Skocz do zawartości

Byłeś ostatnio na nartach - pochwal się.


spyder

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,2tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wreszcie porządna zima w Karkonoszach - warunki i widoki na fotach. Piątek - sporo swieżego sniegu, zabawa w puchu z rana..(FIS i okolice Sw.Kamienia) Niedziela - patelnia - czyli marcowe słońce - szczególnie bajkowo na Hali Szrenickiej. Górna Lola - lekkie przetarcia, niżej pojedyncze oblodzenia. Ogólnie warunki śniegowe db+, można sie wyszalec. Ludzi dość malo, głównie grupy szkoleniowe -maluchy, AWFy, obozowcy Programu Trzeciego itd. - "indywidualni" chyba już zapomnieli ze tu można w marcu milo pojeździc..:) pzdr,Marek

jedno pytanie odnosnie zdjecia nr 4; czy tam nikt nie jezdzi???? sweizy snieg az sie prosi. i gdzie dokladnie to jest? swego czasu spedzalem co najmnioej tydz w szklarskiej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedno pytanie odnosnie zdjecia nr 4; czy tam nikt nie jezdzi???? sweizy snieg az sie prosi. i gdzie dokladnie to jest? swego czasu spedzalem co najmnioej tydz w szklarskiej

Strzelam : sądząc z sąsiedztwa zdjęć z FIS to może być rejon obok trasy. Owszem jeżdżą tam wielbiciele puchu, ale tegoroczne opady oszczędziły Szrenicę i wystąpiły 2-3 razy. Marek akurat dobrze trafił. Z 2 sekcji wyciągu widać sporo śladów jazdy po lesie w okolicy FIS. A i słyszałem, że można skorzystać z dawno nieuprawianej nartostrady Bystra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzelam : sądząc z sąsiedztwa zdjęć z FIS to może być rejon obok trasy. Owszem jeżdżą tam wielbiciele puchu, ale tegoroczne opady oszczędziły Szrenicę i wystąpiły 2-3 razy. Marek akurat dobrze trafił. Z 2 sekcji wyciągu widać sporo śladów jazdy po lesie w okolicy FIS. A i słyszałem, że można skorzystać z dawno nieuprawianej nartostrady Bystra.

bystra to spod labskiego o ile pamietam.. a na labski cos wjezdza??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon się kończy, więc nie będę się bardzo rozpisywać o warunkach śniegowych. Temperatury wiadomo robią swoje. 27.3 Hauser Kaibling. Lindsey Vonn odniosła tu w tym roku 3 razy zwycięstwo. Trasa, na której dziewczyny się ścigały jest u góry niebieska, a potem przechodzi w czarną. Teraz była dosyć wolna z racji temperatur, ale w zeszłym roku miałam okazję na niej jeździć w korzystniejszych warunkach i potwierdzam, że się ładnie zasuwa. Ośrodek jest bardzo nowoczesny. Na pewno nikt nie zmarznie w złą pogodę na starych i wolnych krzesłach. Trasy są urozmaicone. Dla każdego coś dobrego. Ponadto Hauser Kaibling jest połączone z górą Planai, a więc nuda raczej nie grozi. Nie muszę chyba dodawać, że gdzie człowiek nie spojrzy tam knajpa. Niestety temperatury dały nam tego dnia tak w kość, że o 16 byliśmy strasznie spuchnięci. 28.3 Wagrain + St. Johann & Alpendorf. Lekkie ochłodzenie, trochę chmur i opad śniegu w górnych partiach. Ten kompleks miejscowości również oferuje duże urozmaicenie tras. Niestety kilka ciekawych było już zamkniętych, co w sumie nie było aż taką tragedią, ponieważ zmusiło nas do kombinowania poza ubitym. Wagrain jest dosyć ciekawym miejscem, ponieważ z jednej strony jest ono połączone z wyciągami we Flachau, a z drugiej strony z St. Johann. Samo Wagrain nie tworzy jednak spójnej całości. 29.3 Huśtawka Dorfgastein + Grossarl. W Dorfgastein niespodzianka, ponieważ trasy dosyć długo utrzymały się twarde. W Grossarl totalna breja. Przewaga czerwonych tras. W obu ośrodkach jest tylko po jednej czarnej trasie. W Dorfgastein jest to nowo otwarta trasa – Adrenalina. Nazwa trochę na wyrost. 30.3Obertauern. Najlepszy dzień wyjazdu. Dzięki dość wysokiemu położeniu (od 1630-2313m) przez jakieś 3 godziny było naprawdę dobrze. Dopiero jak się mocna lampa na dole zrobiła zaczęło puszczać. Sporo osób zarzuca temu ośrodkowi krótkie trasy i drożyznę. Jeśli się chce tam mieszkać to faktycznie może wyjść drogo, ale ceny skipassów wcale nie są wyższe. Trasy czarne i czerwone są wg mnie bardzo atrakcyjne. Podoba mi się również to, że trasy czarne nie polegają na krótkich ściankach jak ma to często miejsce, lecz są na tyle długie, że można je poczuć. Akurat jeśli chodzi o ten ośrodek to prawie każdą trasę mam cały czas w głowie. Polecam. 31.3 Lungau - Katschberg. Byliśmy tu pierwszy raz.W nocy spadło jakieś 15-20 cm śniegu. Na szczęście nie ubili tego, więc pierwsze zjazdy były bardzo przyjemne. Potem zrobiła się już niezła kotłowanina zwłaszcza, że słońce zaczęło przygrzewać. Zaczęliśmy od Ainecka, a potem przerzuciliśmy się na Tschaneck. Bardziej do gustu przypadł mi Aineck. Tschaneck właściwie oferuje jedną czarną trasę, a reszta to (wg mnie) bliźniaczo podobne czerwone trasy. Natomiast Aineck jest już stanowczo ciekawszy. Urozmaicone, długie trasy. Czerwone miejscami lekko na wyrost. Infrastruktura niestety trochę przestarzała, ponieważ oprócz jednej nowej 8-osobowej gondolki czekają nas dwa powolne krzesła i orczyki. Kolejek mimo to nie było. Na pewno będzie następny raz, ale wtedy planujemy zaliczyć Grosseck-Speiereck. 01.4Huśtawka Flachau-Wagrain. Ostatni dzień jazda tylko do 13. Bardzo popularny ośrodek. Zawsze jest tu dużo narciarzy i czasem robi się odrobinę tłoczno. Trasy są dosyć długie, szerokie i ciekawe (szczególnie po stronie Wagrain). Wagrain oferuje również nieco trudniejsze trasy niż Flachau. Duży plus to bardzo dobra infrastruktura po obu stronach. Dodam tylko, że mieszkaliśmy we Flachau. Uważam, że jest to bardzo dobrze położona miejscowość, ponieważ cały czas prowadzi do niej autostrada. Do najbliższych wyciągów jest zaledwie parę minut. Nawet do bardziej oddalonych miejscowości jak Obertauern, Lungau i Dorfgastein dojeżdżaliśmy w ciągu jakichś 40 minut, więc bez problemu na 9 można już być na miejscu. Dużo miejsc noclegowych, restauracji, 3 supermarkety. No i to miejscowość rodzinna Hermanna Maiera. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hi Pozdrawiam Swiatecznie Poznaje, ze byles w Lake Luise i to nie z powodu gor tylko biustonoszy wiszacch na drzewie. Zabawne sa te wieszaki. W Sunshine jest drzewo z majtkami tak?, gdzies pod Smiters widzialem drzewo z butami hihihihhihi. Oldsnow pamietasz jakie to narty wypozyczylem w Sunshine? Pod butem byly szersze od dziobow i chcialem troche o tych nartach poczytac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznaje, ze byles w Lake Luise i to nie z powodu gor tylko biustonoszy wiszacch na drzewie. W Sunshine jest drzewo z majtkami tak?, gdzies pod Smiters widzialem drzewo z butami hihihihhihi. Oldsnow pamietasz jakie to narty wypozyczylem w Sunshine?

Jestem tylko czlowiekiem. W koncu caly swiat obraca sie wokol majtek i stanikow. Narty to tylko dodatek. Salomon Czar. Pozdro.

po co sie tak meczysz???

Robie to dla innych by nie narzekali, ze trasy nieprzetarte. Zycie jest pelne poswiecen.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tylko czlowiekiem. W koncu caly swiat obraca sie wokol majtek i stanikow. Narty to tylko dodatek. Salomon Czar. Pozdro.

To byloby interesujace Polnocnoamerykanski styl - narty i majtki ze stanikiem Co do Salomon Czar to sie pomylilem taliowanie jest ale nie wielkie. *wszystko przez ten sierp i mlot*. Narty na poza trase super, zreszta tak podaje producent, a warunki byly tego dnia dla tych nart wprost wymarzone. Powiem narty Rocky Mountians. Czekam na zdjecia i napisze co nie co na temat - europejczyk w Rocky.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.skiforum....&postcount=2115

jedno pytanie odnosnie zdjecia nr 4; czy tam nikt nie jezdzi???? sweizy snieg az sie prosi. i gdzie dokladnie to jest? swego czasu spedzalem co najmnioej tydz w szklarskiej

Tamta fota nr 4 to rejon miedzy nartostrada Lolobrygida a wyciagiem Swiateczny Kamien /ten wyciag jest w miare "mlody" jak na Szklarska ~10lat :) to mozesz go nie kojarzyc/. Malo kto sie tam zapuszcza bo las jest dosc gesty i takie kamienne niespodzianki jak na fot.1, wyzej (fot.2) jest juz lepiej - to sciecie z dojazdowki do Hali w kierunku Loli. Na wczesnie-wstajacych czekal wtedy tez puch na FIS (fot.3). pozdrawiam,Marek

Załączone miniatury

  • DSC01845.JPG
  • DSC01839.JPG
  • DSC01861.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak obieclaem krotka notka o alpe'd'huez jeden dzien tam smigalem w ramach karnetu z les2alpes ;) Sam podjazd do alpe'd'huez to nie konczace sie sepentyny o dosc stromym nachyleniu(czesto sa tu etapy tou de france co pisze na tabliczkach przy zakretach, jak oni wjezdaja na tych rowerach to nie mam pojecia, ja bym predzej na peichote do wszedl do gory z rowerem na pelcach ;) ). W przeciwienstwie do les2alpes, alpe'd'huez lezy wyzej przez co jest brak teoretycznie brak drzew, wyglada to malo fajnie... mi przynajmniej nie przypadla ta miejscowosc estetycznie do gustu.les2alpes jak i 'd'hues to tez takie stacje z probowki, ale les2alpes ma jakis klimat no i ladnijesze sie wydaje... Trasy Na mpakach teren wyglada na abrdzo rozlegly, a chcialem jak najwiecej zoabczyc to z poczatku wjazd na sam szczyt Pic Blanc(widoki przecudne) i zjazd podobno najdluzsza czarna trasa "serenne".Dlaczego ona jest czarna?chyba tylko dlatego, ze jest nieprzygotowna,waska i pelno ludzi na niej ;)jak dla mnie zjazd ta trasa byl sztuka dla samej sztuki :D POznije dlaej sie zapuscilem w Vujany dojechalem az do samego konca, taka bardziej wycieczka niz jazda na anrtach :) CO do samych tras, wiele jest poloznych nizej nie w les2alpes dlatego ich stan byl kipeski, ooglnie moje wrazenie po jednym dniu smigania tam bylo negatywne naprwde ciesyzlem sie ze jestem w deux alpes.OC do szerokosci to mozna bylo nzalesc szerokie jak i waziautkie trasy, wiecej tych waskich.Na wielki plus mozna zalcizcy to,ze w kolo samej miejsociwsci masa orczykow, wyciagow itd z lagodnymi zoabczami, jako ze pracuje tez czasami jako instr to z checia bym sie tu wyrbal z jakas grupa sredniozaawansowana lub slabo jezdzaca na szkolenie...Sama infrastruktra byly orczyki,nowoczesne kapanay,troche starsze krzesla,dzinwe gondolki i kilka ogromnychm "trmawaji" co chyba ponad 100 osob mogly zabierac na poklad. Suma sumarum: dla mnie osordek narciarski bardizej na objazdowe zwiedzanie(ze w zgledu an rozleglosc i duza ilosc waskich tras/dojazdowek) nic na porzadne wyjezdenie, stan tras byl kiepiski no i nie ma co tu ukryuwac....Raczej nie chcialbym tam powrocic, czego nie moge powiedziec o les2alpes....

Załączone miniatury

  • les2alpes.jpg
  • P3180090.jpg
  • P3180093.jpg
  • P3180097.jpg
  • P3180107.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro praca zagnala mnie do pieknego Banff, a z tamtad do Louise juz tylko rzut kamienia, pomyslalem, ze fajnie by bylo zrobic dluzsza przerwe obiadowa. Tak sie zlozylo, ze mialem ze soba narty:). Zapowiadalo sie wiosennie, ale dopiero po przyjezdzie okazalo sie jak bardzo. Wystarczylo kilka slonecznych dni, zeby "caly swiat" stanal na glowie, a przeciez tydzien temu wygladal jak w srodku zimy. Gdzie nie spojrzec schodzily mokre lawiny, nawet w obrebie resortu. Po poludniu mozna bylo miejscami wyskoczyc z butow, wiec zeby znalezc dobry snieg trzeba sie nachodzic. Za to widoki (o dziewczynach w bikini nie wspomne:)) i smak piwa o tej porze sa niepowtarzalne, wiec wiosna tez ma swoje uroki. Tylko geba piecze. Niestety trzeba wracac do domu. Buuu... Pozdro.

Załączone miniatury

  • IMG_2777_2_1.JPG
  • IMG_2785_2_1.JPG
  • IMG_2840_2_1.JPG
  • IMG_2790_1_1.JPG
  • IMG_2849_2_1.JPG
  • IMG_2805_2_1.JPG
  • IMG_2850_4_1.JPG

Użytkownik oldsnowjunky edytował ten post 18 kwiecień 2010 - 07:20

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...