Precyzyjnie to zapewne Pec pod Snezkou. Po południu, znaczy koło 14. No ale ja skitury raczej co próbowałem przemycić. PS. Dzięki za pamięć i propozycję. Nomen omen ostatnio byłem w Studenovie, gdzie kiedyś jeździliśmy, ale tym razem z góry, bo też na skiturach.