Skocz do zawartości

S.N.

Members
  • Liczba zawartości

    100
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez S.N.

  1. W dniu 2.12.2021 o 09:33, Jan napisał:

    Wystarczy pogodzić się z faktem że Europa to nasza wspólna ojczyzna, najwyższym szczytem jest Mont Blanc a hymn napisali Schiller z Beethovenem.

    Godząc się na to pozostanie tylko malutki kroczek do "elizjum". Tobie może nie przeszkadza, ale skąd pewność, że nie będzie przeszkadzać Twoim dzieciom albo wnukom ? No chyba, że od małego im mówisz kto był autorem hymnu ich kraju ...

    W dniu 2.12.2021 o 17:46, grimson napisał:

    Kolejność tych krajów przypadkowa.

    Porównując działania poza swoim terenem, to RUS to ubogi krewny US.

    Odszkodowania za II WS: marketing polityczny Pinokia, nic więcej.
     

    To gdzie jesteśmy jako kraj pokazały ostatnie wydarzenia na granicy PL- BLR. Wystarczył jeden telefon Merkel do strasznego Lukaszenki i się uspokoiło.

    Mylisz się o czym już zostało napisane. Rosja aktualnie ma pod ziemią prawdopodobnie najwięcej do zaoferowania. To samo jeśli chodzi o ludność czy możliwości obronne. I tylko dlatego, że może się obronić jeszcze nie spotkał jej los Saddama, który jak doskonale wiecie wirówki miał, ale do soków.

    Merkel ... To dla mnie trochę zagadka. Ciekaw jestem kto tam Niemcom tak intensywnie od dziesiątek lat pomaga. Pewnie jakaś finansjera. A zjadaczy chleba do dziś straszą w bbc i gdzie tylko się da Hitlerem. Tymczasem to co się aktualnie dzieje jest bardzo podobne do konfliktu międzynarodowego tylko bez broni. ZA to 5 kolumny mają się dobrze jak nigdy. To kwestie podzielonych ludzi.

    W dniu 2.12.2021 o 17:33, Ziemowit1 napisał:

    Odniosę się jeszcze do powyższego cytatu. Wymieniłeś 4 kraje, a w pierwszej kolejności Stany Zjednoczone, Francję i Niemcy. Rosję wymieniłeś na końcu.

    Uwierz mi, że w obliczu bardzo mocarstwowych marzeń Rosji (Obwód Miński Federacji Rosyjskiej, połączenie lądowe z Krymem), Niemcy i USA chciałyby, żeby polski rząd od początku budował dobre relacje z tymi krajami a nie powoływał instytuty (co teraz czyni) mające udowadniać światu ile to się Polsce pieniędzy od Niemiec należy w ramach repatriacji wojennych. Ponadto takie rzeczy bardzo dzielą rządy i społeczeństwa w UE, to nie ma sensu.

    Gdyby Polska była "skutecznie rozgrywana" przez Stany Zjednoczone, Francję i Niemcy to na pewno nie w ten sposób. Nikt nie lubi strzelać sobie samobóje.

    Czy odniesiesz się do tego?

    Ja się odniosę. Gdyby była oficjalnie skutecznie rozgrywana to nici z rozgrywki ... Schemat przyjęty od lat sprawdza się to po co go zmieniać i robić coś oficjalnie .... Ciszej jedziesz dalej zajedziesz bez względu na nację. A to jaka ro gra i kto z kim się dogaduje to nie raz i nie dwa linki się tu pojawiały. Jak już napisałem niemcy mają w tym doświadczenie ...

    W dniu 2.12.2021 o 18:40, mig napisał:

    Czyli gadają dokładnie to co nasi. Filozofia oblężonej twierdzy. 

    Jak chcesz przykładów już nawet nie ingerencji a słuzalczosci to przypomnij sobie przykicanie na 2  łapkach premiera Polski do Pani Ambasador i wysłuchanie w pokorze co ta ma do powiedzenia o pomysłach, ba, ustawach uchwalonych przez podobno parlament podobno niezależnego państwa. Zresztą nie tylko tego premiera. Sposob prowadzenia polityki przecwiczony od czasow Repnina i Carycy. 

    Amen. Enter. Dodam tylko, że to samo było POprzednio. I wcześniej także.

    W dniu 2.12.2021 o 23:01, grimson napisał:

    Chcesz pokoju to szykuj się do wojny.

    Czy to się komuś podoba czy nie taka jest brutalna prawda. A nas jako naród rozbraja się systematycznie od lat. Oczywiście nie każdy powinien mieć broń. O co to to nie.

    W dniu 3.12.2021 o 17:35, Ziemowit1 napisał:

    Ale to może się posuwać coraz dalej.

    Podam skrajny przykład zmian. Np. w takim Egipcie rząd po latach walki z wolnością słowa ma dziś wgląd na wszelkie dane wysyłane i odbierane przez użytkowników internetu. Co więcej mają kilka tysięcy zablokowanych stron internetowych mniej przychylnych władzy. Bez sądu, bez procesu, bez powiadomienia zamykają komuś stronę, która jest czyimś interesem, czyimś biznesem. A te zmiany postępowały u nich powoli, ale systematycznie. Nie chcemy chyba się za 10-20 lat obudzić w pdobnej rzeczywistości?

    Ostatni dzwonek aby z tym powalczyć bo jeśli nie teraz to już nigdy. Nie chciałbym aby tak się stało, ale kolejne walki będą już o wiele bardziej dramatyczne.

    W dniu 3.12.2021 o 23:47, Gabrik napisał:

    Według mnie jesteśmy obecnie na początku bardzo nieciekawych czasów. To jest początek długich i bolesnych przemian społeczno-ustrojowych na ziemi. Ciężko może jeszcze uwierzyć, ale obawiam się, że świat jaki mamy w głowach (2,4 czy 6 lat w tył) przestał istnieć i odchodzi na karty historii. Będą olbrzymie tarcia religii, kultur, interesów mocarstwowych. Nigdy nie byłem jak żyję tak niepokojąco nastawiony do przyszłości jak obecnie.

    Zgadzam się z kolegą @Gabrik I tu się powtórzę choć rzadko to robię. Ostatni dzwonek aby z tym powalczyć bo jeśli nie teraz to już nigdy. Nie chciałbym aby tak się stało, ale kolejne walki będą już o wiele bardziej dramatyczne. I co wtedy powiecie wnukom ? Dobrze nam było to po co się wychylać ? Czy: to nie była moja sprawa ?

    O to aby jednak ład się nie zmienił dbają ... Ot, taki Hołownia na przykład. Niby krytykuje rząd, a plany "jego" partii w niczym nie odbiegają od tej aktualnie przy sterach. W kwestii zarazy nie wie nic co pokazał w niedawnym wywiadzie. Można by tak długo ...

  2. W dniu 1.12.2021 o 21:26, Spiochu napisał:

    W polityce na topie, po raz kolejny temat zastępczy. Co tym razem szykują nam Kaczory? A może już jest tak źle, że trzeba odwrócić uwagę ludu? Jak widzicie przyszłość naszego kraju? Jest szansa tu normalnie żyć, czy może ostatni moment żeby uciekać? Jeśli wyjazd to dokąd? Kraje alpejskie? Skandynawia? Za ocean?

    Za czasów sławetnego PO i jej przedstawicieli nie było nospaniale wcale ...

    W dniu 2.12.2021 o 08:47, Mitek napisał:

    Cześć

    Nie byłbym takim optymistą. Wyniki sondaży są jednoznaczne i niezmienne. Betonowa 40. Drenowanie kieszeni nie dotyczy tej grupy.

    To czy Ci tzw. politycy się dogadają nie jest takie oczywiste a patrząc na skuteczność działań i strategiczną głupotę niektórych poczynań oraz brak krwiożerczości (oczywistej w polityce dla drugiej strony) mam wątpliwości czy "liderzy" odrzuca prywatne interesiki ocenią realnie kto ma największe szanse na pokonanie pisu i staną za nim murem.

    Pozdrowienia

    Dogadają się tak jak się dogadują od lat 80. Wciąż te same twarze na zdjęciach i w rządzie poza "słupami".

    W dniu 2.12.2021 o 09:17, grimson napisał:

    Naprawdę myślicie ze rząd u sterów ma realny wpływ na to, co się dzieje w PL?  
     

    Kto inny pociąga tu za sznurki. Jak ktoś się zbuntuje, to idzie w ślady posła Janowskiego (narkotyki vs obrona polskiego cukru), Gruszki (cudowny udar tuż przed rozpoczęciem prac komisji), czy Leppera (samobójstwo za zbyt długi język).

    W dniu 2.12.2021 o 10:59, Wujot napisał:

    Ma nieprawdopodobnie realny wpływ. Rozwałka systemu sprawiedliwości, edukacji, zaufania obywatela do władzy, marginalizacja w Europie, osamotnienie w sferze militarnej a jeszcze paraliż edukacji, niepotrzebne ofiary covid. Naprawdę uważasz, że nie ma, powiedziałbym nadrealnego, wpływu?

    Natomiast jeśli sugerujesz, że to działalność na rzecz sowieckiej agentury, to jakkolwiek to bardzo kuszące wyjaśnienie, to ja osobiście stawiałbym na oszalałego, chorego z nienawiści starca.

    Sporo w tym racji poza starcem ... I on i reszta robią to na co pozwalają im wyborcy, a że pozwalają na duuużo to  działają jak mogą ...

    W dniu 2.12.2021 o 12:39, grimson napisał:

    Mamy gwarancje na realizacje definicji „republika bananowa” na kolejne 20 lat.

    PL jest skutecznie rozgrywana przez US, FRA, DE, RUS za pomocą wszystkich dostępnych narzedzi. 

    W dniu 2.12.2021 o 12:57, grimson napisał:

    Naprawdę wierzysz że jakikolwiek polski rząd po 1990r ma wpływ na to, co się dzieje w PL?  W każdym rządzie są specjaliści od socjotechniki / wywierania wpływu; think-thanki nie wzięły się znikąd. Każdy rząd działa wg prawa "dziel i rządź", stąd konstytucja, aborcja, covid, PIS vs PO vs cała reszta i inne takie....

    Każdy, napiszę to z przykrością, polski rząd po 1990r usłużnie wykonuje polecenia z zewnątrz [przed 1990 wcale to nie wyglądało lepiej, tylko społeczeństwo trzymało się razem]. Co najwyżej rządząc mogą groźnie pokiwać palcem w bucie swoim przełożonym. 

    Z pozdrowieniami.

    Amen dla wierzących. Enter dla ateistów.

    Przed 90 była 1 partia czyli 1 wróg ludu. Teraz jest kilka partii co sprzyja podziałom tak jak i wiele innych tematów. Tak, twór na C także. Im mniejsza grupa tym łatwiejsza do zarządzania albo spacyfikowania.

    Macie pojecie coby się stało gdyby twór na C przeszedł choćby w 75 % ? Robiliby wtedy wszystko na co tylko przyszłaby im ochota. A to, że mają taki plan to chyba jest już jasne.

    Bardzo niewiele osób jest gotowych i chętnych na jakiekolwiek zmiany w myśl zasady chleba i igrzysk i po co się narażać.

  3. 1 godzinę temu, moruniek napisał:

    Na "nizinach" też śnieżą. Stacja Kazimierz rozpoczęła naśnieżanie. 

    Zrzut-ekranu-253.png

    A oto i efekty.

    Zrzut-ekranu-254.png

    I to jest świetna wiadomość. Czekam na Bałtów. Może "szału" z trasami nie ma, ale za blisko i tak hmmm ... klimatycznie jak na niziny 🙂

    • Like 1
  4. W dniu 29.11.2021 o 12:43, Chertan napisał:

    No tak trochę stek manipulacji. Ja się nie odważę pisać z jakąkolwiek dozą prawdopodobieństwa, co będzie za kilka lat, a ty masz szklaną kulę, która pokazuje że z dużą, gratuluję pewności siebie.

    Nie mam szklanej kuli. Moje domysły i nie tylko moje bo setek tysięcy innych w tym wykształconych kierunkowo zdają się na Twoje/Wasze domysły bo także nie macie szklanej kuli.

    Moja pewność siebie jest niczym, pyłem przy aroganckiej bucie, postawie polityków i koncernów farmaceutycznych mających za sobą nieograniczone budżety na ciągłe podsycanie tego twora. I przy postawie niektórych lekarzy, którzy przypomnę mieli tylko nie szkodzić, a nachalnie agitują. I nic mi do dorosłych, ale dzieciom pozwólcie wybrać sami. Zwłaszcza tym, które mają taki wybór.

    Godzinę temu, Zbychu_J napisał:

    No i o czym mają te przypadki świadczyć?

    Racjonalne podejmowanie decyzji polega na wybieraniu wariantu który daje statystycznie najlepszy efekt.

    Równie dobrzy mógłbym tu przytoczyć wiele razy dłuższą listę ludzi którzy zginęli w wypadkach samochodowych.

    Ale z tego powodu nie zrezygnujemy z jazdy samochodem, dlatego, że mimo wszystko to niewielki odsetek podróżujących.

    Całe życie podejmujemy wybory oparte na statystyce.

    Zestaw sobie tę liczbę z liczbą ludzi którzy zmarli na COVID - 19.

    Jaki to będzie ułamek procenta?

     

    Widzisz @Zbychu_J cały pic polega na tym, że nie ma wiarygodnej statystyki bo do jednego słupka wrzuca się wszystkich. Od tych co za dużo piją czy używają po tych co w wypadkach brali udział. O testach też już pisałem, dlatego podkreślę po raz kolejny. Kto chce proszę bardzo. Kto nie chce albo nie chce tego "cudu" współczesnej techniki dla własnych dzieci to dajcie mu spokój bo już doskonale wiadomo, że szczepienie nie ochroni przed skutkami co jasno pokazały dane z Irlandii z listopada.  Porównanie do jazdy samochodem jak najbardziej na miejscu. Wszyscy mają takie same szanse.

    A w Austrii jak na razie podają się do dymisji politycy. Oficjalnie ponoć powody korupcyjne. Nieoficjalnie to na pewnie wiecie lepiej. Więcej znajomych tam macie ode mnie.

  5. W dniu 26.11.2021 o 20:21, Mitek napisał:

    Cześć

    Zawiodę Cię Adamie niestety. Namysłów, ze względów praktycznych - raczej puszkowy głównie, choć nie zwracam na to specjalnej uwagi.

    Pozdr

    Jak ze wszystkim kwestia gustu ... Namysłów był fajny zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę, ale dla mnie się "skończył" na pewno rok temu. Ostatnio polubiłem piwko z Godziska. Ipa z zieloną herbatką jest naprawdę fajne.

     

    @lski fajna maszynka. Ja nie miałbym gdzie tego trzymać, dlatego zamiast roweru czasami wybieram się rolki.

  6. 15 godzin temu, obol napisał:

    "Polio, wirus brodawczaka ludzkiego (HPV), japońskie zapalenie mózgu, choroba meningokokowa Serogrupy A, pneumokoki, rotawirusy, różyczka, dur brzuszny, żółta febra, itd... "

    Jak widać żadna z tych szczepionek nie poprawia IQ

    Ta na koronkę też nie 😉, a skoro nie znamy jej działania długofalowego to można z dość duża dozą prawdopodobieństwa założyć, że wręcz uszkadza bo testy dopiero trwają. Notabene na wszystkich chętnych i zwolennikach faktu, że zastrzyk co roku uchroni Was przed zachorowaniem i tak dalej ... Co jak wiadomo prawdą nie jest.

    Cytat

     

    pod uwagę ilość dawek.

    13 godzin temu, Joanna Sm napisał:

    Na początku pandemii przewidywano, że dla uzyskania odpornosci stadnej ok 70 % populacji musi przejść zakażenie lub się zaszczepić. 
     Pewne modele pokazywały, że zajmie to ok. 2 do 2.5 roku i trzeba około 5 fal....

    ( w tym czasie polski rząd cieszył się, ze po pierwszej fali już będzie tylko lepiej i odbyły się wybory)

    No wiec jesteśmy teraz ok 2 lat od początku pandemii i idzie nam 5- ta fala...

    Można przyjąć, ze uodporniliśmy się na „pierwotny” szczep wirusa.... 

    Ale obecnie panoszy się „kuzyn” pierwszego wirusa .... a nasza odporność spada po 3-6 miesiącach .....

    Nikt nie kwestionuje skutecznosci szczepień  

    Mniej więcej wiadomo jak długo utrzymuje się odporność .... dlatego po 6- u miesiącach dostajemy booster.... Ci dostają, którzy są zagrożeni poważnymi powikłaniami chorobowymi. 
     

    Wiele szczepionek dziecięcych ma takie cykle - które wymagają 4 szczepień i powtórki po kilku latach. 

    dlatego poczekamy trochę i zobaczymy jak to będzie w przypadku Covid 19....

    I jesli będzie taka potrzeba szczepień okresowych, to mam nadzieje, że ze współczesną technologią szczepionkową poradzimy sobie dość dobrze. 

    A czy będzie ostatnia prosta.....?

    Myślę, że na razie jesteśmy skazani na falowanie..... 

    Jak już pisałem kolejne szczepy czy odmiany będą wtedy kiedy będą potrzebne ... Jak słusznie zauważyłaś przed wyborami może też ... Ale przede wszystkim późną jesienią i zimą. Latem trzeba dać ludziom odpocząć 😉 co nie znaczy, że mają zapomnieć. O co to to nie.

    Polecam artykuł P. Krzysztofa Pyrć pt. Ludzkie koronawirusy.

    12 godzin temu, Dany de Vino napisał:

    Piszcie, piszcie to ma szerszy sens niż tylko przekonanie jednego "kmiotka". Może przekona kilku wahających się, może ktoś będzie powtarzał wasze argumenty innym, albo przynajmniej kilku osobom "da do myślenia". Taki pozornie "zmarnowany czas", nie jest zmarnowany i ma sens. 

    Jeśli piszesz o mojej skromnej osobie to dziękuję za uznanie. Na chwilę obecną to samo mogę napisać o Tobie w "drugą stronę".

    Ps. Jeśli lekarze, którzy mieli „Primum non nocere” piszą rozprawki o tym jakim to błogosławieństwem jest przyjmowanie kolejnych szczepionek co roku włączając w to 5 letnie dzieci, a co poniektórzy im klaszczą to ja nie mam więcej do napisania na chwilę obecną. Będę tu tylko od czasu do czasu niewygodne pytania zadawał.

    Miłego dnia dla wierzących i równie miłego dnia dla wątpiących. Zdrowia życzę.

     

  7. W dniu 24.11.2021 o 16:19, Chertan napisał:

     

    Przytaczasz jakieś zamierzchłe informacje o Pandemrix jako potwierdzenie swojej tezy, sprawa znana, zamknięta, w cale nie taka pewna i mocno dyskutowana w świecie lekarskim. 

    Owszem zaszczepieni chorują i zarażają, ale zupełnie nie tak jak zaszczepieni, temat udowodniony wbrew jakimś tam linkom, które będą dalej podsyłane. Po prostu powielasz nieprawdę, która powielona nawet 1000 razy i z różnych stron prawdą nie będzie. Po stronie kłamstwa to nawet nie ma co stawać, tu nie ma dwóch stron sporu, bo ta jedna od owych książeczek żeruje na ludzkich obawach i niewiedzy. Więc szkoda dalszej dyskusji. 

     

    Pandemrix to nie jest jakaś zamierzchła sprawa. Wtedy też próbowano zbawiać zarażonych tylko ich do tego zbawienia nie zmuszano jak to ma miejsce teraz. Mianownik wspólny jest taki, że nie zadziało wtedy i nie działa teraz. Co będzie za 7 - 9 lat ? To się okaże.

    "Owszem zaszczepieni chorują i zarażają, ale zupełnie nie tak jak zaszczepieni, temat udowodniony wbrew jakimś tam linkom, które będą dalej podsyłane." Tu mnie odrobinkę rozbawiłeś I dalszy cytat: "Po prostu powielasz nieprawdę, która powielona nawet 1000 razy i z różnych stron prawdą nie będzie. " To też mocne stwierdzenie bo jak to możliwe, że "zaszczepieni chorują i zarażają, ale zupełnie nie tak jak zaszczepieni" ? ! Jaka jest różnica ? Żadna. Zatem kto powiela tę jedyną "prawdę" i jaka ona rzeczywiście jest ? Wszak już na początku tego całego zamieszania mega karierę zrobiło "przechodzenie bezobjawowe". Termin znany, ale jakiego znaczenia nabrał ! Bezobjawowo to co już podkreślili inni wiadomo kto na tym zarabia i ile. Zrezygnują z tego ? Nie. Mało tego. Wielu jest to na rękę i będą ten stan podtrzymywać tak długo jak tylko się da choćby dane mówiły co innego. A dane mówią, że ludzie umierają np. z powodu zapalenia płuc albo nie leczonych innych chorób z powodu teleporad. Śmieszne ? Dla mnie nie. Przykład z grudnia zeszłego roku. Kolega ma ciśnienie ponad 170. Zapomnij o karetce ... Została teleporada. Lekarz każe się uspokoić i pić dużo wody. Zaleca też udanie się do apteki po jakiś lek, nie pamiętam już jaki ... Tylko jak to zrobić jak sam w domu był i ledwie się skupiał na rozmowie ... Pomogłem. Na szczęście nic tragicznego się nie stało. Około roku 2015 moja przyjaciółka miała podczas rutynowych badań do pracy coś około 160. Trzy godziny później była w szpitalu ... Tak było przed rokiem 2019. Ludzi leczono, a nie skazywano na ... No właśnie, na co ... ? Jednak w tabelce dumnie wpisany cov19. Nieważne, że test jaki jest każdy widzi i tu cytuję trochę w skrócie, ale przepisałem z wyniku testu.

    "Wynik negatywny nie wyklucza obecności wirusa w przypadku gdy liczba kopii rna jest poniżej czułości tej metody (np. wczesny lub późny etap infekcji)"

    Jak widać komuś zależy aby pomimo wyniku negatywnego był wynik pozytywny 🤔

     

    W dniu 24.11.2021 o 17:11, Spiochu napisał:

    W większości się z Tobą zgadzam. Znam niektóre modele osobowości Np. ostatnio modny MBTI. Typowe różnice dla płci, też zauważam. Zastanawia mnie jednak na ile są to różnice genetyczne, a na ile kulturowe. Względem kobiet dochodzą jeszcze różnice hormonalne, więc ten przykład trochę zmienia sytuację. Bardziej miarodajny byłyby przykład takich testów na małych dzieciach, choć i tu są inne wzorce wychowania.

    We wcześniejszym poście chodziło mi jednak o trochę co innego. Co to za podziały jak widać, że to się kupy nie trzyma. W Polsce mamy same partie lewicowe co najwyżej z podziałem na nowoczesne i tradycyjne. Wszystkie jednak promują olbrzymie podatki i państwo regulujące jak najwięcej spraw obywateli.

    A Ci liberałowie, to kto to taki? Ci co ograniczają różne wolności dla większego bezpieczeństwa większości? Czy może Ci co ustalają coraz więcej przymusowych danin, żeby zapewnić dodatki dla innych grup społecznych?

    Ludzie różnią się wieloma cechami, Np. inteligencją czy skłonnością do ryzyka. Jednak większość tych widocznych podziałów to tak samo wyraźne granice jak między nartami a snowboardem. Zatwardziałym wyznawcą, można zostać niemal przypadkowo. Co z tego, że jeden głosuje na Kaczora a drugi na Donalda jak obaj tak samo kłamią i robią nas w konia.  Co za różnica, czy popierasz szczepienia czy nie, jeśli rząd i tak będzie niszczył Ci biznesy obostrzeniami i paraliżował dostęp do służby zdrowia.

    Całkiem dobrze napisane. Około 50 % udało się pokłuć i zatrzymać świat na podstawie zdjęć także z tych z katastrofy promu Lampedusa ... I choć od tamtej pory minął ponad rok to dalej okazuję się, że jesteśmy w czarnej ... I pomimo tego, że połowa Polski i świata już jest bezpieczna to jest jednak niezabezpieczona ... Ot, taka radosna nowina. Niestety idąc za ciosem "sukcesu" już chcą szczepić dzieci od 5 tego roku życia ...

    W dniu 24.11.2021 o 18:46, Krzysztof SNOWTIME napisał:

    Tak się zastanawiam czasami skąd tego typu głosy? Czy naprawdę czasy takie dziwne, czy może odsetek rozumnych jest jednak stały i - niestety - niezbyt duży? Jak można pisać takie bzdury? Naprawdę uważasz, że "książeczki i artykuły" typu śmieci są właściwym źródłem informacji? Przecież wszelkiego rodzaju głosów, pseudo specjalistów, jest od cholery, ale chyba warto podejmować decyzje na podstawie tych sensownych? Jeszcze raz zatem - poproszę o 1, słownie JEDEN, artykuł z czasopisma NAUKOWEGO, z listy /JCR/, w którym będzie zawarta i poparta dowodami teza o nieskuteczności szczepionek, wskazujący na przewagę ryzyk nad zyskami.  Żeby było jasne - nie interesują mnie pseudo pozycje, publikowane przez szkoły wyższe np. z Lublina czy Torunia /bez urazy dla tych szacownych, wiadomo o które chodzi/. Nie interesują mnie też "książeczki, broszury" publikowane przez oszołomów ani "artykuły" z periodyków pokroju Faktu itp.

    To co, czekam na wykaz? A później dyskutujemy.

    Miłego popołudnia

    Bez większego problemu mogę przytoczyć rozmowy z lekarzami, którzy jednak wierzą w amantadynę i nią leczą. Mówią otwarcie o złożoności problemu szpitali w Polsce i tak dalej. Teraz pytanie do Ciebie. Kim dla Ciebie są Ci koledzy po fachu, którzy tak jak Ty mają wykształcenie medyczne i zapewne też niezbędną wiedzę ?

    W dniu 25.11.2021 o 22:18, Spiochu napisał:

    Jest w Polsce jakiś system prawny? Myślałem, że jest kaczyzm absolutny.

    Teraz to żeś @Spiochu system rozwalił bo przecież oni i POprzednia ekipa rządzą absolutnie od co najmniej lat 80 ... Najgorsze co wielokrotnie podkreślałem jest to, że ludzie na nich głosują. W jakiś "cudowny" sposób im wierzą ? Nie. Kłamstwa bądź półprawdy powtarzane wielokrotnie stają się prawdą i podstawą do "walki" o władzę. Walki, której tam nie ma. Ot układ taki od dawna. Cztery latka my, potem wy albo nawet po osiem, a co, na bogato skoro podzieleni ludzie dają się tak łatwo manipulować.

    Jestem w 100 % pewien, że gdyby podczas wyborów stał się prawdziwy cud i zaczęłaby rządzić partia "z nikąd" to maks po kilku miesiącach zostałaby zniszczona bądź obalona dla wspólnego, demokratycznego dobra tak jak teraz wspólnie prześcigają się w promowaniu aktualnego stanu rzeczy.

    Skoro niektórym z Was to nie przeszkadza to życzę wielu powodów do tego aby być dumnym z wyborów jakie się dokonało bądź dokonuje.

    • Like 1
  8. 2 godziny temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Frazesy, którymi podpierają się ci, którzy wybierają pomniki zamiast szkół.

    Pozdro

    A czym są szkoły bez pamięci ? Nawet o pomnikach jeśli warto o nich uczyć i brać z nich przykład  ...

    Np. przez ostatnie lata trwa wmawianie komu tylko się da jak to niby byliśmy twórcami obozów koncentracyjnych ... To też według Ciebie frazes ? Chcesz aby tak "uczono" w szkołach ?

  9. 22 godziny temu, grimson napisał:

    Władza postępuje wg porzekadła "dziel i rządź". 

    Stąd konflikty, bluzgi i podjudzanie.

    Ci przy korycie [obojętnie z jakiej opcji] wiedzą, że naród skłócony to naród łatwy do prowadzenia.

    Amen. Szkoda, że nie ma opcji tylko wciąż te same ...

    23 godziny temu, Marcos73 napisał:

    Ktoś kiedyś powiedział: "naród bez przeszłości nie jest wart przyszłości", zgadzam się że historię trzeba znać, ale tylko w aspekcie aby wyciągać z niej wnioski i nie popełniać błędów w przyszłości. Może kiedyś będziemy mieli okazję się spotkać przy piwie i pogadać, pośmiać się i po prostu cieszyć się życiem.

    pozdrawiam.

    Niedawno ... To jakby trochę o nas, Polakach. O tym w co wierzą i tak dalej.
    „Naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości, staje się wkrótce narodem bez ziemi,
    narodem bezdomnym, bez przyszłości. Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce
    ludzi wielkich, kończy się.”
    Prymas Stefan Wyszyński

    I trochę dawniej ...
    „Kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości,
    nie jest godzien szacunku teraźniejszości,
    ani nie ma prawa do przyszłości.”

    Marszałek Józef Piłsudski

    • Like 2
  10. 4 minuty temu, arnoldd napisał:

     

    Ale z samego posiadania auta nie zrezygnujesz ????????

    Nie. Tak jak nie zrezygnuję z posiadania własnego mieszkania choć wynajem połowę tańszy. Wolę mieć pod ręką auto, którym zawiozę dziecko do szpitala jeśli będę musiał bo z powodu pandemii na szybki przyjazd karetki nie liczę. Co przed pandemią jeszcze było w miarę realne.

  11. 9 minut temu, Chertan napisał:

    @S.N. Jako laik masz prawo głosu, ale pozostaniesz laikiem, takim co poliże okładkę specjalistycznej literatury nie wnikając w jej treść, a potem pójdzie sobie czytać książeczki dla laików, ale tylko takie wybrane, w których piszą co chcesz przeczytać.

    Przytaczasz jakieś zamierzchłe informacje o Pandemrix jako potwierdzenie swojej tezy, sprawa znana, zamknięta, w cale nie taka pewna i mocno dyskutowana w świecie lekarskim. 

    Owszem zaszczepieni chorują i zarażają, ale zupełnie nie tak jak zaszczepieni, temat udowodniony wbrew jakimś tam linkom, które będą dalej podsyłane. Po prostu powielasz nieprawdę, która powielona nawet 1000 razy i z różnych stron prawdą nie będzie. Po stronie kłamstwa to nawet nie ma co stawać, tu nie ma dwóch stron sporu, bo ta jedna od owych książeczek żeruje na ludzkich obawach i niewiedzy. Więc szkoda dalszej dyskusji. 

    Mi wcale nie zależy na zmianie twoich poglądów, bo i świata nie zbawię. Z resztą i tak za dużo czasu poświęciłem na te posty. Z przyjemnością rozmawiam z wątpiącymi w 4 oczy, bo mam na cokolwiek szansę. W dyskusji internetowej takiej nie widzę, kłamstwa są dużo popularniejsze i rozprzestrzeniają się znacznie łatwiej. Chyba tyle w temacie. 

    I taką wypowiedź rozumiem i szanuję. Na chwilę obecną pomimo, że zmuszony do ukłucia to jednak jestem i pozostanę jeszcze przez kilka lat przeciwnikiem zmuszania do szczepień. Przede wszystkim dzieci !!!

    I masz w 100 % rację co historia wiele razy udowodniła,że kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje się prawdą. Wgrywa ten bardziej cierpliwy nie mający żadnych skrupułów i mający media po swojej stronie i pomimo tego co głoszono wszem i wobec prawda była odmienna ...

     

  12. 16 godzin temu, Wujot napisał:

    Zaszczepiłem bo się pojawił nowy, dość agresywny, patogen. Zaszczepiłem się też na WZW przed zabiegiem. Zaszczepię się też gdy pojawi się coś nowego i groźnego. A dzieciom nie muszę nic tłumaczyć bo są inteligentniejsze ode mnie i doskonale rozumieją zarówno statystykę jak i funkcjonowanie grupy społecznej. To szczepienie, które rozdmuchałeś do absurdu, to jest drobny pikuś przy zmianach jakie zaszły przez ostatnie 30 lat. Począwszy od komputerów i pierwszego neta po smartfony i media społecznościowe. także e-gospodarkę. Mój telefon kosztował powiedzmy tyle co kilkadziesiąt szczepień. Gdzie widzisz problem? Zafiksowałeś się w tym pędzie na wiatraki i kupiłeś bzdurną pseudowolnościową  proepidemiczną narrację. Za te Wasze  bzdury płacą teraz zagubieni Kowalscy, którzy idą do piachu. A także Ci co się zaszczepili ale nie dostaną się na czas na badania lub zabiegi planowane.

    Za zniszczenie świata odpowiedzialni są ludzie. Te 7 miliardów, które chcą więcej jeść, mieć auta, latać samolotami, dojeżdżać autostradami itd. Czyli MY wszyscy. Jak tego nie rozumiesz to już naprawdę nie wiem co rozumiesz. 

    Wiedz, że ten "agresywny patogen" będzie się pojawiał tak często jak tylko będzie trzeba. A o zbawiennych szczepionkach powyżej. Niszczę świat jak wszyscy, ale nie mam 150 metrowego domu choć pewnie i na taki dostałbym kredyt. Chyba jestem pragmatykiem i chciałbym aby coś zostało dla moich wnuków czy nawet prawnuków.

    7 godzin temu, Dany de Vino napisał:

            Tak, tak właśnie to tłumaczę córce (wnuk jest jeszcze za malutki). Nie szukam też winnych takiego stanu rzeczy bo po pierwsze, to nie ma teraz żadnego znaczenia, po drugie, jeśli by to rozpatrywać w kategoriach winy, to winni jesteśmy my wszyscy. Robimy to bez przerwy, również teraz. Wszyscy chcemy, tańszego mięsa, chleba, kasz itp... Stąd przemysłowe hodowle bydła, drobiu, trucie gleby petecydami, i innymi środkami podnoszącymi wydajność "z hektara".  Taka dostępność żywności to zresztą dość nowe zjawisko. W Polsce tak od mniej więcej od 40 - 50 lat. Wcześniej rodzina o przeciętnych dochodach jadła mięso zazwyczaj raz w tygodniu. Było po prostu za drogie. Nie szukam winy, bo pewnych rzeczy my ludzie po prostu nie potrafimy przewidzieć. Gdy wynaleziono genialny materiał (plastyk) mogący służyć do produkcji wszelkiego rodzaju opakowań nikt nie przewidział, że to się aż tak dobrze sprawdzi, że zrobi aż taką "karierę" i stanie się aż tak powszechne. Teraz plastik stanowi jeden z głównych problemów (zanieczyszczenie środowiska) i nie da się już tego zawrócić beż drastycznego podniesienia kosztów produktu który trafi na półkę w sklepie. I takich właśnie i tego typu zjawisk jest dużo. Nie chcemy aby koszty utrzymania wzrosły o 300 - 500%. A więc mamy co mamy. I oczywiście będzie gorzej. Teraz beznadziejna "walka" z tymi zjawiskami polega tylko na próbie spowolnienia ich skutków (np.: zmniejszenie ilości opakowań plastikowych, ograniczenia ilości pestycydów itp...). A zauważ, że akurat ci którzy żyją najbliżej natury, rolnicy, hodowcy bydła i drobiu nie protestują przeciwko zatruwaniu środowiska. Milczą jak zaklęci. Zbyt dobrze wiedzą ile tego świństwa walą do ziemi. Wiedzą też, że bez tego cena ich produktów musiałaby bardzo drastycznie wzrosnąć. My z kolei też nie protestujemy specjalnie przeciwko zbyt niskiej cenie żywności. A bez stosowania tych i tym podobnych "wynalazków" ceny utrzymania musiałyby wzrosnąć kilkakrotnie.    (Nie bardzo też chcemy jeździć na drewnianych nartach)  

    Plastik to problem i to chyba największy z tych do utylizacji, ale ... Czy ja prosiłem o plasticzaną reklamówkę ? Czy papierowa torba była zła ? Czy koszty utrzymania przeciętnego gospodarstwa wzrosną wtedy o 300 % ? Bardzo wątpię.A reklamówki kupuję czasami tylko ich nie wyrzucam, a cioram, aż się nie nadają do użytku. Można by tak długo.

    7 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Miło się czyta posty ludzi myślących Dany.

    Kolega SN jakby nie zauważał, że to ludzie wymuszają baaa... lubują się w nieuzasadnionej konsumpcji. Popatrz dany na przeciętną szczoteczkę do zębów - jak jest opakowana ale bez opakowania się nie sprzeda. Jeszcze rok temu można było np dostać wkłady do taki zawieszek w kibelkach. Obecnie same wkłady są praktycznie niedostępne. MUSISZ kupić cały zestawik z tą zawieszką.

    Celowo piszę o takich przyziemnych drobiazgach bo od tego trzeba zaczynać i nad tym się zastanawiać a nie bujać w obłokach dowartościowując swoje ego poczucie wiedzy dla wybranych wynalezionej w sieci na stronkach dla kosmitów.

    Pozdro serdeczne

    I ja i wielu innych niczego nie wymuszamy. Nie jestem materialistą. Wystarcza mi używany samochód zmieniony jak zajdzie konieczność  i tak dalej ... Czy kupiłbym nowy ? Nie. Kupiłbym może tylko młodszy.

  13. O "zbawiennych" działaniach szczepionek można poczytać choćby tu: https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwi019TrnbH0AhU5AhAIHUkSDG8QFnoECAUQAQ&url=https%3A%2F%2Fwww.dw.com%2Fpl%2Fszwecja-p%C5%82aci-odszkodowania-ofiarom-szczepionki-przeciwko-%C5%9Bwi%C5%84skiej-grypie%2Fa-19257185&usg=AOvVaw1Ta1OwT0n3oZtZkFtCWHh3

    Ofiarami były i są do dziś głównie dzieci. Jak widać testy trwają. Różnica jest tylko taka, że już doskonale wiadomo, że zaszczepieni zarażają i chorują tak samo jak Ci nie zaszczepieni i wielu z nas po prostu nie ma wyboru, a zastrzyków się nie wycofuje. Mało tego. Wciska się je na siłę. Krótko pisząc jesteście twardogłowymi zwolennikami czegoś co nie działa albo działa na bardzo, bardzo nikłej grupie osób z powodów, o których nikt nie ma pojęcia.

    Pytanie retoryczne. Ilu z Was laicy dokładnie tacy sami jak ja wierzący i głoszący zbawienną moc zastrzyku interesowało się tylko pobieżnie tematem choćby 3 lata temu ... Pytanie nie dotyczy lekarzy i tak dalej.

    Jestem laikiem w tym temacie co nie znaczy, że nie mam prawa głosu. Do tego laikiem co czyta. Pierwszą książeczką  poza kilkoma artykułami w necie jaką przeczytałem zdaje się w 2014 roku o "zbawiennych" zastrzykach była książeczka pt. Szczepienia-niebezpieczne, ukrywane fakty. Takich książeczek i artykułów jest więcej i nie podpisują się pod nimi laicy tacy jak ja czy Wy. Ogólnie jak zawsze piszę i uważam to warto czytać i stanąć po obydwu stronach sporu.

  14. 23 godziny temu, Wujot napisał:

    Ale chaos.

    1. Nawet jeśli jakiś zakład jest zamykany to setki innych świetnie się trzymają. To najważniejsze.

    2. Kulisów zamykania Skody nie znam. Ani Ty nie znasz.  Chwytliwy tytuł, dobre do rozdmuchiwania. Ale ponieważ wiem jak wyglądają zakłady w Wolfsburgu i wiem, że tam też ograniczono produkcję to ograniczeniem produkcji w innych, mniej nowoczesnych,  zakładach jest logicznym zabiegiem.

    3. Poproszę o listę mastodontów co się zreformowały i zdobyły pozycję światową (tylko Orlen czy KGHM sobie daruj)

    4. W kwestii specjalizacji - jesteśmy potęgą w branży meblowej.  

    Daruj też sobie język oldschoolowej gimbazy. Jesteśmy tu dorośli i ten syf, który serwujesz jest irytujący.

    Fajnie się z Tobą pisało, ale ... Nawet gimbaza w jakiś tam sposób szanuje swoich rozmówców w przeciwieństwie do Ciebie. Ponadto nie chcę abyś się męczył i czytał syf. Ktoś tu napisał, że już nic nas nie uratuje i miał rację. Nawet Polacy nie potrafią powalczyć o swoje. Lepiej być podwykonawcą i udawać po wyborach, że się głosowało na kogoś kto zrobił coś dla kraju.

     

  15. W dniu 20.11.2021 o 08:40, Dany de Vino napisał:

    Tak się zastanawiam (przy porannej kawie), jak też możemy sobie wyobrazić naszą przeszłość w kontekście konieczności przyjmowania rozmaitych szczepionek w średniej i dłuższej perspektywie. Nie wątpię, że będzie to konieczność (przecież tak naprawdę ten proces już się rozpoczął), warunek przeżycia. Sądzę, że już w średniej perspektywie czasowej (2 do 5 lat) będziemy przyjmować różne szczepionki co kilka miesięcy. Następnie co miesiąc, co tydzień, a wreszcie codziennie do śniadania. Pewnie zmieni się forma tych szczepionek, będzie się to inaczej nazywać żeby było nam łatwiej taką procedurę zaakceptować. Może będą to np. pigułki, a nie strzykawki, a może coś co będzie dodawane do mleka. Ale nie wątpię, że coś takiego nastąpi. Świat, zepsuliśmy. Środowisko w którym żyjemy już w żaden sposób nie przypomina tego sprzed nawet tylko 20 – 30 lat. Nie ma już tamtych warzyw, owoców, mięsa i chleba. Zepsuta jest ziemia, powietrze i woda. I nie jest to niczyja wina. To naturalne następstwo (koszty) postępu cywilizacyjnego w szerokim spektrum tego pojęcia. A tego (postępu), jak mówi nam pewno prawidło filozoficzne i doświadczenie życiowe, nie da się odwrócić ani zatrzymać. Więc środowisko naturalne człowieka będzie ulegało dalszej degradacji. Na to nie ma rady. Można ten proces usiłować spowalniać, ale zatrzymać czy też cofnąć, czy też jakoś odwrócić, się nie da. Jak już stwierdził przed około 20 laty prof. D. Hawkins, jeśli ludzkość nie zdoła skolonizować i zasiedlić jakiejś innej planety w przeciągu 100 lat, nie przetrwa. Zostało jakieś 80. Zapewne nie będzie do tego potrzebny żaden kataklizm. Wystarczy to co jest: nasz obecny sposób życia. Sądzę też, że nie odbędzie się to nagle i będzie rozciągnięte w czasie na szereg lat. Kolejne pokolenia nie będą tego procesu odbierać w kategoriach tragedii. Będą po prostu oswojone z takim stanem rzeczy i oczywiście ludzie będą się przystosowywać do zmieniających się warunków. Może np.: maseczki i osobiste butle tlenowe będą już traktowane jako naturalny ekwipunek człowieka cywilizowanego (tak jak np. od kilkunastu zaledwie lat tel. komórkowy)?

    Więc nie obrażam się na obecnie serwowane szczepionki. To po prostu konieczność. Wymóg zmieniającego się dynamicznie świata. Trzeba się do niego przystosować, przyzwyczaić i zaakceptować. Jedna z definicji inteligencji określa ją „jako zdolność przystosowywania się”. Niestety, niektórym ssakom się to nie udało. Ja się zaszczepiłem i nie dlatego, że to lubię. Po prostu uważam to za konieczność. Konieczność wymuszoną przez zmieniający się stale świat.

     

    W kontekście tego wywodu takie refleksje mnie naszły.

    Zaszczepiłeś się bo uważasz, że to konieczność wymuszona przez zmieniający się świat ? Dzieciom i wnukom też tak to tłumaczysz ? A kto ten świat niby zmienia ? Ci co są zmuszani do szczepień ? Czy ci co go niszczą w imię zysków ... ?

    Winnymi zniszczenia ziemi są tylko i wyłącznie rządzący. Bo w czym problem było ograniczyć konsumpcję 20 albo 30 lat temu skoro można to robić teraz. Nie piszę o zatrzymywaniu świata, a o racjonalnej gospodarce.

    W dniu 20.11.2021 o 14:24, Chertan napisał:

    A czy gdzieś tak napisałem? Firma farmaceutyczna to biznes i ma zarabiać. W przypadku szczepionek, czy w ogóle szerzej leków, ich stosowanie jest uzasadnione, jeżeli przynoszą korzyści netto, a że forma na tym zarobić to jest naturalne. Czym się różni od producenta traktorów?

    Korupcja istnieje, aczkolwiek sam pracując w medycynie od ponad 20 lat nie doznałem jej wymiernych skutków bo mam to gdzieś. Trudno lekarza jest namówić, aby przepisywał szkodliwe lub neutralne coś, jeżeli nie jest przekonany. To że się zdarza, nie zmienia reguły. 

    Mnie interesuje korzystny skutek, nie przewidywanie czegoś na wiele lat do przodu, jeżeli nie mam sensownych przesłanek, a szklanej kuli nie mam. W tej chwili najwięcej przesłanek jest za dużą korzyścią szczepionek i takie decyzje należy podejmować. Reszta to wymówki, żeby tego nie robić. 

    "Firma farmaceutyczna to biznes i ma zarabiać".  "Mnie interesuje korzystny skutek, nie przewidywanie czegoś na wiele lat do przodu," Cóż, trochę to dziwne stwierdzenia u lekarza bo do niedawna niemal standardem było przewidywanie, stąd wieloletnie testy leków, a nie stwierdzenia jak to o zarabianiu powyżej.

    Jeśli jakiś lek jest skuteczny to nie potrzebuje nachalnej bardzo delikatnie rzecz ujmując reklamy. A jak jest mało skuteczny to pojawia się potrzeba ... nacisku ? To chyba nie tak ma działać uzdrawianie czegokolwiek.

    "Moja" Pani lekarz (ponad 40 lat praktyki) często mówiła i mówi, że prawdziwych firm farmaceutycznych jest już coraz mniej. Za to są koncerny, które tylko produkują produkty. Niektóre mniej, a niektóre bardziej potrzebne i całkowicie się z Nią zgadzam.

     

  16. W dniu 20.11.2021 o 13:21, Wujot napisał:

    Wszyscy tak na potęgę chronią swój przemysł, że W Polsce co i rusz powstaje nowy zakład pracy. Nasza eksport i import rośnie, a co najdziwniejsze rośnie nadwyżka pierwszego nad drugim. Polska jest w tej chwili na przykład szóstym partnerem handlowym Niemiec (przed Rosją). To wszystko w sytuacji gdy "nasz przemysł upadł". Ha, Ha, Ha.

    Obudź się w XXI wieku! Przemysł jest już globalny i wyspecjalizowany. Ten Twój Ursus też nie mógłby funkcjonować bez łańcucha dostaw i kwiczałby teraz bez chińskiej elektroniki. Pomijając, że byłby w rękach partyjnych klik. Lepiej być zdrowym podwykonawcą niż mieć na garbie te "ratowane" przedsiębiorstwa. Te firmy co ich tak żałujesz to były mastodonty z  co najmniej 20 letnią stratą czasu. W większości, nie do uratowania. 

    Co do statystyk to, że jesteśmy czyimś tam partnerem to dlaczego nie jesteśmy traktowani jako partnerzy ? Oczywiście jest sporo wyjątków gdzie nie traktuję się nas tylko i wyłącznie jako taniej siły roboczej. W większości przypadków jesteśmy tylko podwykonawcami (to jest właściwe słowo), a nie partnerami bo partnera traktuję się zupełnie inaczej. Idąc Twoim tokiem myślenia skoda jest nie tylko partnerem, ale wręcz kumplem fałwu i dlatego fałwu po koleżeńsku zamyka pomalutku zakłady skody jako pierwsze. Jak więc widzisz zdrowy podwykonawca to też ryzyko ... Jak też sądzisz ? W czyich rękach jest takie fałwu jak nie (przynajmniej w olbrzymiej części) w rękach partyjnych ? Te firmy, których tak żałuję to nie były mastodonty.  Niestety zostały skazane na zniszczenie  i zapomnienie przez politykuf , którzy wzięli za to kasę i jak czas pokazał stanowiska czyli znów kasę (jacy politycy taka i pisownia). Ponadto dlaczego inne mastodonty z tamtych czasów stały się poważnymi graczami ?  Skoro przemysł jest taki wyspecjalizowany to czemu nie uszczknęliśmy odrobinki tej specjalizacji ? Czyżby znów w grę wchodziła partia ? Chyba tak. Co poniektórzy jeszcze do dziś na tych samych politykuf, o przepraszam, zdrowych podwykonawców albo ich kolejnych podwykonawców  od wielu lat głosują. Doprawdy ludzie są ślepi i głusi.

  17. Tak. Coś niecoś. To właściwe słowa. Kilka lat temu trochę na ten temat czytałem. Sam tego nie wymyśliłem ... Niestety nie zarchiwizowałem artykułów bo nie przewidziałem, że będę je musiał cytować. I to jak już napisałem są fakty, a nie bzdury. Owszem kiepsko udokumentowane niestety i z tym się zgadzam w całej rozciągłości. Za to skandal tramwajowy jest już całkiem fajnie "widoczny" więc możemy skupić się na nim choć to nie do końca istotne bo to nie jest meritum tej wymiany zdań. Przypomnę tylko, że chodziło mi o to, iż prawie każdy kraj chroni swój przemysł za każdą cenę, a nie zdaje się na import będąc automatycznie skazanym na zapaść przemysłową, a w konsekwencji biedę.

  18. 8 minut temu, Marcos73 napisał:

    Znowu Krzysiu nie czytasz między wierszami - jako lekarz (chyba) dobrze wiesz że natura (albo i nie) musi nas trochę wybić abyśmy się czegoś nauczyli. To nie Covid a człowiek jest nas większym wirusem na tej planecie.

    Miłego i spokojnego weekendu Ci życzę.

    No niby racja tylko czemu nie wybija tych co tak ochoczo chcą społeczeństwo pokłuć i wszystkiego zakazać czyli polityków ... Jacyś supermeni czy co ? A może cieszą się zdrowiem bo mają doskonałą opiekę medyczną przez niemal 24 godziny na dobę na dodatek za nasze/podatników pieniądze podczas gdy my malutcy  od wielu miesięcy często jesteśmy skazani na teleporady ...

    • Like 1
  19. Cóż to może ja tak szybko. Nils Bohlin zajmował się od roku 1942 do roku 1958 projektowaniem oraz pomagał przy rozwoju mechanizmu katapulty siedzenia pilota. Info ogólnie dostępne i jak mniemam prawdziwe. W 1958 zatrudnił się w volvo i rok później opatentował pasy. Miał więc potrzebne doświadczenie zdobywane latami.

    Tymczasem producenci "przebadanej szczepionki" stworzyli ją (cud !) w kilka miesięcy i pobieżnie przetestowali na ludziach przez kolejne kilka miesięcy podczas gdy od kilkudziesięciu lat nie potrafią stworzyć szczepionki na grypę bo przecież ona mutuje i tak dalej. Zatem czego by ludziom nie wstrzyknęłi to i tak na mega króciótką metę co już wiadomo oficjalnie. A jakie były zapewnienia ? Jeden "szczyk" i kończymy pandemiję. O akcjach typu prezes spółki produkującej ten "cudowny" lek nie ukłuł się albo ukłuj się to weźmiesz udział w loterii trudno pisać w poważnym tonie. I dziwisz się, że ludzie tak nieufnie do tego tematu podchodzą ? Co do oddziałów to mam doskonałe info od ludzi, którzy tam przebywali. Im w przeciwieństwie do innych wierzę.

    A przy okazji. https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwjQnZe09KT0AhWSrYsKHSPbDHoQFnoECB8QAQ&url=https%3A%2F%2Fserwisy.gazetaprawna.pl%2Fzdrowie%2Fartykuly%2F1490071%2Ckoronawirus-w-polsce-zaniechanie-leczenia-innych-chorob.html&usg=AOvVaw2RcJI00VMhWVV5FwH93Uwp

    • Like 1
    • Sad 1
  20. 20 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Najbardziej podoba mi się elektryczny Porsche 100 lat temu. Możesz przytoczyć jeszcze kilka podobnych przykładów?

    A co do elektrowni - niech staną w pierwszej kolejności te, które najbardziej zanieczyszczają lub w inny sposób degradują środowisko - to chyba oczywiste. Unia to jeden organizm więc nie ma znaczenia w jakim kraju to się stanie.

    Pozdrowienia

    Tak piszą o twórcy garba. "Kariera Ferdinanda Porsche rozpoczęła się od konstruowania pojazdów elektrycznych. Pierwsze zaprezentował w 1900 r. "

    Tu masz w sumie chyba jeden z wyraźniejszych obrazów wspaniałej uniji.

    https://www.wprost.pl/polityka/10546823/angela-merkel-dogadala-sie-z-wladimirem-putinem-i-aleksandrem-lukaszenka-szachowanie-polskiego-rzadu.html?fbclid=IwAR0Gbjt_H2oddTbgZsLDGPdLN3p3E4Tdn-hwzUrB8wURuN1japUZ2lsIRuI

     

    18 godzin temu, Wujot napisał:

    Coś rzucić byle rzucić. Może choć sprawdź albo uruchom zdrowy rozsądek.

    Samochody elektryczne 100 lat temu??? Nawet współczesne akumulatory są niewystarczające do napędu dużo lżejszych aut więc ta technologia wiek temu nie miała najmniejszego sensu. Teraz zresztą też nie ma sensu technicznego ale napędzana jest drakońskimi regulacjami prawnymi dla producentów (poczytaj) i strachem przed ociepleniem. Porsche który przywołałeś jest z początku XX w kiedy elektryki służyły do bicia rekordów prędkości na krótkim dystansie. Jak zajrzysz do historii techniki (przez lata mój wielki konik) to znajdziesz tam na początku pojazdy elektryczne i parowe. A później już tylko benzyna. Co do Porsche to był bardzo ciekawym konstruktorem i ma w swoim dorobku przedziwne i nieudane pomysły. Wśród nich 188 tonowy Panzerkampfwagen VIII Maus, który, uwaga, był hybrydą (silnik spalinowy, generator i dwa elektryczne). Najlepiej dodać do tego jeszcze historię jak to spisek żydowski ukrył tę technologię na sto lat. 

    Sacharyna była produkowana od początku na olbrzymią skalę, szczególnie podczas pierwszej i drugiej wojny światowej. Jednocześnie służyła od samego początku do fałszowania żywności. W II Rzeczpospolitej była mocno zwalczana przez policję. Jest więc bardzo określone tło tych zakazów.

    Ale zasadniczo mimo bzdurnych przykładów masz oczywiście rację, że wolna gra rynku na wielu obszarach nigdy nie występowała. Teraz zresztą dalej tak jest. Ale nie wynika z tego automatyczna przesłanka, ze należało "ratować" nierynkowych producentów. Miałem trochę styku z takimi zakładami  i widziałem jak bardzo były one nieprzystające do wchodzącej konkurencji. W wielu nie było dosłownie z kim rozmawiać. Tak było np. w Inco Veritas, która miała kiedyś prawie 100% rynku płynów do mycia naczyń. Jak z nimi rozmawiałem i tłumaczyłem, że trzeba ostro brać się za obronę Ludwika przed gigantami światowymi to księgowa uznała, że to są niepotrzebne wydatki. Już wtedy wiedziałem, że są skazani na porażkę mimo, że pozycja wyjściowa była bardzo dobra. Minęło 25 lat i jest to nieistotny gracz. Więc jeśli przy tak prostej działalności nie udało się obronić pozycji lidera to co tu mówić o takim Ursusie... 

    Wiesz akurat to nie jest mój konik jednakże przytoczyłem fakty, a nie bzdury. Skoro Twój to może napisz więcej o Skandalu Tramwajowym i nie tylko o nim i odnieś się do wspierania własnych marek czy przedsiębiorstw jak były nierentowne delikatnie rzecz ujmując i  jak to wyglądało czy wygląda aktualnie oraz schemat przejmowania wiodących marek aby je zniszczyć i zastąpić jednymi słusznymi. Chętnie poczytam.

     

  21. 53 minuty temu, Krzysztof SNOWTIME napisał:

    Serio? Takie samo było kiedyś podejście do pasów bezpieczeństwa w samochodach osobowych. Jak niejaki Nils Bohlin opatentował 3-punktowe i zaczęły być masowo stosowane to większość się pukała w czoło. A jakie były argumenty? Naprawdę można zrobić piękną paralelę. A jak to teraz wygląda? Raczej nikt nie dyskutuje za bardzo. A przecież "swobody" zostały tak organoleptycznie wręcz ograniczone. Zarówno szczepionka jak i pasy - właśnie ograniczają konsekwencje, przede wszystkim. Jedne i drugie nie gwarantują uniknięcia zakażenia/wypadku, ale dają szansę by wyjść cało z opresji. A ta szansa w dodatku jest dość dobrze oszacowana, co potwierdza fakt, iż ponad 90% osób hospitalizowanych, w stanie ciężkim to wyznawcy nieograniczania swobód. W jednym i drugim przypadku 😉

    Porównanie pasów do igły totalnie od czapy, ale ... Czy domyślasz się chociaż ile lat pracował nad takim zabezpieczeniem Pan Nils Bohlin zanim opatentował 3-punktowe pasy ? Za to wiesz na pewno ile czasu trwały badania nad wprowadzeniem leku do niedawna, a ile czasu zajęły "badania" na tzw. szczepionką ...

    "Ciekawe" rzeczy też piszesz o tych hospitalizowanych ... Info wprost z telewizji. Od razu zaznaczę, że nie ważne jakiej bo paczaj wszystkie wyjątkowo i jak nigdy w historii zgodne w tym jednym temacie ... W pozostałych nawalanka aby podzielić społeczeństwo na jak najwięcej wrogich sobie obozów ...

    • Like 2
    • Sad 1
  22. 50 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Dokładnie tak jak pisze Chertan. Co to ma wspólnego z Unią. Źle zarządzane zakłady padają i oby padały jak najszybciej = jeżeli mają paść bo ich ratowanie to topienie środków. Ciekaw jestem jak wyglądał rachunek ekonomiczny w czasach świetności Ursusa - jak tak jak większości przemysłowych potęg ( w sensie zakładów, fabryk itd.) za komuny to gratuluję. A to, że jakiś dziadek czy dwóch odczuwa nostalgię za pięknem młodości - trudno.

    Pozdrowienia

    Wiele, bardzo wiele. Naprawdę sądzisz, że tylko w Polsce w tamtych czasach i nie tylko tamtych było takie zarządzanie ... ? Oczywiście nie.

    Co do rachunków ekonomicznych to tak na szybko i przykładowo. W roku 1902 (!) rząd Niemiec zakazał produkcji sacharyny aby chronić własne cukrownie pomimo, że sacharyna jest około 550 razy słodsza od cukru, a więc Twoja teoria o zarządzaniu i rachunku ekonomicznym legła już ponad 100 lat temu i to przykład nowożytny. Są starsze. Dużo starsze. A są i nowsze. Np. monopol zapałczany w Niemczech, który trwał chyba do końca lat 80. Ukręcenie łba elektrycznemu porsche około 100 lat temu. To przykłady zza miedzy. Idźmy na chwileczkę dalej i zatrzymajmy się w oazie dobrobytu i "demokracji" czyli juesej i Wielki Skandal tramwajowy ... Takich przykładów jest wiele, a podałem je tylko po to aby pokazać kwestie "rachunku ekonomicznego", ale przede wszystkim po to aby było widać jak na dłoni, że każdy kto ma choć trochę do powiedzenia chroni i umacnia swój przemysł w każdy możliwy sposób, a nie zezwala na jego niszczenie biorąc za to masę kasy.  I na koniec przykład sprzed kilku miesięcy wiele mówiący też o monopolu. Dlaczegóż to nieoficjalni i oficjalni przywódcy uniji czyli Niemcy zatrzymali najpierw Skodę, a nie Bmw .. ? Pytanie jest retoryczne. Albo czyje np. elektrownie staną jeśli będą zarządzane przez obcy kapitał czyli monopol ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...