Skocz do zawartości

lubeckim

Members
  • Liczba zawartości

    410
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez lubeckim

  1. lubeckim

    Ku przestrodze

    Nie wiem, czy to było do mnie ale to nie ja. 90km/h nigdy nie jechałem a GPSa używam bardzo rzadko, jeżeli w ogóle. Rekordowo dociągałem do niecałych 70km/h ale bez wywrotki. Ostatnie parkowanie w siatkach miałem w Szczyrku na zakręcie w prawo na niebieskiej trasie nr 3. Tempo było raczej spacerowe, po prostu >>tak wyszło<<
  2. lubeckim

    Ku przestrodze

    A o tych regulaminach ośrodków narciarskich wspomniałem, bo obecnie toczę spór prawny ze Spółdzielnią Mieszkaniową. Tam dopiero są różne patologie w ich wewnętrznych regulaminach, często kompletnie niezgodnych z prawem ale prezes tak kazał i tak ma być! Oczywiście nie zarzuacam tu nic dekalogowi FIS, czy ośrodkom narciarskim. Po prostu podaję przykład co się czasami robi z takimi regulaminami w sądzie.
  3. lubeckim

    Ku przestrodze

    Jeszcze raz powtórzę. Regulamin ośrodka narciarskiego nie jest prawem. Sąd cywilny działa tak, że to powód musi przed sądem obronić swój pozew przeciwko pozwanemu. Jeżeli powód domaga się od pozwanego zapłaty odszkodowania za wypadek narciarski, to nanim spoczywa odpowiedzialność udowodnienia winy. Sąd (skład sędziowski) jest od tego, żeby w oparciu o przedstawione dowody i prawo powszechne ocenić kto ma rację. Sąd cywilny nie prowadzi żadnego dochodzenia. Prokuratury tu nie ma, bo to nie jest sprawa karna. Sprawy sportowe są z natury bardzo przewlekłe. Zaraz zaczynają pojawiać się rzeczoznawcy i biegli, raz powołyani przez jedną a raz przez drugą stronę. Niby biegły pod rygorem utraty swoich uprawnień musi być bezstronny ale różne już opinie widziałem (śledziłem bacznie kilka spraw w odszkodowania w paralotniarstwie). Problem z nartami jest też de facto brak kodyfikacji. Myślicie, że dlaczego dopiero bardzo niedawno pojawił się prawny zakaz jazdy na nartach pod wpływem alko? Bo de facto, nie było możlliwości karania ludzi za jazdę pod wpływem. Najwyżej ośodek mógł zabierać karnety i potem się awanturować z klientem. Żadna jednak policja w PL nie miała prawa wystawiać żadnych mandatów, ani kierować wniosków o ukaranie. Nie było k temu podstawy prawnej. Sprawa jest dużo czystsza np. w paralotniatstwie albo żeglarstwie. Zasady pierwszeństwa w powietrzu i na wodzie są stanowione ustawami i rozporządzeniami z DU, oraz przede wszystkim międzynarodowymi konwencjami morskimi i lotniczymi. W domenie żeglugi istnieje coś takiego jak Izba Morska. To jest sąd, podlegający pod MS, w którym orzeka skład mający doświadczenie branżowe. Orzeka o winie i może karać wyłącznie czasowym, bądź permanentnym zabraniem uprawnień ale prawomocny wyrok z IM jest potem podstawą do dalszych spraw. Jeżeli sprawa była czysta, tj. X oraz Y jechali jeden nad drugim i nagle X wjechał w Y bez żadnej przyczyny to spoko. Jeżeli jednak X najpierw wywrócił się na łuku a potem Y w niego wjechał, bo nie miał możliwości ominięcia, to już nie jest tak oczywiste. Wszak jeden z punktów tego samego dekalogu FIS mówi o utrzymaniu kontrolowanej prędkości. Jeden stoi w sprzeczności z drugim i ktoś musi dowieźć, który jest ważniejszy. Tak samo jak nie jest oczywista ta sytuacja z dzieciakami o której piszesz. Jak ci nieletni bez nadzoru rodzica nagle zajedzie drogę, bo np. zobaczył tatusia i już teraz natychmiast musi mu coś powiedzieć, to też może być różnie. Tzn. w tym wypadku na miejscu tatusia siedział bym cicho, bo jeszcze będzie miał sprawę karną za zostawienie dziecka bez opieki. Tym nie mniej w pierwszym punkcie jest napisane tak Już nie komentuję parapeciarzy, którzy lubują rozstawiać się szpalerem za przegięciem i na środku trasy w miejscu, w którym są absolutnie niewidoczni. Ale za to powinna być kara chłosty. Po prostu musicie zrozumieć, że życie i praktyka narciarska to jedno, a sąd to drugie. W życiu i praktyce pewne zapisy w zasadzie nie są potrzebne, bo intuicyjnie każdy wie co ma robić. Papier jest potrzebny jak się ktoś z kim przestaje zgadzać i musi udowodnić kto ma rację.
  4. lubeckim

    Ku przestrodze

    Filmu nie widziałem. Nie ładował się u mnie w przeglądarce. A kto ma rację, to zadecyduje sąd. Dekalog FIS poza tym, że nie jest prawem, to jest wewnętrznie sprzeczny. Punk 10 jest obecnie niezgodny z przepisami dot ochrony danych osobowych i pod żadnym pozorem nie wolno nikomu podawać żadnych danych (żadnych nr PESEL, nr dowodów, nr telefonu, adresów itp). Jak facet coś chce, to niech dzwoni na Policję i nie policja zbiera dane wrażliwe. Punkt 1 i 2 stoi w pewnych przypadkach w sprzeczności do punktu 3. Jak mają dobrych prawników, to wszystko udowodnią. Po tym jak widziałem sceny typu ojciec uczący dziecko jeździć na czarnej trasie, to mnie już nic nie zdziwi i w sądzie bym się wielu rzeczy spodziewał. Trzeba też pamiętać, że chodź pod przysięgą sądową nie wolno kłamać, to po pierwsze można czegoś nie pamiętać a po drugie kłamstwo też trzeba udowodnić. Co więcej, zarzucanie drugiej stronie kłamstwa w sądzie, na które nie ma się dowodów może skończyć się oskarżeniem i wyrokiem skazującym o pomówienie. Wiele miesięcy jeździłem jako świadek na sprawy Cywilne mój były pracodawca wersus zamawiający (Urząd miasta). To trzeba widzieć na własne oczy, bo inaczej ciężko uwierzyć, że takie rzeczy mogą się dziać.
  5. lubeckim

    Ku przestrodze

    No mieszkam w Bielsku, także temat jest mi geograficznie bliski. Co do tego 200km/h i znikąd, to trochę tak jest. Lat temu kilka na drodze S52 z Cieszyna wyprzedzał mnie na gazetę dawca organów na szlifierce. Ja jechałem jakieś 130km/h (czyli w sumie i tak trochę przekroczyłem), on pewnie 200km/h albo i więcej. Nadjechał nie wiadomo skąd i wyjechał nagle zza łuku. Gdyby mi ręka zadrżała, to bym go skasował i pewnie teraz siedział już za tego idiotę w więzieniu. Pomimo tego, że tamten rażąco przekroczył prędkość, rażąco stwarzął zagrożenie wyprzedzając mnie na centymetry, chodź miał cały lewy pas wolny. Mógł zjechać pod lewą krawędź jezdni ale pewnie to by nie było tak zajebiste. Niewtajemniczonym przypomnę, że S52 Cieszyn -- Bielsko jest jedną z nielicznych dróg ekspresowych w PL, która nigdy nie moła by być rozbudowana do autostrady. Jest tam zbyt dużo, zbyt stronym podjazdów i zjazdów, jest też za dużo łuków o promieniach za małych jak na Autostradę.
  6. lubeckim

    Ku przestrodze

    Bo w praktyce wygląda to tak, że rację ma nie ten, co ma rację, tylko ten kto ma lepszego prawnika. Kodeks FIS nie jest prawem stanowionym i de dacto jest miałką podporą w sądzie. Jeżeli babka faktycznie jeździł od lewa do prawa i wyraźnie nie ogarniała tego co robi, to też się musi jakoś z tego wyjaśnić. Zanim się zrobi gównoburza to pragnę przypomnieć kilka prawideł z domeny prawo o rychu drogowych w chlewie z dykty i kartonu Chodźby nie wiem w jak złym stanie i zimowym utzymaniu była droga, to w przypadku odwiedzenia rowu to i tak kierowca jest wszystkiemu winny. Nie dostosował prędkości blablabla. A jak było za ślisko to mógł w ogóle nie jechać. Jeżeli kierowca skręcający w lewo zdeży się z wyprzedzającym go na podwójnej ciągłej innym pojazdem, to i tak on jest winny, chodź to tamten złamał przepisy. Tzn w praktyce obydwaj są winni. Jeden dostanie mandat za wyprzedzanie a drugi za spowodowanie kolicji. Kolega był tym skręcajądym. Sprawa skończyła się w sądzie i grywną podajże 500 albo 1000 pln (kilka lat temu).
  7. lubeckim

    Ku przestrodze

    Przy okazji tego drugiego naszła mnie pewna refleksja w nawiązaniu do tragedii z samobójstwem tego dzieciaka w Szczecinie. Coraz bardziej umacniam się w przekonaniu, że xOPR powinni albo w ogóle nie publikować żadnych informacji o tego typu akcjach, albo robić to za wyraźną i jawnie wyrażoną zgodą ratowanej osoby, albo robić to z dużym opóźnieniem nie podając konkretnej daty. Jak wiadomo, w niektórych przypadkach ustalenie dokładnych personaliów ofiary nie nastręcza większych problemów, zwłaszcza jeżeli mówimy to np. o tym słynnym skuturowcu z Pilska. Obecnie ludziom emocje się zaostrzają. Hejtu w internetach jest coraz więcej, coraz więcej jest też przypadków depresji, choroby dwubiegunowej, stanów lękowych i innych zaburzeń psychicznych. Ofiara, nawet pozostając w pełni anonimową ale czytając te komentarze, może w najlepszym przypadku zaostrzyć sobie obecny stan, a w najgorszym może to się skończyć jak to w Szczecinie. Nie mówię już o tym, że dla rodziny tego człowieka było jasne, że >>on to on<<. A jak wiadomo nie ma większego raka i patologii niż własna, bliższa czy dalsza rodzina.
  8. No kawalerem jestem. To czego innego się spodziewałaś? 😉
  9. lubeckim

    Życzenia świąteczne

    Wzajemnie. Patrząc pod uwagę na pogodę, to przy okazji życzę udanego nartowania. Na Boże Narodzenie się nie udało, to może na Wielkanoc będą lepsze warunki 🤣
  10. W środku ziemii 😉 Ok. Skoro clickbait mamy za sobą, to teraz może odrobina, taka tycia szczypta reklamy 🙂 . Sezon narciarski mamy za sobą, chodź jak teraz patrzę za okno w Bielsku to mam małe Deja-Vu, które mówi mi, że w grudniu i styczniu bywały gorsze warunki. Sezon speleo w zasadzie nigdy się nie kończy i zaczyna, poza niektórymi obiektami objętymi nieformalnym okresem ochronnym nietoperzy, który właśnie ma się ku końcowi. Jeżeli ktoś chciałby w kontrolowanych warunkach zobaczyć jak ciemno i wilgotno jest w jaskini, to polecam tego allegrowicza. Część forumowiczów mieszka albo w Beskidach, albo bardzo blisko beskidów i może być zainteresowana. Byłem kilka razy z tym człowiekiem, zresztą z nim pierwszy raz poszedłem do jaskini. Od razu zaznaczam, że 99% z Wa, którym wydaje się, ze ma klaustrofobie tak naprawdę jej nie ma 🙂 Warto to zresztą sprawdzić w praktyce 😉
  11. Ajtam ajtam. W czasach kiedy mieszkałem jescze w Rzeszowie to myśmy mieli to: Oryginalne wyłącznie z trójnożnym misiem i produkcji Pektowin Jasło. Tera panie to już takich nie robio. O
  12. Ojojoj. Aż nie zdanżam czytać 😉 Mam nadzieję, że wyjazd spod noclegu w niedziele rano obył się bez zbędnych przygód. Moim doblaczem nie chciałbym się turlać z tej górki, bo chyba bym zaliczył płot na zakręcie. Widzę jednak, że chyba obyło się u Was bez problemów, chodź nie obyło się bez mocnych wrażeń. A tak w ogóle bardzo głupie pytanie. Jak mam sobie mapować nicki z forum z osobami? No oczywiście oprócz Mitka i Krzyśka z Podkarpacia.
  13. lubeckim

    Ku przestrodze

    Tej zimy chodziłem na akcję górskie w teren pozaszlakowy w Czerwonych Wierchach. Jestem w zepole, który prowadzi tam badania naukowe. Wtedy ta rozdizelczość jest jak najbardziej przydatna. Nie tylko dla zagrożenia lawinowego ale w ogóle aby ocenić gdzie się da przejść a gdzie nie, bo i tak chodzimy daleko od szlaków. Trochę też źle się wyraziłem pisząc o Geoportalu. Obok geoportalu leży sobie inny portal na którym można kupować różne rzeczy geodezyjne. Ortofoto mapę, dane o granicach i numerach działek, no i numeryczny model terenu . Płacisz i można sobie to ściągnąć w kilku formatach, które potem łykają różne programy (ale co ciekawe i tak nie jest to prawenie żaden wyrys do celów projektowych). Do czystej turystyki, to w zasadzie to jest to takie trochę strzelanie do wróbla z armaty.
  14. lubeckim

    Ku przestrodze

    Ne używałem nigdy Locusa. Tu autor pisze, że zaciągnął sobie z Geoportalu numeryczny model terenu i na tej podsaie koloruje mapę. Daje to szansę na największą możliwą rozdzielczość, bo tam jest chyba 3x3 metry o ile pamiętam.
  15. lubeckim

    Ku przestrodze

    Może niekoniecznie bezpośrednio w temacie, ale tutaj jest kolejna fajna mapa tatr z pokolorwanymi stromościami stoków. Używam jak idę w Tatry zimą: https://tatramap.eu/
  16. Cześć, Dzięki wszystkim za spotkanie w piątkowy wieczór 😉 Ten deszcz nie był taki zły i pechowy, szkoda tylko że musiałem wracać do Bielska. W sobotę byłem w Tyńcu (w znaczeniu w środku Tyńca). Wkładałem tamże różne członki swojego ciała, w różne ciasne otwory -- żeby nie powiedziedz dziury. Raz przodem, raz tyłem, czasami też bokiem. Dla pewności kilkanaście razy 😄 Po kilku godzinach twardej szychty z Przedsiębiorstwem Budowy Jaskiń wysłuchałem w tejże Jaskini wykłądu na temat Jaskin (taka Jaskinioincepcja) i zawinąłem się do Bielska, nieźle wymęczony i zmarznięty. Speleologia to najlepsza siłownia na świecie a górnicza szychta jeszcze lepsza 😄 W dziurze panuje średnioroczna temperatura powietrza na zewnątrz, przy wyjściu ale po godzinie wykładu trochę się chłodno zrobiło 😉 Mam nadzieję, że wszyscy fajnie pojeździli dzisiaj i wczoraj! Mnie korciła bardzo niedzielna prognoza pogody i intensywny opad śniegu w sobotni wieczór, chodź nie szpodziewałem się cudów. Po powrocie do Bielska miałem chytry napad, że na moim koncie gopass ostało się trochę ponad 100pln tytułem zwrotu za karnety z Grudnia 2022 (przyszła gwałtowna odwilż). Pieniądze by przepadły i stwierdziłem, że wchodzę w to! No trzeba było dołożyć, bo za całodzienny wyszło:: 160pln, no ale cóż. Kto bogatemu zabroni? No i tu się zaczynają problemy. Jakoś tak w tym roku nie pojeździłem za dużo u słowaków w Szczyrku (byłem tylko na BSA) i jakoś tak zapomniałem jak to tam jest. Naiwny myślałem, że jak pojadę o 7:30 z B-B to będzie Gites 😄 Hahahahaha 🤣 Po 45 minutach stania w korku okazało się, że w Czyrnej nie ma już nigdzie miejsca na Parkingach. Nie tylko ja wpadłem na ten genialny pomysł zakończenia sezonu. Poetyka mojej głęboko skrywanej narciarskiej wrażliwości, która nagle wydostała się przez wywierzysko mej mowy nie nadaję się niestety do publicznego powtarzania 😞 No więc pojechałem na sprawdzone BSA. Wczorajsza szychta w jaskini trochę dawała sobie we znaki ale co tam! Po fachowym szkoleniu o @Adam ..DUCHna pewno dam radę 🙂 Pojeździłem nieco ponad 4 godziny, potem już mi się nie chciało a nogi już wyraźnie dawały do wiwatu. Ciężko było też skupiać się na utrzymaniem właściwym timingów, oraz wydobyć siłę na wskazaną przez @Adam ..DUCHruchowość w stawie kolanowym przy inicjacji skrętu. Warunki, takie 4/5 przechodzące w 3/5. Zgodnie z oczekiwaniami pod spodem twardo, lód powstały przez zamarznięcie przez noc tego, co roztopiła odwilż. Na wierzchu drobna wartstwa tego co napadało wczoraj i dzisiaj prez noc. Przy tunelu i na końcu trasy dużo cukru wyoranego przez innych narciarzy. Najlepiej utrzymane odcinki to czerwona do skrzyżowania ze Snow Parkiem, potem niebieska od wyjazdu z tunelu do końca. Czerwona poniżej tunelu i powyżej do snowparku tak średnio z lokalnymi zwężeniami, bo coś im chyba wytopiło ((może to wyziew z jakiejś jaskini? Muszę to sprawdzić w lecie!! )) Do zobaczenia przy następnej okazji. Może szybciej niż za rok! Dla niepoznaki wrzucam trzy fotki z tejże jaskini 😉 Fotki są z października 2022 i teraz to miejsce wygląda duuuużo inaczej 🙂 Jest też moja morda dla uchwycenia skali. Uprzedzając pytranie: to jedzcze nie jest ciasno i wg terminologii to jeszcze nie jest zacisk 😉
  17. A ja się zastanawiam po co te dzieciaczki mają te żółte kamizelki odblaskowe?
  18. No przy tak suto zastawionym stole to faktycznie śnieg nie będzie potrzebny 😉
  19. No to w Bielsku zaczelo teraz dosc konkretnie padac 😞 Ale moze juz nie bede sial defetyzmu, bo mnie rzycia na pek kijkow od nart nadziejecie 🙂
  20. Dzisiaj rano stacja na Skrzycznem (na szczycie) pokazuje na zielono), co oznacza temperaturę powyżej zera 😕 Wieje też silny wiatr z SW.
  21. W ramach treningu byłem wieczorem na BSA. W trakcie dnia temperatura na Jaworzynie Skrzyczneńskiej wzrosła powyżej zera. Tak samo na górnej stacji BSA, która jest preszło 100 metrów niżej niż Jaworzyna. Jak przyjechałem na miejsce, to wg tamtejszej stacji na górnej stacji było +1 a na dolnej +4. W trakcie jazdy na górze spadło chyba do zera ale zaczęło też mocniej wiać. Na początku na stoku było ledwo 5, może 6 osób oprócz mnie 🙂 W trakcie jazdy w porywach do 20 🙂 Warunki raczej mocno przeciętne, co normalne przy tej temperaturze. Śnieg miękki o konsystencji piasku albo cukru pudru. Co jasne szybko się porobiły spore muldy, zwłaszcza w środkowej części trasy i w okolicach tunelu. Pojeździłem dwie godziny, potem wróciłem do domu, bo jak na mój tryb dnia to i tak późna pora (wstaję codziennie o 5 rano 😄 ) . Niestety coś mi się wydaje, że po jutrzejszym obfitym deszczy to się może skończyć spotkaniem w domenie wyłącznie towarzyskiej.
  22. A porpos pogody to przeglądałem sobie to i owo. Na mapie synoptycznej: https://dobrapogoda24.pl/mapa-synoptyczna-polski widać że na nasz kraj (na Beskidy) nasuwa się ciepły front atmosferyczny. Takie coś nachodzi na masę zimnego powietrza (w znaczeniu ciepłe powietrze nasuwa się na chłodne, gdyż jest lżejsze) powodując niezbyt intensywne ale długotrwałe pogorszenie pogody, czyli np opady deszczu i ogólnie wzrost temperatury. Widać to zresztą po multimodelu na Meteoblue: https://www.meteoblue.com/en/weather/forecast/multimodel/zwardoń_poland_3079931?fcstlength=144&params[]=&params[]=NMM4&params[]=NMM22&params[]=NEMS4&params[]=NEMS12&params[]=NEMS12_E&params[]=NEMSGLOBAL&params[]=NEMSGLOBAL_E&params[]=&params[]=IFS04&params[]=UMGLOBAL10&params[]=ICONEU&params[]=ICON&params[]=GFS05&params[]=GEM15&params[]=MFEU&params[]=MFGLOBAL gdzie na czwartek zapowiadają spory opad deszczu a na piątek temperaturę do 10 stopni.
  23. No cóż, niestety robota niby nie zająć ale jednak ucieknie 😉 . Zresztą w ramach leczenia kaca mogę zaoferowac na sobotę 8 godzinną szychtę z Przedsiębiorstwem Budowy Jaskin. Czyste powietrze prosto spod ziemii i tysiącletnia ziemia z najciaśniejszego zacisku to najlepsze lekarstwo na syndrom dnia wczorajszego 🙂 Kinda-sorta.
  24. W sumie dopiero teraz trafiłem na ten wątek. W sumie o dobrej porze 🙂 Nie mam daleko z B-B także jeżeli znajdzie się miejscen to zaglądnę na niezobowiązujący wieczór w piątek, na kilka godzin 🙂 Całą sobotę mam zajętą (no chyba, że jescze będę o siłąch żeby wieczorem zaglądnąć) a niedziela to już pewnie za późno. @Mitek będziemy mieli okazję przegadać temat latania 😉
  25. Odczucie się raczej nie zmieniło. Czyli chyba dobrze poszło 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...