jag24 Napisano 27 Września 2011 Udostępnij Napisano 27 Września 2011 Witam wszystkich już chyba w nowym sezonie. Narty śnią mi się już po nocach-a Wam? Niestety,najbliższe nartowanie dla mnie dopiero w lutym,ale na szczęście jest jeszcze forum,gdzie można popatrzeć jak inni jeździli i choć pogadać o nartach. I tak myśląc i śniąc,przeglądając filmiki itd.przypomniało mi się pewne pytanie,które nurtuje mnie od pewnego czasu,dotyczące techniki jazdy-pewnie zupełnie podstawowe jak na początkującą narciarkę przystało-jak efektywnie i szybko zmieniać krawędź? Jak to robicie?Bo jadę załóżmy na prawej ,narty skręcają"same" no i w pewnym momencie trzeba zmienić krawędź-jak?Unosząc jakby ciało do góry i skręcając nogi w drugą stronę?Jakoś to robię,ale jak próbuję bardziej świadomie,przy bardzo wolnej jeździe to jakoś się gubię i nie wiem od czego zacząć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
F-16 Napisano 27 Września 2011 Udostępnij Napisano 27 Września 2011 Witaj!!! To wszystko zależy od tego jak chcesz pojechać i jakie masz narty. Ale tak najogólniej polega to na przeniesieniu ciężaru ciała z jednej narty na drugą. Jest to do zrobienia ale trzeba jechać w miarę szybko żeby siła odśrodkowa była wystarczająca. Jak będzie za mała to wtedy się wywrócimy. Unosząc jakby ciało do góry i skręcając nogi w drugą stronę? Opisujesz tutaj tak mniej więcej tzw. skręt równoległy NW. Polega on właśnie na tym, że chcąc skręcić wykonujemy odciążenie nart poprzez wyprostowanie kolan, i inicjujemy skręt poprzez rotację nóg. Jazda na krawędziach długim lub krótkim skrętem wykonywana jest bez odciążenia i polega tylko na przeniesieniu ciężaru ciała oraz oczywiście zmiany krawędzi, ale to już powinno wychodzić automatycznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jag24 Napisano 27 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 27 Września 2011 A no właśnie- przeniesienie ciężaru ciała-ale jak to zrobić? Gdzie ten ruch się zaczyna? W stawach nóg czy ruszamy jakoś tułowiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 27 Września 2011 Udostępnij Napisano 27 Września 2011 Witam wszystkich już chyba w nowym sezonie. Narty śnią mi się już po nocach-a Wam? Niestety,najbliższe nartowanie dla mnie dopiero w lutym,ale na szczęście jest jeszcze forum,gdzie można popatrzeć jak inni jeździli i choć pogadać o nartach. I tak myśląc i śniąc,przeglądając filmiki itd.przypomniało mi się pewne pytanie,które nurtuje mnie od pewnego czasu,dotyczące techniki jazdy-pewnie zupełnie podstawowe jak na początkującą narciarkę przystało-jak efektywnie i szybko zmieniać krawędź? Jak to robicie?Bo jadę załóżmy na prawej ,narty skręcają"same" no i w pewnym momencie trzeba zmienić krawędź-jak?Unosząc jakby ciało do góry i skręcając nogi w drugą stronę?Jakoś to robię,ale jak próbuję bardziej świadomie,przy bardzo wolnej jeździe to jakoś się gubię i nie wiem od czego zacząć... Jestes początkującym narciarzem (sklasyfikowałaś się na "2"). Aby jeżdzić na krawędzi to dluga przed Tobą droga. Najpierw musisz nauczyć się jazdy po poprawnym łuku. Poznasz na czym polega praca w skręcie całym ciałem. A jazda na krawędziach? Warto już teraz ćwiczyć mentalnie. Proponuję cwiczenie: Usiądż na krześle (foteliku ) obrotowym, ręce połóz na stole. Wykonuj skręty bioder (lewo prawo). Wraz ze skrętami obracaj stopy (osią obrotu muszą być pięty). Skrętom towarzyszy ruch kolan. Jesli wykonasz to prawidłowo to stopy będą same ustawiały się "na krawędzie". Widzisz jakie to proste :) Pozdrawiam! (Czuj się wyróżniona to mój 1000 post) :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jag24 Napisano 27 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 27 Września 2011 Czuję się wręcz zaszczycona-1000 post-ile to godzin na forum?Wielkie dzięki,ze masz jeszcze ochotę odpowiadać na dziwne pytania takim dyletantom jak ja.Co do moich umiejętności-na początku oceniałąm je wyżej,ale potem,chyba słusznie,zeszłam na tę dwójkę.No cóż,na niebieskich skręcam równolegle,ale na czerwonych już raczej pługiem...no może półpługiem-zobaczyłam to wyraźnie na zdjęciach i pozbyłam się złudzeń.Teraz to będzie mój 5-ty sezon na nartach,ale w roku tylko 12 dni-okoliczności zewnętrzne nie pozwalają na więcej. Aha-akurat siedzę na obrotowym krzesełku i poćwiczyłam-coś mi to pomoże? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
F-16 Napisano 28 Września 2011 Udostępnij Napisano 28 Września 2011 Jak jeździsz już 5 sezonów po 12 dni to powinno być coś lepiej... Jak byś miała możliwość polecałbym instruktora. 2-3 godzinki i będzie na pewno lepiej i zrozumiesz jak zmieniać krawędź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrzej57 Napisano 28 Września 2011 Udostępnij Napisano 28 Września 2011 No chyba ,że 3/4 dnia zjazdowego spędzasz na grzanym winku lub poprawiasz opaleniznę na leżaczku.Bo po tylu sezonach musi być lepiej:) D O NIKO 13-Jak ten czas leci... Tysiac postów i ile wiedz przekazanej !!! Czekamy na następne TYSIĄCLECIE! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ictus Napisano 28 Września 2011 Udostępnij Napisano 28 Września 2011 Jak jeździsz już 5 sezonów po 12 dni to powinno być coś lepiej... Jak byś miała możliwość polecałbym instruktora. 2-3 godzinki i będzie na pewno lepiej i zrozumiesz jak zmieniać krawędź no wlasnie... po to sa instruktorzy zeby pokazac wytlumaczyc i zademonstrowac... tego niestety nie dowiesz sie na forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 29 Września 2011 Udostępnij Napisano 29 Września 2011 Witam wszystkich już chyba w nowym sezonie. Narty śnią mi się już po nocach-a Wam? Niestety,najbliższe nartowanie dla mnie dopiero w lutym,ale na szczęście jest jeszcze forum,gdzie można popatrzeć jak inni jeździli i choć pogadać o nartach. I tak myśląc i śniąc,przeglądając filmiki itd.przypomniało mi się pewne pytanie,które nurtuje mnie od pewnego czasu,dotyczące techniki jazdy-pewnie zupełnie podstawowe jak na początkującą narciarkę przystało-jak efektywnie i szybko zmieniać krawędź? Jak to robicie?Bo jadę załóżmy na prawej ,narty skręcają"same" no i w pewnym momencie trzeba zmienić krawędź-jak?Unosząc jakby ciało do góry i skręcając nogi w drugą stronę?Jakoś to robię,ale jak próbuję bardziej świadomie,przy bardzo wolnej jeździe to jakoś się gubię i nie wiem od czego zacząć... Kiedy jedziesz wolno to nie jest zmina krawędzi z jednych na drugie ale seria pojedyczych skrętów. Gubisz się, bo nie wiesz jak zapoczątkować skręt tak od zera. Żeby zapocząkować skret musisz obrócić narty w kierunku zamierzonego skrętu, czyli spowdować powstanie tz kąta początkowego pomiędzy kierunkiem Twojego dotychczasowego ruchu a linią nart. Możesz to zrobić na kilka sposobów: - najprostrzy sposób to pług: genialna sprawa, masz równoczesnie narty gotowe do jazdy i w prawo i w lewo .Masz równoczesnie dwa kąty poczatkowe i tylko przeniesienie cieżaru ciała decyduje w którą strone pojedziesz. Ale pług jest beeee:))) - możesz odciążyć tyły nart, lub korzystajac z garbu terenowego i chwilowego odciażenia wywołanego nierównościa terenu, ruchem skrętnym przekręcić troche równocześnie obie narty w kierunku zamierzonego skrętu i dalej one juz pojadą. Ale to tz. obśmiewana technika obślizgowa, zwana klasyczną. Tak jeźdzą stare dziadki i włąściele kiepskich nart nie mających odpowiednio małego promienia skrętu i nie zaliczających sie do grupy Race. Fujj. - pozostaje Ci jedno: Obciążenie przodu nart a właściwie przedniej części krawędzi po stronie w którą zamierzasz skręcić. Narta wygnie sie lekko, załapie kąt początkowy i dalej już pojedzie sama. Pozostaje pytanie jak obciażyć przód nart jak wszyscy mówia o jeździe w pozycji zrównowazonej? Pobieżna analiza naszej anatomii wskazuje na następujace mozliwości: Możesz sklonić sie w pasie: mało efektywne przeniesienie środka ciężości i trudne do wykonania Możesz zgiąć się w stawie skokowym na tyle, na ile pozwalaja na to buty lub wyprostować się w kolanach. Najlepiej pomyśl o wyprostowaniu sie w kolanach bez ruchu w stawie skokowym czy w pasie. To bardzo efektywnie przesunie Twój Pępek, przepraszam Twój środek cieżkosci do przodu. Spowoduje obciażenie przodu nart. Pamiętaj, ze to nie ma być tak jak w życiu bez nart i nie chodzi o utrzymanie równowagi stojąc w butach ale o jej chwilowe utracenie w celu zapoczątkowanie skrętu. A najlepiej idz do instruktora na lekcje bo być może sprawa sprowadza się do zupelnie czegoś innnego. Możesz kupić Ksiażkę polecam Rona LeMastera Narciarz Doskonały. Użytkownik Maciej S edytował ten post 29 wrzesień 2011 - 08:46 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 29 Września 2011 Udostępnij Napisano 29 Września 2011 Cześć Kiedy jedziesz wolno to nie jest zmina krawędzi z jednych na drugie ale seria pojedyczych skrętów. Gubisz się, bo nie wiesz jak zapoczątkować skręt tak od zera. Żeby zapocząkować skret musisz obrócić narty w kierunku zamierzonego skrętu, czyli spowdować powstanie tz kąta początkowego pomiędzy kierunkiem Twojego dotychczasowego ruchu a linią nart. Możesz to zrobić na kilka sposobów: - najprostrzy sposób to pług: genialna sprawa, masz równoczesnie narty gotowe do jazdy i w prawo i w lewo .Masz równoczesnie dwa kąty poczatkowe i tylko przeniesienie cieżaru ciała decyduje w którą strone pojedziesz. Ale pług jest beeee:))) - możesz odciążyć tyły nart, lub korzystajac z garbu terenowego i chwilowego odciażenia wywołanego nierównościa terenu, ruchem skrętnym przekręcić troche równocześnie obie narty w kierunku zamierzonego skrętu i dalej one juz pojadą. Ale to tz. obśmiewana technika obślizgowa, zwana klasyczną. Tak jeźdzą stare dziadki i włąściele kiepskich nart nie mających odpowiednio małego promienia skrętu i nie zaliczających sie do grupy Race. Fujj. - pozostaje Ci jedno: Obciążenie przodu nart a właściwie przedniej części krawędzi po stronie w którą zamierzasz skręcić. Narta wygnie sie lekko, załapie kąt początkowy i dalej już pojedzie sama. Pozostaje pytanie jak obciażyć przód nart jak wszyscy mówia o jeździe w pozycji zrównowazonej? Pobieżna analiza naszej anatomii wskazuje na następujace mozliwości: Możesz sklonić sie w pasie: mało efektywne przeniesienie środka ciężości i trudne do wykonania Możesz zgiąć się w stawie skokowym na tyle, na ile pozwalaja na to buty lub wyprostować się w kolanach. Najlepiej pomyśl o wyprostowaniu sie w kolanach bez ruchu w stawie skokowym czy w pasie. To bardzo efektywnie przesunie Twój Pępek, przepraszam Twój środek cieżkosci do przodu. Spowoduje obciażenie przodu nart. Pamiętaj, ze to nie ma być tak jak w życiu bez nart i nie chodzi o utrzymanie równowagi stojąc w butach ale o jej chwilowe utracenie w celu zapoczątkowanie skrętu. A najlepiej idz do instruktora na lekcje bo być może sprawa sprowadza się do zupelnie czegoś innnego. Możesz kupić Ksiażkę polecam Rona LeMastera Narciarz Doskonały. Ja nie bardzo rozumiem o co chodzi a pytający juz z pewnoscią zagubi sie w meandrach Twoich przemysleń Maćku. Zmaina krawędzi to: na płaskim stoku: jadąc na wprost pochylamy jednoczesnie kolana i biodra w kierunku zamierzonego skrętu - tułów lekko pochylamy w drugą stronę aby zrekompensowac ruch kolan i bioder. Jesteśmy w skręcie, którego promień zalezny jest od stopnia pochylenia kolan i bioder, promienia narty. Po przejechaniu linii spadku stoku dośc szybkim ale płynnym, jednostajnym i jednoczesnym dla obu nóg ruchem pochylamy kolana i biodra w druga stronę. Zmian krawędzi następuje gdy nasze ciało znajduje się nad nartami. Zadnym obrotów, pługów i innych tego typu elementów tam nie ma. Cwiczymy na płaskim bezpiecznym stoku. Zerknij na na temat: http://www.skiforum....?t=27535&page=1 gdzie omówiona jest prawidłowa pozycja jak i zmiana krawędzi - polecam ćwiczenia na sucho. Serdecznie pozdrawiam Popatrz jescze na temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 29 Września 2011 Udostępnij Napisano 29 Września 2011 Cześć A jak się dowie, ze przejechała już linię spadku stoku? Jadąc patrzymy przed siebie kontrolując stok poniżej. Jeżeli zmieni sia ramie przez które zerkamy to znaczy że przekroczylismy linie spadku stoku. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jag24 Napisano 29 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Września 2011 Jak jeździsz już 5 sezonów po 12 dni to powinno być coś lepiej... Jak byś miała możliwość polecałbym instruktora. 2-3 godzinki i będzie na pewno lepiej i zrozumiesz jak zmieniać krawędź Jeżdżę od 4 sezonów,z czego pierwszy na pół gwizdka.Od początku z instruktorem.Brałam też lekcje rok i 2 lata temu (kilka godzin).Ale to,że ktoś POKAŻE jak coś robic nie oznacza,że automatycznie to umiemy...Próbuję,tak jeździc,ale wychodzi mi to z różnym skutkiem... Andrzej57;370599]No chyba ,że 3/4 dnia zjazdowego spędzasz na grzanym winku lub poprawiasz opaleniznę na leżaczku.Bo po tylu sezonach musi być lepiej:)E... na narty jeżdzę,żeby jeździc na nartach,grzańca piję może 2 x na wyjazd,a przed słońcem to się chronię jak mogę-krem z filtrem 50-może jestem mało zdolna... Maciej S;370849 Najlepiej pomyśl o wyprostowaniu sie w kolanach bez ruchu w stawie skokowym czy w pasie. To bardzo efektywnie przesunie Twój Pępek, przepraszam Twój środek cieżkosci do przodu. Spowoduje obciażenie przodu nartAle prostując kolana idę trochę jakby do góry-czyż nie? Po przejechaniu linii spadku stoku dośc szybkim ale płynnym, jednostajnym i jednoczesnym dla obu nóg ruchem pochylamy kolana i biodra w druga stronę. Zmian krawędzi następuje gdy nasze ciało znajduje się nad nartami. Zerknij na na temat: http://www.skiforum....?t=27535&page=1 Prawdopodobnie zbyt długo czekam po minięciu linii spadku ze zmianą krawędzi-wtedy zaczynam podjeżdzac pod górę,tracę prędkośc i zupełnie nie mogę skręcic-pownie dlatego instruktor krzyczał,zebym szybciej zmieniała krawędź. I po przeczytaniu polecanego wątku wnioskuję,że jednak ruch zaczyna się w stopie,potem kolana i biodra,a tułów dla równowagi w drugą stronę. Użytkownik jag24 edytował ten post 29 wrzesień 2011 - 23:38 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 29 Września 2011 Udostępnij Napisano 29 Września 2011 Odwrotnie, najpierw gora jako najciezsza,pozniej reszta sama pojdzie, wszystko w strone skretu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jag24 Napisano 29 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Września 2011 Napisał:fredowski Odwrotnie, najpierw gora jako najciezsza,pozniej reszta sama pojdzie, wszystko w strone skretu Napisał Mitek Cześć Na początku tematu starałem się opisać prawidłowa pozycje na nartach oraz balas w płaszczyźnie strzałkowej (podłużnej), to teraz może trochę o balansie w płaszczyźnie czołowej ( poprzecznej0 oraz o przyjmowaniu układu dośrodkowego niezbędnego przy prawidłowym obciążeniu narta w skręcie. Stańmy w pozycji narciarskiej przed lustrem, w normalnych butach, nogi lekko ugięte ręce lekko ugięte, łokcie swobodnie nie przyciśnięte do tułowia ani nie odchylone na zewnątrz. Przedramiona w równoległe dłonie w zasięgu wzroku gdy patrzymy na wprost. Spróbujmy pochylić lekko kolana i biodra w bok. Na początek idzie biodro, które niejako pociąga za sobą kolana. Nogi cały czas równoległe, kolana pochylone o ten sam kąt. Kolan i biodra staramy się pochylać jednocześnie ruchem powolnym i jednostajnym. Pochylenie kolan i bioder rekompensujemy załamując ciało w biodrach i pochylają tułów w stroną przeciwną. Staramy się w taki sposób kontrolować pozycje aby cały czas stać na całych stopach. Zwracamy uwagę aby: - pochylanie było jednoczesne, ruch płynny - nie tracic stabilność - stopy cały czas na ziemi - nie obracać tułowia , nawet przy maksymalnych wychyleniach tułów nieruchome, żadnej rotacji Teraz spróbujmy przechylić kolana i biodra w taki sposób aby poczuć że obciążane są krawędzie stóp – kontrolujmy ten nacisk poprze pogłębianie układu kolana biodra. Teraz jesteśmy na krawędziach. Nie dział na nas siła odśrodkowa bo stoimy dlatego pozycja jest trudniejsza do kontrolowania a możliwe wychylenia znacznie mniejsze ale mechanika jest identyczna jak w skręcie ciętym. Spróbujmy wykonać to ćwiczenie w butach narciarskich. Tu już niewielkie pochylenie kolan i bioder poskutkuje obciążeniem krawędzi – w tym wypadku buta (pamiętajcie o tym żeby podłoże nie było śliskie) Starajcie się teraz zmieniac rytmicznie krawędzie. Zwróćcie uwage że przy zmianie nastepuje coś w rodzaju przeskoku z jednej krawędzi buta na drugą. Zwracajcie uwage żeby ten przeskok był Wracajcie uwage aby stopy nie ruszały się ani do przodu ani do tyłu, zadnych ruchów obrotowych Anie stopami ani żadną inna częścia ciała, tylko naprzemienne pochylanie kolan i bioder rekompensowane pochyleniem tułowia w drugą strone. zsynchronizowany w obu nogach a nie stanowił dwóch oddzielnych ruchów. Gdy zastosujecie ten schemat ruchowy na stoku o niewielkim nachyleniu będziecie wycinac piękne równomierne łuki. Na nartach zaczynajcie na małej prędkości, zwracajcie uwage aby narta wewnętrzna nie wysuwała się zbytnio – przy łukach o małym do średniego promieniach praktycznie w ogóle. Miłej zabawy Napisał:Lobo Pozdrawiam serdecznie Byłbym jednak za tym Mitku aby przechylać krawędzie za pomocą stóp a nie bioder i kolan, już kiedyś o tym dyskutowaliśmy. Łańcuch kinetyczny czyli następstwo ruchów ma swój początek na styku ze śniegiem czyli w stopach, to one przechylają narty na krawędż, ruch kolan i bioder to faza wtórna uruchomiona przez ruch stóp. Łatwo to sprawdzić, wystarczy spróbować przechylić krawędzie samym ruchem kolan, odpowiedż stóp a tym samym krawędzi jest niewielka, teraz przechylamy stopy, kolana automatycznie podążają za ruchem stóp i kąt ataku krawędzi jest zdecydowanie większy a o to nam chodzi. I jestem znów w punkcie wyjścia-gdzie zaczynamy ruch przy zmienie krawędzi? Użytkownik jag24 edytował ten post 29 wrzesień 2011 - 23:31 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 29 Września 2011 Udostępnij Napisano 29 Września 2011 Cześć Napisał Mitek Cześć Na początku tematu starałem się opisać prawidłowa pozycje na nartach oraz balas w płaszczyźnie strzałkowej (podłużnej), to teraz może trochę o balansie w płaszczyźnie czołowej ( poprzecznej0 oraz o przyjmowaniu układu dośrodkowego niezbędnego przy prawidłowym obciążeniu narta w skręcie. Stańmy w pozycji narciarskiej przed lustrem, w normalnych butach, nogi lekko ugięte ręce lekko ugięte, łokcie swobodnie nie przyciśnięte do tułowia ani nie odchylone na zewnątrz. Przedramiona w równoległe dłonie w zasięgu wzroku gdy patrzymy na wprost. Spróbujmy pochylić lekko kolana i biodra w bok. Na początek idzie biodro, które niejako pociąga za sobą kolana. Nogi cały czas równoległe, kolana pochylone o ten sam kąt. Kolan i biodra staramy się pochylać jednocześnie ruchem powolnym i jednostajnym. Pochylenie kolan i bioder rekompensujemy załamując ciało w biodrach i pochylają tułów w stroną przeciwną. Staramy się w taki sposób kontrolować pozycje aby cały czas stać na całych stopach. Zwracamy uwagę aby: - pochylanie było jednoczesne, ruch płynny - nie tracic stabilność - stopy cały czas na ziemi - nie obracać tułowia , nawet przy maksymalnych wychyleniach tułów nieruchome, żadnej rotacji Teraz spróbujmy przechylić kolana i biodra w taki sposób aby poczuć że obciążane są krawędzie stóp – kontrolujmy ten nacisk poprze pogłębianie układu kolana biodra. Teraz jesteśmy na krawędziach. Nie dział na nas siła odśrodkowa bo stoimy dlatego pozycja jest trudniejsza do kontrolowania a możliwe wychylenia znacznie mniejsze ale mechanika jest identyczna jak w skręcie ciętym. Spróbujmy wykonać to ćwiczenie w butach narciarskich. Tu już niewielkie pochylenie kolan i bioder poskutkuje obciążeniem krawędzi – w tym wypadku buta (pamiętajcie o tym żeby podłoże nie było śliskie) Starajcie się teraz zmieniac rytmicznie krawędzie. Zwróćcie uwage że przy zmianie nastepuje coś w rodzaju przeskoku z jednej krawędzi buta na drugą. Zwracajcie uwage żeby ten przeskok był Wracajcie uwage aby stopy nie ruszały się ani do przodu ani do tyłu, zadnych ruchów obrotowych Anie stopami ani żadną inna częścia ciała, tylko naprzemienne pochylanie kolan i bioder rekompensowane pochyleniem tułowia w drugą strone. zsynchronizowany w obu nogach a nie stanowił dwóch oddzielnych ruchów. Gdy zastosujecie ten schemat ruchowy na stoku o niewielkim nachyleniu będziecie wycinac piękne równomierne łuki. Na nartach zaczynajcie na małej prędkości, zwracajcie uwage aby narta wewnętrzna nie wysuwała się zbytnio – przy łukach o małym do średniego promieniach praktycznie w ogóle. Miłej zabawy Napisał:Lobo Pozdrawiam serdecznie Byłbym jednak za tym Mitku aby przechylać krawędzie za pomocą stóp a nie bioder i kolan, już kiedyś o tym dyskutowaliśmy. Łańcuch kinetyczny czyli następstwo ruchów ma swój początek na styku ze śniegiem czyli w stopach, to one przechylają narty na krawędż, ruch kolan i bioder to faza wtórna uruchomiona przez ruch stóp. Łatwo to sprawdzić, wystarczy spróbować przechylić krawędzie samym ruchem kolan, odpowiedż stóp a tym samym krawędzi jest niewielka, teraz przechylamy stopy, kolana automatycznie podążają za ruchem stóp i kąt ataku krawędzi jest zdecydowanie większy a o to nam chodzi. i jestem znów w punkcie wyjścia-gdzie zaczynamy ruch przy zmienie krawędzi?Teraz już wiesz. Wyciągnij wnioski. POzdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jag24 Napisano 29 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Września 2011 Cześć Teraz już wiesz. Wyciągnij wnioski. POzdrawiam serdecznieNo właśnie,że nie wiem:fredowski mówi,że najpierw tułów jako najcięższy,a Ty i Lobo wręcz odwrotnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 30 Września 2011 Udostępnij Napisano 30 Września 2011 Zacznę od tego, że przy wypowiadających się kolegach nie czuję się ekspertem. Ale może uda mi się wnieść coś do tematu co pomoże. jag24 No właśnie,że nie wiem:fredowski mówi,że najpierw tułów jako najcięższy,a Ty i Lobo wręcz odwrotnie Moim zdaniem wszyscy mają rację. Jest parę sposobów zmiany krawędzi. Ale zanim do tego dojdę to zacznę od uwagi, że w opisach brakuje mi wyraźnego podkreślenia konieczności przegrupowania sylwetki czyli roli wykroku wykonanego w stronę zakrętu. Może obok ćwiczenia przed lustrem spróbujesz takiego: Wybierasz korytarz taki aby móc sięgnąć ręką do ścian, robisz dlugi krok, załóżmy w prawo, przechylasz się w prawo. Musisz podeprzeć się oczywiście lekko prawą ręką o ścianę żeby nie upaść - to symuluje siłę odśrodkową, normalnie występującą na nartach. Zauważ, że stoisz na "krawędziach" buta. Teraz robisz długi krok w lewo. W momencie gdy stopy są razem stoisz na całych stopach (to moment zmiany krawędzi). Kontynuujesz krok dalej, "lecisz" w lewo podpierasz się o ścianę. To ćwiczenie ma Ci uzmysłowić pracę dołu sylwetki. Zmiany krawędzi powiązane są z wykrokiem i siłą odśrodkową. A teraz wracając do pytania. Możliwe są różne sposoby: - najbardziej radykalna jest snowcarwingowa z motoryki ciała. Nic nie robisz rzucasz się głową w środek zakrętu. Myślisz może, że upadniesz. Nic z tych rzeczy. Intuicyjnie ratując się przed upadkiem wysuniesz właściwą nogę, zakrawędziujesz i odzyskasz równowagę. Więc znowu "skok" w stronę następnego zakrętu i bajka się powtarza. Jeżdzi się to bez kijów. Nie to żebym tę technikę z funcarwingu jakoś polecał. Moim zdaniem jest za wolna i za dużo tu ruchu górą ale pokazuje jeden z "automatycznych" mechanizmów skrętu i zmiany krawędzi - wykrokowa podczas stopniowego przesuwania tylnej narty wychodzimy z " starej" krawędzi i wchodzimy na nową. - wydaje mi się, że w długim skręcie (przy nieznacznym wykroku) można stopniowo przenieść cieżar ciała z jednej strony na drugą za czym pójdą inne zmiany w sylwetce - na zakończenie jeszcze jedna, moim zdaniem strasznie wygodna, technika. Dobra na niewielkie prędkości. Zaczynasz w lini spadku w pozycji równowagi. Wysuwasz nartę w stronę zakrętu na długość buta i krawędziujesz... tylną nartą. I to wszystko. Reszta dzieje się sama, tylna narta "wywraca" przednią. Przy zmianie krawędzi przesuwamy kolana do środka, przesuwamy drugą nogę i krawędziujemy znów tylną. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 30 Września 2011 Udostępnij Napisano 30 Września 2011 Cześć No właśnie,że nie wiem:fredowski mówi,że najpierw tułów jako najcięższy,a Ty i Lobo wręcz odwrotnieFredi tez ma rację tylko, że na tym etapie doprowadzi to do totalnej rotacji i siłowego obracania nart a nie postawienia ich na krawędzi. Lobo ma rację, że ruch wychodzi ze stawów skokowych ale operujemy obrazowym uproszczeniem - przechylanie kolan i bioder. Wujot - zbyt skomplikowałeś sprawę a podkreslając role wykroku moim zdaniem popełniasz błąd. Doprowadzi to do - tak czestego obecnie - jeżdżenia z duzym wykrokiem i tzw pedałówy czyli znacznego ruchu nart względem siebie w trakcie przekrawędziowania. Prowadzi to do ograniczenia ruchomości w biodrach i w efeklcie do blokowania pozycji. Wykroku nalezy raczej unikac a to, że pojawia sie on samoistnie wynika z budowy anatomicznej ale jest skutkiem a nie przyczyną, Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wideo5 Napisano 30 Września 2011 Udostępnij Napisano 30 Września 2011 wydaje mi się jednak że wykrok bardzo pomaga a nawet wymusza wejście na krawędź. mitku już tak długo jeździsz że wszystkie czynności wykonujesz automatycznie. ja pamiętam jak rada starszego kolegi z wysunięciem narty do skrętu bardzo mi pomogła, innym też ułatwiła pierwsze zjazdy na krawędziach. Tak więc rada wujota nie jest pozbawiona sensu pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tooom44 Napisano 30 Września 2011 Udostępnij Napisano 30 Września 2011 Nie jestem ekspertem, ale czy wysunięcie narty wewnętrznej nie spowoduje "wkładania" do stoku tyłka zamiast biodra, a co za tym idzie automatyczne przysiadanie na tyłach nart? Oczywiście w stosunku do osoby uczącej się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 30 Września 2011 Udostępnij Napisano 30 Września 2011 Jak napisał Mitek wysuwanie narty jest błędem, ale cel jakiemu służy ten zabieg można osiągnąć poprzez naciskanie małym palcem u stopy na przód buta tej narty która ma być nartą wewnętrzną, a więc w stronę skrętu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wideo5 Napisano 30 Września 2011 Udostępnij Napisano 30 Września 2011 A więc Bocian74 też jeździ niepoprawnie? wyraźnie widać jak wysuwa nogę do skrętu !!! LINK DO JEGO JAZDY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Drutobrody Napisano 30 Września 2011 Udostępnij Napisano 30 Września 2011 Jak napisał Mitek wysuwanie narty jest błędem, ale cel jakiemu służy ten zabieg można osiągnąć poprzez naciskanie małym palcem u stopy na przód buta tej narty która ma być nartą wewnętrzną, a więc w stronę skrętu. O to chodzi? : http://www.harbskisystems.com/olg2.htm Tutaj skręt przez ekstremalne wykładanie nogi wew.: A na poważnie ma to się jakoś do techniki narciarskiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 30 Września 2011 Udostępnij Napisano 30 Września 2011 Jezeli nie jezdzicie a to widac z tego co napisano to wstrzymajcie sie... Mitek nic nie pisalem o skretnym ruchu korpusu. Przy mojej jezdzie linie barkow trzymam prostopadle do nart. Nie ma zadnej rotacji. Co do wysunietej nogi wewnetrznej to chyba proste. Gdy bym mial krotsza prawa to bym w skrecie prawym jej nie wysuwal. Bocian jeszcze nie jezdzi na krawedziach, uczy sie. Jag24 przyjdz do mnie na lekcje zobaczsz jakie to proste. Male palce u nog i stawy skokowe mozesz zostawic w domu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 30 Września 2011 Udostępnij Napisano 30 Września 2011 Cześć A więc Bocian74 też jeździ niepoprawnie? wyraźnie widać jak wysuwa nogę do skrętu !!! LINK DO JEGO JAZDY Proszę Cię nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.