Skocz do zawartości

Czy krótka slalomka to najlepsza narta?


Mitek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wiem temat prowokujący ale i na czasie. Zawodu PŚ - chociżby dzisiejsze w Adelboden pokazują, że wydłużenie promienia nie było złym posunięciem. Zawodsnicy zaczęli jeźdźić oszczędniej a wrzucenia nart w zeslizg stało się elementem niezbednym do bycia pierwszym. Wspaniale zawody na przykładzie których było widać jak wiele technik trzebaopanować żeby byc doskonałym narciarzem. W zwiążku z tym pytanie? Dlaczego u nas nanstoku dominuje przykrótka slalomka? Czy to prawda? A jeżeli tak to dlaczego? Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam Wiem temat prowokujący ale i na czasie. Zawodu PŚ - chociżby dzisiejsze w Adelboden pokazują, że wydłużenie promienia nie było złym posunięciem. Zawodsnicy zaczęli jeźdźić oszczędniej a wrzucenia nart w zeslizg stało się elementem niezbednym do bycia pierwszym. Wspaniale zawody na przykładzie których było widać jak wiele technik trzebaopanować żeby byc doskonałym narciarzem. W zwiążku z tym pytanie? Dlaczego u nas nanstoku dominuje przykrótka slalomka? Czy to prawda? A jeżeli tak to dlaczego? Pozdrawiam

daje sie zauwazyc mniejsze taliowanie SL i GS-ow na ten sezon.....czy to dobre czy zle jest gwestia gustu......... zawodnicy maja swoje ograniczenia, na szczescie "normalni narcirze" moga wybierac miedzy dowolnymi promieniami....... i to jest piekne......... co do wyboru narty jak kto woli..............
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra ale co,myslisz o 27 m. Adelboden - moim zdaniem pokazało, żę jewst OK. Tam gdzie jeszcze niedawno prosiło się o śklad cięty teraz jest mowa o "momencie wejscia w ześlizg) czyli o lepszym czytaniu stoku, śneigu itd. Tym którzy chcieliby skrócić gigant na 21 mówię - rok może dwa i wszyscy albo jeździmy slalomy - loteria - albo loteryjne i kontuzjgenne gigaty. POzdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra ale co,myslisz o 27 m. Adelboden - moim zdaniem pokazało, żę jewst OK. Tam gdzie jeszcze niedawno prosiło się o śklad cięty teraz jest mowa o "momencie wejscia w ześlizg) czyli o lepszym czytaniu stoku, śneigu itd. Tym którzy chcieliby skrócić gigant na 21 mówię - rok może dwa i wszyscy albo jeździmy slalomy - loteria - albo loteryjne i kontuzjgenne gigaty. POzdro

nie wiem moze wygladam na bufona ale mi to jest obojetne; mysle ze jakokolwiek narte zmusze do jazdy taka jaka lubie..........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sie ma Mitek, temat rzeczywiście zapodałeś "agresywnie" :)... A ja w kwestii zawodów/promieni.. - zmiany chyba w dobrym kierunku poszły - urozmaicanie prowadzenia nart między tyczkami będzie preferowało narciarzy wszechstronnych, takich którzy jeżdżą świetnie mieszając jazdę ciętą z ześlizgiem.. - narciarz "uniwersalny" to chyba dobry kierunek zmian - napewno większa efektowność jazdy - a w końcu o to chodzi w relacjach TV - transmisje mają się "sprzedawać", "łyżwiarstwo" na dechach trochę monotonne, chociaż też fajne.. :). pozdro jahu ps. Mitek - jakoś jeszcze nie widzę cię na liście ;): http://www.skiforum....ead.php?t=18933 .. a jak tak dalej pójdzie - niedługo skończą się wolne miejsca... :) Janie - może jednak zweryfikujesz swoje plany urlopowe.. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam gdzie jeszcze niedawno prosiło się o ślad cięty teraz jest mowa o "momencie wejscia w ześlizg) czyli o lepszym czytaniu stoku, śniegu itd.

Aleś się uparł na ten ześlizg. Miałem okazję oglądać te zawody i wielu niestety nie zmieściło się w bramkach (czy to wina narty czy sprytnie ustawionych bramek ciężko jest ocenić ja stawiam na drugie) Ponadto ciągle niestety manipulujesz aby osiągnąć swoje cele np. "teraz jest mowa o "momencie wejscia w ześlizg) czyli o lepszym czytaniu stoku" Co ma wspólnego ześlizg do czytania stoku ? nie kumam (chcesz dobrze czytać stok pojeździj trochę z zawiązanymi oczami) Osobiście zdecydowanie wolę oglądać czystą jazdę na krawędziach niż ostre hamowanie (ustawienie na moment nart w poprzek) po to tylko aby móc się zmieścić w bramce. Ale wracając do pytania powiem tak. krótka dominująca na stoku narta jest dobra na początek (to że wielu od razu kupuje najlepszą slalomkę niestety nie jest dobrym pomysłem) później po nabraniu wprawy lub kontuzjach i tak się kupuje drugą "spokojniejszą" gigantkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Mitku, napisałeś:

Dlaczego u nas na stoku dominuje przykrótka slalomka? Czy to prawda? A jeżeli tak to dlaczego?

... przykrótka slalomka dominuje dlatego iż zdecydowana większość narciarzy wcale to a wcale nie ogląda zmagań zawodników w Pucharze Świata tak więc parametry nart na których jeżdżą (zawodnicy) nie są im znane ani tym bardziej nie wzbudzają jakiegokolwiek zainteresowania w tym względzie. Mało tego same zawody PŚ są jednym wielkim show marketingowym i jeśli Ktoś uważnie ogląda tylko migawki z zakończenia zawodów PŚ oraz medalistów w danej konkurencji widzi jak na dłoni że "podiumowcy" trzymają w rękach nartki sięgające im co najwyżej do brody, ergo czyli na takowych jeżdżą. Chyba wszyscy widzicie jak zawodnik kończy przejazd i ledwie odepnie narty a już usłużny serwisowiec podaje Mu pięknie spięte nartki sklepowe. Reklama, reklama etc tylko iluż wdaje się w takie szczegóły. Istnieje też ucieczka w pozorną wygodę (tu temat trochę szerszy niż tylko narciarski) i tak swego czasu znajoma ok. 165 cm wzrostu pytała się jaką długość narty ma kupić, Ja jej na to że nie krótsze niż 150 cm. Kupiła 140 cm bo KTOŚ inny jej powiedział że tak będzie ŁATWIEJ !!!. Poniżej znalazłem wpis "yyy" z pewnym fragmentem który wzbudził we mnie mieszane wręcz uczucia:

krótka dominująca na stoku narta jest dobra na początek (to że wielu od razu kupuje najlepszą slalomkę niestety nie jest dobrym pomysłem) później po nabraniu wprawy lub kontuzjach i tak się kupuje drugą "spokojniejszą" gigantkę.

Sorki że spytam, kontuzje determinują zmianę sprzętu ??? :eek:. Na koniec od siebie napiszę tak, w ostatnich dwóch wyjazdach w Alpy brakowało Mi narty o większej długości i większym promieniu na trasie A1 na Aineck'u, na trasach w St. Jakob i na tych niżej położonych (po drugiej stronie szosy) w Turracher Hohe ale dla porównania bardzo dobrze jechało się na slalomce i na Katschim jak i na trasach w Matrei. Czyli jednak dobrze byłoby mieć dwie pary na każdą okoliczność.

Użytkownik Robak edytował ten post 11 styczeń 2009 - 09:26

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec od siebie napiszę tak (...) brakowało Mi narty o większej długości i większym promieniu na trasie A1 na Aineck'u, na trasach w St. Jakob i (...) ale dla porównania bardzo dobrze jechało się na slalomce i na Katschim jak i na trasach w Matrei. Czyli jednak dobrze byłoby mieć dwie pary na każdą okoliczność.

Robercik - ja też już od dawna myślę o zakupie jakiegoś GS-a, coby nie musieć śmigać tylko na oklepanych slalomkach tam, gdzie można by się elegancko "popuszczać" na gigantce. Choćby tylko dla samej zmiany jazdy. Ale zawsze jest jeszcze coś innego na tapecie, więc ... znowu chyba nie kupię w tym sezonie ... A odpowiadając Mitkowi - wydaje mi się, że slalomka jest nartą, która jest niepotrzebnie "lobbowana" wsród sprzedawców jako jedyny ersatz na wszelkie problemy narciarza. Nikt się nie pyta początkującego kupującego, gdzie będzie jeździł, na jak przygotowanych stokach, a jedynie, czy chce łatwo i przyjemnie śmigać bez specjalnego wysiłku ... A jedynie co, to podstawia się mu pod nos coraz to krótsze "sztachety" Zdravim :-)

Użytkownik o.tisk edytował ten post 11 styczeń 2009 - 10:32

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wiem temat prowokujący ale i na czasie. Zawodu PŚ - chociżby dzisiejsze w Adelboden pokazują, że wydłużenie promienia nie było złym posunięciem. Zawodsnicy zaczęli jeźdźić oszczędniej a wrzucenia nart w zeslizg stało się elementem niezbednym do bycia pierwszym. Wspaniale zawody na przykładzie których było widać jak wiele technik trzebaopanować żeby byc doskonałym narciarzem. W zwiążku z tym pytanie? Dlaczego u nas nanstoku dominuje przykrótka slalomka? Czy to prawda? A jeżeli tak to dlaczego? Pozdrawiam

Chyba się z Tobą tym razem nie zgodzę. Wydłużenie promienia w GS z 21 do 27 ( i obniżenie wysokości płyt na dodatek ) to wg mnie katastrofa, tym bardziej że w tym sezonie te normy będą już obowiązywać w niższych grupach zawodniczych a nawet w Masters:eek: Czy juniorzy i dziadkowie mają stawy i ścięgna przystosowane do "obsługi " takich nart ? Zawodnicy ze śladu ciętego nie zrezygnują ( ja też nie ) a na takich mało taliowanych nartach uzyskanie go wymaga większej siły, masy, większego kąta zakrawędziowania, zaangażowania narty dolnej w 100%, aby to wszystko osiągnąć trzeba będzie mocno, wręcz nienaturalnie pochylać kolano do wewnątrz skrętu, stawy i ścięgna będa trzaskać. No i co się dzieje ? Zawodnicy uciekają w ześlizg, zawracanie Wisły kijem. Oddział Geritryczny czyli władze FIS brną w ślepą uliczkę chcąc postawić tamę carvingowi, bo o to tym tetrykom chodzi. Zacytuję Gunthera Hujarę : ....Od 12 lat wskazujemy na niebezpieczeństwo jakie niesie ze sobą używanie nart carvingowych i ręka w rękę z przemysłem :eek: pracujemy nad działaniami prewencyjnymi, co nie oznacza, ze wszystko już zostało zrobione. Jednak wiązanie wyższej liczby wypadków w gigancie tylko ze zmianami sprzętowymi, które zarządziliśmy byłoby zbyt wielkim uproszczeniem... Jest pan cynicznym, aroganckim dupkiem panie Hujara:mad: Dlaczego u nas króluje przyktótka slalomka ? Bo jest łatwa do opanowania i wygodna na naszych wąskich, krętych, zatłoczonych leśnych przecinkach, zwanych trasami narciarskimi:D Zainteresowanych odsyłam do artykułu Tomka Kurdziela w ostatnim NTN. Tomek jest zapiekłym krytykiem i antagonistą Oddziału Geriatrycznego, niemniej w tym temacie, mimo domniemanej stronniczości, ma rację.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po dwu dniach jazdy na Mosornym Groniu. W piątek było idealnie i stok był nieźle przygotowany. Wczoraj do południa było jeszcze w miarę równo. Około drugiej tłum ludzi zrobił swoje, szczególnie u góry, gdzie jest najwęziej. Porobiły się spore wyślizgane miejsca, poprzedzielane dość wysokimi kopkami dość zbitego śniegu, z małą miękką warstwą na szczycie warstwą. Czyli stworzyły się typowe warunki na typowym stoku, który nie jest ratrakowany prawie na bieżąco. Jedzie się wyciągiem do góry z doskonałym widokiem na stok. Ma się świetny przegląd jak ludzie jeżdżą. I na jakich nartach jeżdżą. Bez wyjątku krótkich. Stok nie jest całkiem łatwy, a jak się "wylodzi" to staje się trudny. Do tego przyczyniają się znakomicie sami narciarze, ale z powodu słabej techniki. Gdyby wszyscy jeździli świetnie, bez ześligów, po całym stoku, stok po południu byłby w znacznie lepszym stanie. Gdyby był o wiele szerszy też byłby lepszy. A tak to te proste skręty z ześlizgami, ułatwione przez krótsze narty, pozwalają wszystkim na w miarę swobodną i bezpieczną jazdę. W miarę pogarszania się stoku ich narty ześlizgują się coraz bardziej w tych samych ciągle miejscach. Powstawanie "lodu" nabiera przyspieszenia. Nie piszę nic odkrywczego. To są znane obserwacje. Co to ma wspólnego z dyskusją czy lepsza slalomka, czy gigantka a może jakaś inna. Pozornie nic. Ale w wypożyczalni są narty raczej krótkie. Piszę krótkie, bo o slalomkach można mówić, gdy to są narty do slalomu. A są różne. W sklepie też są raczej krótsze a i przeciętny sprzedawca też powie, że na krótszych łatwiej się skręca. Powie też tak znajomy, który już "dobrze" jeździ po kilku sezonach. Wiec moda, ogólne przekonanie, chęć nie bycia gorszym i zjechania nawet z trudnego stoku. Czasem jak najszybciej, byle jak czuje się na plecach oddech jakiegoś wariata, pędzącego w dół na swoich silnych nogach bez żadnej kontroli nart. Jadące pociski! Mam dzień kondycyjny. Żona ma swoje zajęcia a ja mam narty teoretyczne. Oglądam slalom z Adelboden i Mariboru oraz nagrywam go na dysk. Ciągle mnie mnie nurtuje sprawa wysunięcia wewnętrznego kolan do przodu. Podejrzewałem od pewnego czasu, że mam za mało wysunięte i nie jestem w stanie osiągnąć nieco większego kąta zakrawędziowania narta śnieg. Brakuje też nieco giętkości w okolicy bioder. Dają znać stare przyzwyczajenia z ze sztachet. Robiłem próby ze świadomym wysuwaniem narty w czasie łuku, tak aż prawie dziób narty zewnętrznej zrównywał się ze szpicem wewnętrznego buta. Był efekt narta zewnętrzna lepiej się prowadziła na krawędzi. FIS musi mieć jakieś powody, że zwiększył promień nart. A czy amator będzie jeździł na nartach dłuższych o większym promieniu. Raczej wątpliwe. Sam ma coraz krótsze narty, ale mam mniej sił. Ale na Mosornym po południu w weekend jeszcze slalomka pozwala mi bokiem przyzwoicie jechać. Na tym pustym stoku z dobrze przygotowaną powierzchnią śniegu chętnie pojeździłby na nartach gigantowych o 10 cm wyższych od mojego wzrostu. Ale ich nie mam i nie opłaca sie kupować na dwa takie dni w roku. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robercik - ja też już od dawna myślę o zakupie jakiegoś GS-a, coby nie musieć śmigać tylko na oklepanych slalomkach tam, gdzie można by się elegancko "popuszczać" na gigantce. Choćby tylko dla samej zmiany jazdy. Ale zawsze jest jeszcze coś innego na tapecie, więc ... znowu chyba nie kupię w tym sezonie ...

To może kupcie se z Robaczkiem na spółkę. ;) Niektórzy już to praktykują.:D

A odpowiadając Mitkowi - wydaje mi się, że slalomka jest nartą, która jest niepotrzebnie "lobbowana" wsród sprzedawców jako jedyny ersatz na wszelkie problemy narciarza. Nikt się nie pyta początkującego kupującego, gdzie będzie jeździł, na jak przygotowanych stokach, a jedynie, czy chce łatwo i przyjemnie śmigać bez specjalnego wysiłku ... A jedynie co, to podstawia się mu pod nos coraz to krótsze "sztachety"

W tym względzie to się chyba ostatnio sporo zmieniło, przynajmniej mam takie osobiste wrażenie. Zrobiłam sobie wycieczkę po sklepach w celu popytania sprzedawców jaką nartę powinnam kupić i NIKT nie doradził mi slalomki. Doradzano mi damskie narty ze średniej półki (głównie Attraxion III) mimo zapewnień, że jeżdżę świetnie (trochę przesadzałam, bo wiem jakie jest podejście do jeżdżących kobiet większości ludzi;) ). Zawsze na końcu pytałam o slalomkę i wszyscy sprzedawcy mi odradzali twierdząc, że za długa (przy moim 164), za sztywna, dla silnych facetów, a poza tym trochę waży, więc jak ja to będę na stok nosić.:rolleyes: Zdecydowanie odniosłam wrażenie, że moda wśród sprzedawców na slalomki minęła i przeniosła się na All Mountain/Allround/Cross, nawet sami mówili, że nie mają ich zbyt wiele na stanie, więc niebardzo jest z czego wybierać. Skończyło się na tym, że ja zamiast przykrótkiej slalomki (co przy moim wzroście jest niemożliwe ;)) będę jeździć na przydługiej slalomce - zobaczymy jaki będzie tego efekt. :D Jak na razie bicepsy mi urosły od noszenia tych ~16 kg. :D A dlaczego na stoku dominuje slalomka? Bo przecież wszyscy na stokach jeżdżą świetnie (co najmniej 6-7 w skali forum), więc niby dlaczego mieliby kupować nartę dla początkujących czy średniozaawansowanych...:P A dlaczego nie gigantka? Bo panuje opinia, że im mniejszy promień skrętu tym lepiej, łatwiej i przyjemniej się jeździ. Z długością zresztą tak samo. :rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki trend-- do krotszej narty slalomowej, aby byla " przytulniejsza w skrecie " moze poszla fama w pl, ze lepiej sie skreca ? wiesc gminna ? ...znam jednak bardzo wielupolskich narciarzy , ktorzy maja w aucie dwie pary nart, slalomowe tzw krotkie i gigantowe okolo 180 cm dlu. Zmieniaja je po prostu w zaleznosci od checi jazdy , przygladajac sie dzisiejszym zmaganiom elity alpin ski w alde... mysle, ze moze diabelskie ustawienie niektorych bramek powodowalo problemy / w pewnym odcinku bramka plus niemozliwie stromy stok /. A wymogi Fisu z sezonu na sezon zmieniaja sie jak prognoza pogody :)...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wiem temat prowokujący ale i na czasie. Zawodu PŚ - chociżby dzisiejsze w Adelboden pokazują, że wydłużenie promienia nie było złym posunięciem. Zawodsnicy zaczęli jeźdźić oszczędniej a wrzucenia nart w zeslizg stało się elementem niezbednym do bycia pierwszym. Wspaniale zawody na przykładzie których było widać jak wiele technik trzebaopanować żeby byc doskonałym narciarzem. W zwiążku z tym pytanie? Dlaczego u nas nanstoku dominuje przykrótka slalomka? Czy to prawda? A jeżeli tak to dlaczego? Pozdrawiam

Dlaczego u nas panuje przykrótka slalomka? Moim zdaniem dlatego, że duża część ludzi chce sobie po prostu kupić coś najlepszego- czyli pierwszą slalomkę albo komórkę (nartę klubową czy jak ją tam zwał). A jako że siły i techniki brakuje, to się ją kupuje krótszą, nie zważając na wszelkie wady tego rozwiązania. Wszyscy chcą jeździć jak zawodnicy, nie zwracając uwagi na to, że oni spędzają większą część roku na treningach i tylko dzięki temu potrafią na tych nartach (piszę o slalomówkach) tak jeździć. A jeśli chodzi o wczorajszy gigant to bardzo mi się podobało, szczególnie bramka przed ostatnią ścianką, gdzie wszyscy musieli na chwilę postawić narty w poprzek i od tego, jak to zrobią, zależał ich czas na mecie. Jedni robili to rozpaczliwie, inni z lekkością i precyzją i o to chyba chodzi. Pozdrawiam Marcin PS: Zawsze mi się wydawało że im wyższa płyta tym bardziej obciążone kolana. Prawda to?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli chodzi o wczorajszy gigant to bardzo mi się podobało, szczególnie bramka przed ostatnią ścianką, gdzie wszyscy musieli na chwilę postawić narty w poprzek i od tego, jak to zrobią, zależał ich czas na mecie. Jedni robili to rozpaczliwie, inni z lekkością i precyzją i o to chyba chodzi. Pozdrawiam Marcin PS: Zawsze mi się wydawało że im wyższa płyta tym bardziej obciążone kolana. Prawda to?

To czysto i na krawędziach przejechany SLALOM GIGANT jest już be :D Aha, teraz mamy GIGANT, to już nie jest slalom, kijki pod pachy i wio. Moim zdaniem jest odwrotnie, im niższa płyta tym mocniej trzeba pracować kolanem do wewnątrz, z wiadomym skutkiem:mad:. Dodatkowo niska płyta zwiększa prawdopodobieństwo wybutowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest odwrotnie, im niższa płyta tym mocniej trzeba pracować kolanem do wewnątrz, z wiadomym skutkiem:mad:. Dodatkowo niska płyta zwiększa prawdopodobieństwo wybutowania.

Z geometrii wynika że im wyższa płyta, tym mocniej da się nartę przechylić, więc tym bardziej można włożyć kolano do wewnątrz, zanim but zetknie się ze śniegiem. Czyli im niższa tym zdrowiej? Pozdrawiam Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z geometrii wynika że im wyższa płyta, tym mocniej da się nartę przechylić, więc tym bardziej można włożyć kolano do wewnątrz, zanim but zetknie się ze śniegiem. Czyli im niższa tym zdrowiej? Pozdrawiam Marcin

Z wyższą płytą w miarę przechylania narty na krawędż szybciej osiąga się zamierzony kąt, to pozwala oszczędzić kolana. Tak to rozumiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wyższą płytą w miarę przechylania narty na krawędż szybciej osiąga się zamierzony kąt, to pozwala oszczędzić kolana. Tak to rozumiem.

heh, wyobraźnia przestrzenna szwankuje? Niezależnie od wysokości płyty, to samo wychylenie kolana skutkuje takim samym przechyleniem narty na krawędź. Przy wyższej płycie możliwe jest po prostu uzyskanie większego kąta, bo but jest "wyżej". Mam to narysować? :) Pozdrawiam Marcin Edycja: przez to samo wychylenie kolana rozumiem oczywiście ten sam kąt. Jeśli brać pod uwagę długość łuku to przy wyższej płycie kolano pokona dłuższy łuk żeby osiągnąć ten sam kąt.

Użytkownik bocian74 edytował ten post 11 styczeń 2009 - 18:57 Uściślenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jako że siły i techniki brakuje, to się ją kupuje ( slalomkę) krótszą, nie zważając na wszelkie wady tego rozwiązania.

Więc jakie są te wady ?,bo według mnie dobrze dobrana "slalomka" to sam miód:)należy tylko do tej zabawy zabrać się na poważnie ( godzinka z instruktorem na pewno nie wystarczy):)

A jeśli chodzi o wczorajszy gigant to bardzo mi się podobało, szczególnie bramka przed ostatnią ścianką, gdzie wszyscy musieli na chwilę postawić narty w poprzek i od tego, jak to zrobią, zależał ich czas na mecie. Jedni robili to rozpaczliwie, inni z lekkością i precyzją i o to chyba chodzi. Pozdrawiam Marcin

Hmm, myślisz że oni nie potrafią jeździć na nartach ?jedni z lekkościa:) inni rozpaczliwie:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki trend-- do krotszej narty slalomowej, aby byla " przytulniejsza w skrecie " moze poszla fama w pl, ze lepiej sie skreca ? wiesc gminna ? ...znam jednak bardzo wielupolskich narciarzy , ktorzy maja w aucie dwie pary nart, slalomowe tzw krotkie i gigantowe okolo 180 cm dlu. Zmieniaja je po prostu w zaleznosci od checi jazdy , przygladajac sie dzisiejszym zmaganiom elity alpin ski w alde... mysle, ze moze diabelskie ustawienie niektorych bramek powodowalo problemy / w pewnym odcinku bramka plus niemozliwie stromy stok /. A wymogi Fisu z sezonu na sezon zmieniaja sie jak prognoza pogody :)...

Aga - no teraz to pojechałas po temacie ! :) - to nie żaden trend czy co tam.. - chyba dawno nie jeździłaś w "słowiańskich kurortach". Mała, slalomowa deska to poprostu jedyna możliwość jazdy jakiejkolwiek u nas .. - na niczym innym zwyczajnie nie da się pojeździć - slalom między innymi narciarzami to jedyny sposób poruszania się, wymuszony rzeczywistością ! - nie ma miejsca na błędy - bo konsekwencje opłakane niekoniecznie tylko dla 1 narciarza.. ;) - ma to swoją niewątpliwą zaletę - wymusza jazdę na 100% koncentracji i umiejętności - w tak extremalnych warunkach "rodzą" się świetni narciarze.. :D:D - co widać na alpejskich stokach - jak ktoś fajnie jedzie na "cywilnym" stoku - to jest to duża szansa, że to Polak, czy inny Czech, Słowak.. pozdro jahu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, wyobraźnia przestrzenna szwankuje? Niezależnie od wysokości płyty, to samo wychylenie kolana skutkuje takim samym przechyleniem narty na krawędź. Przy wyższej płycie możliwe jest po prostu uzyskanie większego kąta, bo but jest "wyżej". Mam to narysować? :) Pozdrawiam Marcin Edycja: przez to samo wychylenie kolana rozumiem oczywiście ten sam kąt. Jeśli brać pod uwagę długość łuku to przy wyższej płycie kolano pokona dłuższy łuk żeby osiągnąć ten sam kąt.

Jak się człowiek spieszy to się diabeł...mzsz rację, powinno być " póżniej " a nie " szybciej ", kolano, przy niższej płycie będzie pracować mocniej do stoku z powodu krótszej dżwigni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym cywilnym stokiem w Alpach to prawda. Kiedyś zaczepił mnie z żona gość pod Kitzsteinhornem. Jeździliśmy z samej góry po prawej stronie do takiego "dołka" poniżej kompleksu na 2500 m. Gość do nas, że jeździmy bardzo ładnie na nartach. Jeszcze większe jego zdziwienie było, gdy powiedziałem "Wir sind aus Polen"(jesteśmy z Polski). Nasze warunki, szczególnie dawniej, ale i dzisiaj, wymuszały opanowanie dobrej techniki, aby w miarę przyzwoicie jeździć, pomiędzy muldami, ludźmi, kamieniami itd. na wąskich stokach. Oczywiście przez tych co tego chcieli. Na gładkich, szerokich alpejskich stokach nie było takiej potrzeby. Stąd ktoś kto w Alpach jeździ przyzwoicie po muldach uważany jest prawie za profesjonalistę, przez przeciętnego bywalca ubitego stoku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm co do tematu... to np. ja jeżdżę na "przykrótkiej" slalomce z własnego wyboru... taka jazda cieszy mnie najbardziej i tyle... nie wiem czy robie dobrze czy źle... jedni pewnie powiedzą że bez sensu bo i tak jej nie wykorzystam w 100%... inni że na naszych źle przygotowanych stokach to bez sens, jeszcze inni to najlepiej żebym kupił coś ze średniej półki wydał x złotych na instruktora i jak po x latach zdobęde według innych (a nie według mnie) wystarczającą technike to żebym dopiero przemyślał taki zakup...;/ zastanówcie się... niektórych jazda na takich nartach poprostu bawi i tyle... a co do przepisów fis: to co one mają wspólnego ze mną i ze wszystkimi tymi którzy nie są zawodnikami (i to startującymi w zawodach objętymi normami FIS) czyli jak myśle z 90% ludzi z tego forum ;/??? przecież to jest zupelnie inna jazda... inne narty i przede wszystkim nam chyba chodzi o zabawe i frajde z jazdy? (przynajmniej mi) a w PŚ chodzi im tylko o to by zjechać jak najszybciej obojętne w jakim stylu... i chyba nikt w to niewątpi prawda?? pozdrawiam PS do tematu krótkich nart jeszcze...wszystko jest dla ludzi... jestem młody i silny czemu nie spróbować swoich sił na top slalomce??!! naprawde nie trzeba jeździć jak beny raich czy giorgio rocca (mój największy idol) żeby czerpać przyjemność z jazdy na takich nartach... aha i jeszcze jedno nawet jak na tej narcie kalecze, źle to wygląda i "experci" z forum którzy by mnie zobaczyli mieli by pokrzywione miny podczas oglądania mojej jazdy to powiem wam tylko że szczerze mi to lata co o mnie (mojej jeździe i doborze nart) wszyscy myślą bo mi to sprawia gigantyczną przyjemność jeszcze raz zdrówka życze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamiętajcie tylko żeby nie generalizować... oczywiście moda też jest... a celem sprzedawcy jest sprzedać... ktoś kto jest początkujący słyszy że taka narta jest dobra kupuje i potem klops... ale taka jest rzeczywistość niestety... dla kogoś kto daje rade taka narta może być dobrym wyborem.. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sie ma Mitek, temat rzeczywiście zapodałeś "agresywnie" :)... A ja w kwestii zawodów/promieni.. - zmiany chyba w dobrym kierunku poszły - urozmaicanie prowadzenia nart między tyczkami będzie preferowało narciarzy wszechstronnych, takich którzy jeżdżą świetnie mieszając jazdę ciętą z ześlizgiem.. - narciarz "uniwersalny" to chyba dobry kierunek zmian - napewno większa efektowność jazdy - a w końcu o to chodzi w relacjach TV - transmisje mają się "sprzedawać", "łyżwiarstwo" na dechach trochę monotonne, chociaż też fajne.. :). pozdro jahu ps. Mitek - jakoś jeszcze nie widzę cię na liście ;): http://www.skiforum....ead.php?t=18933 .. a jak tak dalej pójdzie - niedługo skończą się wolne miejsca... :) Janie - może jednak zweryfikujesz swoje plany urlopowe.. ;)

wierz mi; chcialbym ale nie moge
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...