Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Wyścig szczurów od małego 🤯 Ciężki temat bo odległość jak dla mnie śmieszna ale właśnie ten trend - koledzy już kupili…skarbonka moja ,itd … ech!
-
ok, podaj mi rozmiar, nie większy niż 44x30cm. pozdr
- Dzisiaj
-
Kup mu Paweł jakiegokolwitek elektryka skoro taki jest trend... tylko nie kupuj mu baterii - tak ćwiczą najlepsi..
-
Ale może ma owa asystentka jakieś inne bardziej pożytecznie "talenty" niż udawanie Gaussa. 😉
-
Zielony kask idealnie pasuje do Mitka... sam widziałem
-
..nie .. ale. podobno ma w zielonym.. 😉
-
A czy poza pisaniem na niszowym forum, robisz coś aby zmienić tę patologie o której piszesz, czy tylko piszesz aby pisać i ustawiać się w roli recenzenta? Jest jeszcze jedno państwo na świecie z systemem który tak ci się podoba, to Korea Północna.
-
To co napisałem nie było personalnie do Ciebie.. A skąd ma? z kosmosu?...zarobił pracą rąk, umysłu albo ukradł.....na tym polega kapitalizm .. i kanibalizm - albo ty kogoś jesz albo jesteś jedzony. Jeśli nie potrafisz się przebić przez inflacje itd to stajesz sie "pożywieniem".. (dla banków też). ..że pozwolę sobie. zacytować kolegę:
-
Ostatnio mieliśmy przykład polityki, która otarła się o regulacje całego globu. Najbardziej proekologiczne działania to oczywiście zasługa twojego ulubionego Donalda Trumpa. 😉 Cła zaporowe to radykalne zmniejszenie transportu i częściowo produkcji na innych kontynentach. Dodatkowo lokalnie wyższe ceny, więc też mniejsza konsumpcja. Jak widzisz, z dnia na dzień można to regulować. Wycofanie się z pomocy Ukrainie to również działania pro-eko. Po co zużywać sprzęt i amunicję jak Rosja i tak wygra. Do tego, jeśli Rosja wygra to zagwarantuje biedę na zdobytych terenach a więc niższą konsumpcję i eimsję 😉
- Wczoraj
-
Nie byli wybitni, choć mieli wykształcenie powyżej średniej. Mama była nauczycielką, a tata skończył budownictwo ale nigdy nie był jakimś szczególnym specjalistą. Zwróciłem jednak uwagę, że dzięki tej znienawidzonej komunie w 2 pokolenia zmienił się standard życia w mojej rodzinie z granicy przetrwania do zupełnie normalnego. To jest ogromny postep kraju i nie jest to odosobniony przypadek, bo u większości znajomych było podobnie. System rozwijał też edukację, kulturę, sport a bycie wykształconym było modne. Teraz liczy się tylko świecenie dupą lub nowym autem na insta. I kolejny przykład, zapierdzielał i wziął kredyt. Po co piszecie cały czas to samo? Ja nie dyskutuje jak radzić sobie w obecnym patologicznym systemie bo są na to różne sposoby tylko krytykuję jego konstrukcję. System w którym żyjemy jest szkodliwy i ma bardzo złe perspetywy mimo że niby ogólnie jest dobrobyt. Mam wrażnienie, że wszyscy tutaj już jesteście na etapie "tak musi być" i dlatego głosujecie na popis. Dobry Pan zabiera mi tylko 80% a mógłby całość. Jak będę cieżko pracował to sobie kupię klitkę na kredyt i może nawet na wakacje w Egipcie zostanie. A jak będziemy wszyscy zgadzać się z tą patologią, ingnorować negatywne zmiany i skupiać się na własnej pracy to za kilkaddziesiąt lat obudzimy się w kraju, który będzie wyglądał podobnie jak obecnie RPA.
-
Gdzie Ty spotykasz takich matołów? Jaki k.. dom 250m2? Większość marzy o 2 pokojowej klitce. Taki dom w obrębie miasta kosztuje 2mln zł lub więcej. Już nawet programiastów na to nie stać. Co do młodych osób, to większość z tych co spotykam w pracy jest bardzo kompetętna. Z reguły dużo lepis niż starsi, choć faktycznie nie chcą zapierdzielać do wieczora. Mój kuzyn jest niby antyprzykladem. Z bogatej rodziny więc ma wywalone. Bardzo leniwy, studia męczył 8 lat mimo że kierunek nie jakiś super trudny (prawo zaocznie). Rodzina mu załatwiła pracę w urzędzie bo na aplikacje już mu się nie chciało uczyć. Przygotwuja tam jakieś pisma prawne. W miesiąc sobie wszystko zautomatyzował i siedząc pół dnia na telefonie ma wydajność wszystkich starych bab z jego działu, razem wziętych. Mam też kolegę (25 lat), który jest po zawodówce. Mechanik samochodwy na wiosce. Ja skończyłem mechatronikę, interesuje się motoryzacją, miałem też problematyczne auto w którym przerobiłem szereg różnych awarii. Niestety jak on zacznie opowiadać to połowy nie rozumiem. Poziom wiedzy i pasji jest porażający. 99% Heńków co całe życie klepią auta nawet się do tego nie zbiży. Doświadczenie praktyczne też ma już z 10 lat bo już w gimnazją zaczał praktykę w jakimś warsztacie. Przykre jest jedynie że gówno zarabia. Choć pewnie za jakiś czas otworzy swój warsztat i sytuacja się zmieni. A jakie widzę rozwiązania? Selektywne przyjmowanie imigrantów. Głownie z Azji. Np. Wietnam czy Filipiny. Ci ludzie są pracowici i dobrze się asymilują. Dobrze też przyjmować większy % kobiet bo obecnie jest ich niedobór wśród młodych ludzi. A z Afryki czy krajów Islamskich niko bym nie wpuszczał. Ewentualnei jakiś specjalistów jakby się trafili. '
-
Źle mnie zrozumiałaś. Miałem na myśli prywatną deweloperkę. Buduje się prawie wyłącznie klity pod wynajem a nawet większe mieszkania mają marne rozkłady. Widok na ściane to standrad. Budynki stawiane na odpierdziel a infrastruktury w około brak. Nowe budownictwo jest słabe, bardzo słabe ,albo tragiczne. Może znajedziesz jakieś wyjątki ale to jest margines. Mam na myśli oczywiście popularne inwestycje a nie jakieś premium po 20k+ z metra. Sama infrastruktura publiczna rozwija się nieźle. Drogi poza miastami bardzo dobrze. Parki, place zabaw, obietky sportowe także. Dużo też ścieżek rowerowych. Jedynie w miastach patologia progów, słupków, zwężania ulic, buspasów i innych kretynizmów.Względem komuny podupadła też kolej, choć ostatnio jest w tym temacie lepiej.
-
Nie udawaj przygłupa. Nie weźmiesz kredytu to będziesz stratny względem tych co wzięli, jak cały czas ceny rosną. Możesz ciężko pracować i oszczędzać ale nie dogonisz rosnących cen nieruchmości by je kupić za gotówkę. System najbardziej wykorzystuje właśnie tych pracowitych i oszczędnych. Jak ktoś jest leniem i nierobem to nic nie ma, więc na inflacji nic nie straci a rząd podniesie płace minimalną i zasiłki więc będzie cały czas tak samo. Bogaty ma kapitał to jego wartość też zwykle rośnie. A jak jeszcze zgarnie jakieś dotacje czy tarcze pomocowe to tym bardziej. Tracą tylko Ci co próbują ciężką pracą się dorobić. Szczególnie jeśli nie wieli kredytu pod korek. Ci co wzięli są w lepszej sytuacji, były wakacje kredytowe, jest fundusz pomocy a jak i tak nie dasz rady spłacić to najwyżej sprzedaż dużo drożej niż kupiłeś. I tak będziesz do przodu. To jest specjalnie tak skonstruowane, żeby pracownicy byli niewolnikami kredytów. To jak ja sobie radzę nic w tym temacie nie zmienia.
-
Mitku, ty jesteś dla mnie wręcz symbolem fanatycznego członka sekty tuska. Także dalsza dyskusja raczej nie ma sensu. Tym bardziej, że fundamentalne dla gospodarki ustawy to dla ciebie jakieś tam decyzje.
-
Jasne - durnie albo... po prostu dzieci. Pozdro
-
Cześć Świetna. Kojarzy mi się od razu - oczywiście przez Ciebie - z tym kajakowym piktogramem - wiesz o co chodzi. Czy masz wersję bez kasku? To nie żart. Pozdro
-
Cześć Nie! To chyba pierwsza próba ponadnarodowego i ponadreligijnego układu, do którego większość nie dorosła. Żeby kobiety były uznane za ludzi też musiały upłynąć setki lat. Rewolucja technologiczna spowodowała skokowy dostęp do informacji ludziom, którzy jeszcze nie tak dawno myśleli poziomem motyki. To nie ich wina ale ich to przerasta. To trochę przypomina czasy rewolucji wszelakich - wiesz o co chodzi. Co do energii to gadaliśmy już parę razy - polityka blokuje naukowe rozwiązania a "demokratyczność" polityki (patrz wyżej) może spowodować, że najbardziej porządnym surowcem energetycznym będzie drewno. 😉 Naukowcy mogą sobie pracować ale nie dostaną pieniędzy bo trzeba będzie je wcześniej przeżreć aby ludziom żyło się lepiej a nie jakiś kurwa zielony ład. 😉 Pozdro
-
Cześć Rozsądne pytanie Damian ale zawęziłeś zbędnie zakres, a raczej słusznie wskazałeś jego zbyt mały zasięg. Nie Europa a świat jako taki, cywilizacja . ludzkość czy jak tam ktoś chce. Dopóki rozmowa będzie o podziałach, polakach i niemcach, dopóki będzie chęć prowadzenia wojenek czy manifestowanie religijnych poglądzików nie mamy po prostu o czym rozmawiać bo skala problemu przerasta możliwości nacji czy też kontynentu. Chwała tym, którzy próbuj ą zauważyć problem i w tych czasach próbują regulować globalnie. Ale to jest jedynie surogat a nie racjonalne mające przynieść realne efekty działanie. Nie można z poziomu kontynentu próbować regulować całości globu ale można wskazywać kierunek innym tymi regulacjami. Cóż kiedy symbolem jakości życia - jak widać po postach - nie jest być, tylko mieć, nawpierdalać się, zrezygnować z działań aby "pozwolić żyć, lepiej żyć ludziom (zazwyczaj tym, którzy sami nie chcą). Skala działań nas przerasta (a już jednostki całkowicie). Co do tzw. warunków życia to najłatwiej zwalić wszystko na zły system, na "nich", na bogatych, na gościa w Bugatti. A może warto zapracować intelektem i przystosować się do systemu i wyciągnąć z niego co się da albo - druga opcja - mieć jaja i zrobić rewolucję totalną? A mędzenie w sieci jest słabe jak majtkowa guma. Przede wszystkim jednak warto być niż mieć i szczęścia szukać w byciu, nawet pod ziemią, jak sensownie choć, nie wiem w jakiej skali pisze Wujot. Pozdro
-
Bardzo dziękuję, jutro zobaczę w firmie. Trafi na samochód, pewnie tylną klapę. pozdrawiam
-
Cześć Wybory naszych dzieci są naszymi wyborami, są funkcją naszych działań i trzeba za nie płacić jak się nie umie, albo nie umiało, inaczej. Pozdro
-
To nie jest kwestia monitoringu tylko gamoństwa, jakby nie zbili flaszki to by nikt monitoringu nie przeglądał. Pomijam to, że mogli posprzątać szkło... pozdro