Skocz do zawartości

Peter

Members
  • Liczba zawartości

    177
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi dodane przez Peter

  1. 10 minut temu, Marxx74xxx napisał:

     

     

    . Powyższe piszę z perspektywy osoby, która próbuje zmontować team w oparciu o wszystkie elementy układanki (świadomy trener od motoryki/siły, wsparcie fizjo, wsparcie psychologa, dietetyk, ogarnięcie całości z funkcjonowaniem w życiu/szkole (kto był rodzicem nastolatki w cyrku się nie śmieje), treningi na białym/trenażerach i tak dalej). 

     

     

     

    Zapominasz o jednym, wg mnie najważniejszym czyli o zawodnikach i ich wrodzonym potencjale, z żółwia nie zrobisz geparda, nie ma takiej opcji i tutaj żaden psycholog, dietetyk oraz trener nic nie pomoże, co najwyżej będzie to najszybszy żółw we wiosce.

    Zupełnie nie wiem dlaczego nie przyznasz, że niema u nas zawodników o potencjale na slalomy, tylko szukasz dziury w całym, robiąc z SL wyprawę księżycową. 

    • Like 1
  2. 52 minuty temu, Mitek napisał:

    Cześć

     

    Co do gęstości śniegu to ją określają przepisy dość szczegółowo (minimalną) - nie wiem co rozumiesz przez optymalna?

    Pozdro

     

    Na każdych zawodach śnieg jest trochę inny, może być lity lód, który dość często się zdarza i spełnia wymogi ale nie jest optymalny, bo ten nie jest lodem tylko bardzo twardym śniegiem o podanych przepisami minimalnej gęstości. Naprawdę zalodzenie stoku, które nie jest optymalne ale jest niezłe, nawet w naszych warunkach to nie jest kosmiczna technologia, wystarczy kawałek węża i woda i z pewnością łatwiej jest zalodzić kawałek pod SL niż całą górę pod GS. U nas paradoksalnie z powodu wyłącznie sztucznego śniegi i niskich górek o taki "beton" wcale nie jest tak trudno, w większości wypadków a przynajmniej w połowie, po odgarnięciu miękkiego wierzchu i iluś  tam przejazdów wychodzi lód i jest całkiem nieźle, może i nie jest to "magiczny" śnieg ale jest ok.

     

    Przepisy przepisami a życie życiem, na zawodach PŚ SL w zeszłym sezonie, na których o ile pamiętam  biedny Jasiczek wyprawiał niezłe hołupce, na bank śnieg nie spełniał normy ale zawody puszczono. Skoro zawodnicy PŚ   jechali po takim gównolicie i nic im nie było, możemy czasami i my pojechać. Ale u nas ciągłe marudzenie, że Niemcy, że Amerykanie to mają dopiero waruny wyśmienite i tylko tego warunu nam trzeba, żeby sięgnąć po kryształową kulę, co jest oczywistą nieprawdą.

    • Like 1
    • Confused 1
  3. 13 godzin temu, Marxx74xxx napisał:

    Dużo prościej jest coś ustawić pod GS niż miarodajny SL - stąd przepychanka o Nosal (choć tam GS jechałem 🙂 )

    SL się docina tak szybko, że jak nie masz tego magicznego >700kg/m3 to zaczynamy bobslej. Mamy na Podhalu dużo więcej stoków pasujących pod GS niż SL i dają się dobrze postawić. Jest odwrotnie - stawiamy SL na stokach które są zbyt miękkie i zbyt proste (SL na Litwince? w Suchem ? Jurgów główny stok?). To się można pobawić offsetem i figurami ale stoki same w sobie względem pucharowych to trochę nie ta liga. 

     

     

     

     Tutaj nasza tuza wzniosła się na wyższy poziom pisania bredni i nieprawdy, nigdzie nie napisałem, że slalom jest prosty finansowo-logistycznie, napisałem że jest relatywnie najłatwiejszy.

    Pięknym strzałem w własne kolano jest wprowadzenie zagadnienia gęstości śniegu w kontekście dyscyplin alpejskich. Każdy mający chociaż jedną półkule mózgową wie, że im konkurencja szybsza tym warunki, w tym przede wszystkim gęstość śniegu powinna być bardziej optymalna. SL jak było pokazane w zeszłym sezonie na męskim PŚ, może być w miarę bezpiecznie rozegrany nawet w warunkach względnej "ciapy".

    Ale co tam lepiej puścić dzieciaczki na ciapowatego GS-a, niech tam ukręcają nóżki i łamią miednice, przecież liczy się dobro naszego klubu😄

    Dla tuza łatwiej jest znaleźć  całą górę o optymalnych warunkach niż jej niewielką część, dla naszego tuza bardziej efektywne jest, jak już tą górę znajdzie, ustawić tam jeden gigant niż 4 SL. Nasz tuz nigdy nie był w górach i nie wie, że na górze jest zimniej, być może w sam raz na ustawienie w tej części SL, nie on będzie stawiał GSa po całości. Dla naszego tuza łatwiej jest posypać całą górę salmiakiem niż jej połowę itd itp.

    Miarodajny GS na Litwince lub Suchym😅👍, tutaj mało co nie umarłem ze śmiechu, więc na tym  zakończę  tryb mortal kombat i stanę się miłym misiem, no chyba, że znów pojawi się jakaś gwiazda🤪

    • Like 1
    • Haha 1
    • Confused 1
  4. 5 godzin temu, Marxx74xxx napisał:

    Jakie to ma znaczenie ? SL dopina GS lub GS dopina SL lub GS domyka szybkościowe albo SL domyka kombinację. Prosta układanka. 

     

     

    No ładny kwiatek 🤭Prosta i błyskotliwa polska myśl szkoleniowa, jesteś wolny w slalomie to nabierzesz szybkości jeżdżąc gs, bo na GS jedzie się szybciej😵, naprawdę ręce opadaj jak słyszy i czytasię takie głupoty, szeroko rozpropagowane w polskim szkolnictwie alpejskim.

    Magda z tego co słyszałem jeździ SL głównie z powodu podtrzymania gotowości startowej, że się tak wyrażę, bardziej chodzi o głowę i emocje związane ze startem niż dopinanie czegokolwiek, rozporek możesz sobie dopiąć😁

     

    Na dzisiaj wystarczy, dostarczonego materiały na tydzień starczy🤪

    • Sad 1
  5. Kolega nie spieszy z redakcją więc na początek sprawa gum, tudzież kasków, która tak podpaliła jego wyobraźnie, zupełnie nie wiem dlaczego. O braku konieczności homologacji FIS na gumy i kaski w SL przytoczyłem dosłownie jako "ciekawostkę" czyli prostą informacje, nigdy bym się nie spodziewał, że może to wywołać takie niezdrowe emocje. 

    Nie ma to jak wcisnąć 5-latki do gumy najlepiej jeszcze z hommmologacijiią, niech wyją z bólu na mrozie, nie umiejętności tylko guma zrobi z nich prawdziwych zawodników...  

    image.png.08718b3b17ce16a79b41dc7c2b6ea20f.pngks.PNG.a7bfaa073162e84cb00df334648b4756.PNG

     

  6. 4 godziny temu, Marxx74xxx napisał:

    Kosmiczna bzdura (vide powyżej).

    Bardzo ładny przejazd Magdy na poziomie jej obecnej formy/umiejętności. 

    M.

     

     

    3 godziny temu, Marxx74xxx napisał:

    Jakie to ma znaczenie ? SL dopina GS lub GS dopina SL lub GS domyka szybkościowe albo SL domyka kombinację. Prosta układanka. 

    Bardzo fajnie, że wystartowała a wynik rozsądny. Musi zbierać doświadczenie, nie każda gwiazdka błyśnie od razu.. a może nie błyśnie nigdy i to też normalne. Jej start w Levi to także doświadczenie dla całej Ekipy w zakresie planowania treningów, logistyki i tak dalej.

    Bzdur o tym, że SL jest prosty finansowo-logistycznie nie komentuję (tekst o kosztach gum i kasków to jakiś level bliżej mi nie znany) , smarować, proszę o wybaczenie jednak trzeba 🙂 a akurat nart pod SL jedzie w sezonie więcej par o ile znajdzie się stoki >700kg/m a nie miękkie łączki.

    Wracając do kosztów : Eurosport+youtube to kilkanaście procent funkcjonowania zawodnika i nic to nie mówi o godzeniu sportu z studiami/szkoła/życiem prywatnym, nic nie mówi o fizjo, nic nie mówi o przygotowaniu motorycznym/siłowym ... Na forum  focus jest na  narty i nic więcej nie widzimy a te narty to tylko % całości. 

    M, 

     

    Proponuje żebyś przeredagował neurotyczny skowyt na język polski, chyba że chcesz konieczne się ponapierdalać o męczywołach polskiego naciarstwa.

    Tak na początek, gówno mnie obchodzi co ten czy inny reprezentant polski robi prywatnie i ile procent czasu przeznacza na trening, może studiować, może tańczyć na rurze, to jest jego sfera prywatna i nic mi do tego, ale mam prawo wyrazić swoją opinie na temat występu wspomnianego reprezentanta i nie być zaatakowany przez działacza klubowego lub jemu podobnego.

    • Like 1
    • Haha 1
    • Confused 1
  7. Godzinę temu, Marcos73 napisał:

    Cze

    Sorka, ale w takiej formie to nie lubię rozmawiać. Doceniam fakt że chce i próbuje, chociaż nie ma lekko, a i kokosów z tego czerpie. Zza ekranu to można wszystko... Mogę coś próbować analizować, może jakieś błędy wskazywać, które w mojej ocenie są błędami, ale krytyki umiejętności raczej się nie podejmuję, bo nie mam takiej wiedzy ani kompetencji, ja się nawet nie otarłem o PP, a nie daj boże o PŚ, Wy nie wiem, być może...

    pozdro

    Nigdzie tutaj nie krytykowałem umiejętności Magdy, naprawdę nie wiem o czym piszesz?

     

    Tak na marginesie napiszę że, SL  ze względów finansowo-logistycznych, o których pisałeś jest najłatwiejszą z dyscyplin do uprawiania, głównie za sprawą dostępności tras, jeszcze taka ciekawostka, SL jest jedyną dyscypliną na poziomie FIS, która nie wymaga homologacji FIS gum ani kasków, smarowania też nie wymaga jakiegoś cudacznego, nic tylko jeździć🙂

  8. 30 minut temu, Marcos73 napisał:

    Peter, to było obiektywne, następny post już w mojej ocenie nie bardzo. To młoda zawodniczka, a że Maryna jeździ to co jeździ, więc pewnie ze względów logistyczno- finansowych, a i szkoleniowych obie są ukierunkowane na GS. To nie kopacze co biorą abstrakcyjne pieniądze za poziom Bangladeski. Miała tyle samo straty do 12 zawodniczki, co 12 do pierwszej. Jasne, że mogło być znacznie lepiej, ale to PŚ a nie zawody o puchar Wójta. Miejsce w połowie stawki uważam za dobre, widocznie obecnie na więcej ją nie stać. Ale na więcej to nie stać NIKOGO w PL w tej konkurencji. A to już sukces sam w sobie.

    To jest właśnie krytyka Mitek. A mamy tylko 2 zawodniczki w PŚ.

    pozdro

    Tak, to był dobry występ Magdy, czy teraz dobrze napisałem?😄😉

    • Like 1
  9. Przecież napisałem, że dobrze wyglądała jej jazda w pierwszym przejeździe ale była wolna, to chyba było jak najbardziej obiektywne, dlaczego uważasz to za negację?  W drugim dniu wypadła na pierwszych bramkach, więc dobry występ to nie był.

    • Like 1
  10. Godzinę temu, Marcos73 napisał:

    Cze

    A po Magdzie ktoś jeszcze startował 😉, czy tez zwijali już tyczki, z dalszych miejsc to tylko 2 i to bardzo dobrze zapowiadające się zawodniczki się dostały Colturi i Alphand, można jeszcze włoszkę Peterlini dołożyć z 45 numerem. Reszta się ociera o 30-kę. Niecała sek. straty do awansu. Są braki szybkościowe, ale sama jazda nie była zła.

    pozdrawiam

    Nie zaklinajmy rzeczywistość😵, Magda nie dojechała do mety w dwóch zawodach po kolei, naprawdę nie ma się czym chwalić.

  11. 1 godzinę temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Z pewnością masz rację ale nie do końca zgodzę się z tym, że za brak wyników odpowiedzialna jest niemożność wyselekcjonowania talentów z powodu zbyt małej ilości trenujących. Tu nakłada się co najmniej parę elementów w tym szkoleniowe, finansowe, systemowe...

    Zerknijmy np. na takich Chorwatów. Po Kostelicach są stale obecni w czołówce tak męskiej jak i żeńskiej i nie jest to jeden zawodnik. A to jest kraj gdzie mieszka półtorej Warszawy - czyli cała ludność to mniej więcej dwie trzecie liczby Polaków deklarujących, że jeżdżą na nartach. Zerknijmy teraz na FIS ptk i już widać różnicę ale jak popatrzy się na ilość zawodników STALE startujących w PŚ to kryją nas czapką...

    Pozdro

    Owszem parę innych przyczyn zawsze można znaleźć, ale popatrz na aktywnych zawodników FIS, porównaj Polskę z Czechami, ich jest kilka razy !!! więcej niż Polaków a to są tylko Czechy, którym daleko do krajów alpejskich. Zawsze można liczyć, że trafi się nam wybitny zawodnik jak ślepej kurze ziarno, takie zdarzenie jednak trudno w jakikolwiek sposób przewidywać czy analizować.

     

    16 minut temu, Marcos73 napisał:

     

    Widziałeś przejazd Magdy Łuczak? Ona naprawdę bardzo dobrze jeździ. Nie dużo jej brakuje aby dojechać do 30-ki.

    Tak bardzo dobrze jeździ ale gigant, na slalomie też na pierwszym przejeździe dobrze wyglądała ale była wolna i to jest niekoniecznie dobry prognostyk, trasa była ok. inne dziewczyny z dalekich miejsc wjechały do 30.

    Magdzie wg. mnie raczej trudno będzie punktować regularnie w slalomie a przyczyną jest właśnie brak nadzwyczajnej dynamiki, jeśli będzie inaczej chętnie odszczekam 😄

     

    • Like 1
  12. Godzinę temu, Marcos73 napisał:

    Peter

    Ale w dzisiejszym sporcie na najwyższym poziomie każdy musi mieć to coś, nie tylko w SL.

    pozdro

     Siła eksplozywna jest dla większości pojęciem trochę abstrakcyjnym ale wyobraź sobie, że jest to jak wzrost w koszykówce, jak masz 150 w kapeluszu, to nie będziesz grał w światowej lidze, inaczej mówiąc nie zrobisz dobrej drużyny jeśli losowo dobierzesz sobie zawodników, pomijając zupełnie kryterium wzrostu. W telewizji tego nie widać ale na żywo przejazd czołowych zawodników  SL jest wręcz nieludzko dynamiczny, w GS dynamika też jest jak najbardziej pożądana ale w większym stopniu można ją "zastąpić" innymi walorami zawodnika

    • Like 1
  13. 10 godzin temu, mlesik napisał:

    dlaczego my nie mamy slalomistek ani slalomistów. Przecież ich relatywnie łatwiej wyszkolić niż zjazdowców. I tak co sezon... 

     

     Slalom ma swoją specyfikę, na najwyższym poziomie wymaga nadzwyczajnej dynamiki ( siły eksplozywnej), której nie da się wyćwiczyć, trzeba się z tym urodzić, u nas zbyt mało osób trenuje, żeby kogoś takiego wyłowić.

    • Like 1
  14. 13 minut temu, Marcos73 napisał:

    . Wrócę do wysokiego stania, czyli jazdy na przeproście nogi zewnętrznej.

    Już kilka razy padło tutaj określenie "przeprost",  nie jest ona najlepsze bo ta noga może być a zasadniczo w większości przypadkach jest mniej lub bardziej zgięta, już pomijając fakt, że przeprostem nazywamy ustawienie patologiczne, wiem trochę się czepiam ale jak czytam "przeprost" to zaczyna mnie boleć kolano😉😀

    • Like 3
    • Haha 1
  15. 14 godzin temu, SzymQ napisał:

    Przez jazdę tyłem rozumiem odwrócenie mechaniki jazdy przodem. Switch, to jedna noga/narta wiodącą. Na wstępnym etapie: do skrętu zmiana nogi wiodącej, a dalej już pro gdzie nie zmieniasz nogi wiodącej i w jedną stronę jest trudno skręcić. Albo siłowy obrót albo carv

    Wygląda to tak w wydaniu pro

     

    Ja w grudniu PL. Ja póki co tylko PL, a jak zmienię zdanie to pojadę na stomp it camp 🙂

    Nie śledziłem ostatnio wątku zbyt dokładnie, ale czy dobrze rozumiem, jesteś poczatkującym narciarzem i zamierzasz rozpocząć naukę od jazdy tyłem?

    • Confused 1
  16. 1 godzinę temu, Mitek napisał:

     

    Peter, Bode jeździ dość nieporządnie w permanentnym lekkim odchyleniu ale dość wysoko. Bartek jest bardziej uporządkowany ale i bardziej przesunięty do przodu a także ma bardzo charakterystycznie roztańczoną górę oraz wykończanie z wyraźnym przesunięciem w tył wyrzucającym narty. To są dwa różne style znakomitej jazdy. To jest właśnie jedyny element, który można nazwać stylem w narciarstwie zjazdowym.

    Bode waży ponad 90 kg. Ma prawie identyczne wymiary jak Hermann a wygląda przy nim dość szczupło, to nawet ciekawe... No Hermann jest nieco niższy...

    Pozdro

     

    Jak dla mnie jeżdżą niemal identycznie czyli normalnie, ponieważ wszyscy zawodnicy i co lepsi amatorzy jeżdżą normalnie🤔🤪

    Czy możesz wskazać klatkę gdzie Bode jedzie w odchyleniu, bo ja dokładnie obejrzałem jego jazdę,  klatka po klatce i nie znalazłem nawet jednego takiego skrętu.

    • Like 1
  17. 58 minut temu, star napisał:

    Zgadzam się. Cieszy mnie też twoje współodczuwanie. PS cytat z Korczaka ten to już prawie zupełnie bez związku będziesz musiał wspiąć się na wyżyny swych odczuć: Z przykrością stwierdzam Język, jego edytorskie zastosowanie nie powinien byc narzedziem wykluczenia. W tym przypadku analfabetów niechby tylko wtórnych. To poważny elektorat a i konsument przecież

    Nie wiem co bierzesz ale odstaw to świństwo lub chociaż bierz połowę mniej😄

    • Haha 1
  18. Godzinę temu, star napisał:

    Nie no jasne. Tyle, że się nie przebił i nie utrzymał.

     

    Co to ma do rzeczy, mam wrażenie że prowadzisz monolog sam ze sobą, jaśniej proszę napisz jaką tezę chcesz udowodnić, czy czemu zaprzeczyć?

    Napisałem kilka prostych zdań oznajmujących raczej łatwych do zrozumienia i jedno proste pytanie i zupełnie nie rozumiem z czym się nie zgadzasz, bo tak bardziej odczuwam niż rozumiem Twoje wypowiedzi.

    • Like 1
    • Haha 1
  19. 14 minut temu, Marcos73 napisał:

    Peter, a jakie to ma znaczenie? Tego nie rozumiem. Punkty świadczą o jakości zawodnika, nie o tym że nim jest lub nie.

    pozdrawiam

    Zadałem proste jednoznaczne pytanie bez podtekstów, czy możesz mi odpowiedzieć a nie szukać drugiego dna?

  20. 1 minutę temu, star napisał:

    No jak widać ze dwa sezony…

    Jakiś mętny ten Twój przekaz, jak uważasz, że jak ktoś jeździł dwa sezony FIS to był zawodnikiem czy nie był? Wyjaśnij ewentualnie ile ma mieć sezonów FIS, żeby można było powiedzieć, że był zawodnikiem? 

     

    • Like 1
  21. 1 minutę temu, star napisał:

    Diagnoza pewno błędna może dał radę w ten sposób tylko sezon czy dwa i tyle a zresztą transfer z juniora na zawodnika ciężki pewno… potem wrócił jako serwismen bo przecież nie drugi trener Magdy Łuczak nieodgadnione są koleje losu… w pewnym momencie postawił na studia i edukację i chyba źle na tym nie wyszedł.

    Nikt nie jeździ pół roku na lodowcu to byłoby zupełnie bez sensu.😄

    Jeżeli jeździł FISy to chyba można powiedzieć, że był zawodnikiem, przynajmniej formalnie rzecz ujmując.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...