Dzieki wielke za podsumowanie i rzeczową ocenę.   Zgadzam się absolutnie. Z każdym. Stok bardzo łatwy, ale akurat do nakręcenia mieliśmy taki a nie inny. Może na przyszły sezon uda się nagrać coś na bardziej stromym stoku.  Co do dociążania przodów również popieram tą szkołę. Sam byłem o to katowany wiecznie. Natomiast ja nie jadę na tyczkach tylko wolny przejazd w takim skręcie , który sprawia mi największą radość   Można z łatwością zobaczyć, że jestem odchylony, ale tylko w momencie wyjścia i zmiany krawędzi. Inicjację skrętu jestem zdecydowanie bardziej na środku choć faktycznie nie z przodu. Na takim stoku nie ma takiej potrzeby i dlatego to tak wygląda  , a dodatkowo to, że narty same mi wyjeżdżają z pod wiadomego miejsca  to jest najwiekszy fun ! i ta siła odśrodkowa      Dzieki panowie za komentarze i może do zobaczenia na stoku kiedyś