Skocz do zawartości

.Beata.

Members
  • Liczba zawartości

    948
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi dodane przez .Beata.

  1. Na razie info jest takie że jeżeli nie będą zniesione restrykcje hotelowe to Zwardoń w ogóle nie ruszy. Ale sytuacja jest dynamiczna - dużo zależy od natury bo koszt uruchomienia na sztucznym jest b. duży. Zresztą co tu gadać po próżnicy - w tym tygodniu jadę do ZW to się dokładnie zorientuję.


    Daj znać zatem jaki jest gry plan :D
  2. Ktos tu pyszczyl, ze za malo o nartach to ma poliglotow.
    Tytul tematu jest gupi. Narciarstwo to sport dynamiczny a okreslenie "podnoszenie" takie sobie. Mozna podnosic, podnosic az sie gorka skonczy.
    Moze Andrzej zatytuowal ten temat na uzytek ciezkich dup aktywnych we wszystkich tematach. Moze zatytulowal dla nie umiejacych wykonac odciazenie dynamicznie. Dynamike odciazenia mozna z powodzeniem cwiczyc w domu. Teraz jak znalazl.


    Zademonstruj, może ruszę swoja
  3. To jest gra psychologiczna (przykręcanie i odkręcanie śruby) ze z góry określonym celem i sprzeczne informacje są elementem planu, albo jest to sondowanie nastrojów jak daleko można się posunąć w danym momencie. Albo jedno i drugie.


    Odnoszę wrażenie, że każde przykręcenie śruby nie wiąże się z jej odkręcaniem w takim samym zakresie...zawsze pozostaje jakieś „ale”
  4. niestety - narty to nie tylko narty, ale ubikacje restauracje na stokach i  "w miescie", noclegi , zakupy itp sprzyjajace bliskim kontaktom
     

    mozna robic "shuttle" 3 zjezdza, jeden jedzie samochodem na dol i pozniej zmiana
     
    BTW: czemu ma sluzyc skumulowanie wakacji w jednym czasie? - tego za bardzo nie rozumiem w aspekcie Covid'a


    Ano po to, żebyśmy wszyscy ciurkiem prawie miesiąc nie ruszali się z domu.
    W jednym czasie wyłączą wszystkich z wyjazdów. Ot taka filozofia.
  5. Nie mogę się ruszać na razie, ale... poprosiłem córkę żeby mi zrobiła fotkę naszych nart w piwnicy... nawet zapomniałem już, że w kącie są jeszcze biegówki... (5 lat nie było śniegu tutaj).
     
    wiesz po co ? Po to, żeby głowa wiedziała, że za max 3 miesiące na nich zjadę. Nie wiem gdzie, nie wiem jak, ale zjadę.
     
    Ty też.  :)


    Dzięki, jakoś tak lżej...
    Połamana łąkotka - będą szyć. Mój plan - luty w Zwardoniu :D choćby nie wiem co.

    Może strój niewyjściowy, ale radocha bezcenna...

    Załączone miniatury

    • B2DA37CE-CE5B-4C4F-9001-19DDFFD9BCF4.jpeg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...