Skocz do zawartości

KrzysiekK

Members
  • Liczba zawartości

    1 594
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Zawartość dodana przez KrzysiekK

  1. Mitek, pogubiłem się. Chcesz rezerwować u Beaty w Zwardoniu a jednocześnie piszesz że do Zwardonia nie jedziesz. Dobra, zatrybiłem. Amelki nie będzie.
  2. Mitku, Adam mówił że załatwi tyczki nam, i kto będzie chciał to może sobie jezdzic. Natomiast te zawody Leśnikow to mnie zaskoczyły i też bym nie chciał... Może poczekajmy aż się Adam odezwie. @.Beata.Pani Ania z kolei mówiła że Ty ogarniasz i do Ciebie zgłaszać 🤣
  3. Na Zwardoniu wtedy są zawody? Miały być tyczki tylko dla nas .... Z rana
  4. @.Beata. dla mnie 1 jednoosobowy, albo z kimś. Z jedzeniem. PT/SB i SB/ND. Dzięki.
  5. Hm... ,,Spinanie w całość,, 😉 Myślałem o tym, że będąc wszyscy w jednym pensjonacie asper ski można uprawiać w sposób komfortowy, następnie poczłapać do pokoju na zasłużony........
  6. Czekaj, jak Ci Karolina przyniesie z kolką to moment Ci się korekta myślenia włączy... 🤣
  7. No to by działać. Dla mnie jak wiecie wydarzeniem jest wyprawa kolejka na Kasprowy ( vide kiedyś mój opis i komentarze że to nie Tybet 🤣 ) więc ja się do spinania nie nadaje ... Wiesz może @.Beata. jakie tam są te noclegi? Iluosobowe pokoje....
  8. Koledzy, koleżanki, piszcie proszę jakie macie plany noclegowe na spot w Zwardoniu.
  9. KrzysiekK

    Sezon 2022/2023

    A co do kalorii... Mój organizm średnio reaguje na ruch w kontekście np. chudnięcia. Ja chudne jak nie jem chleba. Odstawiam chleb i za miesiąc mam około 6kg mniej. Tyle, że bardzo lubię, więc jest problem z moją słabą silną wolą.... 🤣
  10. KrzysiekK

    Sezon 2022/2023

    Zacząłem uprawiać sport tak naprawdę jakieś 7 lat temu. Miałem dokładnie 40 lat. Zmarnowałem bardzo dużo czasu. Niby nic mnie nie tłumaczy, ale kilka istotnych przyczyn można by wskazać. Co się zmieniło w ciągu tych 6 lat? Czy ja wiem. Zabawnym probierzem kondycji są schody do starej dolnej stacji stoku Tylicz Master ski. Kiedyś wyjście po nich kończyło się zadyszka. Wyszedłem, i chciałem ,,zejść,,. Teraz wychodzę z bananem na ryju i śmieję się z tego co było przedtem. Podobne pozytywne objawy wykazują moje dzieci. Iskrę życia widzę w Natalce. Nie stała się sportsmenką, ale odbiega stereotypu współczesnej nastolatki w dobrym kierunku. Dla mnie narty to cudowna przygoda. Każda minuta na stoku przynosi radość. Czy to luźna jazda, czy ćwiczenia.... Dla mnie nie ma kompletnie różnicy.
  11. A nie jest to aby kilka stałek?
  12. Wychodzę z założenia... Dopóki telefony nie dorobią się optycznego zoomu nie będę powiększał przy filmowaniu. To tylko zoom cyfrowy i ogromna utrata jakisci.
  13. Ale na domowym stoku masz podparcie.
  14. Ma się rozumieć ! Sam się zastanawiam czy na zlot jednak nie wziąć Natki...
  15. Znam temat. U mnie w pracy nie można człowieka na narty wyciągnąć. Wszyscy karmiący 😄
  16. Oj dobra dobra... Ja to celuje bardziej w luźne warsztaty narciarskie a pozostałe aspekty przy okazji ... 🤣
  17. Wiesz Mitku, że istnieje takie powiedzenie.... ,,Nie widzę lasu, bo mi drzewa zasłaniają ,, ... W mojej praktycznej dydaktyce wciąż widzę potwierdzenie tych słów. Na nartach też to obserwuje na swoim przykładzie. Jak spojrzeć dalej, gdy martwisz się co 2m przed Toba, bo wszystkie krzywizny przeszkadzają ... Podobnie z mgłą.... Jak pojechać szybciej, gdy nie widać. To samo światło płaskie... Objeżdżenie konieczne. Ps. Mnie ludzie na stoku paraliżują. Ale z czasem jeżdżąc mam wrażenie że kontrola syt na stoku coraz lepsza. Dzięki
  18. Nie no kurde, wiem, że masz rację. Zwalnianie, zbyt niska prędkość w tych warunkach czyniła jazdę wręcz niebezpieczną (wytrącenia z toru jazdy boczne)... Pracuję nad akceptacją prędkości. Dzięki !
  19. Ta prędkość mi przekracza strefę komfortu o zbyt wiele. Tak, wiem, dupa nie oficer ale jednak. Ale już i tak jest lepiej, bo ćwiczenie hockey-stopów do śmigu buduje pewność, że w razie W się zatrzymam. W tej chwili robie z muldami tak: wjeżdżam na górkę kompensując ją trochę, górka sprawia, że jest lżej obrócić, zmieniam tor i znow to samo. Oj nie da się wyjaśnić tego tak jak chcę. Ogólnie się super jechało i byłem dumny z siebie bardz. A możę, jak się spotkamy na CzG, to pokaże moje wygibusy to się pośmiejecie. W CzG mógłbym być tylko pt/sb . U Adama jest szansa na pt/sb/nd. Pozdrawiam.
  20. N o ok, ok, ale przecież nie pójdę przez garby na kreskę. Na samej górze było dość stromo. Na dole to już zero hamowania, tylko "hamowanie torem jazdy" .
  21. Czyli my się mamy zakwaterować sami. Więc może umówmy się, kto będzie, zaklepiemy ten pensjonat tak, aby wieczorami być "razem" albo ... razem będziemy w Swoijskich, a potem sie każdy rozjedzie do swojego noclegu.
  22. Wiem, ale powiem Ci, że to nie były kto wie jakie muldy do kolan. Max do połowy łydki, no może ze dwie do kolan. Pierwsze zjazdy szły mi super. Aż sam się dziwiłem że tak pewnie to zjeżdżam. Duuuuża praca kolan robi niesamowity efekt. Absorbowanie bezwładności do wyhamowania ruchu praktycznie, w tym czasie obrót nart. Etc, etc ... lepsze to niż jazda po sztruksie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...