Skocz do zawartości

JacekMa

Members
  • Liczba zawartości

    223
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez JacekMa


  1. BTW: przejezdzilem sporo opon i dla mnie, dla mojej jazdy po kamlotach , skalach i przeszkodach zloty srodek to miedzy 2.4 i 2.5 - nienawidze grubych oppon: wolne, przyspieszyc na nich trudno, nie trzymaja toru jazdy itp. Oraz, w moim osadzie sa to rowery dla tych, ktorzy nie maja dostatecznej techniki i ida na latwizne

    zastrzegam - moja opinia jest subiektywna i taka pozostanie...


    Czyli 2.4/2.5 to idealne rozwiazanie a 2.8 to rower dla tych co nie maja techniki i ida na latwizne?
    0.3 cala roznicy czyli 12% i taka przepasc? Na pewno jest roznica ale czy az taka?
    Roznica miedzy zwykla opona do mtb (powiedzmy 2.4) a 2.8 (mid) to 0.4 cala
    pomiedzy fatem (4.5 cala) a mid fatem (2.8) to juz 1.7 cala.

    Wszystko to jest zabawne:
    - pare lat temu 2.8 okrzyknieto rewolucyjny rozwiazaniem. Trzeba oczywiscie bylo kupic taki nowy rower.
    - teraz juz sie twierdzi ze to rozwiazanie nie ma przyszlosci. Ale jest nowa opcja : rewolucyjna opona 2.6. Oczywiscie trzeba kupic taki nowy rower.
    - zaraz beda nowe rewolucje: 2.7 querter fat???, 2.55 - oczywiscie trzeba bedzie kupic nowe rowery zeby miec to rewolucyjne rozwiazanie
    Rewolucja co sezon...wszystko w obrebie roznic 0,4 cala. No ale bez najnowszego rewolucyjnego rozwiazania nie da sie jezdzic bo albo bez tej rewolucyjnej zmiany bedziesz mega wolny albo bedziesz mega leszczem bez techniki idacym na latwizne

  2. Rozejrzyj się za trek roscoe. Kupiłem mojej drugiej połowie. To ht, ale.... fajna geometria, mocna rama, w najtańszej opcji masz naped 1x10, w ciut droższej 1x12. Hamulce sa takie se ale na Twoje gabaryty wystarcza, amor skok 120 rs tez jest całkiem ok. No i wisienka - obręcze bontragera 40mm wewnętrznej i opony 2,8 czyli 27,5+. Do tego masz sztyce regulowana. Nie ma, powtarzam - nie ma wg mnie lepszego bajka w tym budżecie na rynku tak wyposażonego. Ten rower podjezdza, zjeżdża, idealny na singieltracki, góry małe większe i duże. 775a7359a4964a2c48e0bacbec52e059.jpg
    4499 masz nówkę roscoe 7 / a wiec jeden z niższych modeli, naped 1x10 który spokojnie wystarcza - dzisiaj moja pani pyknela na nim spora ściankę, roscoe 8 to już naped 1x12 i to jeszcze lepiej działa. Nowe rowery na olx z papierami jesteś w stanie wyrwac za 3-3,5 tys.


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


    Jezdzilem kiedys 1 dzien na roscoe po Jurze - bardzo polecam. Fajny rower.
    Super w teren , idealny do lasu na wertepy ale w gory zdycydowanie lepszy jakis full (choc chyba bym wolal roscoe niz za te same pieniadze jakiegos najtanszego fulla)
  3. Cześć
    Ja lubię grube opony ale to jest przesada. Chodzi o to, że opona jest znacząco grubsza od elementów ramy i wizualnie dominuje cały sprzęt a to mi się nie podoba. Podobnie nie założę błotników ani żadnych bagażników, sakw czy wieszaków do MTB, bo wygląda to słabo.
    Śmiejcie się teraz...
    Nigdy nie jeździłem na takiej pośredniej gumie ale mam wrażenie, że to zdecydowanie bliżej fata niż zwykłego MTB. Dużo chyba zależy od napędu. To jednak typowe rowery w teren i tam pokazują moc.
    Pozdrowienia


    Ja mam opony 2.8 i jestem ich wielkim fanem.
    Nigdy nie jezdzilem na typowym facie ale wydaje mi sie ze zdecydowanie takiej oponie blizej zwyklej MTB (2.2-2.4) . Osobiscie nie odczuwam paktycznie minusow szerszej opony , za to plusy sa wyraznie dostrzegalne. Oczywisnie mowie tu o typowej jezdzie w terenie (asfalt okazjonalnie tylko zeby kawalek dojechac do lasu). Kamienie, korzenie itp po wszystkim sie plynie.
    Kwestie wizualne - a kogo to obchodzi???;)
  4. Może i myli pojęcia,ale wspinanie na Zamarłej jest wybitne. W Polskich Tatrach to chyba najlepsza miejscówka. Przynajmniej na NIE wybitnym poziomie.

    Zgadza sie, na Zamarlej wspinanie jest wybitne (popularnoscia moze z nia chyba tylko Mnich konkurowac). Za wiele litych, poludniowych scian, gdzie mozna dotknac wygrznego sloncem granitu to my nie mamy, wiec nawet te sto kilkadziesiat metrow na pewno czyni zamarla wybitnym miejscen do wspinania.
    Czy to najlepsza miejscowka w polskich Tatrach? No, napewno jedna z najlepszych.
    Ale wszystko to dzieki poludniowej scianie a nie samemu szczytowi zamarlej.
    We wspinaniu (w przeciwienstwie do turystyki kwalifikowanej) w glownej mierze chodzi o sciany a nie szczyty.
  5. nie no, tak to nie dziala
    ile tam ma zamarla przewyzszenia wzgledem przeleczy;-)?
    no a wybitna jest i basta, nawet film znalazlem
    https://ninateka.pl/...ergiusz-sprudin
    ps. tez szedlem obok i obejrzalem sobie jakie piekne na niej linie;-)
    o jest i o narciarzach:
    https://ninateka.pl/...alia-brzozowska


    Wlasnie tak to dziala:)
    Mylisz pojecia;)

    Wybitnosc szczytu to ilosc metrow w pionie od przeleczy oddzielajacej go od wyzszego sasiada.
    Z zamarlej zaden wybitny szczyt.
    Za to posiada piekna poludniowa sciane (tez raczej nie wysoką, tylko ze jak na tatrzanskie warunki litą, z ladnymi drogami - stad slawa tego szczytu).
  6. Liczyłem to jakiś czas temu i wyszło mi, że nie zauważę oszczędności. A rozpieprzać pół chałupy mi się nie chce, to są dodatkowe, niewymierne koszty typu czas poświęcony na sprzątanie zamiast leżenia na leżaku, etc. A nawet jeśli przez 10 lat oszczędziłbym powiedzmy 5 tys. zł to mi się naprawdę nie chce. Wolę poleżeć na słońcu a nie brać sobie na głowę kolejnych problemów z ewentualnym serwisem itp.

    Abstrahujac od obecnej sytuacji (epidemia, krach gospodarki itp), gdzie jakiekolwiek kalkulacje moga zostac odwrocone do gory nogami to mysle ze warto brac po uwage ze:

    - ceny pradu beda rosnac, pytanie tylko jak znacznie (nie wiem czy wziales to pod uwage w swojej kalkulacji)

    - czynnik ekologiczny - ograniczasz energie z elektrowni pochodzacej w wiekszosci ze spalania wegla (nie wiem czy ten czynnik jest dla Ciebie istotny ale biorac pod uwage chociazby ten punkt mysle ze moze warto poswiecic troche wysilku zamiast lezec na lezaku)

  7. Jak już pisałem, wyjechałem do Szwajcarii 29 lutego (na miejscu byłem 1 marca rano). Wtedy był tam jeden wypadek kironavirusa w


    Nieprawda, bylo ich juz duzo wiecej. Wystarczy spojrzec w statystyki.
    Ale tak jak pisalem: moim celem nie byla krucjata z Toba ale pokazanie pewnej blednej postawy. Teraz dyskusja na ten temat jest juz bez sensu...a szczegolnie jej ramy ktore przybraly forme groteski ( a nie to bylo moim celem)
  8. Tego piłkarza oglądają miliony, a lekarz ma kilkaset pacjentów rocznie.
    Jeśli chcesz, żeby lekarz zarabiał miliony to przy następnym USG zapłać mu 50 tys, za to badanie.
    Wiesz dlaczego tak dużo ludzi w Polsce ma na nazwisko pochodzące od kowal, a Anglicy mają często Smith ?


    Czyli jednak nie umiesz spojrzec z innej perspektywy...
  9. Co jest w tym głupiego ? Piłkarza oglądają miliony i klub zarabia na koszulkach itd. Wybitnych piłkarzy jest kilkudziesięciu, średnich lekarzy są tysiące, słabych jeszcze więcej. Wybitni lekarze, nie zarabiają 1800E tylko znaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaacznie więcej. Nawet w Polsce.


    To ze realia wolnego rynku doprowadzily do swoistych absurdow i tu masz najlepszy przyklad.
    Jeslibys spojrzal na ludzkosc zupelnie z boku i na problemy ktore mamy to nagradzanie kopacza (nawet najlepszego) takimi pieniedzmi jest groteskowe.
    No ale tak dziala rynek...
  10. Czemu sądzisz, że się tym chwalą? Sądzę, że raczej zdają relację z tego jak było. Może błędnie odbieram motywację, ale niejako z założenia staram się w tych postach nie szukać drugiego dna.


    Tak to odebralem: "wyjezdzilismy sie w a wy frajerzy, panikarze siedzicie na tylkach w domach bojac sie innej grypy a my na sam koniec za piec dwunasta blyskotliwa zagrywka uniknelismy utrudnien"
  11. Kolego,
    nikogo nie przechytrzyli. Wrócili po prostu do domu.
    Ja też w piątek wróciłem, ale skoro uważasz, ze stanowię zagrożenie możesz mi fundnąć powrót do miejsca gdzie byłem :)
    A tak poważnie to dwa kraje są bardzo dużym zagrożeniem (Włochy, Hiszpania) i moje pytanie do Ciebie: Ilu naszych rodaków z mazowieckiego zostało przebadanych po feriach we Włoszech? Kto stanowi większe zagrożenie? Danny de Vino powracający ze  Szwajcarii czy oni?



    Tydzien temu sytuacja byla inna i podczas feri mazowieckich tez inna.
    W pierwszym wypadku istnialy juz duze przeslanki zeby rezygnowac z wyjazdow w Alpy w drugim niekoniecznie.
    Widzisz roznice?
  12. Jacek, a co mieli dać się zamknąć na austriackiej granicy na 2 tygodnie??
    Nie licz na pomoc żadnych służb w sytuacji zagrożenia. Jedyne co potrafią zrobić to spacyfikować w areszcie ale nie tych co trzeba. Siedząc w domu przez 14 dni jesteś w stanie zapewnić przynajmniej ten sam poziom bezpieczeństwa sanitarnego co w ich kwarantannach, szczególnie takich, gdzie skoszarują w jednym miejscu setki osób powracających z różnych miejsc. Tam jak nawet nie byłbyś wcześniej chory to z pewnością zachorujesz.



    Po pierwsze powinni zastanowic sie wczesniej ze do takiej sytuacji moze dojsc i tyle.
    I moze nie byc tak cholernie dumnym z siebie ?
    Naprawde uwazasz ze jest czym sie chwalic?
  13.   No, ale jesteśmy już w kraju. Zdążyliśmy prawie w ostatniej chwili przed zamknięciem granicy z Niemcami. O planach zamknięcia granicy dowiedzieliśmy się w ostatnim dniu nartowania, w piątek i to już po kolacji. Krótka narada, pakowanie i jazdaaaaa...!


    Gratulacje! Przechytrzyliscie sluzby starajace sie zatrzynac epidemie.
    Brawo Wy!
  14. Test przeprowadza się sam i jest to test na to, czy potrafimy patrzeć dalej niż czubek swojego nosa i czy przewidujemy konsekwencje swoich działań. Na przykład takich, że jak pojadę do Włoch i zachoruję a mój syn pracuje w jednej szkole, jego dzieci chodzą do drugiej, to obie szkoły trzeba będzie potem zamknąć i w ten sposób stworzy się problem dla kilku tysięcy rodziców.
    Jak na razie test oblewamy koncertowo.
    Wstyd. Gorzej niż u antyszczepionkowców.


    Zgadza sie, tylko kolega Wojtek stara sie wmowic cos innego
  15. Jest panika, jest gdzieniegdzie histeria.
    Czy jest to uzasadnione. Oczywiście nie.
    Już tutaj kilkakrotnie pisałem w tematach około wirusowych, że jest to coś w rodzaju stres testu dla społeczeństw demokracji liberalnych w Europie. Jak bardzo można manipulować ludźmi. Do czego są zdolni ludzie w strachu. Z jak wielu ważnych rzeczy mogą zrezygnować. Odpowiedzi już powstają.
     


    Ale kto ten test przeprowadza ????
    Tylko konkretnie
  16. Naprawdę chcesz porównywać lata 1918-1919 do 2020 r. przecież w tamtych czasach w ogóle nie dbano i nie przejmowano się takimi kwestiami jak higiena zwłaszcza na froncie - więc nie dziwi duża śmiertelność... Można też zacząć porównać się do czasów Indian, którym podrzucano zarazki na kocach w formie darów i w ten sposób grypa i inne choroby zabijały tysiące Indian tylko po co. To nie te same czasy i warunki... Ludzie generalnie mają łatwy dostęp do żywności i higieny osobistej. Zagrożone powinny się czuć osoby starsze lub schorowane - podstawa to dbać o siebie zdrowo się odżywiać spędzać czas na wolnym powietrzu aktywnie itd. Na pewno nie pomoże zamykanie się w domu i próba przeczekania bo problem raczej się będzie nasilał w całej Europie a nie malał trzeba się przyzwyczaić jak do zwykłej grypy... I dbać o odporność organizmu.

    Chyba juz sie tlumaczylem z tego porowniania...ale niech bedzie jeszcze raz:
    Podalem ten przyklad zeby pokazac ze wirus moze zmutowac i moze drastycznie zmienic sie jego smiertelnosc (pierwsza fala hiszpanki: przebieg lagodny, druga fala: 30% smiertelnosci. Wszystko w odstepach pol roku).

    Teraz tez nie wiemy czy to cholerstwo nie zmutuje. Oczywiscie nie musi i trzeba trzymac za to kciuku.
    Wszyscy radosnie porownuja to do grypy i przytaczaja statystyki co wg mnie jest bezsensu bo statystyki odnosnie grypy sa podobnej wielkosci co roku. To jest znane zlo.
    W tym wypadku natomiast to jedna wielka niewiadoma i wyciaganie wnioskow na temat statystyk dopiero co zaczetej epidemi jest bezsensu.
    Stad wg mnie te nerwowe dzialania wszelkich wladz (nie mowie o panice w mediach tylko o tym ze: W Chinach buduja w kilka dni szpital na kilka tys osob, zamkniete sa cale regiony , szkoly we wloszech itp). Burza na onet i interia mnie nie stresuje...gorsze sa te realne dzialania ktorych nie bylo przy swinskiej czy tez ptasiej grypy.
  17. Taaaaa, korporacje od wydobycia ropy też robią na tym świetny interes.
    https://stooq.com/q/...0d&t=l&a=ln&b=1
    Firmy lotnicze, firmy turystyczne itd.
    Wszystko tylko po to, żeby opierdolić więcej butelek lizolu. Wirus wymyślili sprzedawcy maseczek i mydła.

    Firmy farm. zarabiają na witaminach, suplementach odpowiednikach prozacu, viagry i na środkach przeciwbólowych. To jest ich kluczowy przychód. Szczepionkę jeśli się pojawi wymyśli jedna firma i tylko ona na tym ewentualnie zarobi bo będzie pierwsza i przez 9 lat będzie mogła cieszyć się wyłącznością. Reszta firm nic na tym nie zarobi tylko poniesie koszty badań. Nikomu nie opłaca się ta sytuacja.


    Domestos - Shell 3:0 ;)
  18. Ptasia grypa 1918r tzw hiszpanka uśmierciła 50 milinów ludzi (znacznie więcej niż zginęło podczas I wojny) Śmiertelność wynosiła 2-4%. Obecnie śmiertelność ocenia się w wypadku koronowirusa na 2 a nawet do 8% (100 lat później)


    Zadne z podanych przez Ciebie wartosci procentowych nie sa zgodne z rzeczywistoscia
  19. Kto "nadyma" panikę? Duże korporacje za pomocą mediów. Pójdą duże ilości środków dezynfekcyjnych, szczepionek, ubrań jednorazowych i masek. Interes się kręci. Podobnie było z ptasią grypą.
    Siedzę w temacie prawie 40 lat i doskonale wiem o co chodzi.
    Nie dajcie się omamić!


    Ta, Chinska Republika Ludowa dala sie podejsc i ulegla producentom srodkow dezynfejcyjnych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...