Skocz do zawartości

Spiochu

Members
  • Liczba zawartości

    3 726
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Zawartość dodana przez Spiochu

  1. Spiochu

    Sezon 2023/2024

    Na pewno lepiej, ale jak zawsze 2x drożej. Najtańszy nocleg na tydzień dla dwóch osób - 30km od stoku 2200zł. W Stroniach koło CG, połowę tego. Dojazd 1200km vs 200km. Karnet 6dni tylko 100zł droższy, więc jedynie tu podobnie.
  2. Spiochu

    Sezon 2023/2024

    Panowie, Gdzie jeszcze można sensownie pojeździć na nartach? Mam urlop w przyszłym tygodniu. Normalnie to pełnia sezonu w tym terminie. Oczywiście mam na myśli bliżej położone ośrodki a nie Tyrol. Moje pomysły: Poronin suche, Rohace (SK), Hochkar (AT)/ Do Czarnej Góry (pod Śnieżnikiem) to chyba nie ma już sensu jechać? Chciałbym też uczyć dziewczynę, więc potrzebny jest również łagodny stok.
  3. Buty są niemal zawsze mokre jak jest ciepło bo noga się poci. To najbardziej prawdopodobna przyczyna. Podsumowujac wątek: 1. Po jeździe wysusz dokladnie buty Np. grzałkami elektrycznymi lub wyjmując botki wewnętrzne. 2. Przy zakładaniu niech uważają na mokre. 3. Skarpety tylko cienkie narciarskie dobrej klasy Np. smartwool, bridgedale, x-socks. 4. Szczelne zapięcie butów (czasem uszczelka może się przesunąć.) 5. Spodnie z dopasowanym fartuchem przeciwśnieżnym na bucie. 6. Nie za ciepłe ubranie - jak się człowiek przegrzewa to się poci, stopy też. 7. Jak punkty 1-6 nie pomogą to olej temat, nie umrą od tego.
  4. Spiochu

    Ku przestrodze

    Kiedyś wchodziłem we wrześniu na śnieżkę i szlak po łańcuchach był zbyt ekstremalny. Zamiast walczyć z oblodzeniami i wiatrem, poszliśmy drogą na około. Biegowe buty jednak wystarczyły. Co do wypadków, to byłem na Kasprowym jak zginał tam dziecak kilku-letni. Wjechał z rodzicami kolejką, poślizgnął się na ścieżce i spadł do źlebu. Jak ktoś ma pecha to wszędzie można zginąć. Teraz chyba to miejsce jest już ogrodzone stalowym płotem, ale pewnie znajdą się inne.
  5. Byłem na takim kursie 2004 u Waldka Niemca. Poziom był bardzo dobry. Po latach mogę dodać kilka uwag: - Wiedza lawinowa bardzo szybko się rozwija, obecnie wiemy na ten temat dużo więcej niż przed laty a i tak NIE jesteśmy bezpieczni - Znaleźć zakopanego piepsa wcale nie jest łatwo, nie tylko szybko znaleźć, ale w ogóle znaleźć. Trzeba regularnie ćiwczyć. - Hamowanie czekanem nigdy mi się nie przydało. Przede wszystkim nie należy upadać. Same ćwiczenia mieliśmy jednak wzorowe. Na stromym stoku zaczynało się od zjazdu na tyłku i kontrolowanym wyhamowaniu. Potem coraz trudniejsze próby. W ostatniej zamykasz oczy i czekasz a instruktor z zaskoczenia Cię przewraca i lecisz bez kontroli. - Spodnie bardzo łatwo zaczepić nawet jak się umie chodzić. Mnie się zdarzyło potknąć na mostku śnieżnym nad szczeliną. Na szczęście gleba była już po drugiej stronie. Do chodzenia w rakach powinno się mieć nie za długie i dopasowane spodnie. - Asekuracja lotna bez przelotów i NIE na grani nie ma sensu. Kilku spadających jeszcze prędzej zginie niż jeden. Mój znajomy tak zginał w Alpach tzw. trójka bez sternika. - Stanowiska w śniegu rzeczwiście działają, ale raczej tylko przy asekuracji z góry. Bez problemu utrzymałem tak upadek kobiety o podobnej wadze do mojej, ale wszystko było głęboko wkopane.
  6. Spiochu

    Ku przestrodze

    Jak sie zaczał wątek o szybowcach to warto było o nim wspomnieć. Niewiele jest dyscyplin gdzie mamy podobnych mistrzów. Nie twierdzę, że jest również ekspertem od paralotnii, ale od ruchów powietrza na pewno.
  7. Sama nazwa wskazuje. "Jazda dowolna" a nie start o wyznaczonej godzinie, na wytyczonym zboczu i przejazdy tak by dostac wiecej punktow od sedziow. Glupio sie pytasz a sam ta idee swietnie realizujesz.
  8. Spiochu

    Ku przestrodze

    Ja tam jestem klasycznym nielotem. Jedynie parę krótkich lotów górsko-narciarskich i tyle mi wystarczy. Ale jakbym miał kogoś pytać to w Bielsku znajdziemy szybowcowego mistrza wszechczasów.
  9. Spiochu

    Ku przestrodze

    Nie mogę sobie przypomnieć przypadku, by wypadek na nartach trwale upośledził codzienne funkcjonowanie. Znam przypadek złamania kości udowej i zerwania wszystkich? wiązadeł jednocześnie. Zawodnik wrócił do pełnej sprawności - z jazdą wyczynową włącznie. Pomijając przypadki skrajne, trwałe konsekwencje urazów narciarskich to zwykle efekt zbyt kiepskiej rechabilitacji i niskiej sprawności przed wypadkiem.
  10. Co masz na myśli, że ciężkie warunki? Nie ma ani lodu, ani głębokiego ciężkiego śniegu, więc bez tragedii. Po prostu nie są to warunki do takich dropów jak na filmie. Widać, że jest to wymuszone zawodami. Można podziwiać umiejętności i psychę zawodniczek/ów, ale konkurs przejazdów ocenianych za styl to dla mnie zaprzeczenie ideii freeridu.
  11. Spiochu

    Ku przestrodze

    Do dobrej statystyki niestety brak sensownych danych. Jakby rozważyć przypadki anegdotyczne, czyli osoby które znałem osobiście: Góry/wspinaczka: Znałem osobiście kilka osób, które się zabiły i kolejne kilka które odniosły urazy zagrażające życiu, ale jakoś z tego wyszły. Narty: Zero zgonów. Kilka osób z poważnymi wypadkami ale nie zagrażającymi życiu i cała masę z urazami typu kolano, bark itp. Lawiny: Znałem kilka osób które zjechały z lawiną, ale nikt nie zginał, ani nie odniosł poważnych obrażeń. Dość zaskakujące. Samochód: Jeden zgon i kilka poważnych wypadków, ale statystycznie znalem dużo więcej osob jeżdżących autem, niż narciarzy/wspinaczy.
  12. Spiochu

    rower :)

    "Angielski" peleton:
  13. Może Mitek jeździ w sukience do Lidla i wtedy holenderka lepsza? W skiturowych jeździ się gorzej i nawet napisałeś dlaczego. Są lżejsze, równie sztywne, ale nie uginają się stopniowo. Kołnierz działa bardziej zero-jedynkowo. Czy to wada dla zwodnika PŚ to nie wiem, ale dla mnie to niekomfortowe, utradniające plynną jazdę. Wspominasz też o ekstremalnych zjazdach skialpinistycznych, ale te niewile mają wspólnego z narciarstwem zjazdowym. To wolne zsuwanie się i przeskoki. Tu but skiturowy może być lepszy. We freeridzie zawodnicy przez lata używali butów zjazdowych, jak jest teraz to nie śledzę ale dalej wydaje się, że bardziej elastyczny but będzie lepszy.
  14. Ja używam dwie pary gogli. (nie szybek, bo wygodniej zmienić gogle niż kombinować z szybką) Większość czasu w PL (pochmurna pogoda, mgła itp.) jeżdżę w S0 czyli całkowicie przezroczystych białych. Na bardziej słoneczną pogodę mam srebrną szybkę chyba S3 ale nie super ciemną. Srebrna szybka daje dobry kontrast. W pochmurnej pogodzie czy mgle też daje radę. Na słońce wysoko w Alpach wiosną wziąłbym S4. Inne są za słabe. Odradzam wszelkie pomarńczowe, różowe, żółte.
  15. Spiochu

    Ku przestrodze

    Zaliczyłem podobny upadek i nie polecam. Mnie na szczęście udało się zatrzymać, zanim zgubiłem drugą nartę. Warto ćwiczyć przewrót przez bark i hamowanie z gleby. Czasem się przydaje. Choć tutaj to nie wiem czy gość miał szanse coś zrobić.
  16. Spiochu

    Ku przestrodze

    @grimson No i po co Ci narty FIS, jak na dupie Cię goście wyprzedzają. 😉
  17. Spiochu

    czy to jest "krotki" skret?

    Kobiety to prędzej znają tachograf, przynajmniej niektóre. 🙂 * Co do nachylenia to jego postrzeganie jest złudne. Jeśli nie mamy doświadczenia, wydaje nam się, że teren jest bardziej stromy niż w rzeczywistości. Lata temu, na kursie turystyki wzimowej, instruktor zapytał na jakim nachyleniu jesteśmy. Wydawało się bardzo stromo, już niedaleko do pionu, więc odpowiedź była 70 stopni. Po pomiarze wyszło 35 🙂 * - bo oglądają yutuberkę co jeździ "tirem" po EU 🙂
  18. Spiochu

    czy to jest "krotki" skret?

    Osiągnąłeś odwrotny efekt, przynajmniej dla mnie. W sitn przez lata pierdzielili o "przekraczaniu lini spadku stoku" ale nie wiedziałem o co im chodzi. Nauczyłem się jeździć, a ich definicję uznałem za bzdurę i nie drążyłem więcej tematu. Za to na zrozumienie Twojego opisu, potrzebowałem może 2 minuty i to nawet bez rysunku.
  19. Spiochu

    czy to jest "krotki" skret?

    Nie ma co rozkminać. Wystarczy być wyczynowym gimnastykiem i spędzać na stoku te 200 dni w roku. Nagle powtórzenie tego co widzimy na youtube okaże się całkiem proste.
  20. Spiochu

    czy to jest "krotki" skret?

    W encyklopediach, słownikach i publikacjach naukowych też zdarzają się błędy. Tutaj jest po prostu skrót myślowy, który jest fizycznie sprzeczny, ale większosć domyśla się o co chodzi.
  21. Spiochu

    czy to jest "krotki" skret?

    Dzięki za jednoznaczną definicję, Towje sformułowanie jest prawidłowe i zrozumiałe, ale "above the fall line" już nie.
  22. Traktuje ludzi jako myslacych i rozumijacych logiczny przekaz. Niestety masz racje, na idiotow taki sposob komunikacji moze nie dzialac.
  23. Mitku, twoja osoba nie ma tu znaczenia. Przekazałem idee że tor hamowania ma NIE być potencjalnie kolizyjny. Drugi akapit jest niezrozumialy. Jak zaczniesz hamowac za grupa to nie da sie w nia uderzyc. Wtedy jedyna mozliwosc to dluzsze lub krotsze podchodzenie.
  24. Koniec to jest u ciebie z procesami myślowymi, jeśli coś sobie wbiłeś do głowy. Istotny jest kierunek hamowania względem grupy a nie to czy znajdujemy się powyżej czy poniżej. W większości przypadków zatrzymamy się za grupą i jednocześnie poniżej. Jeśli grupa stoi na górce na którą wjeżdżamy z rozpędu to wtedy zatrzymujemy się za grupą i jednocześnie powyżej lub na podobnej wysokości Jeśli zgodnie z naszym kierunkiem jazdy za grupą nie ma miejsca to zatrzymujemy się obok, zwykle lepiej poniżej niż powyżej, ale też nie zawsze. Drobne błędy w stosunku do zdarzenia. Kręcenie filmiku stojąc w widocznym miejscu, może nie jest komfortowe dla innych ale w minimalnym stopniu stwarza zagrożenie. Nagrywany też jechał względnie normalnie, nawet nie było gwałtownej zmiany kierunku.
  25. W sensie fizycznym zatrzymujesz się bardziej "za" grupą niż "pod" nią. I o to właśnie chodzi żeby punkt zatrzymania znajdował się dalej niż grupa a tor hamowania nie był kolizyjny z grupą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...