Skocz do zawartości

Byłeś ostatnio na nartach - pochwal się.


spyder

Rekomendowane odpowiedzi

EFIX....rewelacyjna galeria,świetne ujęcia...chyle czoła przed tą robotą...:))))

To prawda !!! Ja także.Po Polsku,"czapką do dołu" . Oglądałem te zdjęcia (po kilka razy,każde:p ) z łezką w oku.Od dwóch sezonów jeździłem na "Francuskiej Muldzie",niestety w tym sezonie,nie było mi dane.Szkoda,oj szkoda...nadrobię w przyszłym sezonie...tak sobie obiecuję. Znakomita relacja z wyprawy. Pozdrowienia serdeczne. PS. Nie sprzedawaj aparatu.Postaw Go na półce (telewizorze :) ).Zarejestrował,piekny fragment,Twojej pasji !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Slonce radosnie przygrzewa, ptaszki spiewaja, trawa sie zieleni, w sercu budza sie wiosenne uczucia... Nagle niespodziewana burza zasypala wszystko polmetrowa warstwa sniegu. Kto z nas nie lubi takich niespodzianek? Dla mnie to jest wystarczajacy powod, zeby nie isc do pracy. Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieje, ze to jeszcze nie koniec. fotki z Goat's Eye Mt. w Sunshine Village

Załączone miniatury

  • 09 may.JPG
  • 09 may1.jpg
  • 09 may2.jpg
  • 09 may3.jpg
  • 09 may4.jpg
  • 09 may5.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i prawie się udało - prawie ;) Człowiek zrywa się o 4.30 i myśli - tojest ten dzień,piękna pogoda,narty, masa śniegu -cudownie :) jeszcze tylko szybko wyprowadzić psa i wsakuje do furki...... o 5.30 mijam Naprawę - Tatry zachęcają - świecą pomarańczowym wschodzącym słońcem..... Plan: Tatrzańska Łomnica-Skalnate Pleso-Huncowski Sczyt (Przełęcz)-Dolina Łomnicka-Łomnickie Siodło (krzesło ;))-Filmarsky Zlab-Zamkovkiego Chata-Tatrzańska Łomnica ambitnie @!!! :cool:;):) nieco mniej różowo to wygląda na miejscu - Tatrzańska Łomnica szara i smutna - szczyty spowijają chmury - f.....ck :mad: no cóż nikt nie mówił że będzie lekko.....podejście na Huncowski Szczyt mozolne i daje w kość - śnieg mokry, miejscami wpada się po same j...ja ;) naszczęście pułap chmur nieco ponad 2300 m n.p.m. - sama góra przymrożona, dość twardo - kryzys mija szybciutko jak stajemy na Huncowskiej Przełęczy - przecież teraz już tylko dzioby w dół.....:D zjazd dość przyjemny - śnieg dobrze scementowany,choć grudy wielkości piłki do ręcznej nieco psują efekt....miejscami dośc wąsko, ale wystarczająco żeby swobodnie pokręcić ponieważ nie znalazłem wyceny w skali słowackiej pozwolę sobie porównać do naszych rodzimych zjazdów - komisyjnie przyznana tatrzańska "3"...... wykorzystujemy "cuda" techniki ;) i wjezdżamy na Łomnickie Siodło - tu niespodzianka w Filmarskim Żlebie mało śniegu - cała góra wytopiona... nie chce się nam nosić nart i trawersować więc wybieramy półśrodek - Kartarikov Żlab (krótszy i łatwiejszy - nasza tatrzańska "2") - żleb niesty jest tak popularny, że jest tu jak na trasie - metrowe muldy i rozjeżdżony śnieg, ale nie ma co narzekać - jazada jest ;) kończymy oczywiście Vyprażanym serem i browarem - za tydzień już tylko z buta - Łomnica kończy sezon !!!

Załączone miniatury

  • Tatry o 5 rano.jpg
  • Dolina Łomnicka o 9 rano.jpg
  • Gondola na Łomnicki Szczyt (po prawej ściana Huncowskiego).jpg
  • A miało być łatwo i przyjemnie - Zbychu na podejściu na Huncowski Szczyt.jpg
  • Łomnickie Siodło i Kartarikov Żleb.jpg
  • Kartarikov Zlab.jpg
  • Wylot żlebu spod Huncowskiej Przełęczy.jpg
  • Filmarsky Zlab (niestety mało śniego), w chmurach Sławkowski Szczyt.jpg
  • Łomnica, Kieżmarski i Huncowski.jpg
  • Hawrań i Płaczliwa Skała (Tatry Bielskie).jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suuuper ! Naprawdę,rewelacyjna wyprawa (i znakomita relacja ! ) . Czytając i oglądając Twoje wyprawy,coraz bardziej (mimo mojego "doświadczonego" wieku :o ) ,wzmaga się we mnie chęć "poturowania" po Górach.Jeśli mi nie "przejdzie" - wproszę się ,w przyszłym sezonie (na siłę,na chama :D ) ,na turki, pod Twoim Przewodnictwem. "Stawiam" całą wyprawę :) . Pozdrawiam i pozostaję pod ogromnym wrażeniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suuuper ! Naprawdę,rewelacyjna wyprawa (i znakomita relacja ! ) . Czytając i oglądając Twoje wyprawy,coraz bardziej (mimo mojego "doświadczonego" wieku :o ) ,wzmaga się we mnie chęć "poturowania" po Górach.Jeśli mi nie "przejdzie" - wproszę się ,w przyszłym sezonie (na siłę,na chama :D ) ,na turki, pod Twoim Przewodnictwem. "Stawiam" całą wyprawę :) . Pozdrawiam i pozostaję pod ogromnym wrażeniem.

a ja gorąco zapraszam i będzie mi bardzo miło jeśli uda mi się "wkręcić" pozytywnie kolejną osobę.....:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno sie pogodzic z tym, ze trzeba odstawic narty do nastepnej zimy. Dopiero w Sunshine Village dotarlo do mnie, ze sezon sie konczy. Wszystkie wskazujace na to znaki byly wczoraj przede mna: #1 "tlumy ludzi" w village #2 pozamykane trasy #3 na Shoulder przez caly dzien nie spotkalem ani jednej osoby #4 snieg po poludniu mial konsystencje mokrego cementu (na lewo Alberta, na prawo BC) #5 ostatnie spojrzenie za siebie w drodze do domu przepelnilo mnie smutkiem. Obiecalem sobie, ze nie bede plakal. Pozdrawiam. Jeszcze sie oszukiwalem. Wstalem wczesnie, zeby dojechac do Sunshine na otwarcie i wykorzystac te cenne kilka godzin zanim wszystko zrobi sie mokre i lepkie. Na wszelki wypadek spakowalem tranceiver i lopate, bo fajnie by bylo zaliczyc Delirum Dive na koniec sezonu. Nagrana wiadomosc mowi, ze byc moze bedzie otwarte. Gdy wyjezdzalem z miasta zaczynalo sie robic cieplo, duzo za cieplo. Po drodze jeszcze raz sprawdzilem wiadomosc. Mowi, ze w wiosce o 7:30 jest juz +6 st. Trzeba sie spieszyc. Wysiadajac z gondoli jeszcze bylem optymista, ale po paru zjazdach dla rozgrzewki szybko mi przeszlo. Snieg sie zrobil izotermiczny, dookola slychac schodzace lawiny, w dodatku patrolerzy dzien wczesniej widzieli Grizzly, wiec szansa na otwarcie Dive zniknela. Kto by chcial, nawet jakby lawina go nie dopadla, byc zjedzonym przez glodnego niedzwiedzia? Nie ma glupich. Przez reszte dnia jezdzilem "turystycznie", napawajac sie pieknem gor. Piwo dawno mi tak nie smakowalo jak dzisiaj. Ciesze sie, ze pojechalem i "oficjalnie" zakonczylem sezon. Mimo wszystko to byl dobry dzien. #1 Mt. Assiniboine, najwyzsza gora w Alberta #2 Village #3 pije zdrowie Forumowiczow #4, 5, 6 w drodze do domu

Załączone miniatury

  • IMG_6273_1_1_2_1.JPG
  • IMG_6272_2_2_1.JPG
  • IMG_6279_1_3_2_1.JPG
  • IMG_6281_4_2_1.JPG
  • IMG_6283_5_2_1.JPG
  • may16 1.jpg
  • may16 2.JPG
  • may16 3.jpg
  • may16 4.JPG
  • may16 5.jpg
  • may16 6.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciesze sie, ze pojechalem i "oficjalnie" zakonczylem sezon. Mimo wszystko to byl dobry dzien. #1 Mt. Assiniboine, najwyzsza gora w Alberta #2 Village #3 pije zdrowie Forumowiczow #4, 5, 6 w drodze do domu

W kwestii formalnej: najwyzsza gora w Alberta jest Mt Columbia ponad 100 m wyzsza od Mt Assiniboine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uciecze...;):) choć plany były inne jak "bumerang" wracam pod Łomnicę :) czekałem na niedzielę jak dzieciak na obiecanego lizaka, choć prognozy pogody nie były pocieszające...... i się doczekałem - poranek ciepły i parny nie wróżył nic dobrego..... Tatry przywitały nas szarościami i grubą warstwą chmur, które przewalały się ponad szczytami - choć błękitne fragmenty nieba dawały nadzieję że się jeszcze rozpogodzi...;) śniegu brak - ruszamy z buta w kierunku Doliny Pięciu Stawów Spiskich, dość szybko mijamy Chatę Zamkowskiego..... śniegu jak nie było tak nie ma - są za to piękne Szafrany........ śnieg w płatach mniej więcej od wysokości 1600 m n.p.m. Filmarsky Zlab nie wygląda ciekawie - wąski, stromy i więcej kamieni niż śniegu....:eek: przynajmniej jest dość twardo (jak na wiosenne warunki) - zapadamy się tylko po kolana....;) niestety ze względu na niewystarczającą ilość śniegu zaczynamy zjazd ok. 80-100 m pod Przeł. Łomnicką.....zresztą w miłym towarzystwie...:) zjazd poszedł zaskakująco gładko - wiosenny firn to jest to co tygrysy lubią najbardziej :D:D:D trochę faktów: Filmarsky Żlab - różnica wzniesień ok. 500 m,nachylenie 37-42 st, wycena wg naszych pd.sąsiadów S3 (wg nas nasza tatrzańska 3) na dole żal - tyle dymania i już ......teraz w skorupach po tych głaziorach na dół - O ZGROZO!!!! przynajmniej było zabawnie - turyści patrzyli na nas jak na wariatów :D - pewne rzeczy się nie zmienią nigdy ;) starszy Pan wytłumaczył nawet (chyba) wnuczce - że Ci panowie z nartami to tak od zimy idą - :eek::D

Załączone miniatury

  • śniegi topnieją.jpg
  • idzie wiosna.jpg
  • Velka Studena Voda.jpg
  • Mati u wylotu żlebu spod Łomnickiej Przeł. (Filmarsky Zlab).jpg
  • miłe towarzystwo.jpg
  • miłe towarzystwo2.jpg
  • Mati pod Łomnicką Przeł..jpg
  • każdy śnieg kiedyś się kończy.jpg
  • i zmienia się w piękne wodospady.jpg
  • kończy się też każda wycieczka.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Do leśny dziad B.fajne fotki,nieźle śmigacie w tym puchu!:P Widać,że wyjazd udany. Ja byłem w Kaunertal-Austria(długi weekend majowy). Cztery dni taka pogoda...jak latem(czytaj lampa niesamowita):P Jeden dzień opadów śnieżnych+mgiełka,a ostatni to przyzwoite warunki pogodowe+lekki wiaterek. Trasy przygotowane perfekcyjne,pod koniec dnia robił się niestety ciężki śnieg(no ale przy takiej temp.i nasłonecznieniu nie mogło być inaczej). Nie było tłoku na stokach ani do wyciągów.Pierwszy wjazd na górę z parkingu-gondolą na ok 2000m,dalej po trasach rozprowadzają narciarzy tylko orczyki:mad: Trochę to męczące zwłaszcza,że można było wjechać aż na 3300m a pod koniec dnia nogi robiły się juz trochę miękkie(niestety trzeba popracować nad wieloma elementami techniki a o kondycji nie wspomnę) :( Byłem tam z Faboo-sport. B.dobra organizacja,super instruktorzy,rewelacyjna atmosfera:D:D:D. Jednym słowem:sama przyjemność z jazdy i pobytu!!! POOOOLECAM i pozdrawiam wszystkich Organizatorów,Uczestników i całą Brać narciarską:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
cudów tym razem nie było. Niedzielny poranek (4.30) przywitał mgłami i deszczem - co sprawiło że tradycyjne "pierzenie się" trwało 10 minut dłużej ;):) Zakopianka jak zawsze o tej porze puściutka - przed 7.00 pijemy już kawę ( Ci co lubią) w Zakopanym na BP koło Ronda...... POGODA całkiem przyzwoita (chmury dość wysoko, nie pada) - HUUUURRRRAAA !!!! na Kasprowym rześko (koło 5 st.) - Żleb pod Palcem wygląda zachęcająco, ale na dziś są inne plany... z nadzieją, że śnieg utrzymał się również w innych miejscach kierujemy się w stronę Świnicy - Stanisławski na koniec sezonu to jest to !!!! na Skrajnej szok - śniegu jak na lekarstwo - z nawisu pozostało wspomnienie - śnieg zaczyna się jakieś 20 m pod przełęczą - Lato przyszło w tym roku za szybko !!!! na Świnickiej nastroje już trochę lepsze - żleb z przełęczy pięknie wysypany, ale niestety Stanisławski wygląda "żałośnie" - śniegu mało z przerwami i bardzo wąsko, ostatnie 80 m zielono !!!! po raz kolejny trzeba zmienić plany - gorączkowo myślę co tu zjechać (Kościelcowa sucha, okoolica też wyglada wiosennie) - wybór pada na wąski pasek śniegu spadający spod wierzchołka Pośredniej Turni (ok. 50-60 m pod szczytem) - zjazd na prawo od linii z przewodnika Życzkowski/Wala..... śnieg dobry (twardy firn), ale dość wąsko (nawet 2,5 - 3 m), nachylenie ponad 45 st., na dole wpadamy do Świnickiej Kotlinki - tu śniegu nie brakuje :D:D:D z "banannami" na twarzy (po takim zjeździe to nie dziwi), podchodzimi z powrotem na Świnicką i zaraz żlebem na dół - ALE RADOCHA :D:D:D na następny cel wybieramy Karb (Kościelcowa i Niebieska Przeł. już nie nadaja się do zjazdu)..... spod Karbu (około 20 m z buta) - zjazd prawie do samego stawu ( w najwęższym miejscu około 1,5 m) niestety tu rezygnujemy z dalszej eksploracji - i zamieniamy resztki śniegu na delikatny "puszek" na Żywcu w Murowańcu....;):) jak zwykle warto było ruszyć tyłek - choć to już chyba ostatnie szusy w tym sezonie w Taterkach - ale oczywiście za tydzień znów spróbuję.....:)

Załączone miniatury

  • DSC05046.JPG
  • DSC05056.JPG
  • DSC05057.JPG
  • DSC05058.JPG
  • DSC05059.JPG
  • DSC05077.jpg
  • DSC05078.jpg
  • DSC05080.jpg
  • DSC05082.jpg
  • DSC05086.jpg
  • DSC05087.jpg
  • DSC05090.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Wczoraj wróciłem z lodowca w Maso Corto / Kurzas. Byłem na "Polskich Dniach" z żoną i sympatycznymi znajomymi. Impreza udana, był jeden zgrzyt dotyczacy moich znajomych i mnie ale szybko to wyjasniliśmy. Co do pogody to w niedziele było fajnie, mróz był jeszcze koło południa. W poniedziałek i wtorek opady sniegu i chmury (spadło około 40 cm śniegu), a od środy słoneczko i "lampa":D. Jazda tak do 11.00. potem śnieg był zbyt miękki i już tylko posiadacze nart free jeździli beza problemów. Trasy przygotowywane po południu na dzień nastepny, rano sztruks i mrozik. Codziennie można było testować sprzęt blizzarda i dolomite. Były rozgrywane zawody narciarskie w gigancie i ski style. Ogólnie impreza udana. Myślę że wrócę tam jeszcze nie raz...:D

Załączone miniatury

  • SG dla amatorów (1).JPG
  • lodowiec Hochjoch.JPG
  • SG dla amatorów.JPG
  • widok na trasy na lodowcu.JPG
  • widok na trasy na lodowcu (1).JPG
  • widok na trasy na lodowcu (2).JPG
  • widok na trasy na lodowcu (3).JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niech żyje....... czerwiec to dziwna pora jak na narty - a koniec czerwca już zupełnie wzbudza uśmiech sąsiadów jak znów pakujemy narty do bagażnika... ale cóż - ten się śmieje kto się śmieje ostatni.... te 900 km, które dzieli nas od lodowca Hintertux ( w Alpach Zillertalskich) wydaje się jak być jak kolejny wypad do Zakopanego :);) ale jednak zajmuje trochę czasu i energii....... o poranku dolina Ziller wita nas piękną słoneczną pogodą - termometr w autku pokazuje 16 st. C - GDZIE te śniegi ??????? nasz diesel wspina się na kolejne piętro doliny Ziller - w dolinie Tux zamieszkamy w Vordellanesrsbach ( w sezonie mieszkamy w Mayrhofen - lepszy dostęp do innych stacji w dolinie)...... stąd jeszcze nie widac Tuxa....... ale co się odwlecze to nie....uciecze - o 8.15 ustawiamy się w kolejce wraz z wielonarodową gromadką przyszłych gwiazd narciarstwa alpejskiego.... wjazd do góry strasznie się dłuży - gondola w 3 etapach pokonuje 1700 m wysokości - nieźle ......... widok jest rozbrajający - dookoła zielono, a ponad łąkami góruje lodowy olbrzym - Hintertux......PIĘKNIE.... śnieg jak to latem :D:D:D na poważnie to zależy od pogody (my trafiliśmy na piękny wyż, tydzień wcześniej było - 5 st. C).... śnieg dobry rano - gdzieś do 11.30, na stokach wsch.i płn. do 13.00 -potem breja, ale dobrej baletnicy.......(trochę zmodyfikowałem to cudne przysłowie ;)) młodzi alpejczycy szaleją na tyczkach - my też trochę wykorzytujemy sytuację.....oczywiście pytając najpierw...... jazda intensywna przez 3-5 h a potem relaks - oczywiście przy "pełnym"..... i tak przez 4 dni..... dolina Ziller to nie tylko narty - można tu uprawiać z powodzeniem wspinaczkę, canyoning, kajakarstwo górskie, kolarstwo, turystykę i wiele innych aktywnoiści...... polecam

Załączone miniatury

  • Hintertux.jpg
  • Hintertux2.jpg
  • Hintertux - Gletscher Bus.jpg
  • Olperer.jpg
  • Olperer2 (widok z Gefrorene Wand).jpg
  • Olperer - pierwsze ślady.jpg
  • Olperer o poranku.jpg
  • Gefrorene Wand.jpg
  • Gefrorene Wand - Gletscher Bus.jpg
  • Grosse und Klein Kaserer.jpg
  • Relaks na Tuxie (na Żywca).jpg
  • Dream Team.jpg
  • Ciepło,ciepło, gorąco.....jpg
  • trasy na Gefrorene Wand.jpg
  • Tux - Gletscher Bus.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zjazd możliwy do Tuxer Fernerhaus na 2660 m n.p.m. więc do dyspozycji teren o deniwelacji 600m...... do jedynej czynnej restauracji można zjechać trasą (jedna jedyna przygootwana) lub stokami pod gondolą (maaaasa śniegu)..... na lodowcu czynne 3 orczyki i krzesło (obsługujące 7 tras o zróżnicowanym stopniu trudności - od niebieskich do czarnej) - jak na ilośc osób wystarczająco.... szkoda że wyciągi na Kaserer nie czynne - śniegu było wystarczająco..... freeride na stokach Kaserer'a raczej nie realny......płaty śniegu generalnie można się sporo najeździć... pzdr

Taka relacja w czerwcu, podłość ludzka nie zna granic.....

następnym razem zapraszam na wyjazd z nami.... :);) pzdr

Załączone miniatury

  • Tuxer Fernerhaus.jpg
  • wiosna w dolinie Tux.jpg
  • Zillertal2 czerwiec2008 - Hintertux.jpg
  • Zillertal czerwiec 2008.jpg
  • Zillertaler Alpen.jpg
  • Ginzling.jpg
  • Schlegeisalpnestrasse.jpg
  • Schlegeiss.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
pozdrawiam mroznie forum´owiczki i owiczow z miejsca gdzie andy spotykaja oba oceany, slonce kreci sie w strone przeciwna wskazowek, snieg nazywaja nieve, a miejsce to .....fin del mundo z przyczyn technicznych zdjecia po `powrocie. dzis 20 cm swiezego sniegu: w wiekszosci puchu, ale miejscami zwianego na beton. dobra temperatura, kilka stopni mrozu, troche slonca, duze gory, malo ludzi.........czego wiecej trzeba.........w srodku lata:) zycze wszystkim, zeby choc raz tu przyjechali w srodku lata:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...