Spójrzmy na "rozwój" ośrodka z innej strony, może w zamyśle własciciela było przekształcenie wielkiego "kołchozu" w kameralny osrodek retro, bez zbytniego tłoku i z duzym wyborem tras. I to się udało, a co najciekawsze udało się to praktycznie nic nie robiąc, wystarczyło poczekac aż "świat ucieknie do przodu". Więc teraz trzeba poprawić parkingi, naśnieżanie i wystarczy. No może jeszcze jakieś krzesełko, nie za nowe, nie za szybkie, takie zeby się wpisywało w ogólną koncepcję retro stacji. A i jeszcze tylko oświetlenie trzeba dostosować, jednak te kilka ulicznych rtęciówek lepiej by pasowało....