-
Liczba zawartości
10 362 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
star's Achievements
-
W zeszłym sezonie sporo się właśnie po lesie najeździłem, co prawda to tuż za granicą. Ale ze względu na brak pokrywy śnieżnej kosówki las był jedynie słusznym rozwiązaniem. Stosunkowo wcześnie popadało i trzymało przez cały sezon.
-
Niektórzy w tym celu nawet zakładają fora.
-
Ważne jakie robisz ważenie;-) A to jest dobre. Mądrości bym do tego aż tak nie mieszał;-)
-
Pierwszy jest Marcos.
-
Do obiadu tylko wino. Chyba, że rąbiesz golonkę jodłując.
-
Dla Ciebie przestroga.
-
No i alkohol. A do tego ekipa bierze w posiadanie chatę.
-
Też byłem. Choć nie nazywał się Kazik;-) Ale wiesz jak jest, najwięcej do powiedzenia mają ci co nigdy takim busem na narty nie jechali.
-
Pięknie Panie, pięknie, ale czy pan tego nie czuje? Notuj Pan jak ja podyktuję… Dwa wiatry Autor: JULIAN TUWIM Jeden wiatr - w polu wiał, Drugi wiatr - w sadzie grał: Cichuteńko, leciuteńko, Liście pieścił i szeleścił, Mdlał... Jeden wiatr - pędziwiatr! Fiknął kozła, plackiem spadł, Skoczył, zawiał, zaszybował, świdrem w gore zakolowa I przewrócił się, i wpadł Na szumiący senny sad, Gdzie cichutko i leciutko Liście pieścił i szeleścił Drugi wiatr... Sfrunął śniegiem z wiśni kwiat, Parsknął śmiechem cały sad, Wziął wiatr brata za kamrata, Teraz z nim po polu lata, Gonią obaj chmury, ptaki, Mkną, wplątują się w wiatraki, Głupkowate mylą śmigi, W prawo, w lewo, świst, podrygi, Dmą płucami ile sil, Łobuzują, pal je licho!... A w sadzie cicho, cicho... źródło: https://poezja.org/wz/Julian_Tuwim/22597/Dwa_wiatry PS chciałbym szybować w przestworza na kresy intelektu w górach daleko od morza śmiało i bez defektu to pisałem ja prosty chłopak choć z Woli Wysokiej co wszystko robi na opak Wg Komisji Wielookiej ps2 musiał być cytat i link specjalnie dla moich wielbicieli
-
No właśnie tak jakby ktoś pod pistoletem tu ludzi do czytania przymuszał, jak nie pasuje, można zajrzeć na SO, może tam będzie lepiej? Recenzentów tu w trzy dupy, a twórców jak na lekarstwo.
-
Napisz chłopie, gdzie w tym wątku odpisałem komuś linkiem, samym linkiem? Nawet jeśli taka sytuacja się pojawia to sporadycznie. Jaki procent moich wpisów to linki, czy cytaty? Ile fotek jest nieautorskich, procentowo poproszę. Z brakiem szacunku ma tyle wspólnego co... uzupełnij czym chcesz. Natomiast jeśli ktoś mnie atakuje, to co będę strzępił język po próżnicy, wszak nie zbawię świata, rzeki kijem nie zawrócę, może link jako element humorystyczny, lepiej to niż napierdalanka. Sformułowania o braku szacunku, pokrzykiwania to haniebne w kontekście jakichś linków w porównaniu z epitetami, którymi ty także szermowałeś to i tak poezja śpiewana, że się tak wyrażę. Z jakimi twoimi kolegami? Znowu jakieś podziały? Wszak to zwyczajni regularni forumowicze. Ty też jesteś kolegą Mitka? Tak mam się do Ciebie zwracać? Czasem mam wrażenie, że jak grochem o ścianę. Epitety, gnojenie, hate ok, ale link to już obraza majestatu? Wszak internet to jedno wielkie linkowisko. Jest powiedzenie, że jak chce się przywalić to i kij się znajdzie. Tak interpretuję te oskarżenia o obrażanie przez linkowanie, przez pisanie niegramatycznie, cytowanie. Chłopie, jakby świat nie linkował i nie cytował, to byśmy dalej buksowali w miejscu udając, że ja pierwszy to wszystko wymyśliłem...
-
Może warto jednak edytować własne wpisy? Ewentualnie wspomóc się AI. Mitek by Ci napisał, że nie szanujesz czytelników SkiForum, choć nie... zapomniałem, że akurat Tobie by tego nie napisał. PS. O fałszu i zdaniach fałszywych nie będę pisał, bo to grząski grunt, no ale, że w każdym, naprawdę? Mam i coś na temat fałszu, nieśmiertelny Waligórski: Hermetyka Mój kraju eksperymentów, sprzecznych ze sobą decyzji, Kraju złych ekspedientek, miast budowanych na nowo, Ojczyzno wspaniałych ludzi, niedobrej telewizji, Szkół, w których usypia się dzieci, czytając im Orzeszkową, Kraino węgla i siarki, i samogonu, i miedzi, Szumiąca cudnymi lasami, kipiąca wiecznymi swarami, Gdzie powyrzynać nawzajem potrafią się nagle sąsiedzi O to, że kocur Dreptaków stentegował się Dziopskim przed drzwiami. O wylęgarnio geniuszy, azylu niezwykłych wariatów, Domeno orkiestr strażackich, skarbcu beztroskich cyników, O posiadaczko sześciu prawdziwych literatów, Krytykowanych przez tysiąc sześciuset fałszywych krytyków, O poligonie przemian, które przetrwają wieki I będą z czcią wspominane nawet w najdalszych krainach - Niech nikt, kto naszym sprawom był obcy i był daleki, Nie waży się pobłażliwie mówić o Tobie przy nas... Bo samiśmy się urządzali i wyłaziliśmy z biedy, A przeto nam wolno zapytać przybyszów z odległych stron, Gdzie byli i co robili, i jak jadali wtedy, Gdyśmy chleb mieli na kartki i nie ogrzany dom? Śmieszne to i dziecinne, lecz właśnie kiedy ktoś obcy Wtrąci się w nasze sprawy, to czuję, jak kocham mocno Te ekspedientki, te huty płonące banalnie wśród nocy, Sąsiadów i Orzeszkową... to co na co dzień jest Polską.
-
No jak chłopie? Zmieniłem temat. AI też ci nie pasuje? A ty nadal swoje? Niereformowalny jesteś. Jedynie na jednolinijkowe zgryźliwe komentarze rodem z loży szyderców w Muppet Show cię stać? Może nie przed AI warto przestrzec, a przed atmosferą forum? Którą razem tworzymy... czy się to komuś podoba czy nie.
-
Na razie to ty głaszczesz Mitka. A o zmianie wpisów to może daj przykład. Mitek sam nawołuje do dbałości. Czasem jakąś literówkę trza poprawić. UA mnie nazywałeś wklejką, kopiuj-wklej, xeroxem, a sam linka wkleić nie umiesz tylko podkreślasz coś żałośnie dla zmyłki. Do epitetów doszedł teraz zdechły kot i biedak, brawo Ty. Obchodź tylko proszę mnie na przyszłość nieco szerszym łukiem. Zresztą nie obchodzi mnie szczególnie co zrobisz. Wyrocznią nie jestem, ale jak ktoś przegnie, jak Mitek, czy Jan swoimi wpisami to reaguję, w odróżnieniu od klakierów, którzy milczą ew. jak to określiłeś głaszczą po... plecach? Nie zauważyłem, abym komuś zrobił dobrze, pewno jesteś ekspertem, znasz się to przybliż może kwestię?
-
A co wolisz dalej szczać w piaskownicę?
