S.N.
-
Liczba zawartości
100 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez S.N.
-
-
20 godzin temu, Spiochu napisał:
Byłem i znam, najwięcej jednak dowiesz się z vlogów podróżniczych, które pokazują aktualną sytuację w różnych miejscach. Opowieści imigrantów są często nieaktualne lub mocno podkoloryzowane, a osobiście byłem już dawno i tylko w wybranych rejonach.
Pozwól, że zapytam: czy sądzisz, ze w oazie demokracji czyli w Stanach też jest podobnie ?
2 godziny temu, Chertan napisał:Hm, no i jak tu otrzymać odpowiedź na prostą prośbę, skoro powyższe odpowiedzi chcą jeszcze lepiej. Panowie, dużymi literami OSOBISTE złe doświadczenia, tak po prostu, bez prześmiechów.
Może nie do końca osobiste, ale moim zdaniem właściwe doświadczenie. Mieliśmy potężną fabrykę traktorów czy stocznie, a tak ogólnie bardzo prężny przemysł. Krajowy. Może skupmy się byłej fabryce Ursus. Chyba znam wystarczająco dużo osób, które tam pracowały aby kilka słów napisać, i które do dziś wspominają tę fabrykę. Rolnicy zresztą też bardzo pozytywnie się o tych ciągnikach do dziś wypowiadają. Absolutnie mi nie przeszkadzało, że wszędzie widziałem Ursus-a. Absolutnie mi nie przeszkadzało, że miało tam pracę masę ludzi. Była to jedna z 2 (słownie dwóch) fabryk na świecie, która miała własną odlewnię żeliwa. Drugą ma Boeing. I oświeć mnie dlaczego Ursus-a niema ? Komuś jednak przeszkadzał, że został pogrzebany, a nie zmodernizowany tak jak każda potężna firma. I nie piszcie mi proszę, że technologia była jakaś przestarzała bo dokładnie tej samej używa się teraz tylko w ładniejszym opakowaniu albo, że kasy nie było bo na coś jednak te mega pożyczki poszły.
-
26 minut temu, Spiochu napisał:
Z czego się śmiejesz. Np. W Wenezueli nie jest wesoło mimo ogromnych zasobów ropy.
Rosja jest bogata jako kraj, ale większość narodu żyje w nędzy. Szczególnie poza centralnymi miastami.
To samo można napisać o każdej nacji ... U nas w kraju też jest biednie poza większymi miastami. Pytanie zasadnicze co oznacza słowo nędza ? Brak dachu nad głową i ledwo wiązany koniec z końcem ? To akurat zasługa rządzących albo tych, którzy nimi rządzą ... Co ciekawe z punktu widzenia rządzących to paradoksalnie same plusy bo można na tym wiecznie zbijać tzw. kapitał wyborczy wiecznie coś tam obiecując ...
-
Kto u nas rządzi to już napisałem. Pytanie brzmi czy wyborcy mają odwagę by to zmienić ... ? Czy nas/wyborców w ogóle stać na zmiany ... ? Czy wolimy siedzieć cicho i tak samo cicho liczyć na cud ...
-
1 minutę temu, Ziemowit1 napisał:
Jeśli pytasz o demokrację, to demokracja (a przynajmniej jej objawy) jest wtedy gdy społeczeństwo jest w stanie wybrać rząd, na przykład wrzucając kartki do urn.
O wiele gorzej, gdy jakiś przywódca a, np. Łukaszenka z poparciem realnym ok. 20% ogłasza, że wygrał wybory z absolutnie miażdżącym poparciem 80%, bo taki był oficjalny komunikat.
Nie pytam ... A czy Ty masz na myśli demokrację kupioną fałszywymi obietnicami ? Co do przykładu przytoczonego przez Ciebie. Ponoć zachodnim somsiadom też cokolwiek to niby przeszkadza tylko jakoś sami nic z tym dalej nie robią ... Czyżby chcieli to "załatwić" w rękawiczkach, rączek nie pobrudzić i przy okazji kogoś wystawić ? Wszak jak zwykle krzykacze najbardziej się układają.
-
Eurosceptycyzm. Temat znany nie od dziś i poruszany podczas każdych "demokratycznych" wyborów. Tylko gdzie jest ta demokracja ? Zarówno w Polsce jak i w wielu, wielu krajach rządzą dosłownie klany. Najsławniejsza demokracja na świecie to klan Kennedych czy Bushów i tak dalej ... "Nasza" krajowa to te same twarze od co najmniej lat 80 ... Czy naprawdę i u nas i u nich nie było innych chętnych ? Zapewne byli może nawet tacy, którzy chcieli zrobić coś dla kraju, patrioci, tylko "związki" rządzące były i są na tyle silne, że nie dopuszczają nikogo z zewnątrz, a na pewno nikogo kto ma inne zdanie aniżeli to najszerzej propagowane.
Tak ogólnie to odnoszę wrażenie, że tzw. politykę w czasach "demokracji" całkiem dobrze uprawiają niemcy ze swoimi nieustającymi ambicjami mocarstwowymi. Pamiętacie na pewno jaki był i zresztą jest nadal przekaz z niemieckich mediów do nas i naszych rodaków. Rosja to zło wcielone i tak dalej i tak dalej. A co sami robią ? Współpracują z Rosjanami bardzo mocno niemal w każdej dziedzinie bo doskonale wiedzą, że z takim sąsiadem można tylko współpracować. Na dodatek sąsiadem, który rzeczywiście jest bogaty bo aktualnie prawdziwie i niepodważalnie bogaty jest ten, który ma w ziemi zasoby zwłaszcza energetyczne.
-
17 minut temu, Spiochu napisał:
Przecież jesteśmy...
Choć patrząc na nasze władze, to może nawet dobrze, że tak jest.
"Nasze" ... Szczerze wątpię.
- 1
- 1
-
22 godziny temu, Mitek napisał:
Cześć
Czyli dobrze kojarzyłem. Wiesz..., rzeki, woda z kajaka, to moja pasja, nie wiem czy obecnie nie większa niż narciarstwo, stąd zainteresowanie. Czyżby więc wędkarstwo, wędkarstwo muchowe?
PozdrowieniaWędkarstwo spinningowe. Hobby i raczej sezonowe na cieplejsze pory roku. Jako kajakarz doskonale wiesz jak zmienia się woda i to co pod nią i jak bardzo trzeba uważać podczas przyboru albo później po opadzie. A muchówka to zdecydowanie na miejsca gdzie jest sporo wolnej przestrzeni. Zimą bardzo polubiłem narty. Notabene od niedawna bo dopiero od sezonu 2018/2019 czyli w sumie raptem kilkanaście dni na nartach ... Mam gdzieś (?) swoje "wyczyny" zarchiwizowane z tych początków 🙃 Jest się z czego pośmiać co nawet ja widzę 😂 Ale w ten sezon wkraczam ambitnie i przykładam się do nauki. Przynajmniej taki jest plan.
- 1
-
Miejsce to samo. Zdjęcie inne, a przede wszystkim gwarantuję Ci, że pod nogami zupełnie inaczej ... I to właśnie lubię. Niby to samo, ale wracasz jakiś czas później i jest duuuża zmiana, czasami na plus, a czasami na minus. Po prostu nie jest monotonnie jak np. podczas codziennej drogi do pracy.
- 1
-
Ze stary już jestem na takie emocje, zwłaszcza te na 1 filmie 🤔
-
Zapewne wystawią jak zawsze choć chciałbym się mylić, ale ... Bardzo, bardzo nie podoba mi się to co teraz napiszę, ale po co banialuki. Ile my tych leopardów mamy ? Starczy na jedną granicę ... ? Co z częściami zamiennymi w razie nie daj Boże tylko potyczki ... ? Ile mamy "efuf" ktrórychśtam ... ? Tu z częściami jeszcze gorzej bo za wielką wodą ... Ponadto już dość dawno wspominano, że w przypadku dużego konfliktu nasz kraj jest tylko strefą buforową bez specjalnego znaczenia i dla zachodu i dla wschodu. Jak kolega @grimson słusznie zauważył wojska mamy niewiele na dodatek z wyposażeniem takie jakie jest. Po co zresztą konflikt zbrojny ... Teraz walczy się innymi środkami.
-
4 godziny temu, grimson napisał:
Bidy ni ma, skoro jest $$$ na inwestycje.
No nie wim ..., nie wim ... Nagroda za prawidłowy typ bidna ...
-
Przykładałem się kilka razy aby na tę Górkę ruszyć w zeszłym roku, ale jakoś nie było po drodze ... Może w najbliższych tygodniach jak będę wiózł narty na serwis to wyjadę wcześniej i przed oddaniem szurnę sobie po tym sztruksie parę razy.
-
-
-
34 minuty temu, Mitek napisał:
Cześć
Dwie godziny to jest absolutny max. Dalej to już jest masochizm. Podziwiam. Ja jeżdżę zawsze w tygodniu na otwarcie. Do zobaczenia w takim razie jak coś się zacznie.
Pozdrowienia
Może i się zobaczymy. Dziś promołszyn na karnety w Bałtowie. Minus 20 % od cen stałych. Trzygodzinne bo takie kupiłem kosztują zamiast 79 dokładnie 63,20.
-
W dniu 10.11.2021 o 10:11, labas napisał:
Toż to autostrada.
Od 3,10 do 3,20 to autostrady nie przypomina. Widać zresztą na filmie jak zwalniają, ale pewnie jeździć nie umieją tak jak i ja. Wiem, że długa droga prze mną.
-
19 godzin temu, Mitek napisał:
Cześć
Dwa całe dni w Bałtowie?? Piszesz poważnie?
Pozdro
Poważnie. Wiesz jak jest. Można się zsunąć z góry pomalutku na dół parę razy i udać na herbatkę, a można też rajdnąć się trochę dynamiczniej jak się da i tak powtarzać to przez 4 godzinki rano i to samo po obiedzie. Moje kolana takie coś odczuwają zwłaszcza, że na pewno jeszcze wiele muszą się nauczyć.
-
Co do wagi to moim zdaniem najlepsza jest taka z jaką najlepiej się czujemy. Co do przygotowań ... Uuuu ... Temat bardzo poważny. Ja podchodzę do tematu chyba "pragmatycznie". Jeżdżę, uczę się jeździć dla przyjemności i dla przyjemności trenuję nie odczuwając żadnej presji, więc na spokojnie. Czasami rower, czasami basen i trochę spaceruję. Do tego od niedawna po kilkumiesięcznej przerwie parę pompek co tydzień bo wcześniej po prostu bolało mnie ramię i uznałem, że nic na siłę ... Pozwalam mojemu organizmowi do mnie gadać 🙃 I jak mówi dość to zwyczajnie przestaję.
Na pewno największym błędem u mnie było rzucanie się na pierwszy śnieg i jazda niemal do utraty tchu przez 3 czy 4 dni ... Niby wszystko OK, ale jak kolana potem odczuwałem ... Więcej tego błędu nie powtórzę. Pierwsze wypady na dzień góra dwa do Bałtowa albo Kazimierza w celu aklimatyzacji kolan, a dopiero potem dłuższa jazda chyba, że nie ma się takiej możliwości.
- 1
-
@Mitek zadziwiasz mnie coraz bardziej ... Nie wiedziałem, że znasz japoński ... A stok świetny tylko jak w tym wąskim żlebie na narcie o promieniu 20 m. się zatrzymać 😉
- 1
-
17 godzin temu, Joanna Sm napisał:
Ja spotkałam na stoku 70 - latków, którzy przez ostatnie 10 lat poprawili technikę i jazdę ....
Także wszystko jeszcze przed nami....
....na nartowanie nigdy nie jest za późno!!!
Nie chodzi o to, że za późno w sensie wieku tylko, że można było choć trochę wcześniej 😉 Więcej dni na nartach człowiek by spędził.
-
8 godzin temu, Joanna Sm napisał:
W takim razie witam serdecznie w klubie narciarzy doświadczonych i gratuluję powrotu do sportu!
Narty są kontuzjogenne jak Mitek ładnie napisał
Muszę przyznać, że po urazach kolan i rekonstrukcji ACL w obu i w sumie 3 operacjach jestem lepszą narciarką teraz
Najlepsza rada to cwiczyc technikę, czyli jednak na nartach i na śniegu, podążać za dobrym wzorem albo instruktorem.
W klubie narciarzy doświadczonych kontuzjami, a zasadzie jedną trochę poważniejszą to jak najbardziej tak 🤣 Wzorów do naśladowania jest wiele, gorzej z czasem i tak dalej, ale te parę dni na pewno znajdę i na jakimś stoku będę. Żałuję tylko, że za późno zacząłem nartowanie.
-
6 godzin temu, Joanna Sm napisał:
Tak przydało się ....
....obejrzałam taśmy TRX i za Chiny ludowe nie dam rady się na nich powiesić.....
Może dziewczynom się przyda ....Niektórym chłopakom pewnie też. Wiosną uszkodziłem odrobinkę bark. Bardzo bolesna kontuzja na tle innych jakie miałem i nawet po zakończeniu leczenia problemem było kilka pompek bo bolało jak cholera. Oczywiście rehabilitację zaproponowano mi z "niewielkim" opóźnieniem. Konkretnie 8 miesięcy później ...
-
Godzinę temu, star napisał:
Jaki miałeś poprzedni? Ja też sobie skrociłem, o jedno s za daleko.
Ja o jakieś ..., osiem 🤣 Ale to raczej nie ma znaczenia bo kiepsko jeżdżę i mam własne zdanie, więc ... 😉
- 1
-
Cześć Wszystkim.
Zajrzałem i ja 😉 Ze skróconym nickiem bo się łatwiej logować, a życie trzeba sobie ułatwiać 🤣
Miłego dnia.
- 2
Włochy - Livigno
w Włochy
Napisano · Edytowane przez S.N.
Panie i Panowie. Może ktoś naświetlić jak konkretnie wygląda ewentualny wyjazd do Livogno ?
DO ADMINÓW: Forumowa wyszukiwarka pokazuje 26 stron tego wątku. A tu jak widać "zaczyna" od 13 ... Rozumiem, że nie dało się reszty odtworzyć ?