Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Wytnę i przeniosę do schowka i przypomnę w odpowiednim momencie 😜
-
Pytanie? …końcem roku ten wspólny “dzwon” czy początkiem bo jak końcem to może być problem z tymi służbami po obejrzeniu tego 🤦♂️ …jprdl brak słów jeżeli naprawdę tak się dzieje
-
Mnie to nie dotyczy, więc się tym nie interesuję. Tak samo zakazem picia na stokach. Jedynie problematyczna może być piersiówka😀. Ale ja zawsze na krzywy ryj. Jak jest, to jest, a jak niema, to nie ma. Mogę bez tego żyć. pozdro
-
z 11% statystycznych urazów na nartach... za ubezpieczycielami: https://mubi.pl/poradniki/wypadki-na-stokach-narciarskich/
-
No tak bez kiełbasy w dłoni jakoś tak łyso na wyciągu https://www.skimag.com/adventure/ode/sorry-id-rather-eat-on-chairlift-than-stop-for-lunch/
-
no to całkiem ich pogięło- w tym linku pisze też że nie wolno jeść na wyciągu
-
..niestety+..w dodatku dodatni
-
Aleś ty gupi jest 🤣 🤣🤣 pisownia zamierzona 🤪
-
https://www.euronews.com/travel/2025/11/25/ski-helmets-are-now-mandatory-in-italy-why-the-law-changed-and-how-it-affects-visitors W Polsce kask narciarski jest obowiązkowy dla dzieci i młodzieży do 16. roku życia, ale dorośli również powinni go nosić ze względów bezpieczeństwa, gdyż chroni przed poważnymi urazami. Przepisy w Polsce są łagodniejsze niż we Włoszech (gdzie od sezonu 2025/26 kask będzie obowiązkowy dla wszystkich), jednak wzrost świadomości sprawia, że większość narciarzy wybiera kask. Dobrze dobrany kask powinien być wygodny, stabilny i kompatybilny z goglami, stanowiąc kluczowy element ochrony na stoku. Obowiązek prawny Polska: Kask jest obowiązkowy dla osób poniżej 16. roku życia. Za brak kasku u dzieci grożą kary dla opiekunów (do 5000 zł). Włochy: Od sezonu 2025/26 kask będzie obowiązkowy dla wszystkich narciarzy na stokach (w tym dorosłych). Dlaczego warto nosić kask (nawet jeśli nie jest obowiązkowy)? Ochrona przed urazami: Kask może zmniejszyć ryzyko urazu głowy nawet o 60-80%.
-
a to naprawdę jest sprawdzona informacja że we wszystkich włoskich ośrodkach kask jest obowiązkowy dla wszystkich?
-
Nie bardzo rozumiem.
-
Tadziu… błagam
-
Jezu ja już wszędzie Kaski widzę ….
- Dzisiaj
-
To chyba nie o zagrożenie kreowane przez Tadeo chodzi, a przykład dla gawiedzi - koszty leczenia wypadków gości bez kasków oraz szkody poniesione chyba jednak są statystycznie większe. Osoba będąca instruktorem i udzielająca się w necie ma jednak zwiększoną odpowiedzialność za słowa i winien ważyć słowa, a własne upodobania oddzielać od zalecanych standardów - a te obejmują chyba noszenie kasku, czyż nie tak?
-
Marku, przecież z większością osób z forum nigdy się nie spotkałeś, nie wierzę, że nie masz żadnej opinii na ich temat. Ja takiego Surfinga czy Christoffa nigdy nie spotkałem a jednak żywię do nich jakąś tam sympatię może dzięki podobnemu hobby, może dzięki ich pozytywnemu i konstruktywnemu podejściu do wpisów własnych i cudzych. Tak w ogóle to wątek skiturowy na SO to kraina łagodności. Czyżby skitury łagodziły obyczaje? https://www.instagram.com/reel/DRxGHvnDdd-/?igsh=MXJpM2VpcnRpMG0wZQ== ku przestrodze - https://www.instagram.com/reel/DPuM8jqDY-B/?igsh=NjU4cjR3ejU5ZWJk
-
Beata Oni muszą szukać ustronnych pustych górek bo z normalnych ośrodków to z tymi okrutnymi Kastlami wywalają...
-
Cześć Z jednej strony oburzenie na zawodowca jadącego na nartach bez kasku z powodu stwarzanego zagrożenia..??? Z drugiej przypadkowy koleś bez żadnych uprawnień zjeżdżający do takiego Studniska czy innej Rysiej to absolutnie OK. Bo w Tatrach to już nie??? Czy ja dobrze czytam? Pozdro
-
...nam nawet łacha nie robi łachy..
-
Bo ja to zła kobieta jestem i tak z zazdrości...
-
Beatko, łacha białego wystarczy i będziemy się taplać jak dzieci. pozdro
-
Cze Sam miałem taki prześmiewczy wpis strzelić, ale nie ma czasu na głupoty, a Betty mnie uprzedziła. Z ciekawości odwiedziłem profil Tadeo i przeczytałem komentarze. Tadeuszowi faktycznie nie w smak jazda w kasku. Kiedyś się nie jeździło, a teraz co raz więcej ludzi w nich jeździ. Czasy się zmieniają. Dla jednych jest to moda, dla drugich wygoda. Jestem przeciwnikiem wszelkich zbędnych regulacji. Ale ta sytuacja ma miejsce we Włoszech, a Tadeo, Mitek i wielu innych nie mają nic do gadania w tej kwestii, bo nie są obywatelami Włoch. Mogli tam spędzić Bóg wie ile czasu, prawa wyborczego nie mają i póki maja Polskie obywatelstwo są tam tylko gośćmi. Włosi podjęli taka, a nie inną decyzję i trzeba to uszanować i tyle, albo aż tyle. Wprowadzili to pewnie za zgoda i pewnie wnioskami środowisk narciarskich we Włoszech, bo przecież tego nie wymyślił urzędniczyna z Wenecji. Doszli do takich wniosków, że lepiej z niż bez i wprowadzili obowiązek. A jak się komuś nie podoba to może wybrać Alpy w innym kraju. Włochy to suwerenne państwo i sami stanowią o sobie. Kolejny chwytliwy tytuł o zakazie picia "na stokach". Natomiast ocena kogokolwiek po wpisach i to w tak nieistotnej sprawie jest w mojej ocenie śmieszna. Zwykle internet wyzwala w ludziach jakieś nieprawdopodobne żądze, które w realu nie maja miejsca. Masz blisko z Bielska, zawsze możesz się obrócić się na pięcie i wyjść. Nikt się nie obrazi, bo nie jesteśmy dziećmi. Natomiast kategoryzowanie ludzi przez pryzmat internetowej działalności jest idiotyczne. pozdro
-
To weźcie kąpielówki i płetwy 😉 ale życzę Wam oczywiście narciarskich warunków.
-
A widzisz, nie wiedziałam. Czyli obudzę się pięknego ranka, stwierdzę - dziś będę włazić lub złazić - przy śniadaniu szybkie filmiki, bo przecież to łatwizna i jazda, i wezmę kask i co tam jeszcze potrzeba. I traf chciał, że włazisz lub złazisz w tym samym miejscu Ty. Po czym, ale mi się wydaje, robię błąd i sobie i tobie kuku. Wzywamy kogo się da na ratunek czy po pomoc. Generuje koszty i zabieram czas służbom, jestem ubezpieczona i mam kask. Do kogo masz pretensje? To analogia do narciarstwa. I nie pisz, że włażenie lub złażenie jest bardziej niebezpieczne i można zginąć, bo można zginąć i tu i tu i ja to wiem, ale "Janusz i Grażyna" nie myślą, im się wydaje i na filmach tak stoi. Więc są dwa wyjścia, albo ludzie zaczną myśleć, albo będą musieli zrobić uprawnienia. I odnoszę wrażenie, że w trosce o zdrowie i życie społeczeństwa łatwiej jest coś nakazać, bo nikt nie zapyta dlaczego. A teraz sam sobie odpowiedz, czy ja tak na serio... Swoją drogą ta dyskusja za bardzo nie odbiega od tematu wątku.
