Skocz do zawartości

herbi

Members
  • Liczba zawartości

    69
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez herbi

  1. Tak tak, dokładnie on.
  2. Dzieki 🤭 Bałem się żeby nie było wstydu na tych połamanych nartach. Mam nadzieję, że nie jeden raz pośmigamy jeszcze razem i się nagadamy. Ręce staram sie teraz jak najbardziej spokojnie prowadzić bo cały czas jest z tym problem, ogolnie to ja tylko problemy u siebie widzę 😂 Ale gość w szarym kombinezonie wymiatał, każda technika opanowany, każdy rodzaj skrętów- marzenie.
  3. Miło było poznać na żywo 🙂 Szkoda, że szybko gdzieś zniknęliście bo jeszcze chciałem pogadac. Rafał fajnie śmiga, jest potencjał 😎
  4. Czesc. Niestety w weekend nie byłem. W czwartek atakowaliśmy chwilkę.
  5. Mitek jak zawsze masz rację! Wczoraj się umordowałem w mokrym śniegu na krótkich slalomkach a jak zobaczyłem nagrywkę to porażka i gorzej niż na początku sezonu. Trzeba jak dawniej bawić sie i cieszyć a nie ciągle szukać na siłę. Jazda po południu, smigi, skakanie i radocha. Szukanie żeby te ślady i golenie były perfekcyjnie zabija fun. Odezwę się pod koniec sezonu 🙂
  6. Tak, jak kiedyś oglądałem ten film Reilliego to czułem, że najbardziej pasuje do mnie boot crusher i hip dumper. Ale O.K. Czyli bardziej zluzowana, zrównoważona pozycja. Bez karykaturalnego siłowania się z nartami i przepychania ich. Czy dobrze będzie powrócić do skrętów z pozycji pługa lub myśleć nad takim podstawowym skrętem jaki wykonuje Henrik na poczatku filmu? Czy jazda śladem Ciętym na zewnętrznej narcie będzie dobrym cwiczeniem? Chciałem jutro pracować na A-frame, jednak fajnie by było tutaj tez mieć punkt zaczepienia, bo wypadkową już znam ale kwestia jak to naprawić aby nie przekombinować. Jeszcze raz dziekuję wszystkim za poświęcony czas i uwagi. Sam tego nie widzę, a w zasadzie to widzę ale nie wiem z czym jest problem.
  7. KrzysiekK, jutro będziemy na Wańkowej. Pewnie gdzieś od 9:30 dopiero bo dodatkowa ekipa jedzie. Moje foto wklejam 😉 Bedę miał stare czerwone Voelkl GS lub Czerwone Elany slalomki. Charakterystyczne kije co widać na zdjeciu. Rano rozgrzewka na głównej trasie, a poźniej orczyk i ćwiczenia. Na bank mnie poznasz 🙂 PZDR!
  8. Tak, wiem. Probowałem kilka razy jechać tak aby przy przekrawedziowaniu nie wychodzić nic do góry i być super nisko, jednak po kilku takich dynamicznych skrętach tak narty przyspieszają, że tracę nad nimi kontrolę nie jestem w stanie "wciagnąć" ich pod siebie o w końcu sadzają mnie na tyłach. No i w ten sposób nie pocisnę po 5h na nartach przez cały dzień 😉 Wiem, leszcz ze mnie... Czyli co mam robić, starać się cały czas cisnąć na przód? Czy po prostu mniej wyduszać i starać sie byc bardziej z przodu? A może odpuscić takie wyciskanie całkowicie? Jednak wtedy nie ma radochy tylko zwykle zwożenie się na krawędzi. Lubie jak jest dynamika i czasem zaczynam skręcać niemal w powietrzu na osciażeniu. A może jeszcze inna opcja. Chodzi o to, że zdarza mi się to incydentalnie czy cały czas?
  9. Czesc. Dzięki za zainteresowanie i konstruktywną ocenę .No na ostatnim kadrze to było troche ratowanie się ale zawsze myślałem, że takie podpieranie się przy dłuższym skręcie jest spoko-bo demonstratorzy na YouTube tak robią 😉 Czyli tego trzeba sie pozbyć -O.K Zaskoczyłeś mnie jednak tym kibelkiem bo akurat uważałem, że to robię dobrze. Wiem, że pod koniec skrętu jestem czasem lekko na tyłach (głównie dotyczy to niskiej pozycji gdzie podkręcam skręty) ale to dlatego, że chcę wycisnąć z narty więcej ugięcia aby przyspieszyła, objechała mnie i po tym oddaniu energii ustawiam sie ponownie na języki i atakuję na kolejny łuk. W sensie, że jak planuje zacieśnić łuk to kolejno w różnych fazach skretu jestem na językach, na środku i lekko odchylony i ponownie to samo. Kurcze, no to uważałem za dobre, bo wiem kiedy jestem całkiem na tylach poza balansem i narty mnie wiozą ale to się bardzo rzadko zdarza. Edit: Dobra, już wyczytałem w innym temacie, że to dla zawodników jest dobre a nie dla mnie. Kurcze, ale lubiłem tak "przepychać" narty aby oddawały. Dziękuję raz jeszcze za zwrócenie uwagi.
  10. Ja Cie rozumiem, też piąty sezon od kiedy poczułem krawędź i zawróciło mi to w głowie 😄 Co do szerokiego stania, to nie jest jakieś szerokie. Ale spróbuj porzucić na chwilę kije i wsadź pięści między kolana podczas zjazdu i cały czas je tam trzymaj. Poczujesz jak pracują nogi względem siebie i od razu ustawią się na dobrą odległośc stopy. Jeszcze dobre jest wiazanie ze soba 🥾 ale to nie w takich warunkach tylko rano na sztruksie.
  11. Jasne, w Ustrzykach na weekend. Gromadzyń lub Laworta. Dam znac.
  12. No stok niedaleko to piękna sprawa 😎 Fakt, że spędzam tam max 5-10dni w sezonie głownie na samych ćwiczeniach, bo jeździmy dalej (60km) w okolice Ustrzyk Dolnych. Mam zajoba na punkcie nart 🫣 Panowie co jeszcze oprócz A-frame. Proszę mnie bombardowac. Co widziałem sam, co widzieli znajomi i na podstawie informacji z internetu udalo sie poprawić to jest już niemal maximum.
  13. Dziękuje za przypomnienie Triggerboya którego kanał mam subskrybowany. Jensa od StompIt też lubię oglądac. Na stok mam 10minut z domu (jest plaski i rzadko otwarty ale do ćwiczeń idealny) więc... Oglądałem ten film już dawno ale dziś dopiero wykonywałem to ćwiczenie z siłowaniem się z kolanem, dawniej robiłem właśnie to odwrotne. Jest poprawa! w ogóle to zmianie lekko uległo stanie na nartach, nie cisnę z taką siłą na języki na początku skrętu tylko stoję bardziej zrównoważony całą stopą a mimo tego na wyszuranym teraz wieczorem lodzie narty idą pięknie rownolegle bez żadnego intencjonalnego dociskania. Fakt, jak wziąłem kije z powrotem do rąk to ciało chciało wrócić do nawyku ale bede z tym walczył. Niestety nie poprawi to mojej anatomii stopy ale skoro już sam czuję różnicę to musi coś w tym być 🙂
  14. Wczoraj byłem z ekipą. Najczęściej jeździmy na Lawortę ale w tym sezonie przygotowanie tam trasy to jest parodia. Wańkowa jest lux tylko płasko..
  15. Dzieki. No na nierównościach sporo tracę i ręce mam jak strach na wróble. No to teraz coś czym wolałabym się NIE chwalić 😉 Pierwszy film: Gromadzyń, Ustrzyki Dolne czerwona trasa. Jazda około południa, lekkie odsypy i odsłonięty lód. Następne na Laworcie, dziury i garby wzdłużne bo deszcz padał dzień wcześnej, niestet nie wyratrakowali dobrze tylko przysypali dziury. W jeszcze gorszych warunkach nie nagrywamy. I ostatni, moja koleżanka tak ładnie jedzie na pierwszym planie więc sie da.
  16. Tak, walczyłem z tym niestety mam mocno zrotowaną prawą stopę na zewnątrz- wada postawy. Mam wkładki supinujące ale wiecej się nie da. Gdy mocniej wkładam wewnętrzne kolano to narta traci krawędź lub zdarza sie że kopie(szczegolnie w prawym skręcie), nie raz wystrzeliło mnie na plecy. Dlatego tak jak na ujęciu co pokazałeś w lewym skręcie muszę prawe kolano dokręcać mocniej aby narta nie jechała na zewnątrz:( Najbardziej sie uwidacznia właśnie w krótkim skręcie, na pełnym włożeniu juz tak sie nie rzuca w oczy.
  17. herbi

    Prędkość?

    W idealnych warunkach: Na SL R11-13 najlepiej mi sie jezdzi 45-60km/h. "Gigantki" R17-19m 50-70km/h. Tutaj dużo zależy od elastyczności bo są takie co lubią podkręcać i takie co robią to niechętnie. Prawdziwe gigantki 70-80km/h+ Oczywiście piszę o jeździe na krawędzi nie na wprost. Im gorsze warunki tym mniejszy komfort aż do całkowotego zaniechania szybkiej jazdy.
  18. Ale pięknie, szkoda że w tym sezonie tak mało słonecznych dni.
  19. Poczyniłem drobne postępy, reszta błędów jest w trakcie wykorzeniania. 🙂 Powiększyłem również arsenał o prawdziwe gigantki: Dynastar Speed GS WC FiIS 182cm R25 oraz Deacony 84 172cm. Myślałem, że Dynastary będą trudne ale jest fajnie, jedynie trzeba sie dobrze rozpędzić aby zaczęły działać 😉 Poniżej kilka filmów, głównie skręt krotki na ELAN SLX WC 165cm- bardzo elastyczne wzdłużnie i fajnie zacieśniają. Oczywiście jak jest się nagrywanym to nigdy nie wychodzi jk trzeba, ale bez wymówek. Jest też fragment na ELAN GSX 185cm R21.1 Jest lepiej? Znajomi mówią, że poprawiłem pracę rąk i mniej się garbię. Staram się markowac kijem wbicie, czasem wychodzi, czasem nie, czasem zapominam... O! Nauczyłem się też jezdzić śladem ciętym mając tylko jedną nartę, zarówno na prawej jak i na lewej nodze. Łatwiejsze niż by się wydawało ale do wewnątrz trzeba się mocno wychylać i to była najwieksza trudność. Co ciekawe latwiej wychodzi na Racetigerach 175cm R17,5 niż na slalomkach. Pozdro!
  20. @Mitek na wypłaszczeniu po 13 było w kilku miejscach wyślizgane z fajnymi płatami między odsypami i dało radę po 2-3 skręty zrobić nisko z dobrym oparciem na narcie. W miękkie poza trasę nawet nie próbowałem aby się nie zbłaźnić. @star Rano była świeża kołderka, później trochę na płaskim pozmiatali a na stromym ładne muldy.
  21. Moje wczorajsze narty miały 68mm pod butem. Zrobione 88/0,5 ostre jak brzytwy. Mogłem wziąć inne bo nastawiałem się na sztruks ale mimo wszystko nie narzekam. Na ściance za wyciągiem też dawały radę i to chyba najwiecej frajdy sprawiało. Krzysiek sorry za śmiecenie w temacie 😛
  22. Pózniej coś wrzucę na YT ale nic specjalnego. Nikt nie widział zdjęcia z Maryną? Warto było wstać o 3:30 i wrócić o 19:30. Warto było też zasuwać z buta te 1,5km od ronda a pózniej 2km z nartostrady. Co do formy, to jest trochę inna jazda niż na wyratrakowanym sztruksie(trochę śmigu, trochę zamiatania ale na krawędzi ciętym też dało się jechać), dla mnie było super. 10 razy Gąsienicowa góra-dół. Szkoda że Goryczkowa stała.
  23. No była warto siedzieć do 11 w restauracji. pogoda cudna, trasy nie były ratrakowane, dowaliło świeżego ale to nie przeszkadzało aby się swietnie bawić. Na stromym muldy były chyba najlepsze 🙂 IMG_7106.MOV IMG_7106.MOV
  24. Jak zjazd do Kuźnic? Da radę czy już po błocie? Jutro chce pojechać, już skipass wykupiłem. Jaki śnieg? Gąsienicowa dobrze przygotowana? Opowiadaj 🙂
  25. Niestety, jak jak dobrze pójdzie to ja będę w czwartek lub piątek. @AndRand_v2 Prawda, ale chciał bym aby to było takie proste 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...