Skocz do zawartości

My krótki skręt - by Robert


be_rcik

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 179
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ooo, to mamy podobnie z tym skręcaniem, z tym że ja tylko w prawo. Zacząłem nawet szukać górki w kształcie stożka, coby łatwiej było zjechać skręcając tylko w prawo. Ale ja mam drewnianą nogę, i jak skręcam lub tańczę w lewo, to mi się odkręca i...klapa :P . Te czary-mary ze stopami to jak znalazł dla mnie  :D . Za jakieś dwa lata planuję osiągnąć 5+ lub nawet 6 w skali forum - idę jak burza  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo, to mamy podobnie z tym skręcaniem, z tym że ja tylko w prawo. Zacząłem nawet szukać górki w kształcie stożka, coby łatwiej było zjechać skręcając tylko w prawo. Ale ja mam drewnianą nogę, i jak skręcam lub tańczę w lewo, to mi się odkręca i...klapa :P . Te czary-mary ze stopami to jak znalazł dla mnie  :D . Za jakieś dwa lata planuję osiągnąć 5+ lub nawet 6 w skali forum - idę jak burza  :D

Cześć

Nie martw się. U mnie było inaczej. Prze pierwsze 15 lat jeżdżenia myślałem, że jestem z każdym rokiem bliżej ... (wtedy był Stenmark)..

Po pierwszym kursie zrozumiałem jaki jestem drętwy jak zobaczyłem gości, którzy umieją jeździć i od tej pory się uczę.

Wpadaj do Czarnego Gronia bo to Warsztaty Narciarskie więc będziemy gadać o nartach i się uczyć na stoku. Będzie szkoleni sportowe i różne śmieszne zawody, Mam nadzieję, że naprawę będzie fajnie więc: Serdecznie zapraszam

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

nie, skręt stopy ( a właściwie postawienie jej na "krawędzi) i początek skrętu na nartach nie jest wynikiem końcowym układu kinematycznego zaczynającego się od góry. Nie w przypadku panny Schiffrin, innych zawodników z czołówki MŚ, oraz wielu świadomie jeżdżących narciarzy, którzy w końcu zrozumieli, jak to robią zawodowcy. Na ilustracji Piotra widać to wyraźnie.  Jeśli ktoś tego nie widzi na załączonym przykładzie panny Schiffrin, to....cóż, nie moja sprawa.Jeżeli ktoś sobie życzy jeździć i zaczynać skręt od górnej części ciała - proszę bardzo, mi nic do tego. Zgadzam się z Tobą Janie, że skręcanie i w ogóle jazda na nartach, chodzenie, bieganie, itp, itd to cały łańcuch kinematyczny - to oczywiste.

Fajnie, że Piotr ma najwyższy stopień wtajemniczenia i super jeździ - ja wcale tego nie neguję. Bardzo możliwe, że PSIA za oceanem uczy w taki sposób, jak opisuje to Piotr. Nasz PZN też tak uczy - rezultaty widzimy na naszych stokach. Już tu pisałem, że dla mnie głupotą jest uczenie czegoś, o czym zaraz powinno się zapomnieć jak najszybciej. Strata czasu i pieniędzy uczących się. Cóż, ja opisuję po prostu,  jak tego uczą uznani fachowcy, którzy mają za sobą karierę zawodniczą, trenerzy np. włoscy. Dla mnie wykładnikiem "prawidłowej techniki jest technika zawodników z PŚ i innych zawodowców.

Jan, zgadzam się z Tobą, że obciążenie 50/50 w skręcie to...nieporozumienie. Ale...jak ktoś tak chce i lubi, niech sobie jeździ.

Z puchem nie mam nic wspólnego, nie umiem, nie wypowiadam się. 

Jeszcze raz podkreślam - nie umniejszam niczyich umiejętności, sposobów szkolenia, technik skręcania i ogólnie jazdy na nartach. Jeździjcie sobie ludziska jak kto woli. Tylko please, nie wmawiajcie mi, że panna Schiffrin i inni zawodnicy na jej poziomie, zaczyna skręt od ruchu ramion, bioder, ud a na końcu stóp oraz że tak powinno to wyglądać. Na zdjęciach widać, jak to wygląda - jeden obraz za tysiąc słów.

PW   Dziekuje!!!!! za merytoryczny post

ja sie na jezdzie nie znam, znam sie na anatomii, fizjologii i bio-mechanice. troche tez  na jezdzie poza trasa....

 

mysle, ze z p-tu widzenia biomechaniki, NIE MOZNA powiedziec co jest kura a co jest jajem.... to , po prostu , laczy sie nierozerwalnie ze soba....................porobie za advokata diabla - sprobuj skrecic tor jazdy, za pomoca skretu stop, bez zelaznych  miesni brzucha -powodzenia....

 

 

Jeszcze jedno : jezdze z facetem, ktory byl zwykle zdeklasowany przez Shiffrin - zapewniam Cie, ze nie wie nic o tym, co uruchomic wczesniej - stopy,kolana czy biodra, a wsadzil by WSZYSTKIIM tu piszacym, co najmniej 5 sekund na GS-ie 2 minutowym....

 

Poza tym - przestalbym lekcewazyc szkole amerykanska.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo. Marek dał Ci pewnie dobrą wędkę, ryby złów sobie sam. 

 

Proszę bardzo. Marek dał Ci pewnie dobrą wędkę, ryby złów sobie sam. 

Ok. Wymyśliłem już pierwsze ćwiczenie, "na kostke"

 

W dobrze zapiętych butach narciarskich siadamy wygodnie w fotelu zakładamy noge na noge i  uniesionym butem   próbujemy przegiąć holewke buta w kierunku stopy.

Jeśli ktoś dokona tego w twardych  butach wygrywa flaszke :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

drodzy koledzy po narcie, SKRĘCAJCIE JAK CHCECIE,  dla mnie nie ma to większego znaczenia. W zrozumienie czegoś trzeba włożyć trochę wysiłku, trzeba chcieć, poszukać, poobserwować, popróbować. Dla mnie możecie skręcać ramionami, brzuchem, kolanami lub w fotelu - i wszystkie te skręty będą poprawne, jeśli Wam służą. 

Jan, ja wcale nie lekceważę szkoły amerykańskiej. Ale uważam, że szkoła europejska bardziej mi służy. To tylko moja opinia, nic więcej. Też trochę liznąłem biomechaniki, anatomii i fizjologii, moglibyśmy zacząć tu dyskusje na pewno bardzo ciekawe. Ale w jej toku kompletnie zatarłoby się meritum. "Niech diabli wezmą tych, którzy proste tematy przedstawiają w skomplikowany sposób" - powiedział ktoś mądry. 

Inicjacja skrętu poprzez ruch stóp jest faktem, powszechnie stosowanym przez zawodników z czołówki PŚ. Dla mnie ich technika jest wykładnikiem techniki poprawnej. Ale dla Was może być zupełnie inaczej, "wiele dróg prowadzi do Rzymu", czyli do celu jakim jest fajna jazda.

Oczy na technikę jazdy na nartach otworzył mi kolega z forum. Moja jazda od tego czasu poprawiła się w sposób skokowy. Może ktoś pójdzie tą drogą i też zauważy znaczną poprawę swoich możliwości narciarskich. Ja mam czyste sumienie - próbowałem niejako spłacić dług w stosunku do forum i zachęcić użytkowników do spróbowania. I zachęcam dalej, po prostu spróbujcie. Skręty a,la Miśka Schiffrin są jak najbardziej technicznie możliwe do wykonania - dla każdego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj Wort ten fragment filmu i powiedz czy pochylanie jest robione kolanami, biodrami, barkami.

https://youtu.be/sYtz0e5JsFY?t=156

Pewna ruchomość stawu skokowego w butach jest oczywista ale wtórna wynikająca z balansu, jak to  zrobisz  to już inna historia.

 

I żeby nie było, do nauki jazdy jestem zwolennikiem używania średnio twardych butów, takiego "przytrzymanego"  w zbyt twardych 

butach poznaje z kilometra, małe rozmiary juniorskich butów  mają zupełnie puszczoną holewke żeby dzieci łatwiej zapoznalłysię z tym ruchem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wtórna ?

Akurat ten przykład to szukanie równowagi przód-tył za pomocą tego ruchu. Ten ruch jest przyczyną zmiany położenia sc, a nie wynikiem zmiany położenia sc przód-tył.

nie rozumiem? 

To może tak, czy jesteś w stanie ruszyć staw skokowy w zapiętym bucie narciarskim bez udziału

własnego cięzaru, tak jak w ćwiczeniu na fotelu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś wtórny. Czyli wg Ciebie ten ruch nie jest przyczyną zmiany położenia środka ciężkości tylko skutkiem zmiany (jakimiś innymi metodami) położenia środka ciężkości. Według mnie ten ruch służy do przesunięcia środka ciężkości do przodu lub do tyłu. Zmiana położenia środka ciężkości jest efektem tego ruchu więc ten ruch nie jest wtórny tylko pierwotny.   

 

A i jeszcze przykład "upadania" 

https://youtu.be/yG5Zop8xi6c?t=143

Od czego zaczyna się ruch ?

 

A i jeszcze, proponuję spróbować włożyć kolano stojąc tylko na jednej nodze. Normalna w końcu rzecz skoro czasem jedziemy na jednej narcie. Co się dzieje wtedy ze stopą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze raz.

Subiektywne odczucia jak wykonany jest ruch nijak się mają do obiektywnego mechanizmu wykonania tego ruchu. Już to pisałem, ale widać trzeba powtarzać.

 

Jak komuś pomaga subiektywne odczucie, że inicjuje skręt stopami, to super, nie mam nic do tego. Tylko proszę tak to opisywać, że to są odczucia, a nie wprowadzać wiarę w cuda.

Obiektywny mechanizm ruchu obrotowego stóp (wzdłuż ich długiej osi) też opisałem. Jakoś koledzy mimo znajomości biomechaniki nie potrafili się do tego odnieść. :)

 

Nikt z nas nie podważa roli stóp w jeździe na nartach. Ja tylko gorąco protestuje jak ktoś zamienia przyczynę ze skutkiem!

Lobo podał doskonały przykład z samochodem i kołami. To go rozpatrzmy. Jedziemy samochodem, chcemy skręcić. Kręcimy kierownicą, ten ruch układ mechaniczny przenosi na koła skręcając je.

Jeśli ktoś będzie twierdził, że jak chce skręcić, to wysyła telepatycznie informacje do kół, a one same z siebie skręcają, następnie poruszają układem kierowniczym, który obraca kierownicą to mam nadzieję, że wszyscy ocenimy, że wierzy w cuda!

 

Dokładnie tak samo jest w jeździe na nartach. Skurcz mięśni ud obraca kolana, a one zmieniają ustawienie stopy względem śniegu. Jak ktoś twierdzi, że jest inaczej - wierzy w cuda (patrz wyżej). Jego sprawa. Jak mu to pomaga, niech wierzy, ale niech nie propaguje wiary w cuda.

 

Dodam jeszcze jeden eksperyment, nawet nie trzeba zakładać butów (choć w butach jest bardziej przekonujący). Wystarczy usiąść i spróbować ruch obrotowy stopy (wykonany tylko mięśniami sterującymi stopą) powstrzymać ręką. A potem obracać kolano i w rezultacie stopę, mięśniami ud. Porównać siły jakie w obu wypadkach możemy uruchomić, dodać do tego sztywność butów i wreszcie przestać wierzyć w cuda. Przy okazji proszę zwrócić uwagę, że bardzo trudno jest całkowicie odseparować pracę mięśni stóp i podudzi od pracy mięśni ud. (Patrz niżej :))

 

Na zakończenie rzucę Tomowi i Lobo koło ratunkowe.

Bardzo często jest tak, że wykonanie kilku ruchów jednocześnie bardzo ułatwia wykonanie tego jednego o który nam chodzi. To sprawa najczęściej indywidualna, różni różnie maja.

Zapewne w waszym przypadku (i sporej części populacji) skupienie się na ruchach stopy pomaga w wykonaniu tego najważniejszego ruchu, czyli ruchu kolan wywołanego skurczem mięśni ud. I tu wracamy do pierwszego zdania:

 

Subiektywne odczucia jak wykonany jest ruch nijak się mają do obiektywnego mechanizmu wykonania tego ruchu.

 

To wszystko co napisałem absolutnie nie znaczy, że mięśnie poruszające stopą na boki nie biorą udziału w jeździe na nartach. Biorą i to znaczący, ale to zupełnie inne zagadnienie.

 

Tadek

 

PS.

Tom, pisałeś, że nie widzisz u Miśki ruchu podciągania kolan. Może dlatego, że to nieruchome fotki.

Obejrzyj dokładnie w zwolnionym tempie film z treningiem Marcela (link w moim poprzednim poście).

Jeśli tam nie zobaczysz to jestem bezradny.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś wtórny. Czyli wg Ciebie ten ruch nie jest przyczyną zmiany położenia środka ciężkości tylko skutkiem zmiany (jakimiś innymi metodami) położenia środka ciężkości. Według mnie ten ruch służy do przesunięcia środka ciężkości do przodu lub do tyłu. Zmiana położenia środka ciężkości jest efektem tego ruchu więc ten ruch nie jest wtórny tylko pierwotny.   

 

A i jeszcze przykład "upadania" 

https://youtu.be/yG5Zop8xi6c?t=143

Od czego zaczyna się ruch ?

 

A i jeszcze, proponuję spróbować włożyć kolano stojąc tylko na jednej nodze. Normalna w końcu rzecz skoro czasem jedziemy na jednej narcie. Co się dzieje wtedy ze stopą ?

To jeszcze inaczej, jak myślisz zablokowanie stawu skokowego,kolanowego czy biodrowego uniemożliwi  jazde na nartach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeredaguj to, proszę.

Witam

 

nic nie bede zmieniał. Błędy gramatyczne wynikają ze slepoty i cholernego laptopa.

Qiz rozwiązywałem praktycznie Przekrecanie stóp napina oewne partie mięśni wyżej, czego efektem jest b niewielkie pochylenie nart na krawędzie, które Inicjuja skret i nie należy im przeszkadzać, tylko pomóc prostując nogę zewnętrzna i uginając wewnetrzna. Żadne inne ruchy nie sa potrzebne, tylko rozlużnione plecy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze inaczej, jak myślisz zablokowanie stawu skokowego,kolanowego czy biodrowego uniemożliwi  jazde na nartach?

Każdego z tych stawów upośledzi.

W bucie narciarskim w stawie skokowym możliwy jest tylko ruch zgięcia grzbietowego i powierzchniowego i tylko do takiego ruchu się odwołuję. Stawianie nart na krawędzi za pomocą pronacji i supinacji jest dla mnie nieprawdopodobne. 

 

Nie odpowiedziałeś na proste pytanie

"

A i jeszcze przykład "upadania" 

https://youtu.be/yG5Zop8xi6c?t=143

Od czego zaczyna się ruch ?

"

, a zadałeś swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

nic nie bede zmieniał. Błędy gramatyczne wynikają ze slepoty i cholernego laptopa.

Qiz rozwiązywałem praktycznie Przekrecanie stóp napina oewne partie mięśni wyżej, czego efektem jest b niewielkie pochylenie nart na krawędzie, które Inicjuja skret i nie należy im przeszkadzać, tylko pomóc prostując nogę zewnętrzna i uginając wewnetrzna. Żadne inne ruchy nie sa potrzebne, tylko rozlużnione plecy.

 

Pozdrawiam

 

 

Każdego z tych stawów upośledzi.

W bucie narciarskim w stawie skokowym możliwy jest tylko ruch zgięcia grzbietowego i powierzchniowego i tylko do takiego ruchu się odwołuję. Stawianie nart na krawędzi za pomocą pronacji i supinacji jest dla mnie nieprawdopodobne. 

 

Nie odpowiedziałeś na proste pytanie

"

A i jeszcze przykład "upadania" 

https://youtu.be/yG5Zop8xi6c?t=143

Od czego zaczyna się ruch ?

"

, a zadałeś swoje.

Przepraszam Cię,ale nie wiem co Ty do mnie opowiadasz :)

 

Naprawdę uważasz,że da się jeżdzić z zablokowanym stawem kolanowym i biodrowym, w zamian "przekręcając narty stopami"

Ja się chyba "przekręce" :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Cię,ale nie wiem co Ty do mnie opowiadasz :)

 

Naprawdę uważasz,że da się jeżdzić z zablokowanym stawem kolanowym i biodrowym, w zamian "przekręcając narty stopami"

Ja się chyba "przekręce" :D

 

Pozdrawiam

No to powoli jeszcze raz.

W bucie narciarskim można wykonać ruch zgięcia grzbietowego i powierzchniowego. Tak ? Czy nie ?

Tylko do takiego ruchu odwołuję się w przykładach z równowagą przód-tył. Nic nie pisałem o biodrach, kolanach i pozostałych ruchach stopy. Było to odnośnie Twojego pomysłu na uginanie buta w powietrzu.

Dlatego też napisałem, że stawianie na krawędzi nart za pomocą pronacji i supinacji jest dla mnie nieprawdopodobne. Wg mnie nie da się przechylić nart mając nogi (stopy) w w bucie. Dlatego, że but nie daje wystarczającego zakresu na pronację i supinację. Tak jest skonstruowany i bardzo dobrze. Gdyby dawał zakres to na obecnych stokach większość ludzi miałoby połamane stawy skokowe, wielokrotnie.

Tutaj jest przykład jazdy w bucie który daje taką możliwość

https://youtu.be/a3T5buoT0wk?t=257

 

I na Twoje pytanie, jeszcze raz

Można jechać na nartach z zablokowanym jakimś stawem ale to będzie upośledzona jazda, raczej walka. Wiem bo zjechałem bo musiałem z rozwalonym jednym ze stawów. Powiem więcej, zdarzyło mi się to 2 razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super temat się rozwija. Już kręcimy nartami i obracamy je za pomocą stóp. Już wiem, że zrotowanie stopy na jej zewnętrzną krawędź (to ta z małym palcem) wymaga napięcia mięśni ud. Już wiem, że inicjując skręt stopą mam tylko takie odczucie, a tak naprawdę inicjuję od bioder w dół, itp, itd. Ba, nawet dowiedziałem się, że proponuję jazdę na nartach tylko przy pomocy ruchów stóp w bucie narciarskim (co jak powszechnie wiadomo, jest absolutnie niemożliwe), bez angażowania innych części ciała.

Pod naporem wielu trafnych argumentów jestem zmuszony odwołać sekwencję ruchów panny Schiffrin ze zdjęć Piotra. Ich tam nie ma, opis jest tendencyjny. A trenerzy szkolący czołowych alpejczyków mają na pewno co innego na myśli, bo ruch stóp jest marginalny i na samym końcu w dodatku. W zasadzie jest zbędny.

Teraz, kiedy już wszyscy zgadzamy się ze sobą, możemy spokojnie zamknąć tą jałową dyskusję o niczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skurcz mięśni ud obraca kolana, a one zmieniają ustawienie stopy względem śniegu.

Tadek, ale chyba nikt nawet nie próbował tego kwestionować. Ja przynajmniej tego tak nie odbierałem. Chłopaki, i wygląda na to że ja też, po prostu w celu obrócenia narty na krawędź skupiają się na ruchu obrotowym stopy, który pociąga za sobą dalszy łańcuch zdarzeń, a inne osoby skupiają się na kolanie albo biodrze. Zgrubny efekt powinien być ten sam, ale, wydaje mi się, że precyzja ruchu teoretycznie powinna być większa przy koncentracji na stopie. Tak sobie myślę na głos.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadek, ale chyba nikt nawet nie próbował tego kwestionować. Ja przynajmniej tego tak nie odbierałem. Chłopaki, i wygląda na to że ja też, po prostu w celu obrócenia narty na krawędź skupiają się na ruchu obrotowym stopy, który pociąga za sobą dalszy łańcuch zdarzeń, a inne osoby skupiają się na kolanie albo biodrze. Zgrubny efekt powinien być ten sam, ale, wydaje mi się, że precyzja ruchu teoretycznie powinna być większa przy koncentracji na stopie. Tak sobie myślę na głos.

Wiem, że prawidłowo to interpretowałeś, i dlatego pominąłem Cię przy kole ratunkowym... :D :D.

Ale jak widzisz są tacy co kwestionują... :)

Od jakiegoś czasu nie miałem złudzeń, że dadzą  się przekonać. Tak jak nigdy nie udało mi się przekonać zwolenników "młodej Ziemi".

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że prawidłowo to interpretowałeś, i dlatego pominąłem Cię przy kole ratunkowym... :D :D.

Ale jak widzisz są tacy co kwestionują... :)

Od jakiegoś czasu nie miałem złudzeń, że dadzą  się przekonać. Tak jak nigdy nie udało mi się przekonać zwolenników "młodej Ziemi".

Tadek

Tadek, przecież złożyłem samokrytykę, odwołałem swoje herezje publicznie  :) . Jeszcze raz podkreślę - stopa w narciarstwie ma charakter marginalny i zupełnie pomijalny. To tylko wypełnienie buta narciarskiego. Skręt na nartach zaczynamy od barków, potem brzuch, tyłek, uda i golenie. Stopy się nie liczą   :D  I tylko ten sposób inicjacji skrętu jest poprawny i jedynie słuszny. Wszelkie inne, pochodzące ze zgniłego zachodu teorie są błędne i szkodliwe dla szerokich mas narciarskich. Stopę przechylają mięśnie ud. :D . Zadowolony ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

By mnie nie posadzać o herezje, to wyjaśniam, że można zainicjowac skręt tylko przez pewne napięcie mięśni w stopie. Robiłem to na płaskiej części Mosornego Gronia. I można go pogłębic, gdy stok robi sie strommszy, ale już nie samymi stopami, tylko kolanami i biodrem. To jest nieprzydatne przy szybszej jeździe,  ponieważ reakcja(skręt) jest wolna. Także nie da  sie tak raczej skręcić, gdy stok będzie bardziej stromy, gdzie trzeba zangażować inne elementy.

 

Prosze jednak pobawić się swoimi nogami(ciałem) na stoku. Mozna wyciagnąć z prostych ćwiczeń całkiem ciekawe wnioski.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadek, przecież złożyłem samokrytykę, odwołałem swoje herezje publicznie  :) . Jeszcze raz podkreślę - stopa w narciarstwie ma charakter marginalny i zupełnie pomijalny. To tylko wypełnienie buta narciarskiego. Skręt na nartach zaczynamy od barków, potem brzuch, tyłek, uda i golenie. Stopy się nie liczą   :D  I tylko ten sposób inicjacji skrętu jest poprawny i jedynie słuszny. Wszelkie inne, pochodzące ze zgniłego zachodu teorie są błędne i szkodliwe dla szerokich mas narciarskich. Stopę przechylają mięśnie ud. :D . Zadowolony ?

Cześć

Jak zauważyłeś nie biorę udziału w dyskusji - celowo. Ale ponawiam zaproszenie na Warsztaty. Tam z pewnością na stoku będzie znacznie łatwiej wyjaśnić sobie praktycznie niektóre mętne opisy. Jeszcze raz zapraszam. Zapraszam wszystkich dyskutujących tym bardziej, że będą tam obecne osoby od podszewki znające teorię i praktykę skrętu sportowego o czym ( z całym szacunkiem dla większości kolegów) mamy bardzo mętne pojęcie.

Swego czasu - jakieś 30 lat temu - brałem udział w kursach jazdy na której ćwiczyliśmy elementy skrętu sportowego i niestety poza wytrenowanymi zawodnikami nikt praktycznie nie wiedział o co chodzi. Coś tam się działo ale nie było to świadome ani przede wszystkim powtarzalne. Patrząc na obecnych sportowców jestem przekonany, że ta przepaść jeszcze się powiększyła. Fajnie byłoby rozwiać te wątpliwości w praktyce.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...