Bacek
Members-
Liczba zawartości
663 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Zawartość dodana przez Bacek
-
Bo generalnie treść tych punktów sprowadza się do tego że "oczka istnieją więc muszę ich użyć i korzystać z tej wyznaczonej trasy, nie mam innej opcji, nawet jak nie w całosci to w części"
-
No to jakie inne mogą być bo sam ich nie przedstawiasz. Można wejść trochę łatwiej z oczkami i trochę trudniej bez. Skąd wynika bezsens trudniejszego wchodzenia? I nie oszukujemy się nawet z oczkami nie będzie się tam wspinał Sebix w japonkach z Karyną podziwiającą go z dołu także powszechność na skalę nart tu raczej nie grozi .
-
Jak kulą w płot. To raczej kolega twierdzi że dawanie szansy na coś gorszym burzy jego fun. Generalnie, sprawnościowo nie ma wielu gorszych ode mnie i zupełnie mi to nie przeszkadza w każdym razie nie pod kątem tego że są lepsi czy gorsi bo to na moją sytuacje nijak nie rzutuje. Włosów też zaczyna mi brakować ale zdecydowanie nie mam zacięcia do biegania z maszynką po ulicach i golenia kogo popadnie. Nawet jak inni będą łysi to mi od tego włosów nie przybędzie.
-
Wręcz przeciwnie, dlatego ani oczka ani nawet schody na tę samą skałę by mi nie przeszkadzały.
-
Czyli generalnie da się tylko według niektórych nie ma sensu bo wtedy nie można innym powiedzieć ja tu się dostanę a wy cieniasy nie.
-
To jeszcze raz. Jak są stałe kółka to nie da się własnej asekuracji robić? Bo coś się w zeznaniach gubisz. To może inne porównanie. W Poznaniu od czasu do czasu odbywa się maraton. To tak jak by teraz maratończycy wprowadzili w Poznaniu zakaz poruszania pojazdów mechanicznych a komunikacji miejskiej w szczególności bo to że tą trasę można pokonać w mniej forsowny sposób odbiera im przyjemność z uczestnictwa w biegu. Mnie się zawsze wydawało że to walka z sobą ale moze się mylę.
-
No nie, co do tego co kto co bardziej lubi to nikt nie ma pretensji. To raczej jak by ten freerideowiec wjechał glebogryzarka na stok w Białce bo sztruks jest ble, mimo że obok może poganiać po puchu. Chociaż to też nie oddaje w pełni sytuacji bo pozostawia tylko jedną z możliwości.
-
Albo wiesz że masz rację mimo że jej nie masz albo wiesz i masz. Z twojego punktu żadna różnica. Są też egzemplarze które głoszą coś co wiedzą że jest nieprawdziwe ale pasuje do ich teorii albo światopoglądu ale to już inna inszość.
-
Generalnie trochę nie trafiasz z porównaniami. To tak jak by ktoś mówił mi że na tym stoku to mogę zjeżdżać tylko na slalomkach bo na innych to nie honor. I generalnie zignorował bym takiego kogoś. Jadę na tym co mi pasuje a że komuś się wydaje że to nie honorowe to już problem jego ego.
-
Żebym nie konfabulował więc nie będę rzucał nickami, ktoś mówił że w kolejce zawsze zdejmuje narty. To jeszcze bardziej dobitny argument od kijków do udowodniania swojej racji
-
Jasne ale to nie jest szacunek dla czyichś poglądów ale kultura wypowiedzi i obycie. Słowa bredzi użyłem jako hiperboli a nie przykładu jak taką dyskusję należy prowadzić.
-
Nie no oczywiście w większości przypadków będzie to kulturalne nie zgadzanie się. Ale z szacunkiem dla poglądów nie ma to nic wspólnego. albo nie ma racji ale generalnie na jedno wychodzi.
-
E no nie popadajmy w skrajności i słodko pierdzenie. Co to znaczy szanować czyjeś zdanie? Jak się z kimś nie zgadzam to z definicji uważam że bredzi. Gdzie tu pole do szanowania czyichś poglądów? Osobę mogę dalej szanować albo chociaż tolerować.
-
No właśnie, to dla kogoś było źle? Nie dało się własnych zakładać? Czy chodziło tylko o to żeby inni łatwiej nie mieli?
-
Też nie lubię marznąć.
-
Jakie to polskie, czyli jeździsz w kasku bo jesteś generalnie nie życzliwą osobą. 😄
-
Generalnie nie wiem o co ta burza. Ja jeżdżę w kasku bo ciepło, sucho i trochę bezpieczniej i nie zrezygnuję z tego. To czy ktoś inny będzie w czy bez, mi nie pomoże w wypadku kolizji z nim. Także niech każdy dba o swoją głowę jak uważa i tyle. A że w wypadku krytycznej sytuacji ochroni mnie to w 20 czy 30% przypadków to trudno zawsze lepiej niż nic. W wypadku nie krytycznych zdarzeń przynajmniej nie będzie mnie boleć głowa. Oczywiście można wyjść z założenia że jest się dobrym narciarzem, panuje nad wszystkim i wszystko przewiduje ale jak się nie jest, to dojście do takie stanu zajmie trochę czasu, o ile kiedykolwiek się wydarzy i jakoś w między czasie trzeba żyć/przeżyć.
-
No i jest reakcja PZA https://przegladsportowy.onet.pl/alpinizm/afera-w-polskich-tatrach-odebrali-uprawnienia-alpiniscie-oto-co-zrobil/pve1pb6
-
Syrenkę z kolei wielokrotnie odpalałem sznurkiem jak tu.
-
No jasne. Z trzema osobami pchającymi to i wyżej można było dojechać :D. U nas jak jeden właściciel malucha podpadł komuś to mu go na dach garażu postawili. U nas w rodzinie najpierw była Syrena a potem 125p. Ojciec najpierw był zapisany na Malucha ale jak przuszła jego kolej to okazało się że wyszły i kolejny rok czy dwa trzeba by było czekać więc zamienił na Syrenę. Ja osobiście nie żałuję, może i technicznie była 2 klasy do tyłu (a była) ale rozmiarowo to noc i dzień. Komfort dla osoby wysokiej zupełnie inny. Jasne jechałem maluchem i z 7 osobami w środku. Młodość ma swoją ułańską fantazję. Była potrzeba to jak sardynki się zapakowaliśmy. Na szczęście trasa krótsza niż do Bułgarii.
-
Pamiętam na Wezuwiuszu Pandy 4x4 w wersji wcześniejszej niż u nas produkowana były na wyposażeniu służb które tak się poruszały. Ale nawet w tamtej wersji w porównaniu do 126 to był Mercedesik. Z 126 to tyle pamiętam że jako pasażer to musiałem jeździć z glową mocno przechyloną w bok, a jako kierowca z siedzeniem odsuniętym do końca z też przechyloną głową i przy przełączaniu biegów musiałem lawirować kolanem i reką a mam tylko 189cm. To nie był samochód a motorower z dachem. Jak już miał bym coś wybierać to Syrenę z dwusuwowym silnikiem od motopompy. Chociaż do Bułgarii mogła by nie dojechać.
-
I dlatego nie boi się że kamera wbije mu się gdzie nie trzeba.
-
Pytanie (do siły wyższej) czy tylko śnieg wytrzyma do kolejnego weekendu, bo przez ostatnie lata to było tak że dobra aura na weekend otwarcia a potem od razu odwilż. Nic to, chyba zaryzykuje z jakąś rezerwacją. Prognozy pogody nie są najgorsze dla nich.
-
Twarde buty dla kobiety flex 100/110
Bacek odpowiedział Schwarzwälderin → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Generalnie amatorzy mało zwracają uwagę na szerokość i wysokość podbicia. Głównie długość istnieje w powszechnej percepcji.
