Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Mitek

    Ku przestrodze

    Aaa. To OK. Jedziemy dalej. Bo wiesz, dzisiaj jest nasze Święto - Święto Geologa, Górnika itd. też. A my - chorzy na covid siedzimy w domu i rozmyślamy nad jestestwem. No i w sumie Mateusz jest fajnym gościem ale odjazd jaki zaprezentował jest chyba nieakceptowalny... czy jest? POzdro
  3. A dla tych co chcą łatwiej są szlaki albo luneta z Gubałówki. Pozdro
  4. Dzisiaj
  5. Cześć Z punktu widzenia czystej logiki wspinacza, który już dawno się nie wspina. Obijanie dróg, które były poprowadzone na własnej jest nie tylko nielogiczne ale przede wszystkim nieetyczne. Oczywiście pomijamy drogi z obrywami itd. wiadomo (ale wolę napisać). Pozdro
  6. AI tak nie potrafi 😉
  7. .Beata.

    Ku przestrodze

    Mitek - nie - winny, tylko raczej piwny (przynajmniej na zlotach), nie musiała tylko chciała (czytaj miała taką fantazję), nie tłumaczyć tylko wyjaśnić, delikatnie, przynajmniej próbować, i broń panie boże wymądrować. Przepraszać też nie masz za co, chyba, że nie doczytałam czegoś między wierszami 😉 Poza tym zacnie się ubawiłam czytając Wasze wcześniejsze komentarze. ps. udławiłabym się tym popcornem, co go nie mam 😉 pozdro
  8. Drodzy narciarze oraz drogi absolwencie kursu jaskiniowego, na którym wymuszono wspinanie na własnej i któremu ta aktywność wyraznie nie posłużyła, Abstrahując od tej konkretnej sytuacji, która ma chyba drugie, trzecie i pewnie czwarte dno, wezcie pod uwagę, że: WSPINANIE NA WŁASNEJ PO OBITEJ JUŻ DRODZE NIE MA ŻADNEGO SENSU!!! I nie chodzi o to żeby inni nie mieli łatwiej. Długo by tu pisać dlaczego ale 99,9% wspinaczy, którzy taki rodzaj wspinania uprawiają , tak właśnie uważa, więc coś w tym chyba jest. Może was to dziwić ale : co byście powiedzieli jeśli jakiś wspinacz, który nie jezdzi na nartach by Was przekonywał co jest w jezdzie na nartach fajnego a co nie? I jak powinniście jezdzic a jak nie? Miałoby to sens?
  9. Wiele się wyjaśnia. Dzięki Mariusz - super robota. He He ale takie dyskusje miały już miejsce przed wojną... pierwszą. Pozdro
  10. Trzeba trochę tych przeinaczeń od @lubeckim skontrować. Co za sformułowanie? Napinkowców, masakra sama w sobie. Ja bym się nie odważył podważać autorytetu takich wspinaczy jak: Andrzej Marcisz, Wojtek Kurtyka, Tomasz Opozda. Nazywać takich ludzi "napinkowcami"? To już poniżej przyzwoitości taternickiej. W środowisku to Porozumienie Tatrzańskie jest szanowane. Może niektórzy go nie szanują, ale z tego co się naczytałem, to niespisane zasady etyczne mogą być ważniejsze dla wspinacza niż jakiś regulamin. https://forum.wspinanie.pl/read.php?7,722951,722970#msg-722970 Te drogi były obite przez ekipera Gumę, która robił wiele takich samowolek. On też został ukarany przez PZA. https://pza.org.pl/news/news-pza/cofniecie-uprawnien-ekiperskich-arturowi-pierzchniakowi Sądzę że Czech zgłaszał problem w środowisku, tylko został zlekceważony. To jest klasyka, że jak ktoś zgłasza trudne sprawy, to ich rozwiązanie się przeciąga. Facet stracił cierpliwość i zadział samodzielnie, tzn. wziął młodszych kolegów do pracy. Drogi zostały nielegalnie obite i również nielegalnie usunięte. Takie są fakty. Tutaj opis kolegi z KW Warszawa na temat innych przypadków szlifierki: Kolejny cytat lubeckim Zacytujmy z komunikatu PZA jako stopnie posiada Czech: Instruktor Alpinizmu PZA, Trener Wspinaczki Sportowej PZA oraz ekiper PZA. Jak dla mnie, to gość jest doświadczony i bardzo ustawiony do tego aby żyć ze szkoleń wspinaczkowych. I jeszcze: "Od decyzji Zarządu PZA przysługuje odwołanie do Walnego Zgromadzenia Delegatów PZA." Więc jest to decyzja nieprawomocna. Jeśli tylko oskarżony się odwoła, to będzie etap kolejny a stopnie nadal obowiązują.
  11. Mitek

    Ku przestrodze

    "Po prostu zirytowałem się postem Tadeusza, w którym pomieszał obowiązek jazdy w kasku z (pewnie w jego mniemaniu lewicowym, chodź to mój domysł) populizmem i zamordyzmem. Potem jak dyskusja zaczęła dryfować w ton, że on jeździ 55 lat i jemu się raczej na pewno nic nie stanie, to już zdecydowałem, że nie" Beatko - kto jak kto ale żebyś Ty musiała się tutaj tłumaczyć - czuje się winny, przepraszam. Mateuszu - Tadeusz napisał zabawny komentarza a to Ty pojechałeś zamordyzmem i populizmem. Ostatniego zdania nie komentuję bo nie masz pojęcia o czym Tadeusz pisze w kwestii Twojego narciarskiego doświadczenia. Ale: Jak latasz to czy... i (tu mógłbym wpisać jakieś bzdury, które mi wydają się sensowne). Jakbyś zareagował? Pozdro PS. Pomimo, że pojechałeś po mnie solidnie z czapki, jak to się mówi, ja chciałbym rozwiązać problem bo uważam, że jesteś fajny gość, który realizuje zajebiste rzeczy - szacun! Nigdy nie zgodzę się z formułą, że nakaz jazdy w kasku bez solidnej polityki edukacji narciarskiej (pisałem wcześniej) ma jakikolwiek sens. Sam nakaz jest jedynie prymitywnym populizmem. Pozdro
  12. .Beata.

    Ku przestrodze

    Ps.sory z taki rodzaj odpowiedzi - nie chciało mi się kopiować i wklejać, sory za czerwień - nie chciało mi się kopiować i wklejać, i sory że jakby wypowiedziałam się częściowo w imieniu "atakujących", bo zapewne Mateusz tak to odebrał, pomimo naszych argumentów 🙂
  13. kordiankw

    Ku przestrodze

    http://share.google/ifQmRo8R9Zu1ySMkg
  14. Mitek

    Krajoznawczo po okolicy....

    Wygłupiałem się ale... Czy to aby był pochówek w obrządku i ceremoniale egipskim? Myślę, że warto powiedzieć żeby nie żwirkowali, że takie są zwyczaje (oczywiście jeżeli są - przecież ja tak sobie napisałem) a jak coś będzie nie tak to zawsze ktoś pomoże - wiesz to też jest selekcja pewna. A co do krowy... kup krowę. Przecież jak już tam teraz praktycznie cały czas mieszkacie. Takiemu zwierzęciu naprawdę niewiele potrzeba i to z pewnością ogarniecie a ... a dlaczego nie? Będziecie mieli świeże mleko i serki i może jeszcze coś.. Zobowiązanie jest zawsze ale chyba wartościowe. A wnuki by się zesrały z radości... jak podrosną kupisz konia... Pozdro
  15. Mitek

    Ku przestrodze

    Damian Właśnie przeczytałem ten post Rybelkowi, prosił żeby Cię serdecznie pozdrowić i ucałowania przekazać. Pozdro i buzi(Rybelka)
  16. a_senior

    Krajoznawczo po okolicy....

    Nie bardzo zaburzyli. Ponad 1 km. No i świat sie zmienia wokół nas, czy tego chcemy czy nie. Zresztą jedni budują a drudzy... umierają, jak jeden z moich sąsiadów ostatnio. A z nim zniknęła krowa, jedna z ostatnich w okolicy. A tych ludzi z białego domku poznałem i wydają się bardzo OK. Zastanawiam się jak sobie poradzą zimą. Może zaczną żwirkować drogę? 🙂
  17. Mitek

    Krajoznawczo po okolicy....

    Czyli jest szczęśliwy. POzdro
  18. Cześć Hm... wiesz. W czasach gdy ja się wspinałem umiejętność operowania sprzętem i prawidłowej asekuracji była chyba nawet ważniejsza niż sam techniczny aspekt wspinania. To wydaje się dość sensowne w górach. Pytanie czy Tatry obecnie są jeszcze traktowane jako góry czy już jak skały, bo chyba od tego trzeba zacząć. Wiesz to dyskusja tak stara jak wspinanie ale uważam, że obijanie na stale dróg, które były robione i chodzone dziesiątki czy setki razy jako nieobite to dewiacja. Nie od parady przytoczyłem w drugim czy trzecim poście brytyjskie E. Pozdro
  19. mig

    Krajoznawczo po okolicy....

    Dostał cos kolo 150tys na ówczesne pieniadze. Wieść niesie, ze pije do tej pory....
  20. Mitek

    Ku przestrodze

    Cześć Taką walkę na narty widziałem raz. Kolejka do Goryczkowej, jakiś 85 może 86 rok. W ruch poszedł Fischer RC4 - taki czarnozielony. Oczywiście nikt nie wie kto miła racje i o co poszło ale dzięki temu z jednej z ostatnich osób w kolejce stałem się jedna z pierwszych . NIC nie robiłem - po prostu nie pchałem się żeby oglądać. Pozdro
  21. Mikoski

    Ku przestrodze

    Nawet jak mieszkałem w Niymcach i jeździłem na ich małych lokalnych górkach👍 i po polsku zakomunikowałem do szczyli podjeżdżających pod bramki bez kolejki spierdalaj na koniec bo ci przypierdolę zawsze rozumieli ...poligloci chyba 🤣
  22. mig

    Ku przestrodze

    To dopiero poczatek... obgadamy kolejne propozycje na zlocie. Mysle ze trzeba zaczać od nart. Są zbyt dlugie i ostre... to bardxo niebezpieczne. Wiem coś o tym.... 😉
  23. Mitek

    Krajoznawczo po okolicy....

    Cześć Krakanie nie ma tutaj nic do rzeczy. trzeba po prostu myśleć i się ubezpieczyć jak należy. Pozdro
  24. mig

    Krajoznawczo po okolicy....

    Nie kracz... Filmik jest sprzed kilkunastu lat, faktycznie przyroda radzi sobie sprawnie z ruiną pozostałą po domu sąsiada. Mam alibi..... 😉 https://youtu.be/k5EhuaeLuYI?si=JnyOza7JhQ_byu5e
  25. Mitek

    Ku przestrodze

    Cześć Straty energetyczne przy takich bezsensownych dyskusjach są rzeczywiście straszne. Niestety czasami wychowanie bierze górę. Swego czasu przez prawie godzinę spierałem się z żoną kolegi jak powinno być realizowane w praktyce szkolenie narciarskie dzieci i dopiero na koniec odważyłem się zadać kluczowe pytanie: A Ty to w ogóle jeździsz na nartach? Nie jeździła nigdy. A mogłem od razu jebnąć z grzywy i miałbym godzinę do przodu a nie słuchać tych głupot. Pozdro
  26. Mikoski

    Ku przestrodze

    Zdejmuję narty jak już kije nie pomagają i jeszcze rzucam rękawice... żaden nie dochował pola tak że dalej będę samozwańczym stróżem kolejki do wyciągu.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...