Skocz do zawartości

Jak się nauczyć jeździć w kopnym śniegu?


Dziadek Kuby

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Cytat ze mnie: wąsko i pozycja odchylona - to dla mnie jeden z większych narciarskich koszmarków w głębokim Cytat z Janka K: SKONCZMY Z MITEM ODCHYLENIA DO TYLU W PUCHU! Odchylenie na nartach jest niedobre praktycznie w każdyej sytuacj. Można mówic o odchyleniu chwilowym - tutaj była o tym mowa - w celu szybszego nabrania prędkości, na muldach czasami wystepujepozycja odchylona, w jeździe sportowej również. Ale jazda w pozycji odchylonej zawsze powoduje utratę lub znaczne zmiejszenie kontroli nad nartami. Siwir - fajny kawałek znalazłeś. Kiedys bywało tak, że po opadzie ratrakowano pól stoku na moze 3/4 a resztę zostawiano. Wdziałem to nie raz w Szczyrku czy we Włoszech. Teraz jakoś ostatnio nie zauważyłem takiej fajnej praktyki. Faktem jest, że padający śnieg widziałem będąc na nartach raz, w ciągu ostatnich trzech sezonów chyba w St. Moritz. Pozdrawiam A apropos wiązań to nie jestem do końca przekonany tym co pisze JK. Zobacz że narta odjechała w bok i cała siła którą siwir przystawił to siła próbująca przesunąć nartę żeby doprowadzić do sladu równoległego. W tym momencie przód ci wypnie zawsze i dobrze bo inaczaj może dojść do urazu w stawie kolanowym. Najgorsze są zresztą stosunkowo powolne ruchy skretne, przy których działają duże siły. Przy zbyt mocno ustawionym przodzie może przy takim powolnym ruchu nie puścić i kontuzja gotowa i to zazwyczaj nieprzyjemna co wynika właśnie z charakteru ruchu. Zreszta wiesz lepiej bo chyba jesteś medykiem. Ja tam zawsze ustawiam twardo tył ale przód raczej delikatnie. Do tego tzreba znac wiązania bo sami wiecie jak różne są spręzyny nawet w jednej firmy. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Na pierwszym filmiku brak ci szybkosci i rwiesz za ostro skręt, dlatego poszles za bardzo do przodu narta spotkala opor sniegu, nie byles do tego przygotowany i straciles rownowagę.W kolanach brak amortyzatorow:D, -więcej pracy gora-dol. Musisz skręt robic delikatniej, bardziej plastycznie, wolniej niz na twardym podlozu. Drugi skręt z braku prędkosci-zmijką pojechales juz bez strachu i widac, ze panujesz nad nartami.:) Miękkiego puchu!:D

Właśnie snieg był tam ciężki i zbity, ale dosyć głęboki dlatego przy małej prędkości i za ostrym skręcie chciałem pokazać z czym trzeba się liczyć. Zdecydowanie masz rację, że skręt powinien być bardziej plastyczny. Jęsli chodzi o tą pracę góra dół na takim śniegu cięźko było tak pojechać. A amorytzatory oczywiście cały czas testuję::D YouTube - Muldy

UWAGA: nie wiem jak ty ale ja bym sie czul bardzo nieswojo gdyby narty mi wypiely po tak minimalnym przeciazeniu jak na tym filmie! ja absolutnie nie ustawiam wiazan do jazdy w puchu nizej niz do zwyklej.... to jest pierwsza rzecz ktora musisz sprawdzic jezeli np wypozyczasz szerokie narty bo zwykle wypozyczalnia ustawia za niskoD

Jan narty się wypieły ponieważ spodnia warstwa sniegu była nprawdę zbita, głębsze zanurkowanie nartami w taki snieg spowodowało wypięcie. Ja standardowo ustawiam wiązania na 10 DIN przy wadze 85kg i zazwyczaj wypinają się wtedy kiedy potrzeba. Co do odchylania do tyłu ze wzgledu na brak przygotowania teoretycznego nie będę juz polemizował.;) pisałem tylko tak jak mi się to wydaje, ale wcele nie musi to być prawda:p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Fajna jazda przypominająca technikę wyczynową hotdoggerów. troszkę tam dostałeś przciwstoczków ale momentalnie uporządkowałeś i nie wypadłeś z rytmu. Ja osobiście wolę żeby jachać w naturalnym rozstawie ale skoro tak na muldach jeżdżą zawodowacy to chyba ja nie mam racji. Cos ci tak tylo te spodnie na dole wachlują jakbys zapomniał zapiąć zamków. To absolutny detal ale troszke psuje efekt naprawdę fajnej jazdy. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='Siwir'] A amorytzatory oczywiście cały czas testuję::D http://pl.youtube.co...h?v=o9gJp538PRk ..Mój drogi..Swirze:D...jakkolwiek to brzmi:o Widać, że muldy dają Ci dużo radości:p:p..i choć raz Cię trochę wybiło;) nie będę sie czepiał bo nie ma do czego:)...Witaj w klubie wielbicieli Muld:p Z wielką ochotą pomuldowałbym z Tobą .... Dlaczego większość narciarzy tego unika???...Muldy nie parzą !!.. To naprawdę nie boli!!!...może odrobinkę na początku;) Pozdrawiam! [quote name='Mitek']Witam Fajna jazda przypominająca technikę wyczynową hotdoggerów. troszkę tam dostałeś przciwstoczków ale momentalnie uporządkowałeś i nie wypadłeś z rytmu. Ja osobiście wolę żeby jachać w naturalnym rozstawie ale skoro tak na muldach jeżdżą zawodowacy to chyba ja nie mam racji. Cos ci tak tylo te spodnie na dole wachlują jakbys zapomniał zapiąć zamków. To absolutny detal ale troszke psuje efekt naprawdę fajnej jazdy. Pozdrawiam[/QUOTE] Witam...Jeżeli masz na myśli rozstaw nóg to ...ponieważ jak (w moim podpisie) kocham muldy i namiętnie je stosuję to jazda z zespawanymi nartkami jest o niebo łatwiejsza a przede wszystkim nie daje tak po kolanach jak szersza jazda gdzie każda noga dostaje osobno ,,minikopa,,:D Ale to jest właśnie stara szkoła... tak obśmiewana ,,coprzezniektórych,,;) Jak się już to opanuje to tak jakby sie płynęło w puchu:p...i to nie jest żart POZDRGAFKI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wiem Zajarku wiem a na wylodzonych muldach to juz praktycznie jedyna droga utrzymania narta razem. Natomiast na takich snieżnych górkach to wolę jechać szeroko - mam po prostu wrażenie większej kontroli na nartami. A co do kolan to już niestety po zawodach. Właśnie jazda po muldach i balet w młodości pozwalają mi się teraz cieszyć popękanymi łąkotkami, brakiem jednego więzadła i generalną kolanową demolką. Ale na muldki bardzo chętnie - tylko nie lodowe garby. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście moja miłość do muld była, jest i mam nadzieję pozostanie odwzajemniona:) co do kolan to rolki dały mi popalić... pęknięta łękotka i złamanie z przemieszczeniem nadgarstka prawej kończynki (wypadłem z rynny w (skate-parku)...ale dzięki rolkom przez cały rok, a naprawdę ostro daję:cool: (jeżdżę jakieś 20-cia latek.. od 8-smiu na rolkach wcześniej na wrotkach) nogi mam super mocne!!! i to na stoku owocuje:) Ale wracając do wątku to właśnie kopny śnieg i cięższy puch poza trasą, jest dla mnie lekkim problemem myślę, że z powodu za krótkich i za wąskich desek ..ale pracuje nad tym;) czas na jakieś zakupy! Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajarze, Na muldy chętnie się z Tobą również wybiorę :) w ramach limitu jaki moje kolanka mi pozostawią, bo jaki i u poprzedników łękotki pod obciążeniem popsuc się lubi:p, a lata gry w siatę łatwe nie były... Mitek. Nastepnym razem rzeczywiście zapnę suwaczki i będzie może trochę ładniej ;) wyglądało ;). A apropos ułożenia nóg to Zajar bardzo trafnie to określił - mając złączone nogi tworzy się jadna powieszchnia i tylko raz dostaje sie w tyłek od muldki:p hihihi. No i dużo zależy od wielkości muldek, bo przy bardzo dużych wzniosach chyba szerzej było by ciężko. Kiedyś podesłałeś taki link do gostka w zielonych spodniach co pokazywał jazdę po muldach - on też jechał wąsko. A wszystkichm popsutym stawom kolanowym serdecznie współczuję:(. Niestety w obu przypadkach muldki i off piste ten element jest narażony na porządne przeciażenia. :eek:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, teraz widzę,ze amortyzatory są na miejscu i się dobrze sprawują. :DDobra jazda, tez czasem bywa, ze jak są muldy, to tak smigam. Na trasie po 13 oo jest mniej ludzi i bardzo dobry do tego rozbity stok.:)

Sytuacja sie rozwija "ave..." Pszoniak To teraz cwiczymy muldy? Takie prawdziwe jak na filmie. Muldy tak jak puch stale tak samo a za kazdym razem inaczej. To co Swir pokazal to juz jest wieksza radosc. Tu pokrzykiwania nie ma, tu jest liczenie raz, dwa, trzy... po ktorym garbie wylece - jak ja to luuuubie. "Od czegos trzeby zaczac powiedzial stary rozpustnik do dziewicy... Sztaudynger. Ja mam tylko dla poczatkujacych niestety slonca niema ale muldy sa rownie glebokie YouTube - muldy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Podoba mi sie zdanie o górach, honorze i braku argumentów. Odnosi się czasem wrażenie, czytając różne posty, że wszystko jest kwestią techniki, czy sprzętu. Czasami jest tylko kwestią zdrowego rozsądku. Do gór zawsze podchodziłem z respektem, bo do końca nigdy nie wiadomo, jak skończy się podjęta "awantura".

bardzo dobry punkt w moich "poradach" nt jazdy poza trasami wyszczegolnionych jest pare rzeczy ktore nalezy miec przy sobie beacon (pips) shovel (lopata) probe (sonda) woda troche power bars itp ale najwazniejsze sa 2 elementy towarzysz podrozy o takich samych lub wyzszych umiejetnosciach i tzw common sense" czyli ZDROWY ROZUM !!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

mam nadzieje ze wreszcie uda mi sie pokazac krotki clip z wimpy's knob temp ok -15 spadek ok 35 snieg ok 1m 2-3 dniowego w tym filmie pokazuje troche inny sposob jazdy w glebokim sniegu, ktory osobiscie lubie najbardziej; to wpadanie w snieg i stosunkowo gesty skret ze wzgledu na spadek

jan koval: ten film to sama radosc z jazdy..:).to co slychac to lepsze niz podklad muzyczny.. jak dla mnie oczywiscie. naprawde fajne ! i tyyyyyle sniegu.......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Wczorajsze, praktyczne doświadczenia(a raczej przypomnienie) z jazd po kopnym śniegu. Pod Łomnicą. Kilka stopni mrozu w południe, ale jak słońce schowało się za chmury, to robiło się zimno. Puch miejscami przewiany-190 cm. Warunki wyśmienite, bo i brak ludzi. Zaczęliśmy przed dziesiątą, koniec godzina czwarta. Parę zdjęć. Niestety przy kompresji dużych plików(po 6 MB) jakość uległa pogorszeniu.

Załączone miniatury

  • Stacja Skalnate Pleso 1751 m.jpg
  • Krzesła1.jpg
  • Łmnica, Grań Wideł, Kieżmarski1.jpg
  • Łomnickie Ramię.jpg
  • Stok.jpg
  • Stok1.jpg
  • Trawersy.jpg
  • Na trwersie.jpg
  • Śnieg.jpg
  • Zakładamy ślad.jpg
  • Żleb Francuska Mulda1.jpg
  • Wjazd do Żlebu.jpg
  • Jazda żlebem.jpg
  • Wylot Żlebu.jpg
  • Na dole1.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Ominął mnie fajny temat (za mało przeglądam forum ,to z braku czasu ) ale z dużą przyjemnością poczytałem i pooglądałem filmiki:) Jazda w puchu, świeżym śniegu czy jak go tam zwał:D to naprawdę największa przyjemność w jeździe na nartach;):) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam, Przeczytalem Wasza dyskusje z duzym zainteresowaniem, bo sam jezdze co nieco off piste. Z jednym twierdzeniem tam zawartym trudno mi sie jednak zgodzic, mianowicie z tym co pisze Mitek, twierdzac ze dobry narciaz, ktory jezdzi tylko po trasach przygotowanych da sobie rade w glebokim bez problemow. Jak wielu a Was trafnie zauwazylo, jazda poza trasami wymaga nieco odmiennej techniki a przede wszystim "dopasowania sie" do aktualnych warunkow (rodzaj i glebokosc sniegu) Oczywiscie dobry narciarz szybciej sobie to wszystko przyswoi, ale nie od razu. Faktem jest, ze jest to dyskusja czysto akademicka bo zazwyczaj dobrzy narciarze, jezdzacy miedzy bramkami, lubia sobie poszalec w puchu od czasu do czasu. Jako skromny dodatek pozwole sobie na zamieszczenie linka do 20sek w puchu z ostatniego pobytu w St Anton: Pozdrowienia dla wszytkich friraiderow. Byle do zimy!

tutaj wsadzilem swoje podziekowanie ale dotyczy to uzupelnienia opini o apache outlaw; teraz ta opinia ma dla mnie zupelnie inny wymiar!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Cześć, jestem na forum od niedawna; z powodu braku śniegu odgrzebuję sobie różne starsze tematy. Ten temat bardzo mnie zainteresował. Dzięki za wszystkie mądre posty doświadczonych kolegów (niektórych znam z innych forów - np. KubaR to renoma na forum skiturowym ;) ) Dzięki również za fajne filmiki (nota bene same zagraniczne) - pozwalają łatwiej przetrwać bezśnieżny czas. Na pocieszenie, że i u nas zdarzają się fajne "puchowe" dni dwa filmiki z ostatniego sezonu. Zjazdy z Kasprowego do Goryczkowej różnymi wariantami... [ame=http://s107.photobucket.com/albums/m299/skitury/peregrin/?action=view¤t=MOV00327.flv]Dołączona grafika[/ame] [ame=http://s107.photobucket.com/albums/m299/skitury/peregrin/?action=view¤t=MOV00328.flv]Dołączona grafika[/ame] ...to tak na marginesie; chyba z powodu dodatnich temperatur i mijających Świąt dałem się ponieść śnieżnej nostalgii... Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć Mam pytanie odnośnie ubezpieczania się poza trasami ,podobno coś takiego istnieje. W zeszłym roku instruktorka (opiekunka grupy) radziła mi ,że jeśli coś narozrabiam poza trasą mam się "ostatkiem sił wczołgać na trasę" bo inaczej mnie nie obejmuje ubezpieczenie Pozdrawiam ojciec Lucynki

Cześć, nie wiem jakiego dokładnie ubezpieczenia szukasz (koszta akcji ratowniczej, NNW?) Znane i skuteczne ubezpieczenie to OEAV. Dział we wszystkich górach w większości krajów na świecie. Dotyczy wszystkich wypadków powstałych przy uprawianiu sportów górskich (wspinanie, narciarstwo, trekking etc.) tu masz linka http://www.oeav-events.at/Polen.htm koszt to ok 50 euro/rok większość narciarzy pozatrasowych, skialpinistów, wspinaczy itp. korzysta z tego ubezpieczenia. Ja również

ps.Peregrin zazdrość mnie zżera jak widzę takie warunki śniegowe

Też nie wierzę, że w zeszłym sezonie luty/marzec było 3m śniegu w Tatrach... ;) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='lula321']cześć Peregrin dziękuję za informację. Na filmach widzę (szczególnie na filmie nr.2) ,że to nie był puch,proszę wytłumacz mi czym to jest spowodowane,że tak głęboko idziesz w śniegu(skręty),to musi wymagać od Ciebie niesamowitej kondycji. chyba zartujesz; tam snieg jest ok metra gleboki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='jan koval'][quote name='lula321']cześć Peregrin dziękuję za informację. Na filmach widzę (szczególnie na filmie nr.2) ,że to nie był puch,proszę wytłumacz mi czym to jest spowodowane,że tak głęboko idziesz w śniegu(skręty),to musi wymagać od Ciebie niesamowitej kondycji. chyba zartujesz; tam snieg jest ok metra gleboki[/quote] Tak jest, tam wtedy było ponad 2m śniegu, z tego z metr świeżego... ech, poezja... Jeżeli masz metr puchu na betonowym podkładzie - to jazda wygląda tak jak na filmiku :) Jeżeli chodzi o technikę jazdy to była już chyba omawiana na tym forum. Jeżeli nie - to lepiej byłoby zapytać kogoś kto się w tym bardziej specjalizuje (np. Jana K.) - ja na takie warunki trafiam rzadko, a u Jana, jak myślę, wystepują znacznie częściej ;) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli potraktujemy doslownie;

Miałem na myśli zmrożony śnieg lub lód jako podkład i stok o jako takim nachyleniu. Przy okazji znalazłem taki cytat(niestety nie znam org. źródła): "wet snow falls and sticks to everything. Then cold, dry air comes in from the north, pulling the moisture out of the snow. What's left is light, soft powder that sticks to even the steepest faces. The velvety texture of snow in Alaska is... There's no other." Zapytam więc jak to jest z tym śniegiem w stanach?

Użytkownik Spiochu edytował ten post 03 styczeń 2010 - 04:13

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli zmrożony śnieg lub lód jako podkład i stok o jako takim nachyleniu. Przy okazji znalazłem taki cytat(niestety nie znam org. źródła): "wet snow falls and sticks to everything. Then cold, dry air comes in from the north, pulling the moisture out of the snow. What's left is light, soft powder that sticks to even the steepest faces. The velvety texture of snow in Alaska is... There's no other." Zapytam więc jak to jest z tym śniegiem w stanach?

to jest opis sniegu spotykanego najczesciej na stokach alaski (chugach, bella cola etc) . to sie nazywa velvet , ja to nazywam "creamy". nie jest to swiezy puch, taki zwiewny , ttylko taki doskonaly do jazdy wlasnie taki "smietankowy" snieg; jazda po nim jest latwa, a co najwazniejsze, bezpieczna. spotyka sie ten rodzaj sniegu takze w am pld, np w ushuia - ciekawe to to, ze obydwa miejsca (alaska i poludniowy cypel argentyny) sa bardzo blisko olbrzymich mas wodnych, a rownoczesnie sa "narazone" na wysuszajaca akcje bardzo zimnych, suchych wiatrow... nie jest to swiezy , lotny, "flufy" powder, ktory bardzo czesto spada w utach, ale takze w montana, jackson czy alberta/BC. taki, co to wlasnie najwiecej radosci sprawia, jak przewala sie nad kaskiem..... natomiast w sierra (california, nevada) typowy jest tzw "sierra concret" - snieg tam spada zwykle ciezki, ubija sie , ma duza (do 8-9%) zawartosc wody i potrafi sprawic klopot nawet najwiekszym wyjadaczom... warto jezdzic we wszystkich rodzjach sniegu glebokiego, to zdecydowanie wyrabia rownowage i czucie nart..... a pomiedzy jest wiele odmian i rodzajow swiezego sniegu....... w zaleznosci od temperatury, kierunku skad jest przywiany, sily wiatru, operacji promieni slonecznych. a najwazniejsze ze jest go tutaj zwykle DUZO..........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..to zwykle jesteś już bliski śmierci. :(

...ze szczęścia ;) Właśnie dostałem w swoje ręce "Poza trasą" - artykuł o jeździe w puchu całkiem interesujący, napisany przez kompetentnego gościa - Michała Trzebunię Na Kasprowym 67cm i dalej pada... Jak się uleży to w przyszły weekend można napierać! Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...