Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Marcos73

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Cze No to trochę przespałeś "łatwiejszą" ścieżkę a na pewno tańszą. Rozdział między PZN a Sitn musiał nastąpić, chodziło o finansowanie. PZN zajmuje się szkoleniem sportowym, a Sitn odpowiada za szkolenia amatorów. Wszelkie te zmiany, które są podyktowane są otwarciem stoków alpejskich dla polskich instruktorów. Odpowiada za to Sitn. Aby to miało działać - nasi instruktorzy musza prezentować poziom ich odpowiedników z krajów alpejskich. W Polsce to zawód zderegulowany, i tak naprawdę każdy może zostać instruktorem nie będąc nigdy na nartach. Tam to tak nie działa i dobrze. Bo to jednak wysokie góry, a widząc czasami grupy dzieci prowadzone przez domorosłych instruktorów to się włos na głowie jeży. Jeśli masz taki plan, to Młodszy instruktor to minimum. To stopień dożywotni. PI niestety już nie - trzeba go stale aktualizować bo staje się nie ważny, a bez unifikacji w żadnej LSN nie możesz uczyć. Po drugie starając się o pracę w Alpach (na PI ją otrzymasz) podpisujesz deklarację, że będziesz podnosił swoje kwalifikacje. Jeśli ich nie podniesiesz do MI to pozwolenia na legalną pracę nie dostaniesz. Skoro uczysz i szkolisz, to skup się przede wszystkim na jeździe sportowej. Bo jest wymagana i trzeba to przejechać i to nie byle jak. W zeszłym sezonie mój syn robił PI i po jeździe sportowej odpadło 50% uczestników. A to jest na początku. Nam było łatwiej i taniej, bo syn jeździ w klubie. Więc nawet jak szedł nie po kolei, to i tak poświęcił na to dużo czasu. Tak de facto to nie było z przymróżeniem oka, bo w klubie nie ma żadnego instruktora, którzy są trenerami NA. Nawet nie są LSN. Więc mają zaprzyjaźniony LSN który wysyła z nimi IW (p. Jarek) i szkoli potencjalnych adeptów PI. W listopadzie był na lodowcu i trening miał do 13,00 a po treningu do 16.00 zajęcia z IW - 6 dni - P1. Potem w PL zrobił RTS (a że miał Demonstratora, to mógł tego nie robić, ale pojechał się sprawdzić - mamy blisko). Na obozie sportowym w ferie robił z IW P2. Na wiosnę pojechał na egzamin regionalny i zdał. Ale zdało 30% zdających. Kumpel z grupy - podobny do Ciebie - ale dużo pewnie starszy, także Instruktor z doświadczeniem, bo ewolucje jechał perfect, ale jazdę sportową zdał warunkowo, nawet jeśli miał ulgę ze względu na wiek (+40l) i jako jedyny z warunkowym dopuszczeniem do dalszego etapu. Teraz syn się stara zrobić z biegu MI, ale może być kłopot, bo nie ma jeszcze matury 🙂. Bez tego nie może brać udziału w CKMI. Robi tylko tygodniowy staż w klubie - jedzie na tydzień na swój wyjazd sportowy i zostaje na drugi pro bono, będzie szkolił dzieci z obozu rodzinnego pod okiem IW. Może uda się załatwić jeszcze CKMI. Będziemy kombinować. Natomiast sam egzamin dopiero po maturze. To absolutne minimum, aby to miało jakiś sens. Życzę powodzenia. pozdro
  3. a_senior

    Ku przestrodze

    Że zapytam z czystej ciekawości i bez cienia złośliwości. 🙂 Jak Ty znajdujesz tyle czasu na nartowanie? Jesteś w wieku mojego syna, który spędza na nartach ok. 10 dni w roku. Jak dobrze pójdzie. Jako młodzieniec spędzał go o wiele więcej. Ja podobnie w Twoim wieku. Przeważnie był jeden wyjazd tygodniowy w roku gdzieś tam i kilka, no może kilkanaście, na jednodniowe wypady. Na więcej nie było urlopu, czasu (praca, dzieci) i finansów, choć to ostatnie nie było najważniejszą przeszkodą i z czasem przestało być ograniczeniem.
  4. Dzisiaj
  5. a proszę Cię bardzo, śniegu już jest wincyj:
  6. Jurek To chyba nowy trend i grupa nart - skierowana do wszystkich chętnych. O ile rozumiem 3 długości w SL do 165 i o ile rozumiem - chociaż nie bardzo 2 różne płyty ( powinna być 1 i to ta lepsza), skoro to master. W GS tak samo powinno być 3 długości max i 1 płyta. A tak robi się sieczka i master to tylko nazwa. pozdro
  7. Tam nie znajdziesz - są w formularzu do zamówień dla klubów. To taka dodatkowa oferta. W katalogu tego nie ma. pozdro
  8. Ir3k

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Cześć Dziękuję za odpowiedzi, nie ukrywam, że temat założyłem żeby pozyskać trochę ciekawych informacji, bo o samym systemie szkolenia, czy bardzo dobrze wykwalifikowanych fachowcach, którzy obecnie działają na naszym podwórku - informacji na forum nie jest tak wiele. Nigdy nie rozumiałem szczerze mówiąc, podziału bądź jeśli używam złego słowa, poróżnienia między samym PZN a SITN, choć to drugie zawsze swoją zawiłością w mnogości kursów, kwalifikacji na nie, i już samym uzyskiwaniem uprawnień ,wydawało się jedynym i najwłaściwszym organem szkolącym instruktorów. Doszedłem natomiast do wniosku, że sam proces szkolenia w istocie, a dokładniej jego przebieg (po mimo wewnętrznych procedur dotyczących jego schematu), jest uwarunkowany tym, kto go prowadzi. Jestem z Warszawy, na nartach jeżdżę 2/3 życia, ponad 20 lat, szkolę jako instruktor od niespełna 7, posiadam najprostsze uprawnienia oświatowe. W zależności od sezonu spędzam 30-50 dni na nartach wliczając w to szkolenia, jest to moja dodatkowa praca. Na ten sezon zapadła decyzja - rozwój. Wiele lat poświeciłem na samodoskonalenie się, co robię dalej. Współpracowałem z wieloma instruktorami, zawsze wymieniając doświadczenia. Teraz chcę nieco więcej, chcę porządnej jazdy szkoleniowej, tym razem tylko dla siebie. 🙂 Odczuwam natomiast wrażenie, że instruktor w PL bez uprawnień SITN to co najmniej klasa niżej, nie wspominając o współpracy stowarzyszenia z innymi stowarzyszeniami z całego świata i możliwości zdobywania uprawnień międzynarodowych. Także chętnie pojeżdżę na nartach z kimś, kto robi to wzorcowo wg norm polskich czy międzynarodowych. Świetnie jeździ, świetnie to prezentuje i potrafi przekazać wiedzę dla nauczania innych. Chętnie za to zapłacę, zaplanowałem sobie dojść do stopnia pomocnika, być może nawet w tym sezonie, co dalej zobaczymy. Nie mam przeszłości zawodniczej, nie jeździłem w klubie narciarskim, po za incydentalnymi wypadami na tyczki, gdziekolwiek była taka możliwość będąc na nartach - kiedyś troszkę mnie to kręciło. Tutaj na pewno będzie duże pole do rozwoju.
  9. non stop czy z noclegami ? ile metrów przewyższenia robi się w czasie takiego marszu ?
  10. JurekByd

    Ku przestrodze

    Oczywiście, że jest - zarówno na samo Lungau, jak i na Lungau + Obertauern. Kiedyś nawet była bardzo tania poniżej 400 e , ale nie było chętnych, jak ją zaproponowałem, jako tanią altetnatywę dla Salzburgersuperskicard. Sese - jak znudzi Ci się Sunny Card a nie lubisz daleko jeździć - to polecam fajną sezonówkę Murtal - na stryjskie ośrodki wzdłuż S6 - od najbliższego Polsce Semmeringu po genialne Turracher Höhe - zapewne nie byłes też w Kreischbergu, Grebenzen, Lachtal i kilku innych. Ciekawą opcją dla lubiących odkrywać coś nowego jest kilka opcji w Vorarlbergu, jak 3 Taler pass, czy Landle Card, jest też duża promocja w przedsprzedaży na Arlberg. Od zeszłego roku dostępne są dla wszystkich 2 tanie tyrolskie sezonówki Freizeit ticket i Tirol Regio Card , ważne cały rok z latem włącznie. No i Magic Pass - chyba najtańsza sezonówka , biorąc pod uwagę stosunek ceny do możliwości... Jest w czym wybierać 🙂 P.S. Ja w tym roku po raz pierwszy mam 2 - tyrolską i karyncką.
  11. Mam też trochę zdjęć 🙂 Wrzucę potem.
  12. grimson

    Ku przestrodze

    Kruca bomba, mam płodne konto. Nr 8 na Ski Forum. Ale daaaaleko mi do pierwszego Sensei.
  13. grimson

    Ku przestrodze

    Wtedy otworzą się bramy piekła, i nic już nie będzie takie, jak dawniej.
  14. Wujot2

    Ku przestrodze

    Przy tej ilości jazdy co ją założyłeś to sensowna opcja. Hinterstoder i Wurzeralm, Hochkar, Heiligenblutt i Maso Corto (pieruńsko daleko) są spoko do jazdy. Ciekawe czy jest sezonówka na Lungau?
  15. tomkly

    Ku przestrodze

    Ja do wczoraj w ogóle nie miałem świadomości, że coś takiego istnieje.
  16. Wczoraj
  17. sese

    Ku przestrodze

    We dwie. Nikogo nie udało się namówić na sunny card 🙂
  18. Spiochu

    Ku przestrodze

    Jedziesz tylko w dwie osoby czy wieksza ekipa?
  19. tomkly

    Ku przestrodze

    Siedzę od 3 sezonów nieustająco w Tyrolu. W tym roku mam od groma obowiązków, więc rozpocznę sezon dopiero 29.11. W ubiegłym udało mi się zacząć 31 października a skończyć na majówce w Solden. Nasze sezonówki kosztują w promocji 989 Euro, więc musimy dużo więcej jeździć żeby się zwróciły. 🙂
  20. sese

    Ku przestrodze

    Hochkar spróbuje albo na początku lutego (ale wtedy są ferie AT i DE), albo w połowie marca. Na razie klepnięte Maso Corto w grudniu, Heiligenblut w styczniu i Hinterstoder w lutym.
  21. Marek, gdzie Ty tam znalazłeś e-Race Pro? https://www.mozn.pl/2025/rp/head/head_katalog_racing_25_26.pdf
  22. sese

    Ku przestrodze

    W Wallackhaus będę w styczniu 2026. Już klepnięte. Tu już musisz mieć pełne HB bo po 16:00 zostajesz... sam wiesz gdzie:) A na zeszłego sylwestra byłem też na stoku ale jednak bliżej cywilizacji - w Tauernalm przy bramkach na Grossglockner Strasse
  23. Spiochu

    Ku przestrodze

    Kogo ja widzę 😉 Generalnie masz racje, bo na żywo łatwiej się dogadać. Zreszta spora czesc znam i calkiem ciekawe dyskusje byly. Choć w jednym przypadku chyba tylko sparing rozwiazalby problem. Te trzecioligowe osrodki sa lepsze od tych topowych bo nie ma w nich tlumu wczasowiczow. Na Hochkar sie wybierasz w tym sezonie? Cos w grudniu przed swietami? Albo na poczatku stycznia?
  24. Spiochu

    Ku przestrodze

    Czyli najbardziej nie lubisz bezposredniej konkurencji.
  25. Spiochu

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Zarówno Bartek jak i Ania są dobrymi fachowcami. O ile beda prowadzic osobiscie.
  26. tomkly

    Ku przestrodze

    W Heiligenblut to pewnie spałeś w chacie Radima Jancury. 🙂 https://www.booking.com/hotel/at/berggasthof-wallackhaus.pl.html Jeździłem tam podczas covidu, bo to było coś w rodzaju międzynarodowego obszaru eksterytorialnego. Dla mnie już nieco zbyt wysoko, bo 2.300 metrów, źle mi się oddychało, natomiast miejscówka kapitalna. Pamiętam, że nic tam wtedy nie jeździło i Jancura nas osobiście odebrał z dołu i jechaliśmy na górę skuterami. Jaki to był piękny wyjazd. W Grawandzie chyba nie dałbym rady mieszkać, zbyt wysoko. O ile kilka godzin na tej wysokości wytrzymam, to w nocy zwyczajnie nie zasnę, chyba że na tabletkach, brakuje mi tlenu.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...