Skocz do zawartości

Nowe narty poziom 6 - Kastle/Volkl/Nordica


andrzej88

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Lexi napisał:

Nie bez znaczenia jest też kolor.... musi on współgrać z osłoną na kanapie - ma być estetycznie  - to dlatego @Chertan jezdzi na Rohacce .. wiadomo dynki niebieskie.

IMG_6047.thumb.jpg.9420057c6dc940aa6fb9ee5488c93865.jpg

 

To już wiem, dlaczego na niektórych wyciągach jest co druga osłona na kanapie. Sprzedaż Kastli wzrosła i trzeba było szukać surowca na dzioby 😉

pozdro

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.05.2025 o 16:46, Mitek napisał:

Cześć

Ależ Panowie...

Ten preferowany promień skrętu to jest tylko wartość, tak jak taliowanie, szerokość pod butem itd. Ludzie lubią cyferki więc się je podaje. Mają znaczenie przy sztywnych nartach sportowych, które są stworzone do jazdy ciętej. Ale tak naprawdę to jedynie narciarz decyduje o tym jak jedzie, jakiej techniki użyje itd. Nawet na narcie DH można jechać śmigiem czy krótkim skrętem.

A jeżeli jest to narta popularna ....

Pozdro

Mitek i tak i nie. Jasne, że poruszamy się w wyborze nart amatorskich, ale z reguły dotyczy to osób o umiarkowanych umiejętnościach narciarskich. Tu dużą rolę odgrywa głowa i owe cyferki na nartach. Jednak technika narciarska obecnie skłania się do wykorzystania geometrii nart. Tak się obecnie jeździ i nawet śmig jest inny niż kiedyś. Pamiętasz zmianę w zawodniczych nartach GS jak z 25-ciu metrów promienia zrobili 30m. Ile było wówczas sprzeciwów, a dotyczyło to osób o najwyższych umiejętnościach. Więc przeciętny amator niestety zwraca na to uwagę, w większości to blokada psychiczna. Bo umówmy się, że 0,5-1 metr praktycznie nie ma wpływu na przeciętną jazdę amatora. Tak samo długość +/- 3cm. Kolega chce kupić takie (dla mnie osobiście za krótkie), więc niech się na nich dobrze czuje psychicznie. Bo wiesz, jak coś nie wychodzi, to zwykle to wina sprzętu, nie nasza😉. No tak nie jest, ale tak to sobie wielu tłumaczy, bo jest łatwiej. A wybór, cóż zależy od naszych preferencji narciarskich. Dlatego dla mnie szerokość narty nic nie daje zauważalnego, ponieważ z reguły jeżdżę głównie na krawędziach. A poddaje się, jak pojawią się muldy, nie odsypy, a te są rzadko. Maras znowuż upatrzył sobie szerokie dechy i GS-y wozi z sobą chyba z przyzwyczajenia. Nawet ostatnio je założył na 1 czy 2 zjazdy ale szybko je zmienił na łopaty. W jego przypadku te narty lepiej się sprawdzają, a przede wszystkim dają mu więcej frajdy z jazdy.

Przy obecnym sposobie jazdy przeskok na nartę dłuższą i o większym R, jest dramatycznym doznaniem, bo brakuje techniki oraz umiejętności jakiegokolwiek skracania skrętu, jego zacieśniania, tylko korzystają z tego co fabryka dała. Owe 5 m ( bo tyle zwykle wynosi różnica między SL a GS sklep) jest kosmosem (bo przecież zawodnicy mieli z tym problem, a co w tym przypadku przeciętni amatorzy mogą powiedzieć) jak się jeździ tylko po promieniu lub siłowo obraca narty. Ani promień, ani długość w tym nie pomagają. 

Ja jednak wolę dłuższe, bo i tak skręty są raczej średnio-krótkie, niż średnie, nie mówiąc o długich, jeżdżę raczej szybciej od średniej stokowej, a i jak jest możliwość pocisnąć (to rzadko się zdarza) to dochodzę do wniosku, że takie skręcanie „normalne” jest dość łatwe, utrzymanie skrętu na sporej prędkości jest o wiele trudniejsze i dostarcza sporo radości jak się uda😀.

pozdro
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...