Skocz do zawartości

Słowackie grzechy


bubol.T

Rekomendowane odpowiedzi

To, że Słowacja w ostatnich latach wspaniale rozwinęła swoje ośrodki narciarskie nie podlega dyskusji i w tej kwestii  mamy wiele do nadrobienia. Zimę mamy kiepską, z resztą  już którąś z kolei ,ale nie o tym.

Jeździłem w wielu ośrodkach na Słowacji ,średnio w sezonie spędzam podobną ilość dni w ośrodkach słowackich jak w polskich. Każdy dzień na nartach jest inny, są takie dni ,które pamięta się długo, musi się na to złożyć wiele czynników, pogoda ,warunki, trasy , ilość ludzi itd.  Na Słowackich stokach zaliczyłem dużo mniej takich wyjątkowych wyjazdów ,pamiętam kilka dni z Chopoka, ze Strbskiego,Bachledovej i kwietniowe słoneczne nartowanie w Vratnej, kiedyś pewniakiem była Wielka Racza, trasy były dobrze przygotowane, ludzi mało ,zazwyczaj wracałem bardzo zadowolony, ale od kilku lat i tam znacznie obniżyli loty, pewnie chodzi o oszczędności, bo nawet jak nasypie śniegu, to zawsze coś jest nie tak, niektóre trasy jakby ratraka nie widziały ,na innych kamienie większe od pięści,albo ubita tylko połowa trasy itd. W Polsce moim pewniakiem zawsze był Szczyrk ,co jak co ,ale trasy w Szczyrku należały do najlepiej przygotowanych stoków w kraju i nagle gdy SON został przejęty prze Słowaków ,poza wzrostem cen zmieniło się jedynie przygotowanie tras i to na gorsze. Kiedyś naśnieżali Bieńkulę, teraz otwierają tą trasę na kilka dni w roku. Z roku na rok ceny w ośrodkach Słowackich rosną,a w topowych ośrodkach TMR już są wyższe lub równe mniejszych alpejskich ośrodków narciarskich,gdzie pogoda jest pewniejsza,śniegu więcej ,a ludzi znacznie mniej , Słowacja wygrywa jedynie odległością i nieznacznie cenami noclegów. Czy Słowacy sprawdzają naszą wytrzymałość,gdzie jest granica opłacalności ? Z pogodą nie da się wygrać, ale można zachęcić ludzi promocjami ,obniżkami cen kiedy otwarta jest połowa albo 1/3 tras. Może trzeba zmienić  system i poza wyjazdem w Alpy ,wybierać się na mniejsze polskie stoki, które często są lepiej przygotowane, ale niestety też bardziej oblegane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

To, że Słowacja w ostatnich latach wspaniale rozwinęła swoje ośrodki narciarskie nie podlega dyskusji i w tej kwestii  mamy wiele do

Ja bym powiedział ze uczą się od nas tego przygotowania tras.  Jak sam zauważyłeś ciasnota na naszych stokach jest kontuzjogenna i należy uciekać w miejsca bezpieczniejsze,  to dodatkowy koszt.

Polityka cenowa Słowaków może być słuszna,  warunki są  ciężkie chyba wszędzie. Więc jeśli jest mniej klientów a ceny górne,  finalnie może to być lepszym rozwiązaniem,  niż więcej pracy z rozoranym stokiem i niższymi cenami bo zysku może nie być. Przygotowanie stoku to spory koszt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chopok 38E/dzień 199E/6dni lekkie przegięcie.

Pojedź na Kasprowy i podsumuj koszty wyjazdu i warunki w jakich jesteś. Dla mnie od lat rachunek jest prosty.

Cenię sobie normalne warunki czyli np samochód na parkingu pod stokiem,  tak bym mógł zmienić narty ciuchy itd.

Toalety, parkingi jakoś bardziej cywilizowane są niestety u naszych sąsiadów. Dojazdu to już chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, powietrza z opłatą klimatyczną w Zakopconym chyba też nie. Natomiast kilometry tras nokautują wszystko co nasze.

 

Swoją drogą bardzo mi się podoba podnoszona tu kwestia ceny, w górnym sezonie powinna być obniżona a kiedy zatem właściciel ma wyjść na zero? nie mówiąc o zarobkowaniu?

Ciekawostka zeszły sezon  Polska. Znakomicie na koniec sezonu przygotowane stoki, przejazd symboliczna złotówka, inny stok, karnet całodzienny 10 złotych, logicznej ilości chętnych brak, stoki  zamknięto i niewykorzystane wszystko  spłynęło. Czyli wniosek jest jeden. Nie cena jest istotna a owczy pęd klienta, pod koniec sezonu wszyscy narciarze byli już tak zmęczeni wspaniałym sezonem, że mieli najzwyczajniej już dosyć. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bubol, Tedi Słowacy wiedzą co robią. Maja wysokie ceny, ale nie narzekają na ilość narciarzy bo w ich ośrodkach jest jakość. Dobrze przygotwane stoki, czyste toalety, parkingi itp. Wysokie ceny dotyczą zresztą tylko kupowania karnetów na parę dni, czy jednorazowy wyjazd. Sezonowka kosztowała 199 euro! To rewelacyjna cena dla narciarzy którzy chcą spędzić na stoku wiecej niż 6 dni. Według mnie tą sezonówką TMR zrobiło ukłon w stronę zapaleńców którzy spędzają na stoku 20-30 dni w sezonie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bubol, Tedi Słowacy wiedzą co robią. Maja wysokie ceny, ale nie narzekają na ilość narciarzy bo w ich ośrodkach jest jakość. Dobrze przygotwane stoki, czyste toalety, parkingi itp. Wysokie ceny dotyczą zresztą tylko kupowania karnetów na parę dni, czy jednorazowy wyjazd. Sezonowka kosztowała 199 euro! To rewelacyjna cena dla narciarzy którzy chcą spędzić na stoku wiecej niż 6 dni. Według mnie tą sezonówką TMR zrobiło ukłon w stronę zapaleńców którzy spędzają na stoku 20-30 dni w sezonie.

Tak też ja to widzę. Ogólnie bida z białym jest, lub była wszędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ciekawostka zeszły sezon  Polska. Znakomicie na koniec sezonu przygotowane stoki, przejazd symboliczna złotówka, inny stok, karnet całodzienny 10 złotych, logicznej ilości chętnych brak, stoki  zamknięto i niewykorzystane wszystko  spłynęło. Czyli wniosek jest jeden. Nie cena jest istotna a owczy pęd klienta, pod koniec sezonu wszyscy narciarze byli już tak zmęczeni wspaniałym sezonem, że mieli najzwyczajniej już dosyć. ;)

Ale owczy pęd nie bierze sie z niczego.... ma być miło, łatwo i wygodnie. Który ośrodek to zapewni, ten  jeżdzi do marca, przy całkiem sensownym obłozeniu, jednak  niektóre nie zostaną uruchomione wcale lub jadą 'z przyzwyczajenia'.... przy kilku klientach-hobbystach na stoku. 

W najbliższej okolicy jedna kiepska zima wykończyła SON z p. Richterem, druga Węgierski w Brennej a ta? Jeszcze nie wiadomo, ale kłopoty widać na Palenicy Ustrońskiej, Poniwcu i Stożku.... Zyczę im jak najlepiej ale jak powiadaja tutaj:  'z niczego nie ma nic' - najpierw trzeba włozyć, by było co odzyskiwać.... 

W każdym razie potwierdzam- jakość przygotowania  tras w Szczyrku poleciała 'na pysk'....

PozdrawiamM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bubol, Tedi Słowacy wiedzą co robią. Maja wysokie ceny, ale nie narzekają na ilość narciarzy bo w ich ośrodkach jest jakość. Dobrze przygotwane stoki, czyste toalety, parkingi itp. Wysokie ceny dotyczą zresztą tylko kupowania karnetów na parę dni, czy jednorazowy wyjazd. Sezonowka kosztowała 199 euro! To rewelacyjna cena dla narciarzy którzy chcą spędzić na stoku wiecej niż 6 dni. Według mnie tą sezonówką TMR zrobiło ukłon w stronę zapaleńców którzy spędzają na stoku 20-30 dni w sezonie.

Jest wszystko o czym piszesz poza dobrze przygotowanymi trasami, z tym w Polsce często jest lepiej niż u nich i o tym głównie jest ten temat ,cała reszta nie podlega dyskusji,ale dla mnie jakość tras ,to wartość najwyższa,poźniej cała reszta,dodam,że problem nie dotyczy jedynie kiepskich zim,kiedyś spędziłem na Chopoku kilka pięknych słonecznych dni , śniegu było mnóstwo,ale trasy w kiepskim stanie ,w drodze powrotnej pojechaliśmy na Pilsko,niby skansen,ale jeździło się pięknie i ten dzień pamiętam najlepiej z całego kilkudniowego wyjazdu na Chopok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale owczy pęd nie bierze sie z niczego.... ma być miło, łatwo i wygodnie. Który ośrodek to zapewni, ten  jeżdzi do marca, przy całkiem sensownym obłozeniu, jednak  niektóre nie zostaną uruchomione wcale lub jadą 'z przyzwyczajenia'.... przy kilku klientach-hobbystach na stoku. 

W najbliższej okolicy jedna kiepska zima wykończyła SON z p. Richterem, druga Węgierski w Brennej a ta? Jeszcze nie wiadomo, ale kłopoty widać na Palenicy Ustrońskiej, Poniwcu i Stożku.... Zyczę im jak najlepiej ale jak powiadaja tutaj:  'z niczego nie ma nic' - najpierw trzeba włozyć, by było co odzyskiwać.... 

W każdym razie potwierdzam- jakość przygotowania  tras w Szczyrku poleciała 'na pysk'....

PozdrawiamM

Napisałem chyba wyraźnie doskonale przygotowany stok a chętnych brak.  Czyli innymi słowy,  wszyscy chcieli jeździć ale do stycznia nie było jak naśnieżyć bo nie było nawet minusa, w styczniu coś się dało i warunki były OK, potem dosypało naturalnego i było OK a potem w marcu było baardzo OK,  długi dzień,  leki mrozik i wszyscy mieli w D. Ja wyjeździłem się znakomicie był to ostatni mój sezon. Dla 5, 10 osób włączano wyciąg. Wygląda na to, że jak nie ma tłumów to szpanerzy nie maja gdzie się pokazać, inni są już w depresji bo zima za długa i chętnych brak. Pięknie przygotowane super naśnieżone stoki stały puste. To w RP.

 

Ja takiej jakości jak Wy kiepskiej nie doświadczyłem z tamtej strony (słowackiej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem chyba wyraźnie doskonale przygotowany stok a chętnych brak.  Czyli innymi słowy,  wszyscy chcieli jeździć aledo stycznia nie było jak naśnieżyć bo nie było nawet minusa, w styczniu coś się dało i warunki były OK, potem dosypało naturalnego i było OK a potem w marcu było baardzo OK,  długi dzień,  leki mrozik i wszyscy mieli w D. Ja wyjeździłem się znakomicie był to ostatni mój sezon. Dla 5, 10 osób włączano wyciąg. Wygląda na to, że jak nie ma tłumów to szpanerzy nie maja gdzie się pokazać, inni są już w depresji bo zima za długa i chętnych brak. Pięknie przygotowane super naśnieżone stoki stały puste.

Czyli ja takiej jakości jak Wy kiepskiej nie doświadczyłem z tamtej strony (słowackiej)

napisałem też wyraźnie :-) że pieknie przygotowany stok to jeszcze za mało.... (pisze z perspektywy kilkunastu osrodków w Beskidzie Sl.)

Wygrywają osrodki z łatwym dojazdem (z poziomu doliny), ładnymi kiblami, parkingiem (oczywiscie w cenie karnetu) blisko dolnej stacji wyciagu i bez uciążliwego podejścia, z szeroką niebieską  trasą i co najwyzej łagodnie czerwoną,  iz popołudniowym ratrakowaniem, i z dogodnymi wielowariantowymi cennikami. Jesli do tego jeszcze jest dobre żarło to juz to wszystko rokuje powodzenie stacji.... Do kompletu wielokanałowa reklama, imprezy masowe.... itd.... po prostu ośrodkiem musza zajmowac sie fachowcy.

 

pozdrawiamM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest wszystko o czym piszesz poza dobrze przygotowanymi trasami, z tym w Polsce często jest lepiej niż u nich i o tym głównie jest ten temat wspomnęeszta nie podlega dyskusji,ale dla mnie jakość tras ,to wartość najwyższa,poźniej cała reszta,dodam,że problem nie dotyczy jedynie kiepskich zim,kiedyś spędziłem na Chopoku kilka pięknych słonecznych dni , śniegu było mnóstwo,ale trasy w kiepskim stanie ,w drodze powrotnej pojechaliśmy na Pilsko,niby skansen,ale jeździło się pięknie i ten dzień pamiętam najlepiej z całego kilkudniowego wyjazdu na Chopok.


Ja nie wiem co Ty masz do przygotowania tras na Chopoku. Na pewno da sie lepiej ale przygotowanie stoi na wysokim poziomie. Może trafiłeś na jakiś wekendowy najazd narciarzy po opadach śniegu i robily się muldy po szyje :) albo okres w ktorym wywiało im całkowicie snieg na górze. Ogolnie w wekend trasy potrafią się trochę zdegradować w godzinach popołudniowych ale jak widziałeś zdjecia kolejek to chyba wiesz dlaczego. Mnie w zeszły wekend tylko te kolejki przeraziły.
Co do SON to nie mam aż takich pochlebnych opini jak Ty. Co prawda jezdzilem tam tylko 2, 3, 4 lata temu ale nie pamiętam tego perfekcyjnego przygotowania tras a miejsca pod orczykami to przecierz tragedia była.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisałem też wyraźnie :-) że pieknie przygotowany stok to jeszcze za mało.... (pisze z perspektywy kilkunastu osrodków w Beskidzie Sl.)

Wygrywają osrodki z łatwym dojazdem (z poziomu doliny), ładnymi kiblami, parkingiem (oczywiscie w cenie karnetu) blisko dolnej stacji wyciagu i bez uciążliwego podejścia, z szeroką niebieską  trasą i co najwyzej łagodnie czerwoną,  iz popołudniowym ratrakowaniem, i z dogodnymi wielowariantowymi cennikami. Jesli do tego jeszcze jest dobre żarło to juz to wszystko rokuje powodzenie stacji.... Do kompletu wielokanałowa reklama, imprezy masowe.... itd.... po prostu ośrodkiem musza zajmowac sie fachowcy.

 

pozdrawiamM

 

Ja zawsze miałem inne akcenty, logiczny dojazd, dobre warunki, ceny akceptowalne, toaleta ludzka. Knajpa na ostatnim miejscu bo zawsze przy stoku jest lipnie a sprzętu można się pozbyć pierwszorzędnie. Kilka kilometrów i zupełnie inne klimaty z jedzeniem.

Logiczny dojazd mam na myśli taki który ja dam rady dojechać inni nie muszą taki już samolub jestem, że wolę mniej zatłoczone miejscówki. Narty to narty, potem baseny termalne, masaż i jest pięknie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze miałem inne akcenty, logiczny dojazd, dobre warunki, ceny akceptowalne, toaleta ludzka. Knajpa na ostatnim miejscu bo zawsze przy stoku jest lipnie a sprzętu można się pozbyć pierwszorzędnie. Kilka kilometrów i zupełnie inne klimaty z jedzeniem. Logiczny dojazd mam na myśli taki który ja dam rady dojechać inni nie muszą taki już samolub jestem, że wolę mniej zatłoczone miejscówki. Narty to narty, potem baseny termalne, masaż i jest pięknie,

Ale kasę dla ośrodka robi nie dobry a po prostu statystyczny narciarz. Czyli taki ciut lepiej niż poczatkujacy. A w dodatku stając ba nartach wprost z biurka. Ma być łatwo i równo. Taki jest 'target' jeśli ośrodek na zarabiać. Skiforum nie jest pod tym względem reprezentatywne próbą... :-) PozdrawiamM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kasę dla ośrodka robi nie dobry a po prostu statystyczny narciarz. Czyli taki ciut lepiej niż poczatkujacy. A w dodatku stając ba nartach wprost z biurka. Ma być łatwo i równo. Taki jest 'target' jeśli ośrodek na zarabiać.
Skiforum nie jest pod tym względem reprezentatywne próbą... :-)
PozdrawiamM

ciężko się nie zgodzić z Twoją wypowiedzią ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że to nie dotyczy tylko Słowaków

i u nas zauważam, ze w związku ze słabszą zimą i mniejszą liczbą klientów spada poziom przygotowania stoków

 

Ja bym powiedział ze uczą się od nas tego przygotowania tras.  Jak sam zauważyłeś ciasnota na naszych stokach jest kontuzjogenna i należy uciekać w miejsca bezpieczniejsze,  to dodatkowy koszt.

Polityka cenowa Słowaków może być słuszna,  warunki są  ciężkie chyba wszędzie. Więc jeśli jest mniej klientów a ceny górne,  finalnie może to być lepszym rozwiązaniem,  niż więcej pracy z rozoranym stokiem i niższymi cenami bo zysku może nie być. Przygotowanie stoku to spory koszt.

 

Ja bym powiedział ze uczą się od nas tego przygotowania tras.  Jak sam zauważyłeś ciasnota na naszych stokach jest kontuzjogenna i należy uciekać w miejsca bezpieczniejsze,  to dodatkowy koszt.

Polityka cenowa Słowaków może być słuszna,  warunki są  ciężkie chyba wszędzie. Więc jeśli jest mniej klientów a ceny górne,  finalnie może to być lepszym rozwiązaniem,  niż więcej pracy z rozoranym stokiem i niższymi cenami bo zysku może nie być. Przygotowanie stoku to spory koszt.

Na szczęście nie dotyczy to Dzikowca.  :)

 

Pozdrawiam, radcom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kasę dla ośrodka robi nie dobry a po prostu statystyczny narciarz. Czyli taki ciut lepiej niż poczatkujacy. A w dodatku stając ba nartach wprost z biurka. Ma być łatwo i równo. Taki jest 'target' jeśli ośrodek na zarabiać.
Skiforum nie jest pod tym względem reprezentatywne próbą... :-)
PozdrawiamM

Między życzeniami klientów, ich zdaniem a realem jest jednak spora różnica. Ale oczywiście trudno z Twoją  koncepcją się nie zgodzić. Przy czym patrzyłem uważnie w czasach mojej aktywności i niestety po przemianach ustrojowych my mamy kłopoty i są one coraz większe. Ja wolę Chłopka bo szanuję swój czas i pieniądz. Oczywiście że żeby się poruszać i rozruszać musiało być krajowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby się udało zabrać za modernizacje Szczyrku i/lub Korbielowa to imho mielibyśmy dwie najlepsze stacje narciarskie w kraju. Trasy są świetne, ich ilość zadowalająca tylko ta infrastruktura przypominająca skansen... :/ 

 

Wielka Racza podobno się pogorszyła (podobno, bo ja nie znam jej przeszłości). Mimo wszystko to wg mnie chyba najciekawsza stacja narciarska w okolicy śląska i podbeskidzia. Cena do przełknięcia, trasy ciekawe, sporo wyciągów, infrastruktura gastronomiczna też bez zastrzeżeń. Chopok znam tylko z opowieści i letniej wycieczki, ale domyślam się, że musi robić jeszcze przyjemniejsze wrażenie, chociaż w wyższej cenie :)

 

Co do tych mniejszych polskich stoków. Nie ukrywam, że zaczynają mnie irytować. W tej chwili byle górka staje się "stacją narciarską". Najbardziej bawią mnie te "mapki" tras. Np tutaj jedna góreczka ma aż 3 trasy:

 

http://www.istebna.o...20-331582d3.jpg

 

W dodatku jeszcze podzielone na mniejsze odcinki :) Tutaj podobnie:

 

http://zlotygron.pl/...s/mapa_nowa.png

 

No kurcze... to tylko jedna górka :/

 

O ile jeszcze ceny są w porządku i warunki dobre, to można to wybaczyć. Niestety z tymi warunkami na tych małych stokach też ostatnio bywa różnie. Nie wiem czy to wynika z chęci oszczędności czy z podejścia "spoko, klient i tak przyjdzie". 

 

A pomyśleć, że przytoczona przeze mnie Istebna mogła by być całkiem fajną prawdziwą stacją narciarską. Wystarczyłoby połączenie górą jakimś oryczkiem, Zagroń zrobić szeroką niebieską trasą, a Złoty Groń po niewielkich modyfikacjach terenu mógłby być całkiem udaną "lekką" czerwoną trasą. Z tego co wiem obok Złotego jest jeszcze jeden stok, w tym sezonie chyba nieczynny. Jeżeli ktoś zna historię tych dwóch ośrodków i mógłby przybliżyć powód dla którego tak kiepsko ze sobą współpracują to bardzo chętnie poczytam. 

 

Takich przykładów pewnie znalazłoby się wiele. Domyślam się też, że wiele inwestycji blokują nasze pokręcone przepisy i tzw ekolodzy. Z tego co pamiętam chyba Rzyki borykają się z problemami tego typu. Z resztą Szczyrk chyba też? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź może być związana z moimi obserwacjami, najbardziej wszystkim chce się jeździć wtedy jak jest bida, jak jest super przygotowany stok , brak ludzi, długi dzień,  chętnych w marcu brakuje. Za jeden czy dwa miesiące nie da się kasy przytulić tak by wyjść na 0 i nadal inwestować. Kasa na takie inwestycje nie wypada ze ściany. Natomiast jest jeszcze ogromna ilość snobów którzy tylko kurort widzą i jako "światowcy pierwszej wody" wymagają cudów zwłaszcza u Polaka, ot tak żeby skopać nawet bezpodstawnie tyłek, wtedy jest się jeszcze większym światowcem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź może być związana z moimi obserwacjami, najbardziej wszystkim chce się jeździć wtedy jak jest bida, jak jest super przygotowany stok , brak ludzi, długi dzień,  chętnych w marcu brakuje. Za jeden czy dwa miesiące nie da się kasy przytulić tak by wyjść na 0 i nadal inwestować. Kasa na takie inwestycje nie wypada ze ściany. Natomiast jest jeszcze ogromna ilość snobów którzy tylko kurort widzą i jako "światowcy pierwszej wody" wymagają cudów zwłaszcza u Polaka, ot tak żeby skopać nawet bezpodstawnie tyłek, wtedy jest się jeszcze większym światowcem ;)

Tak to już jest ,kilka lat temu najlepsze swoje dni w sezonie spędziłem w kwietniu na Pilsku ,ludzi może kilkadziesiąt w całym ośrodku,metr naturalnego śniegu i rewelacyjne warunki.Szczyrk też nie był gorszy,ale zamknęli ośrodek w tygodniu z powodu braku chętnych,ponownie otworzyli na Wielkanoc i zakończyli sezon mimo wciąż dobrych warunków na stokach. W ostatnich kilku latach jak już w ogóle sypnie,to dopiero w marcu,a chętnych wtedy brak,urlopy pobrane w ferie ,ludzie myślą już o wiośnie,wtedy właśnie warto wyskoczyć w góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mnie akurat nie dziwi. Wielu ludzi poza feriami urlopu ot tak nie dostanie :/ Ja czy Ty (widzę w profilu Katowice) możemy sobie pozwolić na wypad jednodniowy. Ktoś z mazowieckiego czy pomorskiego raczej nie bardzo... W zeszłym roku chyba właśnie w marcu się najwięcej wyjeździłem. Ale nie powiedziałbym, że w weekendy ludzi brakowało (Wisła, Istebna)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...