MarioJ Napisano 8 Października 2012 Udostępnij Napisano 8 Października 2012 Pług do TYŁU, jest pozycją naturalną (wystarczy zajrzeć na porodówkę), ale nie pług do przodu.Właśnie z tym walczę. układ stawów w pozycji pługu do przodu NIE tylko NIE jest NIEnaturalny. Jest destruktywny dla stawów,wystarczy popatrzeć na jakiś film, fotkę (albo reklame szkoły narciarskiej! )zapatrzysz się....i od razu się go robi... to jest naturalne.Mnie się wydaje że skręt z pługu czy z półpługu ułatwia uczniowe przejście do pełnego skrętu na krawędzi.Może metodologię powinno się dostosowywać do talentu ucznia, z jednym skręt z pługu, NW, i na końcu karwing,a z drugim od razu karwing.Karwing jak widać dla tych uczniów jest trudną techniką.Ciekaw jestem po ilu godzinach szkolenia bez pługu najlepsi uczniowe są w stanie opanować czysty podstawowy karwing ?Mario Użytkownik MarioJ edytował ten post 08 październik 2012 - 22:45 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 8 Października 2012 Udostępnij Napisano 8 Października 2012 hmmmm.... tekst stary, ale niezwykle aktualny i na temat... Może ktoś zgadnie z czego to:(Tadeusz- nie podpowiadaj )sorki za jakość to wprost ze skanu i OCRU dzieci, dzieki gibkości stawów,miekkim butom, okraglym krawe-dziom i niklej wadze ciala, plug jestna szczescie równie nośny jak u do-rosłych jazda oporowa. W trzechwypadkach na cztery, dzieci z lat-woscia przestawiają się z plugu najazde równoleglą szeroką. Ja'ki smu-tny widok przedstqwiaja sznureczikimaluchów ze szkółek narciarskich.zapierajacych sie w rozpaczliwymrozkroku, zeby nie najechac na ja-dacych w przedzie; kojarzy sie toz kolumnami skazańców skutychlancuchem .. Inteligentnie wybrany stok (moze byc bez wyciągu!) umoz-I'iwia uczenie dzieci jazdy na nar-tach bez odwolywania sie do opo-rowania, a tym bardziej plugu. Moz-na uwazac, ze w przypadku dzieciodpowiedni dla nich wyciag zasta-pi z korzyscia najlepszego z instruk-torów. Użytkownik mig12345 edytował ten post 08 październik 2012 - 23:49 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Predator Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Wypisz wymaluj Adam Mickiewicz????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 CześćMnie się zdaje że ci goście bardzo boją się nart i jakoś nie czuję tego żeby w ciągu następnych 3 dni opanowali dobrze podstawowy carving.Mnie się wydaje że na początku takim trudnym uczniom łatwiej bybyło załapać skręt z pługu czy z półpługu, niż od razu karwing.W tej ich jeździe nawet nie ma porządnego stania na krawędzi w fazie sterowania.W skręcie z pługu mamy jazdę na nartach równolegle postawionych, gdzie można ćwiczyć odpowiednią postawę dla tej fazy,i łatwy do opanowania skręt z pługu.MarioAleż Mario Drogi jest wręcz przeciwnie. Jak na niepełne dwa dni chłopcy (poza jednym może - tym, który zaczynał jechać ale nie nadążył za kolegami na filmach z normalnego stoku) to chłopcy nie tylko wogóle nie boją sie nart ale zdradzają talent do ich opanowania. O opanowaniu karwingu na takim stoku tez nie może byc mowy bo na to z kolei za wczesnie. Stok jest nieco za stromy i przez to stawiają narty bokiem czy też korzystają z pługu aby kontrolowac prędkość.Podejrzewam również, że mają troche za krótkie i za kiepskie narty na taki stok. Co innego jakby było płaściutko - wtedy mozna próbowac ale też sukces nie jest gwarantowanyDla mnie wartośc w kształtowaniu narciarza ma przede wszystkim objeżdżenie. Technika idealna czy nie jest do wyszlifowania natomiast kilometry na trasie czy te z obok trzeba po prostu wyjeździć i koniec. To daje swobodę, uruchamia podświadomość, poczucie pewności, umiejętnośc reagowania na zmianę rodzaju sniegu, podłoża, wyrabia automatyzm innych zachowań (gdzie stawać, jak stawać, jak się podnosić, podchodzić) itd. Tak rozumiem skrytykowane przez Zbyszka gdzieś powyżej moje stwierdzenie o nieprzydatności Oslich łączek w dłuzszej perspektywie czasowej. Tylko początek, pierwsze chwile a później na stok.To czy ktos wycina łuczek czy go nie wycina jest sprawą drugo, jeżeli nie trzeciorzędną.Pozdrowienia Użytkownik Mitek edytował ten post 09 październik 2012 - 08:55 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 O opanowaniu karwingu na takim stoku tez nie może byc mowy bo na to z kolei za wczesnie. Stok jest nieco za stromy i przez to stawiają narty bokiem czy też korzystają z pługu aby kontrolowac prędkość.Myślę że metoda uczenia karwingu przez Niko tylko by tutaj dała radę od razu: uczeń jedzie obok instruktora i jest przez niego trzymany za ramię, instruktor wymusza odpowiednie ruchy ciała swoim ciałem. Tylko jeśli ma się 3-5 uczniów, to taka metoda jest nierealna w praktyce.Z objeżdżaniem jako uczący całkowicie się zgadzam. Zawsze czułem że po tygodniowym kursie muszę samodzielnie zrobić 1-2 tygodnie, aby wszystko sobie utrwalić i wprowadzić automatyzm w ruchach.Mario Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 MitekDla mnie wartośc w kształtowaniu narciarza ma przede wszystkim objeżdżenie. Technika idealna czy nie jest do wyszlifowania natomiast kilometry na trasie czy te z obok trzeba po prostu wyjeździć i koniec. To daje swobodę, uruchamia podświadomość, poczucie pewności, umiejętnośc reagowania na zmianę rodzaju sniegu, podłoża, wyrabia automatyzm innych zachowań (gdzie stawać, jak stawać, jak się podnosić, podchodzić) itd.Pozwoliłem sobie to wyboldować - to taka oczywista nieoczywistośćPozdroWiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Pozwoliłem sobie to wyboldować - to taka oczywista nieoczywistośćChyba jendak nie taka oczywistość, przynajmniej patrząc na nasze stoki- popularna jest jazda szybka i bez pomyślunku, niestety. Szczególnie wśród narciarzy płci męskiej.PozdrMarcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mazby Napisano 9 Października 2012 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Mazby - unikal bym okreslen, ze jakas ewolucja jest niedobra czy wrecz zakazana - KAZDA ewolucja moze byc przydatna w pewnych warunkach - im wiecej ich sie zna, tym bardziej wiadomo, jak z nich skorzystac.....Jeśli gdzieś napisałem, że ewolucja jest zakazana, to mnie złapałeś, . Nie tylko unikam, ale sam uważam, że należy znać wszystko, a stosować to co jest konieczne.Co do "ewlucja jest niedobra", to niestety nie mogę ustąpić. jazda na wprost pługiem JEST NIEDOBRA dla stawów ! jeśli zajrzysz do materiałów dydaktycznych PZN to opis Pługu jest zadziwiająco daleki od tego co jest uczone i stosowane na stokach. Joubertowski (czytaj PZNowski) pług to ugięte kolana do pozycji prawie siedzącej, kolana daleko na zewnątrz aż do płaskiego prowadzenia nart. Skręt następuje poprzez przeniesienie ciężaru ciała, a nie krawędziowanie. Pług uczony na stokach to proste kolana, krawędziowanie i kompletny brak amortyzacji!!! Czy to jest ten pług o który się spieramy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mazby Napisano 9 Października 2012 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Mnie się wydaje że skręt z pługu czy z półpługu ułatwia uczniowe przejście do pełnego skrętu na krawędzi.tak ale tylko w przypadku osób dorosłych, o silnej woli i koncentracji. W tym procesie (takie były założenia Jouberta) musimy się zmobilizować do wysiłku nad nawykiem. Do tego mamy do nadrobienia zmysła równowagi dynamicznej, uśpiony przez układ statyczny trójkąta: stopy, środek ciężkości. Po prostu Joubert zrobił program dla wąskiego grona. Teraz mamy dzieci i ludzi którzy chcą wszystko już. Dlatego pojawiły się narty "samoskrecajace" , skoro umiesz jeździć autem to po co Ci wspomaganie i ABS. Teraz jak mamy narty taliowane i stosowanie tej metody przypomina zapalnie silnika na korbę w najnowszej hybrydzie.Może metodologię powinno się dostosowywać do talentu ucznia, z jednym skręt z pługu, NW, i na końcu karwing,a z drugim od razu karwing.NIE! To by było dopiero zawracanie rzeki kijem. zapominasz o tysiącach dzieci, osób mniej sprawnych i wszystkich innych , dla których zbudowano nartę taliowaną. Dali Ci auto z kierownicą , to po co uparcie chcesz każdy zakręt brać driftem na ręcznym?Karwing jak widać dla tych uczniów jest trudną techniką.Ciekaw jestem po ilu godzinach szkolenia bez pługu najlepsi uczniowie są w stanie opanować czysty podstawowy karwing ?...ręce opadają!!!! cały zarzut jaki tu jest do mnie to właśnie upraszczanie nauki, czyli jej U Ł A T W I A N I E !Dla jakich uczniów ? Tych na feralnym filmiku? Jaki karwing? Ja nie używam słowa karwing , bo Karwing to produkt komercyjny by sprzedawać inne narty. Skręt na krawędzi dał JCKilliemu 3 złote medale w 1968....hmmmm.... tekst stary, ale niezwykle aktualny i na temat... Może ktoś zgadnie z czego to:(Tadeusz- nie podpowiadaj )[/I] ... to go odnajdźcie i zabijcie....Mazby - moglbys odpowiedziec na moje pytania zzadane na forum kochamnarty? a możesz z litości podać mi link bo walczę na 6 forach i lewą reką redaguję naukę "bbardzo małych" jednocześnie... Użytkownik Mazby edytował ten post 09 październik 2012 - 10:39 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 ...ręce opadają!!!! cały zarzut jaki tu jest do mnie to właśnie upraszczanie nauki, czyli jej U Ł A T W I A N I E !Dla jakich uczniów ? Tych na feralnym filmiku? Jaki karwing? Ja nie używam słowa karwing , bo Karwing to produkt komercyjny by sprzedawać inne narty. Skręt na krawędzi dał JCKilliemu 3 złote medale w 1968....Ok, nie będę używał uproszczonego słowa karwing w dyskusji z Tobą, jeśli tego nie lubisz Również znam zwrot: skręt na krawędzi - tylko to są aż 3 słowa, a karwing to jedno słowo Pokazałeś film, na którym po dwóch dniach ludzie jeszcze nie jeżdzą poprawnie skrętem na krawędzi. Przekonujesz teoretycznie nas na forum że lepszą metodą nauki jest skręt na krawędzi, gdyż wykorzystuje sie naturalną budowę narty. Że pług na początku nie należy używać do nauki, tylko o wyłącznie krawędź. Ja to wszystko rozumiem, ale mnie to nie przekonuje że tak się da i że to dobrze działa.Proszę Cię o podanie przykładów video Twoich uczniów, którzy nauczyli się dobrze jeździć wg Twojej metody. Chciałbym abyś opisał po ilu godzinach jazdy/instruktażu jakie robili konkretne postępy w skręcie na krawędzi.Mario Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Cześć Jeżeli pozwolisz kilka uwag z własnego doświadczenia. Co do wieku była o tym mowa tysiaće razy. Sa dzieci dla których 4-5 lat to za wcześnie sa takie dla których 2,5 jest w sam raz. Reguły nie ma. To rodzic powinien wiedzieć na ten temat więcej niz instruktor. Znakomitym jest gdy pierwsze slizgi na nartach pokazuja rodzice. Niestety jest jeden warunek - musza umiec jeździć na nartach. Jezli tego nie umieją dostatecznie dobrze próby skazane sa na porażkę ze względów sposobu w jaki male dziecko sie uczy - o którym piszesz powyżej - "uczenie prze kopiowanie". Tu na tym forum były prezentowane dzisiatki filmów gdzie dzieci kopiując rodziców były skazane na walke o sukces zamiast na sukces. Jeżdżący z dzieckiem jest zawsze demonstratorem (czy tego chce czy nie). Ta funkcja zaczyna sie od momentu wyjęcia narta z bagaznika czy boxu i konczy na ich włżeniu po jeździe. Wszystko co wtedy robi rodzic/demonstartor jest rejestrowane i powtarzane. Sposób noszenia, zakladania, dbałośc o sprzęt, chodzenie w butach, stanie, zkaldanie nart, kijków, kasków rekawic itd. o samej jeździe nie mówię bo to oczywistość absolutna. Bardzo wazna rolę w szybkich postępach ma cos co nazywam narciarską indokrynacją. Dziecko, które od małego ma z nartami kontakt, którego wżek stał na dole stoku, zna szum wyciagu czy hamującego narciarza ma to wszystko opatrzone, potyka se w domu o narty nawet w czerwcu, bawi się jazda na dywanie - jest skazane na sukces. Takie dzieci mają juz za soba pare etapów edukacji. One juz wiedzą jak zakładac buty, narty i inne części sprzętu. Wiedzą jak wygląda wyciąg, stok, wiedzą jak wygląda jazda, hamowanie i pewnie też (zbyszek napisałby niestety) ten nieszczęsny pług. Ale nawet gdy będą tym pługiem spaczone zaczna jeździć natychmiast bo tylko wcielą w życie przy pomocy kilku prób i błędów to co mają zakodowane. Tak, że jeżeli nie jesteście pewnie swoich umiejetności a chcecie zarazic nartami dziecko to szybko sie doszkalajcie i podeprzyjcie wiedzą fachowca w rozsądny sposób. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 CześćOk, nie będę używał uproszczonego słowa karwing w dyskusji z Tobą, jeśli tego nie lubisz Również znam zwrot: skręt na krawędzi - tylko to są aż 3 słowa, a karwing to jedno słowo Pokazałeś film, na którym po dwóch dniach ludzie jeszcze nie jeżdzą poprawnie skrętem na krawędzi. Przekonujesz teoretycznie nas na forum że lepszą metodą nauki jest skręt na krawędzi, gdyż wykorzystuje sie naturalną budowę narty. Że pług na początku nie należy używać do nauki, tylko o wyłącznie krawędź. Ja to wszystko rozumiem, ale mnie to nie przekonuje że tak się da i że to dobrze działa.Proszę Cię o podanie przykładów video Twoich uczniów, którzy nauczyli się dobrze jeździć wg Twojej metody. Chciałbym abyś opisał po ilu godzinach jazdy/instruktażu jakie robili konkretne postępy w skręcie na krawędzi.MarioA jak szybko Twoim zdaniem Mario taką swiadomą i bezpieczną jazdęna krawędzi mozna opanować? Rozdzielmy to na dwa pytania:Jak szybko można opanowac skręt na krawędzi?Jak szybko można opanowac jazdę na krawędzi?Pozdrwoienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Gdyby przestano pisac o plugu a wlasciwie o bledynch jego zastosowaniach, to byl by to bardzo interesujacy temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pytek23 Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 CześćA jak szybko Twoim zdaniem Mario taką swiadomą i bezpieczną jazdęna krawędzi mozna opanować? Rozdzielmy to na dwa pytania:Jak szybko można opanowac skręt na krawędzi?Jak szybko można opanowac jazdę na krawędzi?PozdrwoieniaTo zalezy Mitku.Np.ja dlugi skret ciety probuje opanowac do perfekcji kila lat,to jest moja pieta achillesowa.A mam znajomego ze stazem narciarskim kilkakrotnie,krotszym od mojego,ktory twierdzi,ze w dwie godziny sie tego nauczyl i dopracowal.Eh mlodosc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MiÅ› Yoggi Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Wszystko prawda Mitku , tylko czasem nadgorliwość rodziców w przybliżaniu swoim pociechom przyjemnosci obcowania z nartami jest porażająca. Mam przed oczyma obrazki ze stoków ( nie oslich łączek ) gdzie dumny rodzic zasuwa mając na plecach nosidełko z maluchem, albo też ciekawy obrazek, jak mały szkrab ( co prawda w kasku ) sunie ostro w dół pługiem ale dla asekuracji ?? !! jest przyczepiony do kilku metrowej smyczy której koniec dzierży w dłoniach jadący za nim dumny tato. Wyobraźni nie stracza co się mogło by stać w przypadku kolizji z innym narciarzem. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 CześćPrzesada. Na filmie widać, jak skręt zaczynają przez obracanie barkami. Tak robi każdy samouk. To jest naturalne. Nie widzę w tym jakiegoś nowatorstwa.A gdzie ja pisałem o nowatorstwie Henryku? PO prostu stwierdzam, że jak na dwa dni są sprawni i bez oporów. Nowatorstwa tu specjalnego równiez nie widze oceniając jazdę.CześćWszystko prawda Mitku , tylko czasem nadgorliwość rodziców w przybliżaniu swoim pociechom przyjemnosci obcowania z nartami jest porażająca. Mam przed oczyma obrazki ze stoków ( nie oslich łączek ) gdzie dumny rodzic zasuwa mając na plecach nosidełko z maluchem, albo też ciekawy obrazek, jak mały szkrab ( co prawda w kasku ) sunie ostro w dół pługiem ale dla asekuracji ?? !! jest przyczepiony do kilku metrowej smyczy której koniec dzierży w dłoniach jadący za nim dumny tato.Wyobraźni nie stracza co się mogło by stać w przypadku kolizji z innym narciarzem.pozdrawiamNo sa różne sytuacje dziwne czy patologiczne ale wszystko zalezy od tego kto i jak również.Sam jeździłem z synem w nosidełku jak miął rok i nie mozna było go wyciągnąc tak sie bawił. Przy spokojnej wolnej a nawet, na początku, bardzo wolnej jeździe (bo małe dziecko nie zna jeszcze uczucia pędu powietrza i to może byc stresujące na poczatku) nie widzę problemu. Co do smyczy to jest to dla mnie horror ale nie ze względu na niezbepieczenstwo ile że przynosi to więcej szkody niz pożytku. To tylko iluzja dla rodzica/opiekuna. Byo zresztą duzo na forum. Serdecznie pozdrawiam Użytkownik Mitek edytował ten post 09 październik 2012 - 11:47 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Jeśli gdzieś napisałem, że ewolucja jest zakazana, to mnie złapałeś, . Nie tylko unikam, ale sam uważam, że należy znać wszystko, a stosować to co jest konieczne.Co do "ewlucja jest niedobra", to niestety nie mogę ustąpić. jazda na wprost pługiem JEST NIEDOBRA dla stawów ! jeśli zajrzysz do materiałów dydaktycznych PZN to opis Pługu jest zadziwiająco daleki od tego co jest uczone i stosowane na stokach. Joubertowski (czytaj PZNowski) pług to ugięte kolana do pozycji prawie siedzącej, kolana daleko na zewnątrz aż do płaskiego prowadzenia nart. Skręt następuje poprzez przeniesienie ciężaru ciała, a nie krawędziowanie. Pług uczony na stokach to proste kolana, krawędziowanie i kompletny brak amortyzacji!!! Czy to jest ten pług o który się spieramy?najpierw link do tego pytania z gory dziekuje za odpowiedzhttp://www.kochamnar...__40#entry41486tak plug jest bardzo nienaturalny - plug na wyprostowanych kolanach, przyznam sie, nawet mi do glowy nie przyszlo, zeby takie cos stosowac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 poza paroma dygresjami, ten temat jest jednym z ciekawszych na forum w moim odczuciu, w ostatnim czasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 CześćA jak szybko Twoim zdaniem Mario taką swiadomą i bezpieczną jazdęna krawędzi mozna opanować? Rozdzielmy to na dwa pytania:Jak szybko można opanowac skręt na krawędzi?Jak szybko można opanowac jazdę na krawędzi?PozdrwoieniaTo ja to pytanie zadałem ekspertom instruktorom,a Ty odbijasz to do mnie Ja się znam na prawie instruktorskim a na praktyce tylko troszkę Mario Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mazby Napisano 9 Października 2012 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Ok, nie będę używał uproszczonego słowa karwing w dyskusji z Tobą, jeśli tego nie lubisz Bez przesady. o nie to ,że nie lubię, tylko jest to nowomowa.... tak jak jakiś palant nazwał zwykłą naukę jazdy jakimś.... "ski21"...dobra karwing dla uproszczenia.Pokazałeś film, na którym po dwóch dniach ludzie jeszcze nie jeżdzą poprawnie skrętem na krawędzi. Przekonujesz teoretycznie nas na forum że lepszą metodą nauki jest skręt na krawędzi, gdyż wykorzystuje sie naturalną budowę narty. Że pług na początku nie należy używać do nauki, tylko o wyłącznie krawędź. Ja to wszystko rozumiem, ale mnie to nie przekonuje że tak się da i że to dobrze działa.Ajajajajaj.... można tak w kółko! Już się kajałem,że pokazanie tego filmu było błędem. jeślibyś hakowal po 8h przez 4 miechy na stoku to byś wiedział jakie są postępy w nauce. Nie przekonuję teoretycznie, tylko przekonuję praktycznie, że na narcie karwingowej(!) jeździmy kaarwingowo, bo innych nart nie ma w sklepach. A pług na początku nauki jako chorobę dziecięcą i NIE musimy jej przechodzić. do ewolucji oporowych (inaczej do półpługów ) wracamy po ugruntowaniu się nawyku jazdy równoległej. SAM pług, czyli jazda na wprost z rozkraczonymi nogami jest NIEprzydatna do niczego. Nie przekonam Cię bo jeszcze NIKOGO KTO JUŻ JEŹDZI nie przekonałem. Wystarczy, że uczę tą metodą i wypuszczam więcej jeżdżących od tych co ich płużą po kilka sezonów pod rząd.RETY! Przecież ja tez mogę zebrać tą samą kapuchę płużąc z innymi. tylko nie chce bo KRÓL JEST NAGI !!!!Proszę Cię o podanie przykładów video Twoich uczniów, którzy nauczyli się dobrze jeździć wg Twojej metody. Chciałbym abyś opisał po ilu godzinach jazdy/instruktażu jakie robili konkretne postępy w skręcie na krawędzi.Nie podam i nie napiszę, skoro po 2 dniach (6h) od ZERA nie zauważyłeś , że ludzie zjechali z przyjemnością z całej Szymoszkowej, to ŻADEN materiał Cie nie przekona, a dość mam głupich tekstów na poważne tematy. Użytkownik Mazby edytował ten post 09 październik 2012 - 16:06 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mazby Napisano 9 Października 2012 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Jak szybko można opanowac skręt na krawędzi?Jak szybko można opanowac jazdę na krawędzi?Pozdrwoienia Mitek z szacunku dla Ciebie i Twoich postów i z sympatii do Twojego Avtara, który mnie wprowdza w błąd zaryzykuje jeszcze raz.Pług jest pozostałością po programie z przed 40 lat gdzie skręt uczony był poprzez ześlizg tyłów. Teraz narta karwingowa utrudnia taką ewolucję. Z racji, że bez potrzeby hamowania, skręt na krawędzi wreszcie się stal możliwy dla zwykłego zjadacza chleba, a nie tylko dla zawodnika, można uczyć od skrętu krawędziowego . NIEZBĘDNE ewolucje oporowe uczymy po nabyciu odruchów jazdy równoległej. To nie dla Was mistrzowie jazdy tylko dla tych tysięcy co będą płuzyć (JAK WY) przez lata nim zaczną jeżdżić na nartach.nauka tradycyjna od pługu do jazdy równoległej dla przecietnego Kowalskiego to 2 sezony po 2 tygodnie= 84 h x 70zł=5880 złnauka poprzez jazdę krawędziową 5 dni X 3h=15h x 70 zł= 1050 pesymistycznie. Gdyby te Angole z filmu zostali jeszcze 5 dni to byście lali z zachwytu.Obiecuje w tym sezonie nagrywać wszystkich - dla Was. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mazby Napisano 9 Października 2012 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Przesada. Na filmie widać, jak skręt zaczynają przez obracanie barkami. Tak robi każdy samouk. To jest naturalne. Nie widzę w tym jakiegoś nowatorstwa. nowatorstwo polega na czasie kiedy zaczęli "obracać barkami" przez całą Szymoszkową( po 6 h). Po 6h na Szymoszkowej się dalej płuzy....przyjedz i zobacz.Nie sypcie pojedynczymi przykładami swoich bliskich, tylko popatrzcie co się dzieje na stokach. Klienci są dojeni i nic nie dostają w zamian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mazby Napisano 9 Października 2012 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2012 najpierw link do tego pytania z gory dziekuje za odpowiedz Załatwione Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 CześćTo ja to pytanie zadałem ekspertom instruktorom,a Ty odbijasz to do mnie Ja się znam na prawie instruktorskim a na praktyce tylko troszkę MarioW swoim poście zawarłeś sugestei co do czasu. Pisałeś o "godzinach", ewentualnie, że po dwóch dniach "jeszcze" nie jeżdżą na krawędzi więc dlatego zpaytałem.Co do odpowiedzi to na zjechanie skrętem na krawędzi wystraczy pewnie i jeden dzień. Może dwa.Natomiast żeby jeździć skretem ciętym trzeba lat i to nie dwóch czy trzech ale ...nastu, ewentuaklnie ukierunkowanego szkolenia o chrakterez sportowym w dużej mierze.PozdrowieniaCześćMitek z szacunku dla Ciebie i Twoich postów i z sympatii do Twojego Avtara, który mnie wprowdza w błąd zaryzykuje jeszcze raz.Pług jest pozostałością po programie z przed 40 lat gdzie skręt uczony był poprzez ześlizg tyłów. Teraz narta karwingowa utrudnia taką ewolucję. Z racji, że bez potrzeby hamowania, skręt na krawędzi wreszcie się stal możliwy dla zwykłego zjadacza chleba, a nie tylko dla zawodnika, można uczyć od skrętu krawędziowego . NIEZBĘDNE ewolucje oporowe uczymy po nabyciu odruchów jazdy równoległej. To nie dla Was mistrzowie jazdy tylko dla tych tysięcy co będą płuzyć (JAK WY) przez lata nim zaczną jeżdżić na nartach.nauka tradycyjna od pługu do jazdy równoległej dla przecietnego Kowalskiego to 2 sezony po 2 tygodnie= 84 h x 70zł=5880 złnauka poprzez jazdę krawędziową 5 dni X 3h=15h x 70 zł= 1050 pesymistycznie. Gdyby te Angole z filmu zostali jeszcze 5 dni to byście lali z zachwytu.Obiecuje w tym sezonie nagrywać wszystkich - dla Was.Moje pytania nie mialy nic wspólnego z pługiem w powyżej odpowiedziłem co myslę na ten temat z praktyki.Obracanie barkami jest błędem znacznie trudniejszym do wykorzenienia niż jakikolwiek układ katowy.W obecnej dobie na stokach nie widzimy wcale nadmiaru płużących. Widac za to setki rotujących, skręcających przykrótkimi nartami na zasadzie miski poprzez impuls rotacyjny zrobiony byle czym. Wystarczy głowa, tyłek ręce czy barki. Bez znaczenia ale w każdym wypadku z jazdą na nartach niewiele to ma wspólnego.Nie traktuj moich wtrąceń jako czepianie się. To po prostu spostrzeżenia wynikające z praktyki i obserwacji. Czy i na to masz receptę Zbychu.Sam kiedyś napisałeś, że fragment dotyczący rotacji w Twojej książce będzie mocno atakowany. Mnie się on nie za bardzo podoba właśnie ze względu na fakt iż jest to modelowy narciarz okaleczony prze krótką nartę.Pozdrowienia serdeczne Użytkownik Mitek edytował ten post 09 październik 2012 - 18:26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniaq Napisano 9 Października 2012 Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Obracanie barkami jest błędem znacznie trudniejszym do wykorzenienia niż jakikolwiek układ katowy.W obecnej dobie na stokach nie widzimy wcale nadmiaru płużących. Widac za to setki rotujących, skręcających przykrótkimi nartami na zasadzie miski poprzez impuls rotacyjny zrobiony byle czym. Wystarczy głowa, tyłek ręce czy barki. Bez znaczenia ale w każdym wypadku z jazdą na nartach niewiele to ma wspólnego.Nie traktuj moich wtrąceń jako czepianie się. To po prostu spostrzeżenia wynikające z praktyki i obserwacji. Czy i na to masz receptę Zbychu.Sam kiedyś napisałeś, że fragment dotyczący rotacji w Twojej książce będzie mocno atakowany. Mnie się on nie za bardzo podoba właśnie ze względu na fakt iż jest to modelowy narciarz okaleczony prze krótką nartę.Pozdrowienia serdeczneto jeden z błędów które wytknęli włoscy instruktorzy polskim, mówiąc o Polakach jeżdżących we Włoszech, na jednej z kursokonferencji na wspólnych warszatatach jednym zpowodów były właśnie krótkie nartypzdr Użytkownik maniaq edytował ten post 09 październik 2012 - 19:05 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.