Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Cześć Ja bardzo rzadko piszę z perspektywy własnej jazdy. W tym wypadku piszę z perspektywy doświadczeń szkoleniowych. Pozdro
-
Ja z tym nie dyskutuje bo piszesz z perspektywy 50 sezonów a ja na nartach dobijam może 100 dni. Będąc na hali wydaje mi się że potrafię wiele a jadąc w góry zaczynam od początku . Czyli nie jest to takie proste jak może się wydawać . To proces i trzeba być konsekwentnym a konsekwencja to nie tylko co chcemy ale też czy nas na to stać i czy mamy czas . Za klawiaturą wszystko jest proste ale pojechać za Adamem czy za Tadeo nawet na niebieskiej trasie powiedzmy na niedużych garbach to wyczyn który nie jest prosty. I żadna narta nie ułatwi kiedy jesteś w dupie z techniką ,
-
Cześć Pozwoliłem sobie podkreślić. Nie jest tak. Statystycznie narta nie ma znaczenia. nic nie przeszkadza jechać na krótkiej narcie dłuższym skrętem i na długiej krótkim. Natomiast narta powinna być podporządkowana celowi. Celem jest technika uniwersalna pozwalająca zjechać bezpiecznie z każdej górki na każdej narcie. Tak to widzę po latach i... tak jest. Pozdro
-
Oczywiście , ze nie mam bo widzieć a samemu pojechać to dwa różne światy. Sam na nartę już jako taką nie patrzę bo wiem,że to tylko dodatek który umożliwia cały proces. Także czy to leciwa czy nowa nie ma znaczenia choć nadal mam obawy przed długą na pełnej prędkości czy szeroką w puchu bo nie umie i tego jestem świadomy. Zwardoń i forumowe spotkanie to temat który prędzej czy później dojdzie do realizacji kwestia tylko odpowiedniego terminu , to wiem . A rzekę widzę taką,że doradzając komukolwiek kogo nie znamy błądzimy bo jeden może szybko zaadoptować się z dłuższą i w długim skręcie a drugi z krótszą i krótkim skręcie a kolejny w dupie będzie przez kolejne sezony i narta jakakolwiek nic nie wniesie , to jest długi proces nie na sezon i kilka czy kilkanaście dnie . Na początku tego wątku uważam,że daliśmy dobrą radę i tego powinien się kolega trzymać . W tym wieku i na tym etapie tylko fachowiec doskonale będzie wiedział co z nim czynić . Wybrał Adama słusznie to fachowiec który w tańcu się nie oierd…co ja osobiście lubię najbardziej. Albo się uczysz albo .. ah
- Dzisiaj
-
Film cudzy balet niezły no i nauka angielskiego z akcentem gratis
-
Sorry ale pisząc to chyba nie wiesz na czym polega porządna jazda - zaraz się oczywiście uniesiesz honorem ale potraktuj to jako stwierdzenie faktu i koniec. Warto się spotkać a jak dojedziesz w końcu do tego Zwardonia jak tam będzie parę osób - ja wiem, że to trudno czasami czas dobrać - to ja już namówię Jurka żeby wpadł - zobaczysz różnicę i przyznasz rację po jednym zjeździe. Dobór nart to prosty temat - jaką tu widzisz rzekę??? Określenie długości w ramach grupy i dostosowanie techniki i tyle. Cóż więcej? Pozdro
-
Widzę, że potrafisz naginać czas... gratuluje.
-
Cześć. Odnośnie oszustw internetowych. Miałem w 2016 przygodę z allegro. Login i hasło do konta allegro i na pocztę elektroniczną oczywiście taki sam. Chyba jeszcze na jakieś dwa fora też. Włamali się na pocztę i zrobili przekierowanie wiadomości na swój adres mailowy. Na moim allegro sprzedali kilka orbitrekow i jakieś pierdoły. Wyszło chyba z 7k. W porę się zorientowałem i całe szczęście kasa poszła przez PayU na moje konto bankowe. Było trochę ciągania na policji. Grosz oczywiście zwróciłem 🙂 Ot taka stara przestroga... Odnośnie nart. Żeby nikogo nie urazić... Według opinii Adama to chyba żadna z propozycji nie jest do końca trafiona. Albo może jest tylko problem jest taki że nikt nie wie jak jeżdżę🤣 W każdym razie pojawiło się takie pojęcie jak "zjawisko płaskiej narty". Może ktoś coś wie na ten temat i zechce się podzielić?😉 Mam nadzieję że Adam nie będzie miał mi za złe że coś niepotrzebnie wypaplałem😅 Pozdrawiam
-
Cześć Wczoraj widziałem i miałem coś odpisać a jakoś tak życie …, Osobiście jestem na początku -etap nauki więc gówno wiem ale jeżeli Jan jeździć nie potrafi to ja jeszcze z pieluchy narciarskiej tetrowej nie wyszedłem choć nieskromnie uważam że jakiś pampers już jest. W górach z nim nie śmigałem ale na hali miałem przyjemność więc jeżeli amatorzy będą na takim poziomie jak On to ja życzę sobie porównywalnego narciarstwa w jego wieku. Może przeskoczę a może nie czas pokaże. Temat nart personalnie dobranych to rzeka … pozdro sympatyczne może gdzieś kiedyś na jakiejś górce się spotkamy / kto wie?! Świat jest Mały 😉
-
nie żebym się z Tobą spierał, bo narta bardzo interesująca, być może piszemy o innych modelach ? xspo sprzedaje takie z rocznika 25/26 https://www.xspo.com/rossignol-hero-elite-mt-ti-cam-konect-115604 Piste Rocker – improves control and agility on groomed slopes by slightly raising the ski tip for easier turn initiation
-
Ja słyszałem argumenty, że złotówka płynąc w koło się rozpływa.
-
Stary model rzeczywiście ale od dwóch lat już nie ma.
-
Teraz to oczywiste, ale wtedy nie było. Do tego poczta w czołowym ośrodku komputerowym w Polsce. 😉
-
Takie walki to norma wiadomo nie otwieramy i kasujemy ! Po problemie 🥳 Zdrowia życzę 😉
-
Nie pamiętam dobrze. Zadzwonię do siostry, dowiem się i napiszę. Szwagier ma swoje lata. Dokładnie takie jak Clint Eastwood. 🙂 Ale głowa wciąż nieskazitelna. Niestety sprytny, a zwłaszcza nieznany, atak może byc groźny dla każdego. Może o tym pisałem, ale przypomnę. Kilka lat temu, gdy tego typu ataki dopiero się pojawiły, dostałem na pocztę pracową (Cyfronet - duży ośrodek komputerowy) mail z linkiem do kliknięcia. Był to ransomware, mało wtedy znany. Kliknąłem, ja stary komputerowiec, co to z niejednego komputerowago pieca jadał. I... nic sie nie stało, bo kliknąłem go na smartfonie z Androidem, gdzie również miałem zainstalowaną tę pocztę. Podchodzę do koleżanki i opowiadam ze śmiechem co to się stało, a raczej mogło stać, a ona smutnym głosem orzekła: "a myśmy z mężem kliknęli". Na komputerze z Windowsem, gdzie mąż trzymał całą swoją kancelarię. Był adwokatem. I co było robić, zapłacili. Była jeszcze próba hakerska na Whatsapp, ale to klasyka, choć wtedy jeszcze mało znana. Nie dałem się. I był telefon w środku nocy, że syn miał wypadek i trzeba zapłacić, by nie miał jako sprawca kłopotów. Chwilę zeszło zanim zorientowałem się, że to lipa. Człowiek wybudzony w środku nocy nie jest sobą.
-
Z Visy zrezygnowałem teraz mam przypięty MasterCard do zwykłej płatniczej i działa tak samo,problemu nie ma i nie mialem tylko muszę za każdym razem potwierdzać płatność . Czyli nie ma lekko . Musisz znać pin plus nowy kod który dostajesz przy każdej transakcji. Nawet kartę mam przypiętą do iPhone’a taki Netflix czy młody gra na PS5 i chce coś kupić to mam powiadomienie czy akceptuję płatność czyli nie ma opcji,że z mojego konta coś na boku sobie on czy ktoś zapłaci . Przynajmniej póki co się nie zdarzyło 😀
-
Ukrywanie dochodów umożliwia obrót gotówkowy. W PL wielu jest takich. Głównie piszę o działalnościach gospodarczych, a w szczególności sektor usługowy. Tu chyba budowlano-remontowy bryluje. US mają do tego dostęp i łatwo jest to sprawdzić. Pracownicy etatowi raczej do tego się nie zaliczają. Ale to nie jest ewenement - bo takich działalności w PL jest bardzo dużo. Taka remontówka to zwykle dla osób prywatnych robi, na ryczałcie - kasuje ze 2 mieszkania na miesiąc powiedzmy za 40-50 koła a w deklaracji 10-chę zarobił, bo rachunki okazyjnie wystawia - bo nikt ich nie potrzebuje. Pomijam fakt prania kasy przez słupy. pozdro
-
A jak wypożyczysz auto gdzieś? - nieczęsto przyjmują debetową kartę... poza tym w razie "reklamacji" takie instytucje jak Visa.. MasterCard.. AmEx.. czy Discovery mają nieporównywalnie większą "siłę rażenia" niż jakikolwiek bank..
-
Myślałem, że sczytano kartę przy wypłacie pieniędzy. Też mam taką kartę co nią muszę choc raz w miesiącu zapłacić. Ale nią również płacę Portfelem Google.
-
Marku, żyjemy w czasach totalnie niesprawiedliwych czy nierównych a Ty głupi facet nie jesteś . Od podatków są instytucje które to powinny pilnować. W takiej Belgi dziś wpłacając do wpłatomatu powiedzmy 10 koła € nie minie dwie godziny jak już ktoś ze skarbowego lub bankowego zadzwoni co to za gotówka i trzeba się mocno tłumaczyć. Chatą za dwie bańki 😁 nierealny temat . Także do mnie te argumenty nie trafiają bo śmiertelnik/pracownik jakiejś ucieczki nie ma qwa zwyklej fury nie może odliczyć z podatku a co jakaś nieruchomość za szemrana kasę . Co innego legalny przedsiębiorca z szemranym interesem/dochodem na boku tu inne kalosze ale nadal są od tego służby które powinny to nadzorować. A czy nadzorują 🤷♂️
-
Wiesz - chodzi głównie o unikanie podatków - przy jednoczesnym korzystaniu z tego co Państwo z tego może zaoferować. Nadal mamy szarą strefę, skrzętne ukrywanie dochodów i pranie brudnej kasy, ale z tym jest co raz trudniej. Jeśli nie wydajesz więcej niż zarabiasz - wtedy jest ok. Gorzej jak na papierze masz 4 klocki na miesiąc i kupujesz chałpę za 2 bańki z niewiadomego pochodzenia. A to nie jest jakiś ewenement. pozdro
-
Cześć Wiesz,ja nadal młodo się czuję choć lata lecą ale najlepsze czasy to te które gotówka była w obiegu . Dużo zarabiałem ale i dużo wydawałem 😜 niestety komuś to przeszkadzało- komu to sam sobie odp na to pytanie bo militarnie rosną niesamowicie szybko a banki trzymają już od dawien dawna . Więc, może to nie niedźwiedź ze wschodu jest problemem ? 😉 pozdro
-
Cze Są grupy, które są przeciwne plastikom - zwykle "sprzeciwiają" się kontroli państwa nad ich finansami. Powód jest znany i nie ma sensu tego rozgrzebywać. Dorabianie ideologii - też nie ma sensu. pozdro
-
Wybierając się do Benekuxu gotówki nie wypłacicie ani w banku ani w bankomacie które zostały zlikwidowane . Banki zajmują się tylko papierkową robotą 😀. Porozrzucane bankomaty zamienili na punkty finansowe „cash” z bankomatami ( lub w każdej kasie sklepu spożywczego,z gazetami czy na stacji benzynowej jakieś drobne Wam wypłacą) o większej gotówce można zapomnieć żeby gdzieś z partyzanta wypłacić -tylko telefoniczne umówienie się z bankiem a to może potrwać nawet kilka dni. . Gotówka już dawno została wyparta z rynku. Kupując dziś auto, meble czy cokolwiek co kosztuje więcej kasy to chyba jedyne 10/20% wartości można zapłacić gotówką reszta przelew bankowy. Oczywiście są wyjątki ( ciapaci ) Ci nadal gotówkę uważają za najlepszą opcję płatniczą . W Belgii również jest uwierzytelnienie dwupoziomowe więc dziwię się Andrzeju,że szwagra ktoś oszukał . Mieszkam już długo a zakupy głównie w necie i nigdy nic ( odpukać) się złego mi nie przytrafiło . Z kredytowej karty zrezygnowałem odkąd weszła opcja kredytu przy karcie płatniczej i tu każde zakupy muszę uwierzytelnić albo przez aplikację rządową itsme albo przez czytnik do karty który otrzymujemy w każdym banku.
-
Wiesiek, wszystko trzeba robić z głową. Ja generalnie płace wyłącznie zbliżeniowo, jak coś i w 99% telefonem. Karty używam rzadko. Nie pamiętam kiedy płaciłem kartą na zasadzie włożenia jej do terminalu/bankomatu. Cyniczny podał prosty przykład jak odzyskać całość kwoty na wskutek plajty biura. Ciebie nie interesuje nic - zgłaszasz do banku fakt - oczywiście musisz im przedstawić kwity. Oni Ci zwracają kasę za wycieczkę i we własnym zakresie się szarpią z operatorem. Blik tego nie daje. Też oczywiście zanim podam dane karty, to sprawdzam sklep we własnym zakresie. Ale generalnie, to nie pamiętam płatności internetowej, gdzie nie ma uwierzytelnienia, ponadto jeśli nawet - to przychodzi info o zablokowaniu środków na koncie - a póki nie jest jeszcze transakcja wykonana - to bank może ją wstrzymać. pozdro