Skocz do zawartości

Dyziek

Members
  • Liczba zawartości

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Dyziek

  1. 6 minut temu, a_senior napisał:

    Dzięki. Nareszcie ktos mi to wyjaśnił. 🙂 Zgadza mi się to z moimi przypuszczeniami. O tym, że to zaangażowanie nogi wewnętrzej włącznie ze spektakularnym jej podnoszeniem jako ćwiczenie nie jest w świecie lekceważone widzę z kilku poważnych źródeł typu P. Lorenz czy R. McGlashan, gdzie o tym wspominają i to pokazują. Do części filmów nawet napisy polskie dorobiłem. Domyślam się, że to dotyczy narciarstwa zaawansowanego. Też uważam, że nie powinno się od tego zaczynać i też sądzę, że H.Harb zrobił z tego rodzaj religii i możliwości wyróżnienia się i wypromowania. Podobnie zreszta jak mój "znajomy" Morgan z Francji. 🙂 I na pewno nie jest to jedyna technika skrętu.

    U mnie zainteresowanie nią było naturalne, bo tę technikę stosowałem bezwiednie od dawna nie znając jej nazwy i mechaniki jaka za nią stoi. Zaczęło się jeszcze w dzieciństwie, gdy samodzielnie opanowałem śmig w muldach na Kasprowym jako pierwszą ewolucję równoległą. 🙂 Piszę o tym we wspomnianiach dla wnuków: https://docs.google.com/document/d/1PT7CatgSDwciDjk3DDCyKsUtZh2N2ycxLqXthlqUo9I/edit?usp=sharing Potem, w początkach lat 70' na kursie instruktorskim uczono nas specyficznej techniki odchyleniowej, gdzie nie stosowano elementów NW, nie było ruchów ciała góra-dól i odciążenia z tego wynikającego. Trochę to dla siebie zmodyfikowałem i wyszło bezwiednie to co promuje H. Harb. 🙂 I tak mi zostało do dziś.

    Widząc daty jakie przytaczasz w poście, to olbrzymią wartością dodaną jest Twoja szeroka perspektywa, w patrzeniu na narciarstwo i otwartość. Wszystko ewoluuje, mniej lub bardziej. Z reguły fundamenty pozostają, ale wiele aspektów ulega zmianie i głupotą jest, to negować, bo to skutkuje pozostawaniem w tyle lub zjazdem na bocznicę.

    • Like 1
  2. 10 godzin temu, a_senior napisał:

    Tak się przyjemniej jeździ. Przynajmniej mnie. 🙂 Ten filmik z panią, który podałem, trochę przez przypadek, bo akurat mi się "nawinął" na YT, przedstawia rodaj ćwiczenia. Ruchy są nadmiarowe. To częśc szkolenia H.Harba PMTS. Nie znam dobrze jego programu, choć znajomy z forum nawet jego książkę mi podesłał. Ale z programem zapoznałem sie pośrednio tłumacząc program Morgana, w którym podstawowe elementy PMTS są zawarte. Były już tu dyskusje. Jednym to pasowało, innym nie. Na pewno można sobie świetnie radzić bez niego. Mnie on pasuje.

    Co mnie dziwi, że nie przebija się on do oficjalnych programów nauczania. Albo przebija sie b. słabo. A co by o nim nie powiedzieć, ma swoje zalety. I jestem pewien, że za jakiś czas znajdzie się w oficjalnych programach jako np. skręt z odciążenia dolnej narty albo inicjacja skrętu z narty wewnętrzej. 🙂 Wspomnisz moje słowa. 🙂

    W sumie nie ma o co kruszyc kopii. Chodzi o to by zjeżdżać bezpiecznie dla siebie i innych, pewnie, skutecznie i mieć z tego frajdę. A jak to robimy to w zasadzie jest bez znaczenia.

     

    @a_senior zapewniam, że zwraca się uwagę, na tą rolę nogi wew. w nauczaniu. Na rodzimym podwórku chociażby Marek Ogorzałek. Tyle że, nie uzyskało to statutu ewolucji i raczej na wyższych stopniach zaawansowania.

    Natomiast, co do Twojego zastanowienia nad PMTS i Harbem. Człowiek, z tego nazwijmy to, zaangażowania nogi wew.w skręcie uczynił bazę swojej filozofii nauczania i właśnie już na początkowym etapie. Na początku dla potwierdzenia słuszności tego zamysłu, używał zdjęć z przejazdów Thomasa Sykory. Jest szanowany jako narciarz, ale nie lubiany jako człowiek, głównie dlatego, że neguje i krytykuje wszystko, a tylko swój punkt widzenia uznaje za słuszny. Natomiast całe zamieszanie z tym aspektem skrętu wynika zazwyczaj z niezrozumienia, niedocenienia, nieświadomości, czy różnic postrzegania.

     

    • Like 2
    • Thanks 2
  3. W dniu 16.03.2024 o 20:23, lubeckim napisał:

    Sygnał wzorca 10MHz został już podany. No to teraz sygnał z obiektu regulacji uparcie dążącego do zera uchybu w procesie regulacji nadążnej

    /// oraz

     

     

     Nie ma bata, aby instruktor nie omówił z Tobą tego co widzimy, no ale...podczas wyjścia w górę unosisz biodra, ale cofasz ramiona. Po budowie wyglądasz na osobę wysoką. Statystycznie zatem wypada, że masz większe kłopoty z koordynacją. Z mojego punktu widzenia pracuj zatem w myśl zasady "od szczegółu, do ogółu", nad totalnym fundamentem, czyli postawą bazową i nad NW w skręcie prezentowanym na filmie nr2. Następnie po zrobieniu progresu, w tym samym rodzaju skrętu dodaj pracę kijkami...będzie Ci łatwiej poskładać, to w całość.

    Natomiast nawiązałeś relację instruktorską, więc raczej nie mieszaj kilku filozofii, bo na tym etapie to zbędne i uczynić może więcej złego, niż dobrego.

    Najważniejsze, zapomnij o postawie narciarskiej, jako czymś statycznym i pamiętaj postawa to podstawa!

    Powodzenia

  4. 24 minuty temu, a_senior napisał:

    Jeszcze raz wracam do tego filmu. Przyjrzałem mu się bliżej.

    W filmie są napisy, które przysłania polski tytuł i które wszystko wyjaśniają. W pierwszej części jest "The inside leg extends to the same height as the outside leg to transition", czyli rozciągamy (w domyśle naciskając na nią, obciążając ją) wewnętrzną nogę by osiągnąć tę samą długość co ma zewnętrzna w fazie przejścia. I dobrze widać to na filmie (warto wrzucić zwolnienie). Widać wyraźnie, że narciarz podnosi się, tułów idzie do góry, bo narta zewnętrzna była mocno wyprostowana i nie zmienia swojej długości.

    A w drugiej części mamy "The outside leg flexes to match the flexion of the inside leg to transition". Czyli uginamy (w domyśle odciążając ją) zewnęrzną nogę aby dojść do tego samego stopnia ugięcia co ma wewnętrzna noga  w fazie przejścia. Tułów tylko nieznacznie sie podnosi.

    Nie wiem co chciał autor pokazać? Można sie domyślić, ale lepiej byłoby obejrzeć cały film. A termin "wysokie stanie" jest mętny. Tłumaczenie z "high stance" czyli "wysoka pozycja"?

    @a_seniorVideo spreparowałem dla @Marcos73 w kontekście określenia użytego przez Petera "wysokie stanie" i jak ma się to do sposobu odciążenia oraz szybkiego i mocnego zakrawędziowania nart. Anglosaskie nazewnictwo jest tu z pewnością bardzo obrazowe.

    Proszę bardzo tutaj oryginał.

     

    • Like 2
    • Thanks 1
  5. 5 godzin temu, a_senior napisał:

     Pojawi się podobno słowo "balans". Co będzie oznaczać zobaczymy, ale mnie bardzo go brakowało przy moich tłumaczeniach. BTW przypominam, że tłumaczę za friko w ramach szlachetnej pomocy bliźniemu. 🙂 No i własnej zabawy. 🙂 Tam gdzie my powiedzielibyśmy "przenoszę obciążenie na nogę zewnętrzną", tam Francuzi piszą o "przenoszeniu równowagi na nogę zewnętrzną" w znaczeniu złapania na niej równowagi. Niby to samo, ale niekoniecznie. Teraz będziemy mogli napisać "przenoszę balans na nogę zewnętrzną".

     

     

    Co to za balans kurde balans czemu nie równowaga?

    przenosić balans? Chyba balansować?

     

     

    W całym świecie narciarskim występują pewne rozbieżności w nazewnictwie, w zależności od narodowości. Jednak generalnie jeśli "Austriak i Włoch" dyskutują np. o kontrrotacji starają się najpierw ustalić w jakim kontekście o niej rozmawiają.  Zupełnie nie rozumiem Waszego "problemu" z balansem. Nawet słownik Naszego ojczystego języka podaje definicję "przechylanie się w różne strony w celu utrzymania równowagi". Zatem balansowanie na nodze zewnętrznej w narciarstwie, podobnie jak balansowanie linoskoczka na linie jest absolutnie poprawnym określeniem i bardziej odpowiednim od "łapania równowagi",  "szukania równowagi" czy "trzymania równowagi".

    Skoro jesteśmy nadal w wątku szkoleniowym, to warto pamiętać o zasadzie "od ogółu do szczegółu" i tak mając lekcje/zajęcia z 8 latkiem nie będę używał opisu ewolucji z jakiegokolwiek programu, ale już z 35 letnim klientem zdecydowanie może być to przydatne i wiem, że aktywnym instruktorom, trenerom nie trzeba tłumaczyć zasadności. Samą formę przekazu dobieramy do kursanta. A tutaj aby storpedować zasadność stosowania wyjaśnień uczniowi jeśli ich potrzebuje, pisze się posty, że trzeba go wpuścić w las, bo najlepiej się nauczy. 

     

    • Like 5
    • Thanks 2
  6. 3 godziny temu, Marcos73 napisał:

    ps. Nie ma zimy więc jest teoretyzowanie, chociaż jestem zdecydowanie zwolennikiem zajęć praktycznych. Podobno wie zmienił dość mocno program SiTIN/PZN, ciekaw jestem czy to ewolucja, czy też rewolucja. Wie ktoś coś?

    @Marcos73Program nauczania Sitn jest obecnie zmieniany z uwagi na obserwację techniki jazdy innych nacji podczas tegorocznego Kongresu InterSki w Finlandii, wyciągnięcie wniosków na podstawie obserwacji uczniów i popełnianych przez nich błędów (generalnie to co widać na czy po kursach nie bardzo pasuje do tego co chciałoby się widzieć w odniesieniu do świata, osobiście obstawiam, że np ewolucja łuku płużnego wyjdzie z archaicznego, płaskiego prowadzenia nart). Wyczerpanie nakładu wersji Programu 2018. Dostosowanie się do nowych trendów w narciarstwie, a także aby zniwelować różnice w "widzeniu" skrętu przez polskich trenerów i instruktorów. Wielu trenerów zwracało uwagę, iż to czego uczymy w Polsce jest (poprawnie politycznie mówiąc) rozbieżne z tym co widujemy gdzie indziej. Nastąpi także aktualizacja słownictwa (poszerzenie go), wraz z nazewnictwem ewolucji.

    Jako fundamenty w nowym programie nauczania przyjęte zostały: utrzymanie równowagi/kontrola obrotu nart/kontrola krawędziowania/kontrola nacisku. Balans jako pojęcie łączące (krawędziowanie, rotacje, zmianę nacisku). Zasada jednolitego schematu ruchowego. "Elastyczność" wykonania elementów skrętu, dla przykładu różne możliwości dojścia do układu płużnego w fazie przygotowania. Nacisk na rozumienie fizyki skrętu.

    Obecnie jako najwyższy w hierarchii, ostatni w drabince będzie "skręt zaawansowany długi i krótki" (do tej pory był to "śmig", kolega Smolik się ucieszy, że Levi coś dało 🙂 ) i cała drabinka będzie tak skonstruowana metodycznie aby od podstawowego skrętu płużnego (tak to nowa nazwa ewolucji, zamiast "skręt z pługu"),  przez pozostałe ewolucje, nauczany w nich schemat ruchowy był spójny.

    Mocno będzie rozbudowana część poświęcona mechanice skrętu/fizyce, gdyż dostrzeżono, iż bez tego trudno zrozumieć co dzieje się z "nami" na nartach. Jako kluczowe (wreszcie), równowaga w kontekście prawidłowego stania na nartach w całym cyklu rozwoju/nauki. Z uwagi na dostrzeżenie, iż środek masy porusza/przesuwa się po przekątnej nart wprowadzone zostaje pojęcie kontrrotacji tułowia, ale nie jak w poprzednich programach jako impuls skrętny, tylko jako kontrrotacyjne ułożenie części ciała, w zależności od rodzaju skrętu i fazy skrętu. Lansowana wcześniej w Polsce "pozycja frontalna" od teraz niemodna.

    Nowy podział faz skrętu: faza przygotowania, wywołania, sterowania 1, sterowania 2 (fazy przenikają się, nakładają). Jako ciekawostka, opisy poszczególnych faz skrętu są w toku przygotowywania i konsultacji, ale "wysokie stanie" Petera, na dziś to "ruch wyprostny"/"wydłużenie sylwetki".

    Skręt równoległy NW, teraz "skręt podstawowy długi", śmig teraz "skręt podstawowy krótki" i równoległy długi teraz "skręt zaawansowany długi" oraz skręt równoległy krótki, teraz "skręt zaawansowany krótki".  

    Nowy program ma być gotowy na wiosnę 2024 i od sezonu 24/25 wprowadzony w życie. Na potrzeby nowego programu tłumaczono i analizowano także program Włochów i Amerykanów.

    • Like 2
    • Thanks 3
  7. W dniu 12.10.2023 o 00:08, eliorlan napisał:

    U ciebie Kontra to ilość włożonego biodra, u mnie Kontra to sam fakt obrócenia biodra , a ilość włożonego biodra to inny temat poruszany przez ciebie w załączonym filmie .

    Pozdr. 

    Dobrze jest dyskutować pamiętając kontekst, a tutaj pierwszy post mówi wiele "Ten temat to powiem szczerze ukłon w stronę Naszych umiłowanych w duchu narciarskim poczatkujących adeptów tej trudnej sztuki."

    Jak wiemy początki dotyczą różnych etapów i w ostatnich postach jesteśmy na początku zaawansowanego skrętu ciętego (w odniesieniu do @Marcos73, tu się zaczęło sprawą wysuwu narty wewnętrznej względem zewnętrznej i poszło dalej w kwestiach odciążenia i ogólnie pozycji ciała w skręcie).

    Zanim przejdziemy dalej, krótko o teorii piętnowanej przez niektórych, dla potrzeb tego wątku myślę, że odpowiednie jest przyjęcie tej definicji - "całościowa koncepcja zawierająca opis i wyjaśnienie określonych zjawisk i zagadnień". 

    Zatem na przykładzie najpierw owej kontry. Przedstawiamy np jak @eliorlan zagadnienie na video. Powinniśmy jednak określić także "ilość włożonego biodra" gdyż zwyczajnie jeśli tego nie zrobimy, może skończyć się "Hip Dumpingiem" czy "Park and Drive". Co możemy zaserwować np @SzymQ czy innemu narciarzowi?

    Najpierw jako podstawa, że w takim skręcie ruch w łańcuchu idzie od dołu w górę czyli od stóp, nie od bioder! Aby uzmysłowić mu pracę w tym obszarze łańcucha kinetycznego proponujemy ćwiczenie "Tory kolejowe"... potem gdy dochodzimy do obręczy biodrowej np. "Superman", ale...jak już poczuje, załapie i aby nie utrwalił błędu zbytniego wkładania bioder/tyłka np. modyfikujemy ćwiczenie "Superman", na zasadzie zmiany ręki, która ma być wyciągnięta w przód i już przeciwdziałamy potencjalnemu błędowi. I tak w olbrzymim skrócie, etapami jak wspomniał @Marcos73 czy jakiś czas temu @Adam ..DUCH budujemy i kształtujemy jednostkę. Znając już tutejsze realia zaznaczę - nie ma jednej i jedynej, słusznej metody nauczania i dobry trener/instruktor to wie. Coś co jest dobre dla Jana może być kompletną porażką u Krzyśka, a już zapędy porównania nauki dzieci i dorosłych są zupełnym nieporozumieniem, z uwagi na całkowicie odmienne postrzeganie rzeczywistości przez jednych i drugich, właściwie w każdym aspekcie, nie mówiąc już o różnicach motorycznych.

    Dodatkowo sporo niedomówień wynika z niedoprecyzowania określeń słownych czy pomijaniu niejako działania różnych sił na ciało w poszczególnych fazach skrętu + zachowania w tychże nart, z uwagi na geometrię czy elastyczność. Proszę popatrzeć na poniższe video z uwzględnieniem usuniętego filmiku @eliorlan oraz wpisów @Maciej S @Peter i zwrócenie uwagi na: odciążenie (jak w każdym łańcuchu ruchu coś następuje po czymś lub w tym samym czasie, tutaj mimo, że szybko ale jest to płynna współgra całego ciała, dla przykładu "normalny" wyprost z przysiadu jest jednoczesnym wyprostem w kilku stawach) kontrrotację bioder, kontrrotację i rotację ramion/tułowia oraz kiedy i w jakim stopniu występują w poszczególnych fazach skrętu i z czego wynikają (przykładowo rotacja ramion do środka następnego skrętu, w końcowej fazie obecnego, jak wiemy nie jest wcale wynikiem ruchu rotacyjnego naszego tułowia czy ramion). I będzie się wątek z większym zrozumieniem sklejał.

     

      

    • Like 3
  8. W dniu 10.10.2023 o 13:05, eliorlan napisał:

    Siema. Jeżeli się wypowiadam to mam zawsze na myśli takie skręty jak tu na filmie  interski. Długi lub średni skręt carvingowy, gigantowy skręt będzie trochę  inny.  Tutaj barki i biodra nie podążają za nartami jadą obok nart, korpus jest skierowany do środka skrętu. Każdy skręt jest dociśnięty biodrem.

    A biodra i bary prostopadłe do nart czy do spadku? Jak to się ma do prezentacji Markosa ze zdjęciami Bartka?

    pozdr.

    Coś tam się źle zacytowało i dopiero dziś po rozwinięciu zauważyłem, ale super bo tak w zawieszeniu generalnie temat pozostał w kwestii użytych sformułowań w twoim filmie. Jako inicjację/rozpoczęcie skrętu (w prawo) na video wskazywałeś rotację bioder/korpusu w prawą stronę (biodra pchałeś w lewo) (z nartami na nogach sugerowałeś, że lewa, zewnętrzna narta zrotuje się za ruchem korpusu) i następnie "odkręcisz się" wkładając prawe biodro już do środka skrętu i o to poszło, że jest to przedstawione w sposób "pokręcony" i szkodliwy dla zaczynających, a nawet nieprawdziwy. Natomiast kilka późniejszych Twoich postów i np. zdania "na końcu skrętu biodra będę miał ustawione prostopadle do linii spadku" i "faktycznie w końcu skręty (skrętu) biodra będą prostopadle do nart". I w tym momencie przyjąłem (mając przed oczyma nadal Twoje video), że są 3 wyjścia, jeździsz dobrze/bardzo dobrze/świetnie ale:

    A) Masz trudność przekazać co i jak (statycznie zresztą zawsze jest to utrudnione, bo jednak narciarstwo to równowaga dynamiczna i ruchy mniejsze/większe w kilku płaszczyznach)

    B) w bardzo specyficznym stylu

    C) w zbyt dużej (i tu może dojść do pewnych rozbieżności z nazewnictwem, więc użyję kilku przymiotników), kontrrotacji, kontrze. Aby nieco lepiej zobrazować A, ale głównie C spreparowałem video. 

    *Przyjąłem, że to co nazywałeś w swoim video inicjacją, rozpoczęciem skrętu, dotyczyło ułożenia tułowia w momencie początkowej fazy przejścia (w moim video 0:31 narciarz w czarnym stroju).

    Także tyle ode mnie spinając temat i aby do zimy ⛷️ 

    Pzdr  

     

    • Like 5
  9. @eliorlan jeśli post wybrzmiał, że "pojechałem" to prostuję - absolutnie nie taki był cel i intencja, jedynie zwrócenie uwagi na błędy w przekazie. Swoją drogą nie zdziwiłbym się gdyby na stoku było przeciwnie czyli bardzo dobrze. Być może statycznie, nie potrafiłeś tego wszystkiego złożyć w całość. Nie mówiąc o tym, że często odczucia naszego ruchu to jedno, a obraz drugie. 

    Oczywiście rozpatrujemy tu skręt carvingowy, o długim promieniu, możemy nazwać gigantowy i teraz:

    Co do diagramu jak napisał @Marcos73 skręt jest w lewo (nie ma znaczenia czy "patrzymy", że jedzie z góry czy z dołu diagramu, przekaz się nie zmienia). I teraz mega istotne dla prawidłowego rozumienia - to nie są etapy skrętu/tury 1,2,3,4. To jest przedstawione w mega uproszczeniu (bez mierzenia linijką czy kątomierzem) pojęcie prawidłowej pozycji tułowia (rys 1 i 2) względem kierunku jazdy naszych nart (barki, biodra - tułów podążają za nartami), nieprawidłowa pozycja tułowia (rys 3), pojęcie rotacji tułowiem (a więc barkami, biodrami) do środka skrętu ( u nas zwane "skręt z bara) oraz także nieprawidłowa pozycja (rys 4) nazywana w tym wątku kontrą (czyli przesadzone, zbyt duże wejście biodrami/barkami do środka skrętu (takie nadmierne wejście tyłkiem w środek skrętu czyli rys 2 ale zdecydowanie zbyt mocno). 

    Tutaj zerknij (ostatnie Interski wspominane w tym wątku przez PSmok). Zwróć uwagę na biodra w zwolnieniu (można lepsze filmy na tę okoliczność znaleźć, ale ten jest ok, bo pozbawiony zarzutu, że 30 razy kręcili aby wybrać najlepszy przejazd) i jeszcze mocniej zwróć uwagę na pracę ręki zewnętrznej skrętu i będziesz miał odpowiedź na kontrę bioder i diagram z filmiku Deb.

     @SzymQ kilka postów wcześniej napisałeś "Zakładam póki co, że przez wbicie sobie za bardzo do głowy tematu separacji i zatrzymania biodra, że..."  Jeden z najlepszych narciarzy na świecie, autorytet właściwie niekwestionowany wśród wszystkich najlepszych demonstratorów/instruktorów uważany za wybitnego technika narciarstwa powiedział "separacja ciała, kontrrotacja, niezależna praca nóg...to wielkie słowa, mity na temat narciarstwa". Fascynacja jest piękna, motywuje, zwiększa determinację itd. ale trzeba wiele terminów wywalić z głowy i zwyczajnie jechać z góry w dół, metodycznie krok po kroku, uwolnić myśli, wybrać jeden, dwa aspekty na dany moment i pracować, "przeskakiwanie" zbyt szybkie szczebli drabiny, kończy się często niepotrzebnym "upadkiem" lub frustracją.

     

    • Like 1
    • Thanks 1
  10. Ćwiczeń są tysiące i wiele z nich nie służy tylko jednemu elementowi. Większość w zależności od potrzeb pomaga w różnych aspektach. Kij trzymany w dole podkolanowym wymusza wychylenie korpusu w przód i obniżenie sylwetki, dodatkowo ugięcie w stawie skokowym. Głównym , najczęstszym celem tego ćwiczenia (z racji trzymania kija dłońmi umieszczonymi pomiędzy kolanami, jest utrzymanie równej, stałej odległości kolan w skręcie, "równoległość goleni"), ale też np. kontaktu goleni z językiem buta. 

    Natomiast klucz do Twojego posta, to "Bo patrząc na ten film dochodzę do wniosku, że w detalach dość mocno odbiega to od wyobrażenia, które sobie wybudowałem patrząc na różne filmy z jazdy." Nie wiemy o jakie detale chodzi, a symulator też nie do końca odzwierciedla stok (nie ma ruchu po łuku, płaszczyzna jest pozioma), natomiast z pewnością dobrze służy rozumieniu budowania łańcucha kinetycznego od stóp. Jak widzisz wspomniane biodra tutaj nie rotują wokół osi pionowej.

     

    • Thanks 1
  11. 6 minut temu, SzymQ napisał:

    Po pierwsze tego filmiku nie widziałem nigdy :). Poza tym około 0:42 biodra Debbie robią wg mnie ruch, który jest podobny do tego, który został przerysowany w filmie naszego kolegi. Finalnie ja tak bardzo doceniam ten film, bo on mi pokazał nacisk w miejsca, w które nie potrafiłem nacisnąć rolowaniem kostek. Jest to dla mnie równie satysfakcjonujące, jak moment w którym odkryłem kiedyś, że jak jak przy odciążeniu rotujemy stopy, to jednak nie robimy tego przez pięty ... Jeżeli chodzi o narty, to niestety mam jakiegoś naturalnego drygu do przyswajania przez naśladownictwo, a do wszystkiego muszę dojść przez szeroko dyskutowaną na forum "atomizację defekacji" 🙂

    P.S. Nie ma sensu się unosić i rzucać cholerami, bo nie jest moim celem nikogo zdenerwować. Zachęcam wszystkich do wrzucania swoich filmików, nie po to żeby pokazywali kto ma dłuższe narty, tylko po to, żebym mógł zwiększyć swoje szanse na skuteczną naukę narciarstwa.

    @Marcos73 Ja naprawdę mam problem z wygenerowaniem nacisku na krawędź i to czuję. Wiem, że zaraz się posypie, że za szerokie narty, ale Maciej twierdził, że jeździ carving na 105, więc się da. Zresztą widuję instruktorów na oko na 120 jak jeżdżą na krawędzi, więc wystarczy przyswoić jakiś "łańcuch kinetyczny" i będzie prosto. Na razie niestety Rocket Science 😞

    "Cholera" dla podkreślenia, próg frustracji daleko :). Słowo klucz "widuję instruktorów" (zakładam, że dobrych) i broń abym chciał deprecjonować Twoją jazdę, ale to kolejne już odkryte koło w narciarstwie - do nauki wąsko pod butem. Marcel na krawędzi pojedzie na sztachecie od łowickiego płotu.

    • Like 3
  12. 53 minuty temu, KrzysiekK napisał:

     

     Ale też ludzie w necie mówią (i mi też ktoś na stoku kiedyś powiedział), że jak chcę zacząć wchodzić na krawędź i skręcać w lewo, to najpierw właśnie (w uproszczeniu) lewe kolano w lewo, a prawe pójdzie za nim. Zaczęło wychodzić, ale żem zaniechał później. 

     

     

     

     

    Czy coś tu na zdjęciu jest źle w pozycji? 

    pozycja.png

    A widzisz różnicę miedzy "włożyć" kolano, a biodro? Spróbuj nawet w pokoju i zrozumiesz.

    Co do pytania, w tej pozycji biodra są zbyt mocno w kontrze do nart (może to być celowe przerysowanie, więc tylko sucho odpowiadam na postawione pytanie).

    Tu masz pokazane i wytłumaczone. wystarczy posiedzieć obejrzeć dowolną ilość razy aby nie umknęło żadne słowo i Amen

     

  13. 10 minut temu, SzymQ napisał:

    Dzięki, znam 🙂 Podobnie jak wiele innych kanałów. Dalej nie rozjaśnia mi to jak zaangażować krawędź wcześnie... A co do mojego ego, ciężko mi się oceniać, ale jako kursant liczę, że instruktor ma kompetencje, żeby mnie nauczyć, a nie tylko żeby pokazać, że on umie. A stosując "biernie" odciążenie w kierunku przyszłego skrętu, ja nie czuję zaangażowania krawędzi. Zresztą kij przy demonstracji topplingu też nie złapał krawędzi...

    Naczelna zasada podczas nauczania - przekaz ma być prosty do bólu (tu już kwestia pomysłowości i predyspozycji instruktora, trenera czy potrafi). W tym video Tom raczej bardzo prosto i obrazowo z tym kijem zadziałał, ale - najpierw trzeba bardzo dobrze opanować podstawowe, jak to się ładnie mówi ewolucje, aby takim carvingiem łamać sobie głowę. Prościej mówiąc stopniowo wszystko, a nie przy niepoprawnym czy może lepiej niedoskonałym, podstawowym skręcie równoległym, próbować "wskakiwać" w skręt carvingowy poziomu ekspert czyli Gellie, Berger, Weibel itd.

    Zatem odnośnie kija, co nie złapał krawędzi, tutaj masz filmik (tak wiem, że go znasz) przedstawiający w nieco inny sposób te zagadnienie

    10 minut temu, SzymQ napisał:

    Co do filmu kolegi na który wszyscy narzekacie. No jasne, że traktując wszystko dosłownie wyjdą bzdury. Ciężar ciała na zewnątrz skrętu, jazda na wewnętrznej i pozycja zrotowana do środka. Ale po drobnych modyfikacjach ( hmm dynamicznych) jak schodzenie do środka skrętu z jednoczesnym "unoszeniem" wewnętrznej wychodzą mi wnisoki: nie jestem skręcony do środka, wewnętrzna nie wyprzedza a ja od początku czuję mocny nacisk na zewnętrznej od wewnętrznej strony.

    Użyłeś zwrotu "po drobnych modyfikacjach" czyli coś podobnie jak kolega @Adam ..DUCH, że gdyby Eliorlan nie powiedział o początkowej, a końcowej fazie skrętu, to właściwie prawie wszystko się zgadza...tylko do cholery, to są dwa skrajne momenty, wiec odpal video jeszcze raz od 1:48 do 3:18 i powiedz co słyszysz najczęściej, bo ja "skręcamy się do środka skrętu". A w 0:48 jest wyraźnie "jak rozpoczynam skręt".

    I na koniec "koło" w kwestii inicjacji ruchu krawędziowania nart zostało wymyślone i wszyscy z top level się z tym zgadzają, nie są to biodra tylko kostki, a jaka różnica? Zasadnicza, tylko to już najlepiej odczuć próbując, nawet na sucho w pokoju w butach narciarskich, bo odczucia trudno się opisuje.  

    10 minut temu, SzymQ napisał:

    Ponawiam: jeśli potraficie zademonstrować to lepiej na sucho, to moje ego jest głodne wiedzy, której mu brakuje. A dla kolegi szacun, że próbuje wytłumaczyć coś inaczej niż: "patrz i ucz się" albo "jeszcze 2 sezony i załapiesz".

     

    Nigdzie nie napisałem, że nie mam szacunku dla kolegi @eliorlan, tylko trzeba sprawy prostować jeśli są niepoprawnie przedstawione (nawet jeśli w dobrej wierze i intencji). Kilka postów w tył  @KrzysiekK wstawił inny filmik Deb i tam jasno i wyraźnie jak i co robią biodra jest przedstawione (oczywiście jest wolny świat i można polemizować z tą Panią, tylko z mojego punktu widzenia, nie ma to większego sensu. Owszem zapytać warto.)

    • Like 1
  14. Godzinę temu, Mikoski napisał:

    Przeczytałem i zobaczyłem co kolega forumowy nam tłumaczy i dwie rzeczy choć nie tylko ,są kompletnie niezrozumiałe. Górna narta która prowadzi skręt 🤔  ktoś już pisał takie cuda ona tylko swobodnie jedzie po śniegu. Druga  sprawa kładzenie tejże górnej narty na krawędź ..  znaczy jej zewnętrzną 😱 kończy się niekontrolowanym wyjazdem  narty pod górkę i w najlepszym wypadku glebą  a z autopsji wiem że kończy się fatalnie pogruchotanym kolanem.

    Wszyscy boją się urazić? Nie znam kolegi Eliorlan ale nikt prócz @Marcos73 nie odważył się wprost napisać, że przekaz podany w video jest nieprawidłowy (nie wnikam co jest przyczyną) ale zwyczajnie wyszła bzdura, nad którą początkujący czy średniacy "będą łamać głowy". Dlaczego Ci na wyższym levelu zamilkli lub wyrazili się co najwyżej w lekko żartobliwie-pytającym stylu? Pozostanie ich słodką tajemnicą...choć jakiś czas temu odpowiedziałeś jak sądzę, na oba postawione tu pytania ;).

    "Lubicie klepać się po dupciach , towarzystwo wzajemnej adoracji,...to nie ma nikogo , oprócz seniora, najłatwiej płynąć z nurtem a wiadomo co płynie z nurtem.

    Połowa z was myśli inaczej tylko się boi odezwać."

    • Like 1
  15. 2 godziny temu, SzymQ napisał:

    P.S. w zaawansowanym carvingu wszędzie pojawia się termin early edging. Jeśli instruktaż z filmu nie traktuje Waszym zdaniem o early edging, to jak rozumiecie to pojęcie? Bo wszyscy o tym mówią, ale nie znalazłem nikogo, kto spróbowałby to wytłumaczyć, a przy próbie skręcenia bioder od razu mi się nasunęło skojarzenie z tym pojęciem.

    Jeśli nie masz przerośniętego ego, aby negować słowa tego Pana, to proszę 🙂 

     

     

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...