Skocz do zawartości

prawidlowy ubior narciarza


tomal

Rekomendowane odpowiedzi

nie ma nic gorszego niż szusowanie na nartach w wilgotnych przepoconych ciuchach. Komfort jazdy zależy bowiem nie tylko od dobrej kurtki, ale i tego, co mamy pod nią. Kompletując wyposażenie narciarskie, warto więc zainwestować również w markową bieliznę i polarek z technicznego włókna. Nowoczesna odzież narciarska jest lekka, cienka, wykonana z oddychających materiałów, które odprowadzają wilgoć od ciała. Taki strój dociepla, ale nie przegrzewa. Lepiej kupować ciuchy z wyższej półki - wiadomo, że jakość idzie w parze z ceną. Tylko nie bawełna - Zasadniczo narciarz powinien mieć na sobie trzy warstwy: bieliznę, warstwę docieplającą, czyli golfik polarowy z krótkim zamkiem oraz warstwę wierzchnią: kurtkę i spodnie wykonane z tkanin membranowych, czyli równocześnie nieprzewiewnych, nieprzemakających i oddychających. Wszystkie warstwy pod odzieżą wierzchnią narciarza czy snowboardzisty powinny być wykonane z włókien technicznych - mówi Ada Jodko, współwłaścicielka rzeszowskiej firmy Fan-Sport, ekspert ds. odzieży sportowej. - Bielizna dla narciarza nie może być bawełniana - przestrzega pani Ada. - Bawełna gromadzi wilgoć, a stąd już tylko krok do przemarznięcia i kłopotów ze zdrowiem. Natomiast bielizna wykonana z włókna technicznego zapewnia uczucie komfortu, ponieważ docieplając, równocześnie odprowadza wilgoć od ciała; dzięki temu nawet przy największym wysiłku bielizna pozostaje sucha. Jest to ważne dla każdego, kto wybiera się na narty czy deskę, a szczególnie dla osób jeżdżących dynamicznie. Materiał jak druga skóra - Nowoczesne technologie pozwalają na wyprodukowanie bielizny odzwierciedlającej mapę termiczną ciała. W tych partiach, gdzie człowiek bardziej się poci, materiał ma strukturę nastawioną na większe odprowadzanie wilgoci - dodaje Marzena Kołodziej, doświadczony sprzedawca odzieży narciarskiej w rzeszowskim sklepie Fan-Sport. Do najlepszych firm produkujących bieliznę sportową należy X-Bionic. Bielizna ta idealnie dopasowuje się do ciała. Początkowo wydaje się nieco przyciasna, ale pod wpływem temperatury ciepła tworzy jakby drugą skórę. Bardzo dobrą bieliznę produkują również firmy Falke, Odlo, Löffler. Dla narciarzy o nieco skromniejszych możliwościach finansowych, ale wysokich wymaganiach, poleca się bieliznę np.: Mäser, Helly Hansen, Brubeck, Surfanic. Diabeł tkwi w skarpetach Stopa narciarza, znajdując się cały czas w zamkniętym środowisku buta, narażona jest na przegrzanie i bolesne otarcia. Dlatego warto zainwestować w wysokiej jakości skarpety, które specjalnie ochraniają najbardziej newralgiczne miejsca (palce i golenie). Najlepsze skarpety produkuje firma X-Socks. Skarpety tej firmy mają system kanalików, które kominem wentylacyjnym odprowadzają wilgoć na zewnątrz, dzięki temu stopa cały czas pozostaje sucha. Łączenia bezszwowe chronią stopę przed otarciem. Co pod kurtkę Jeśli chodzi o drugą warstwę odzieży dla narciarza (snowboardzisty), tu doświadczeni sprzedawcy w sklepach Fan-Sport polecają szczególnie cienkie golfiki z polaru firm np. Conte of Florence, Mäser, Descente, Odlo, Goldwin, Völkl. Są one wykonane z cienkich, ale gęsto tkanych oddychających materiałów. Dzięki temu bardzo dobrze dogrzewają, nie przegrzewają, nie zatrzymują w sobie wilgoci, a do tego zapewniają całkowitą swobodę ruchów. Spodnie i kurtki dobieramy w zależności od naszych potrzeb i wymagań. Warto wybrać jedną z firm np. Descente, Völkl, Goldwin, Kjus, Rossignol, Killy. Bardzo dobra i nieco tańsza jest odzież firm m.in. Tenson, Kiltek, Surfanic. Dla snowboardzistów doświadczeni sprzedawcy polecają kurtki i spodnie firm: Burton, Ride, Sessions, Arson, Bonfire (Salomon), Roxy, Sub i in. Dla osób uprawiających sporty zimowe równie ważne są rękawice. Powinny być one wykonane z materiałów membranowych (takich samych jak kurtki), aby nie przemakały, ogrzewały dłonie i odprowadzały od nich wilgoć, a tym samym zapewniały pełen komfort. Dla zmarzluchów polecane są dodatkowe wkłady, czyli cienkie rękawiczki wykonane z włókien technicznych (jak bielizna). Bardzo dobre rękawice narciarskie produkują firmy Descente, Völkl, Ziener, Scott, Rossignol, Reusch, Viking, a snowboardowe Burton, Level, Dakine. bes źródło: Super Nowości
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Powyżej pojawia się marka Surfanic. Co wiecie o tej firmie? Podejrzewam, że tomal coś wie. A ja jestem bardzo ciekawa. Rozważam zakup http://www.surfanic....-Pink-Wallpaper . Marka brytyjska i tak nijak do sportów zimowych mi pasuje ;/ Chociaż jestem laikiem i wszelkie zażuty o ignorancję będą uprawnione. PozDraXy!

Dlaczego tak myślisz o sobie.:) Nastaw się pozytywnie.:) Do jakiego rodzaju działalności potrzebny Ci jest taki ciuch?:) napiz na priv to Ci pomogę.:) Pozdrawiam, Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma nic gorszego niż szusowanie na nartach w wilgotnych przepoconych ciuchach. Komfort jazdy zależy bowiem nie tylko od dobrej kurtki, ale i tego, co mamy pod nią. Kompletując wyposażenie narciarskie, warto więc zainwestować również w markową bieliznę i polarek z technicznego włókna. Nowoczesna odzież narciarska jest lekka, cienka, wykonana z oddychających materiałów, które odprowadzają wilgoć od ciała. Taki strój dociepla, ale nie przegrzewa. Lepiej kupować ciuchy z wyższej półki - wiadomo, że jakość idzie w parze z ceną. Tylko nie bawełna - Zasadniczo narciarz powinien mieć na sobie trzy warstwy: bieliznę, warstwę docieplającą, czyli golfik polarowy z krótkim zamkiem oraz warstwę wierzchnią: kurtkę i spodnie wykonane z tkanin membranowych, czyli równocześnie nieprzewiewnych, nieprzemakających i oddychających. Wszystkie warstwy pod odzieżą wierzchnią narciarza czy snowboardzisty powinny być wykonane z włókien technicznych - mówi Ada Jodko, współwłaścicielka rzeszowskiej firmy Fan-Sport, ekspert ds. odzieży sportowej. - Bielizna dla narciarza nie może być bawełniana - przestrzega pani Ada. - Bawełna gromadzi wilgoć, a stąd już tylko krok do przemarznięcia i kłopotów ze zdrowiem. Natomiast bielizna wykonana z włókna technicznego zapewnia uczucie komfortu, ponieważ docieplając, równocześnie odprowadza wilgoć od ciała; dzięki temu nawet przy największym wysiłku bielizna pozostaje sucha. Jest to ważne dla każdego, kto wybiera się na narty czy deskę, a szczególnie dla osób jeżdżących dynamicznie. Materiał jak druga skóra - Nowoczesne technologie pozwalają na wyprodukowanie bielizny odzwierciedlającej mapę termiczną ciała. W tych partiach, gdzie człowiek bardziej się poci, materiał ma strukturę nastawioną na większe odprowadzanie wilgoci - dodaje Marzena Kołodziej, doświadczony sprzedawca odzieży narciarskiej w rzeszowskim sklepie Fan-Sport. Do najlepszych firm produkujących bieliznę sportową należy X-Bionic. Bielizna ta idealnie dopasowuje się do ciała. Początkowo wydaje się nieco przyciasna, ale pod wpływem temperatury ciepła tworzy jakby drugą skórę. Bardzo dobrą bieliznę produkują również firmy Falke, Odlo, Löffler. Dla narciarzy o nieco skromniejszych możliwościach finansowych, ale wysokich wymaganiach, poleca się bieliznę np.: Mäser, Helly Hansen, Brubeck, Surfanic. Diabeł tkwi w skarpetach Stopa narciarza, znajdując się cały czas w zamkniętym środowisku buta, narażona jest na przegrzanie i bolesne otarcia. Dlatego warto zainwestować w wysokiej jakości skarpety, które specjalnie ochraniają najbardziej newralgiczne miejsca (palce i golenie). Najlepsze skarpety produkuje firma X-Socks. Skarpety tej firmy mają system kanalików, które kominem wentylacyjnym odprowadzają wilgoć na zewnątrz, dzięki temu stopa cały czas pozostaje sucha. Łączenia bezszwowe chronią stopę przed otarciem. Co pod kurtkę Jeśli chodzi o drugą warstwę odzieży dla narciarza (snowboardzisty), tu doświadczeni sprzedawcy w sklepach Fan-Sport polecają szczególnie cienkie golfiki z polaru firm np. Conte of Florence, Mäser, Descente, Odlo, Goldwin, Völkl. Są one wykonane z cienkich, ale gęsto tkanych oddychających materiałów. Dzięki temu bardzo dobrze dogrzewają, nie przegrzewają, nie zatrzymują w sobie wilgoci, a do tego zapewniają całkowitą swobodę ruchów. Spodnie i kurtki dobieramy w zależności od naszych potrzeb i wymagań. Warto wybrać jedną z firm np. Descente, Völkl, Goldwin, Kjus, Rossignol, Killy. Bardzo dobra i nieco tańsza jest odzież firm m.in. Tenson, Kiltek, Surfanic. Dla snowboardzistów doświadczeni sprzedawcy polecają kurtki i spodnie firm: Burton, Ride, Sessions, Arson, Bonfire (Salomon), Roxy, Sub i in. Dla osób uprawiających sporty zimowe równie ważne są rękawice. Powinny być one wykonane z materiałów membranowych (takich samych jak kurtki), aby nie przemakały, ogrzewały dłonie i odprowadzały od nich wilgoć, a tym samym zapewniały pełen komfort. Dla zmarzluchów polecane są dodatkowe wkłady, czyli cienkie rękawiczki wykonane z włókien technicznych (jak bielizna). Bardzo dobre rękawice narciarskie produkują firmy Descente, Völkl, Ziener, Scott, Rossignol, Reusch, Viking, a snowboardowe Burton, Level, Dakine. bes źródło: Super Nowości

Bardzo to jest wybiórcze i tendencyjne. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Czy jako drugą warstwę polecilibyście polar 100 czy 200?

to wszystko zalezy od tego jak jezdzisz tzn czy rekracyjnie czy bardziej sportowo gdzie jezdzisz jak znosisz zimo jaka masz kurtke najlepiej kup obydwa i bedziesz sobie dobieral w zaleznosci od pogody. w przypadku jesli masz dabra kurtke to 1 warstwa wystarczy w zupelnosci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Tomal pojechał troszke po pięknej teorii (sprzedawcy zawsze poinformuja nas że wszystkie te rzeczy sa niezbędne i bez tego nie będzie żadnej przyjemności) a teraz może troszkę praktyki. Nie wiem szczerze mówiąc jak przedstawia sie cena docelowego zestawu wszystkich elementów ubioru wymienionych w pierwszym poście ale myslę, że będzie to pare tysięcy PLN w zalezności od dobranych marek. Jedno jest pewne nie będzie tanio bo specjalistyczna odzież kosztuje i nic na to nie poradzimy. Co robic zatem wypadku gdy chcemy pojeździć na nartach a juz zakup czy wypożyczenie sprzetu jest dla nas dużym finansowym wyzwaniem? Otóz zapewniam, że bez specjalistycznej wypasionej odzieży da się uprawiać sporty zimowe i mieć z tego przyjemność. Podstawą są elementy izolujące od wilgoci i zimna a więc: -spodnie - jak najlepsze, nieprzemakalne ze wzmocnieniami na kolanach i tyłku:). Dobrze gdy mają zaszewki na kolanach powodujące żę nogawka jest zgieta w stawie kolanowym - znacznie lepiej sie układają. Powinny mieć szelki i dobrze by było gdyby chroniły równiez okolice nerek. -kurtka - niekoniecznie - może byc praktykowany np. przeze mnie: polar - gdy ciepło polar z bezrękawnikiem - gdy chłodniej polar i anorak lub ortalionowa wiatrówka - gdy pada lub jest mokro - rekawice - lepiej jednak pięciopalczaste ale jak ktos jest zmarźluchem a nie stac go na goretex może kupić jednopalczaste. Można tez wypróbowac dwie pary - delikatny polarek i na to w wypadku chłodu rękawica zewnetrzna - skarpety - ważne żeby były nie za grube i tu najlepiej kupic narciarskie niekoniecznie przeciez muszą byc firmowe a swoje zadanie spełnia podobnie. Sam mam pare par podróbek niefirmowych i róznic specjalnych nie widzę. To są podstawy. W dalszej kolejności: -bardzo przydatna jest oddychająca koszulka i bielizne od tego zakupu bym zaczynał to co blisko ciała. -kalesonki dla zmarźluchów - moja żona jest takowym, posiada taką bielizne i uzyła jej może pięc sześć razy w życiu - cienkie rajstopy wystarczają jej w zupełności Koniecznie trzeba zabrac natomiast zapał do jazdy i dobry humor. TEN POST NIE JEST NEGACJĄ CIUCHÓW TECHNICZNYCH, POTWIERDZAM ICH NIEZWYKŁĄ PRZYDATNOŚĆ I KOMFORT JAKI DAJĄ!!! Ale pamietajcie to nie jest najważniejsze. Nie koncetrujcie się na zakupie ciuchów bo nie one jeżdżą. Traktujcie je jako dodatkowy element wyposażenia ale nie uzależniajcie od nich i ich szczególowych właściwości swojej przyjemności z jazdy. Niech nie będą dla Was hamulcem tylko pomocą. Pozdrowienia i miłej jazdy dla Wszystkich, dla gości w wełnianych czapkach i jeansach też. Pozdrawiam

Użytkownik Mitek edytował ten post 10 wrzesień 2009 - 12:52

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Tomal pojechał troszke po pięknej teorii (sprzedawcy zawsze poinformuja nas że wszystkie te rzeczy sa niezbędne i bez tego nie będzie żadnej przyjemności) a teraz może troszkę praktyki. Nie wiem szczerze mówiąc jak przedstawia sie cena docelowego zestawu wszystkich elementów ubioru wymienionych w pierwszym poście ale myslę, że będzie to pare tysięcy PLN w zalezności od dobranych marek. Jedno jest pewne nie będzie tanio bo specjalistyczna odzież kosztuje i nic na to nie poradzimy. Co robic zatem wypadku gdy chcemy pojeździć na nartach a juz zakup czy wypożyczenie sprzetu jest dla nas dużym finansowym wyzwaniem? Otóz zapewniam, że bez specjalistycznej wypasionej odzieży da się uprawiać sporty zimowe i mieć z tego przyjemność. Podstawą są elementy izolujące od wilgoci i zimna a więc: -spodnie - jak najlepsze, nieprzemakalne ze wzmocnieniami na kolanach i tyłku:). Dobrze gdy mają zaszewki na kolanach powodujące żę nogawka jest zgieta w stawie kolanowym - znacznie lepiej sie układają. Powinny mieć szelki i dobrze by było gdyby chroniły równiez okolice nerek. -kurtka - niekoniecznie - może byc praktykowany np. przeze mnie: polar - gdy ciepło polar z bezrękawnikiem - gdy chłodniej polar i anorak lub ortalionowa wiatrówka - gdy pada lub jest mokro - rekawice - lepiej jednak pięciopalczaste ale jak ktos jest zmarźluchem a nie stac go na goretex może kupić jednopalczaste. Można tez wypróbowac dwie pary - delikatny polarek i na to w wypadku chłodu rękawica zewnetrzna - skarpety - ważne żeby były nie za grube i tu najlepiej kupic narciarskie niekoniecznie przeciez muszą byc firmowe a swoje zadanie spełnia podobnie. Sam mam pare par podróbek niefirmowych i róznic specjalnych nie widzę. To są podstawy. W dalszej kolejności: -bardzo przydatna jest oddychająca koszulka i bielizne od tego zakupu bym zaczynał to co blisko ciała. -kalesonki dla zmarźluchów - moja żona jest takowym, posiada taką bielizne i uzyła jej może pięc sześć razy w życiu - cienkie rajstopy wystarczają jej w zupełności Koniecznie trzeba zabrac natomiast zapał do jazdy i dobry humor. TEN POST NIE JEST NEGACJĄ CIUCHÓW TECHNICZNYCH, POTWIERDZAM ICH NIEZWYKŁĄ PRZYDATNOŚĆ I KOMFORT JAKI DAJĄ!!! Ale pamietajcie to nie jest najważniejsze. Nie koncetrujcie się na zakupie ciuchów bo nie one jeżdżą. Traktujcie je jako dodatkowy element wyposażenia ale nie uzależniajcie od nich i ich szczególowych właściwości swojej przyjemności z jazdy. Niech nie będą dla Was hamulcem tylko pomocą. Pozdrowienia i miłej jazdy dla Wszystkich, dla gości w wełnianych czapkach i jeansach też. Pozdrawiam

Sprzedawcy w Polsce gadają najczęściej to co im każą gadać pracodawcy, ponieważ z reguły nie mają pojęcia o tym co sprzedają jeśli chodzi o poliestrowe ciuchy, sprzęt narciarski, czy górski ogólnie rzecz ujmując.:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zupełności się z Tobą zgadzam. Ważne jest żeby było w miarę sucho i ciepło, ale jeżeli kocha się jeździć, to żadne mrozy nie przeszkadzają :).

A ja się zupełnie nie zgadzam ………..a co, mam prawo, można i we flaneli a można inaczej, każdy ma prawo wyboru. Ja wybieram to drugie to „techniczne” Dlaczego ? Trzeba pamiętać, że teks ten napisał bardzo doświadczony narciarz ( Mitek )i tam gdzie On się nie spoci, Ty wylejesz dużo więcej potu ( sam doradzający jeździ jednak w: tu cytat : „Kupiłem przypadkowo kurtke Colmara i juz od prawie 10 lat spisuje sie znakomicie nic się w niej nie zepsuło ani nie urwało. Znakomicie się pierze, materiał jest bardzo trwały na uszkodzenie mechaniczne.. Więc jednak warto kupić Coś dobrego, co pozwoli usunąć ten pot ( choć częściowo ) i zaoszczędzić, tu znowu cytat Mitka Wadą była cena bo kosztowąła chyba 900PLN po przecenie ale pieniązki juz się zwróciły wielokrotnie Takie „jakoś to będzie” bo po co nabijać czyjąś kabzę to bardzo „płytkie” podejście do tematu.. Tu naprawdę liczą się drobiazgi ( choć można i bez nich) takie jak np. sprawa koloru, według mnie jednak coś kontrastowego, Mitek woli jednak Nigdy nie wystąpiłem w kurtce ……………., tym bardziej czerwonej. wyjatkowo nie lubię ubiorów w tym kolorze., kolor może efekciarski i kiczowaty ale ma zdecydowane zalety, dobrze widoczny na tle białego podłoża, w czasie dużego opadu śniegu czy też mgły, to czy Ktoś lubi czy nie, nie jest tu czynnikiem decydującym. Na forum poruszano to już wielokrotnie. Mitek napisał Ale pamietajcie to nie jest najważniejsze. Nie koncetrujcie się na zakupie ciuchów bo nie one jeżdżą. Traktujcie je jako dodatkowy element wyposażenie ale nie uzależniajcie od nich i ich szczególowych właściwości swojej przyjemności z jazdy. Niech nie będą dla Was hamulcem tylko pomocą. Tak ale mądrą pomocą. Pozdrawiam

Użytkownik yyy edytował ten post 10 wrzesień 2009 - 14:30

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yyy ,każdy ma prawo wyboru,nikt nie neguje że odzież techniczna jest lepsza.Z tego co ja zrozumiałem z wypowiedzi Mitka chodziło mu o jedno a mianowicie o to że ktoś kto zaczyna swoją przygodę z nartami czytając te posty jakie to trzeba mieć kurtki po 2000 tyś softshelle czy odzieże termoaktywne stwierdzi że to nie sport dla niego bo skąd wziąć tyle kasy. Zwłaszcza młody człowiek i to jest dla wielu hamulcem do tego zeby zacząć jeżdzić,A bez tego da się ,20 lat temu mało kto słyszał o takich ciuchach , a co mniej było narciarzy.?Sam nie pamiętam jaki kolor moja kurtka miała,za to wrażenia niezapomniane.Ale taka moda i czasy,by się tylko licytować ile to moja kurtka kosztuje i jaką to ma.

Użytkownik edwin110 edytował ten post 10 wrzesień 2009 - 15:17

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yyy ,każdy ma prawo wyboru,nikt nie neguje że odzież techniczna jest lepsza.Z tego co ja zrozumiałem z wypowiedzi Mitka chodziło mu o jedno a mianowicie o to że ktoś kto zaczyna swoją przygodę z nartami czytając te posty jakie to trzeba mieć kurtki po 2000 tyś softshelle czy odzieże termoaktywne stwierdzi że to nie sport dla niego bo skąd wziąć tyle kasy. Zwłaszcza młody człowiek i to jest dla wielu hamulcem do tego zeby zacząć jeżdzić,A bez tego da się ,20 lat temu mało kto słyszał o takich ciuchach , a co mniej było narciarzy.?Sam nie pamiętam jaki kolor moja kurtka miała,za to wrażenia niezapomniane.Ale taka moda i czasy,by się tylko licytować ile to moja kurtka kosztuje i jaką to ma.

Tematem jest prawidłowy ubiór narciarski, a nie ubranko dla początkującego na stoku w Białce w piękny słoneczny marcowy dzień. Wtedy można w samych majtach. Trafiłeś kiedyś na załamanie się pogody na wysokości ponad 3tyś ? Miałeś okazję zobaczyć co się wtedy dzieje,jak widać na powiedzmy 2 metry?

Sam nie pamiętam jaki kolor moja kurtka miała,za to wrażenia niezapomniane

PS. A ja jednak pamiętam, choć minęło ponad 30 lat

Użytkownik yyy edytował ten post 10 wrzesień 2009 - 15:33

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój post odniósł się wyłącznie do wypowiedzi Mitka.Skoro pamiętasz jakiego była koloru to gratuluję pamięci,oczywiście bez ironii,choć pewnie nie była to taż w tamtych czasach kurtka z windstoperem itp. A co do załamania pogody w górach to co nieco się oriętuję,bo akurat od szkoły średniej chodzenie po górach przez wiele lat było moją pasją,zwłaszcz chodzenie zimą w warunkach gdzie szlaki były niedostępne i setki km po nich zrobiłem.Nie musisz podawać przykładu 3000 m, nasze Karkonosze zimą mają klimat bardziej wredny jak alpejski i pewnie o tym wiesz bo to nie moje słowai rzecz znana.Jedno było wtedy najważniejsze ,tak jak w narciarstwie-butyy Pozdrawiam yyy. Ps.Ja pamiętam tylko kolor stelarza.Wiem jak ważny jest ubiór sam byłem na etapie kupowania softshella,w tym celu poodwiedzałem nawet fora wspinaczkowe i górskie żeby wybór był wart swojej ceny.

Użytkownik edwin110 edytował ten post 10 wrzesień 2009 - 15:58

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

No właśnie, i może tutaj mi ktoś odpowie także na pytanie czy ja, kobieta z krwi i kości :D mogę nabyć spodnie przeznaczone dla mężczyzn? (oczywiście jeśli będą wygodne itp. itd.)

Zartujesz z tym pytaniem, prawda?? Cześć

Więc jednak warto kupić Coś dobrego, co pozwoli usunąć ten pot ( choć częściowo ) i zaoszczędzić, tu znowu cytat Mitka Wadą była cena bo kosztowąła chyba 900PLN po przecenie ale pieniązki juz się zwróciły wielokrotnie

A gdzie ja napisałem, ze nie warto, jasne że warto tylko, ze bez tego też się da. (kurtki uzywam praktycznie tylko przy opadzie - wtedy się przydaje - w innych sytuacjach polar starczy)

Takie „jakoś to będzie” bo po co nabijać czyjąś kabzę to bardzo „płytkie” podejście do tematu.. Tu naprawdę liczą się drobiazgi ( choć można i bez nich) takie jak np. sprawa koloru, według mnie jednak coś kontrastowego, Mitek woli jednak Nigdy nie wystąpiłem w kurtce ……………., tym bardziej czerwonej. wyjatkowo nie lubię ubiorów w tym kolorze., kolor może efekciarski i kiczowaty ale ma zdecydowane zalety, dobrze widoczny na tle białego podłoża, w czasie dużego opadu śniegu czy też mgły, to czy Ktoś lubi czy nie, nie jest tu czynnikiem decydującym. Na forum poruszano to już wielokrotnie.

Naciągana teoria i sam o tym dobrze wiesz YYY. Jak jest konkretna mgła to nie widać końca własnego kijka choćbyś nawet na jego końcu zwiesił czerwoną latarkę.

Mitek napisał Ale pamietajcie to nie jest najważniejsze. Nie koncetrujcie się na zakupie ciuchów bo nie one jeżdżą. Traktujcie je jako dodatkowy element wyposażenie ale nie uzależniajcie od nich i ich szczególowych właściwości swojej przyjemności z jazdy. Niech nie będą dla Was hamulcem tylko pomocą. Tak ale mądrą pomocą. Pozdrawiam

Dokładnie mądrą pomocą ale tylko pomocą jak słusznie podkreśliłeś. Pozdrowionka

Użytkownik Mitek edytował ten post 10 wrzesień 2009 - 16:14

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat, nie powiem ;) No właśnie, i może tutaj mi ktoś odpowie także na pytanie czy ja, kobieta z krwi i kości :D mogę nabyć spodnie przeznaczone dla mężczyzn? (oczywiście jeśli będą wygodne itp. itd.)

żartujesz sobie ???????? producenci się starają... spodnie projektują zgodnie z najnowszymi badaniami... specjalnie dla kobiet... spełniają bardzo wysokie kryteria estetyczne i techniczne... a Ty chcesz nosić męskie spodnie ????????? możesz :-))))))))))) nabyć :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Tu Mitek

yyyy teraz trochę się pogubiłam. Czy moje pytanie było aż tak głupie w sensie: a) jestem babą i powinnam nosić tylko ciuchy z linii dla kobiet B) to chyba oczywiste, że jak będą okej to mogę brać :o

Nie głupie tylko chyba oczywiśtością jest że możesz sobie kupowac co chcesz jeżei się w tym tylko dobrze czujesz. Narty też możesz sobie kupić jakie chcesz i tak samo buty - choć tu są jakieś bardziej konkretne przesłanki aby kupowac damskie. Ale przeciez jak męskie będą wygodne i bepzieczne to co masz nie kupowac bo męskie - głupota prawda. Pozdrawiam Cię serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yyy ,każdy ma prawo wyboru,nikt nie neguje że odzież techniczna jest lepsza.Z tego co ja zrozumiałem z wypowiedzi Mitka chodziło mu o jedno a mianowicie o to że ktoś kto zaczyna swoją przygodę z nartami czytając te posty jakie to trzeba mieć kurtki po 2000 tyś softshelle czy odzieże termoaktywne stwierdzi że to nie sport dla niego bo skąd wziąć tyle kasy. Zwłaszcza młody człowiek i to jest dla wielu hamulcem do tego zeby zacząć jeżdzić,A bez tego da się ,20 lat temu mało kto słyszał o takich ciuchach , a co mniej było narciarzy.?Sam nie pamiętam jaki kolor moja kurtka miała,za to wrażenia niezapomniane.Ale taka moda i czasy,by się tylko licytować ile to moja kurtka kosztuje i jaką to ma.

witam wcale nie trzeba miec kupe kasy zeby zaczac przygode z nartami jest macro ktos tu kiedys wspomnial o lumpex sa podrubki spydera ale to tylko dla szpanerow bez grosza bo jakosc mysle kiepska dlaczego mamy sie cofac 20 lat wstecz i tzn byle jakie ciuchy i syrenkami po 1000 km wiem jedno dobra markowa odzierz nie koniecznie ta z wyzszej polki gwarantuje ci komfort termiczny pamietam kiedy kumpel uciekl mi ze stoku po 3 godz jazdy sypal mocno snieg a chlopinie gogle paruja kurtka mokra jak diabli i jak tu jezdzic i czerpac z tego przyjemnosc ps
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

witam wcale nie trzeba miec kupe kasy zeby zaczac przygode z nartami jest macro ktos tu kiedys wspomnial o lumpex sa podrubki spydera ale to tylko dla szpanerow bez grosza bo jakosc mysle kiepska dlaczego mamy sie cofac 20 lat wstecz i tzn byle jakie ciuchy i syrenkami po 1000 km wiem jedno dobra markowa odzierz nie koniecznie ta z wyzszej polki gwarantuje ci komfort termiczny pamietam kiedy kumpel uciekl mi ze stoku po 3 godz jazdy sypal mocno snieg a chlopinie gogle paruja kurtka mokra jak diabli i jak tu jezdzic i czerpac z tego przyjemnosc ps

Nikt nie neguje zalet odziezy termicznej ale bez niej też się da więc beż przesady stary. Fajną robotę zrobiłeś i myslę, żę nie od rzeczy byłoby zebrać te wiadomości do kupy i dać ludziom info pakietowe i bardzo konkretne nawet z cenami - koledzy co się znają się włączą napewno i pomogą. Za parę lat to będzie standard dostępny w marketach (mówimy o dobrych ciuchach) więc trzeba coś na ten temat widzieć i fajnie że jest ktoś komu się chce ludzi prowdzić przez meandry technicznych tkanin. Dzięki i Pozdro PS A z mięczakami na narty nie jeździj;):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wcale nie trzeba miec kupe kasy zeby zaczac przygode z nartami jest macro ktos tu kiedys wspomnial o lumpex sa podrubki spydera ale to tylko dla szpanerow bez grosza bo jakosc mysle kiepska dlaczego mamy sie cofac 20 lat wstecz i tzn byle jakie ciuchy i syrenkami po 1000 km wiem jedno dobra markowa odzierz nie koniecznie ta z wyzszej polki gwarantuje ci komfort termiczny pamietam kiedy kumpel uciekl mi ze stoku po 3 godz jazdy sypal mocno snieg a chlopinie gogle paruja kurtka mokra jak diabli i jak tu jezdzic i czerpac z tego przyjemnosc ps

Witaj Tomal. Też uważam,że kawał roboty odwaliłeś i oby więcej takich postów,a będzie to forum jeszcze większą kopalnią wiedzy,a nie sprzeczek typu w d... byłeś g...widziałeś i to zazwyczaj z ludzmi o których nic nie wiemy i nie mamy pojęcia czym się zajmują a nawet ile lat mają. Moja wypowiedz odnosiła się wyłącznie do jednego posta,bo naszła mnie taka refleksja,że ktoś kto zaczyna swoją przygodę z nartami,lub w ogólę z górami,w trzeciej kolejności trafi na posty o ubiorze i stwierdzi ,że musi mieć worek kasy żeby jeżdzić na nartach i tyle. Każdy kto już zachorował poważnie na temat nart i spędza wiele dni na nich w różnych warunkach sam będzie dążył do tego żeby mieć jak najbardziej komfortową odzież,jaką jest odzież techniczna. Jak kolega Yyy wcześniej mnie zripostował może nie doczytałem tematu,że jest on o ubiorze narciarskim w warunkach 3000 m n.p.m. i nie wiedziałem że w Białce jeżdzący,to nie narciarze-nie byłem i nie będę pewnie. Trochę czasu spędziłem w górach w extremalnych warunkach i to chodząc nie jeżdząc gdzie dużo szybciej można znależć się na dole i powiem że nie tylko ciuchy,ale umiejętność przetrwania jest ważna. Nie chcę bić piany odzież termiczna jest naprawdę dobra i każdego kogo na nią stać powinien jak najbardziej takową kupić. Oby więcej takich postów,a nie typu moja kurtka jest naj,bo taką mam,a w innych nie jeżdził, Pozdrowionka Tomal,no i może jakiejś kontynuacji się doczekam,bo to ułatwia nam trafne wybory.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja sie wlacze do dyskusji ;) moj sprawdzony zestaw to: pierwsza watrstwa HH z polipropylenu (dla mnie jest bardziej przyjazny niz poliester), druga warstwa to "golfik" polarowy Decathlon (nie zauwazylem jakichs wiekszych roznic w stosunku do drogich polarkow markowych) i trzecia warstwa kurtka z membrana Gore-Texu a jak jest cieplo to softshell zamiast kurtki. To samo moge powiedziec o spodniach tylko ze bez drugiej warstwy. Gore-Tex jak dla mnie jest najbardziej komfortowy z membran ktore uzywalem ale nie jest to jakas wielka roznica, najczesciej w zimie mamy do czynienia z temperaturami ujemnymi a wiec nawet przy opadzie sniegu prawie kazda membrana radzi sobie; gorzej z mzawka i deszczem ale to juz nie jest takie czeste. Mysle ze oddychalnosc jest wazniejsza niz szczelnosc membrany. Na mzawke polecam peleryne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kolega Yyy wcześniej mnie zripostował może nie doczytałem tematu,że jest on o ubiorze narciarskim w warunkach 3000 m n.p.m. i nie wiedziałem że w Białce jeżdzący,to nie narciarze-nie byłem i nie będę pewnie.

Drogi i sympatyczny Kolego ( mogę chyba tak napisac, gdyż jesteśmy w podobnym wieku ) celem mojej wypowiedzi wcale nie było „dokopanie” Komuś, gdyż już dawno z tego wyrosłem. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że „zabawki” w góry trzeba dobierać do potrzeb. Inne są potrzeby narciarza który jeździ w Białce, (gdzie przecież w razie potrzeby w ciągu paru minut jesteś „pod dachem”), a inne dla tego, który wybiera się na „inne nartowanie”. Nie napisałem również, że w Białce jeżdżą nie narciarze, sam tam czasami bywam. Szanuję Wszystkich ludzi, i nie wyróżniam ich po tym jak i w czym chodzą ubrani, tylko po tym co robią. PS. A tak przy okazji, bardzo nie lubię takiego „liźnięcia tematu” gdzie niby wszystko jest powiedziane, a tak naprawdę NIC, Wolę temat „rozwinąć” dogłębnie ze wszystkimi szczegółami. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...