-
Liczba zawartości
9 884 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Zawartość dodana przez star
-
Podasz źródło tej informacji? Jak znaczący to spadek? Na czym polegał ten zły sposób i jaki byłby dobry? Z tego co pamiętam to niezbędna była karta kredytowa i należało wpłacić zaliczkę za jakiś okres, ew. za przejazd. Trochę kłopotliwe, ale działało. Nie zauważyłem na trasie Łódź-Wrocław spadku ilości przejazdów czy też osób chętnych do przejazdu.
-
Yanosik pada? Bo bla ma sie chyba dobrze. Sam mam tam ze 100 przejazdów. Fb i grupy przejazdowe zgarniają natomiast kawałek tortu, szczególnie po wprowadzeniu opłat w bla.
-
Takie. Które coś wnoszą. Np. rodzaj nart. SL vs GS, różnice, zastosowania. AM. To słownik. Ale niekoniecznie najnowszy katalog Rossignola z wszystkimi modelami. Inaczej z winnego ogródka. Odmiany winorośli, regiony występowania, charakterystyka, dobór do potraw. Ale niekoniecznie nazwy wszystkich bordoskich cru, czy lepiej wszystkich producentów marginalnego Grand Cru Saint Emilion (nie classe;-). Wydaje się, że w szkole wkuwalismy bezmyślnie wydobycie węgla (dane z tabelki), zamiast zastanawiać się nad alternatywnymi metodami. PS to tak jak wkuwania teraz tabliczki mnożenia, dzielenie wielomianow, mnożenie macierzy, rozwiązywanie równań różniczkowych, czy algorytmu sympleks, na konkretnych liczbach, danych, z ułamkami, zamiast zrozumienia i ograniczenia pamięciowki do minimum.
-
Nagle ze znoju i trudu oraz sla(wo)jszewskich łąk trafiliśmy jak te kopciuszki w świat pięknych, smukłych i eleganckich ludzi, bogów prawie. Kadencja? Sushi i Bordeaux;-) Załączone miniatury
-
To jasne, że pamięć trzeba ćwiczyć. Ale lepiej na użytecznych danych, a także w sposób kreatywny. Przy okazji wkuwania można przemycac inne umiejętności. To nie wszystko jedno na czym ćwiczymy pamięć.
-
Wg mnie to niepotrzebne obciążenie pamięci. Oczywiście, że nie pamiętam danych. Pamiętam, że takich rzeczy nas uczono. Co do wspomnianej literatury to wyżej wymienione pozycje przeczytałem z własnej woli na studiach. Wcześniej lektury obowiązkowe zabiły we mnie chęć czytania na jakiś czas. Wg mnie Prousta i Cortazara można odpuścić sobie, taki pseudointelektualny bełkot. W poszukiwaniu straconego czasu już lepiej pograć w klasy;-)
-
To mamy inne wrażenie. Ja pamiętam dane wydobycia węgla, miliony dat, czy jakieś anatomie roslin w detalach. Ciebie uczyli czegoś innego? Program był jeden.
-
Jeszcze lepsze fotki:-) https://shills-photo...et-Racing-2019/
-
Ja tam się nie znam. Kiedyś w szkole było dużo niepotrzebnej wiedzy. Teraz są testy, to bardziej kreatywne podejście w stylu rozwiązywania problemów. Innym problemem jest brak podejścia analitycznego i krytycznego. Np moja pani korzysta z infometeo, sądzę, że to rzadkość.
-
Wiedziałem, że dasz rade:-) Gdzie leżał i w jakiej pozycji wtedy smartfon,-)? Ja w domowych pieleszach nie takie sztuczki potrafię. Gratis Kubica w 911. Obajtka chyba woził, bo chyba nie Horałę, sic! PS Dobre fotki są tu: https://powrotrobert...lacja-live.html Relacja też niezgorsza. Załączone miniatury
-
Biorąc pod uwagę ile wysiłku wymagało dotarcie do plota czy ekwilibrystyki aby pstryknac fotkę, uwierz mi, że to i tak najmniejszy wymiar kary. Bo zdziwie cie ze nie bylem w strefie dla mediów. Czekanie to ok 2h + 1h na z góry upatrzonych stanowiskach, odbieranie ataków wroga, ot taka nasza, polska proza życia. Załączone miniatury
-
Verva Street Racing. Kubica w Lotusie z 2013, więc jeszcze V8. Przygoński w Toyocie GT 86. Warto było. Załączone miniatury
-
Dziś kadencja ale nie moja. Młynek był, że hej, młody dojechał i połknął dziewczę. Trasa dobra, utwardzona. Załączone miniatury
-
VOLKL RTM 79 co sądzicie? ma ktoś? może porównać do RTM 78?
star odpowiedział tionami → na temat → Dobór NART
kupowałeś coś w snowinn? -
Przestraszyłeś mnie. Wszystko źle? Sandały i solo owszem, ale o świcie? O świcie to trzeba być na szczycie:-) PS. Nie wiem jak z dźwiękiem, ale mur skalny izolował wizualnie tych podazajacych na Giewont. Za dużo osób, w złym miejscu i złym czasie. Może nie jechać jutro na Verva SR? Ryzyko pewno większe niż na Giewoncie. https://kobieta.onet...ca-burz/5h3ccx6
-
No to o tyle gorzej, że Czerwone Wierchu i Suche Czuby (?) przesłaniały nieco nadciagajaca burze, ponadto wzrok utkwiony na Giewont czyli w przeciwnym kierunku.
-
No to o tyle gorzej
-
Coś w tym jest? Ilość osób na MOKIEM czy na Rysy, Giewont, nawet Orlą sprawia kłopot.
-
Takie pytanie kontrolne, skąd przyszła ta burza? Kierunek, no może zwrot, mnie interesuje? Z południa?
-
W IMGW grubiej było, to tylko truskawka w cieście;-)
-
Coś w tym jest. Na Rysy od Słowackiej. W kopule, że się tak wyrażę, szczytowej. Z siostrzenica po skale aby nie dostać rumoszem po głowie. Na Orlej też. Niedużo miejsc jak drabinka czy jakiś kominek.
-
Bokiem po skale. Dość łatwo, tyle, że wyzlizgane.
-
Edit: to chyba żart był. Dalsza część nieważna w takim razie;-) można przewinac do czapkinsa choć i to zabarwione czarnym humorem... Rozsmieszyl mnie jedynie "profesjonalny" komentarz o zlebach. 140 ofiar. W tym 5 śmiertelnych. Nikomu nie jest do śmiechu. Co do skały i burz to masz rację, rzadko bywalem pośród skal w czasie burzy, choć może i często z drugiej strony. W Dolomitach wędrowałem od bivacco do bivacco, lekki plecak, via ferraty. Zwykle około południa mój dzień na wędrowanie się kończył, prawie codziennie po południu deszcz, czasem burza. Zwykle byłem wtedy w bivacco, to taka buda, czasem przyczepiona do skal. W Tatrach kiedyś 5x5 czyli pięć lat z rzędu po pięć wyjazdów. różnie bywało. PS. Dziś Kinga Baranowska wspomniała że popołudniem często zdarzają się burze. IMGW też wspomniało możliwość. Pokazali dynamikę zmian z kamery przemysłowej, rano ładnie, potem niegroźne zdawałoby się chmurki, potem szybko... Tak jeszcze sobie przypominam jak szliśmy na Lomnice i jak przewodnik nerwowo reagował na kilka chmur na horyzoncie i nas popedzal. Wtedy na darmo. PS jako że to dział humor: http://czapkins.blog...miata0.html?m=1 Załączone miniatury
-
To nie jest śmieszne. Ale ludzie osuwający się w żleby, wtf? - Akcja trwa, bo nie wiemy, czy ktoś nie pozostał w górach. Będzie kontynuowana od samego rana. Jest możliwość, że wyładowania atmosferyczne spowodowały, że ludzie osunęli się w żleby. Miejmy nadzieję, że jutrzejsza akcja nie przyniesie dalszych złych wieści -
-
Co to za patologia?;-)