdezaktualizowało, tylko narty dzisiaj są inne i to one narzucają modyfikację techniki jazdy ! Nawiasem mówiąc wąska jazda jest trendy a tramwajowa passe - vide Pranger czy Matt, obaj byli tramwajowcy zdecydowanie zawęzili ślad, w wąskiej jeżdzie łatwiej kontrolować narty. Niemniej, jazda " spętana ", na zespawanych stopach nie ma racji bytu, obie stopy muszą zachować niezależność. Prawdziwe środowisko dla wąziutkiej jazdy to muldy i puch.
  24. Czy bez wahania wjedziesz na pełnej szybkości w trawers pochylając całe ciało od stoku, tnąc na krawędziach ustawionych pod kątem większym niż spadek ? Stań na pochyłej rampie w butach narciarskich i przechyl stopy na krawędzie dolne ( odstokowe ), mocno, jeszcze mocniej ! Utrzymaj równowagę. Łatwe ? To jest właśnie pozycja/balans " upside down ". Jeszcze raz: kończysz skręt w prawo, jesteś kilka m od lini spadku stoku na krawędziach PRAWYCH i w tym momencie błyskawicznie zmieniasz krawędzie ( oczywiście żadnych pionowych odciążeń ), w skręt lewy wchodzisz b.wcześnie, przed linią spadku, już tnąc na LEWYCH krawędziach. To jest właśnie High C part of turn, jeśli skręt ma kształt litery C to jest to faza początkowa, górne C, proste prawda:)
  25. Co to za słowo ? I co ono opisuje ? :confused:Moze chodziło o "wykrok" ? Jeśli tak to wykrok/wysuwanka jest be:D zawodnik czy tez dobry narciarz jeżdzi bez tego bo to przeszkadza ( ogranicza zakres ) w tippingu czyli kładzeniu nart na krawędzie, to wysynięcie stopy ma miejsce przez króciutki moment przy wejściu w skręt, potem stopa wewnętrzna skrętu szybko wraca na swoje miejsce pod biodrami ( pull back ). Na zdjęciu którym rozpocząłem wątek Moelg nie jedzie z wykrokiem, perpektywa jest myląca, wystarczy spojrzeć na nogi uważnie, kolano prawej jest na wysokości buta lewej, nogi są mocno separowane wertykalnie ale lateralnie są obok siebie. Dziadku ( wybacz ten tytuł )jeśli Cię interesuje literaturka na temat ograniczena wysiłku podczas jazdy na nartach to z przyjemnością udostępnię najnowsze dziełko Lito Tejady-Floresa, nic wielkiego ale przyjemnie się czyta: Amazon.com: Soft Skiing: The Secrets of Effortless, Low-Impact Skiing for Older Skiers (9780941283229): Lito Tejada-Flores: Books to taki narciarski esej od Dziadka dla Dziadków, pisany piękną angielszczyzną ( bo autor jest Bolivijczykiem ), jeśli masz czas i chęci to proszę o kontakt na PW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...